Irlandia w Polsce? Na pewno nie za cztery lata

Irlandia w Polsce? Na pewno nie za cztery lata
Analiza Bankier.pl
Data dodania: 2007-11-14 (09:20)

Donald Tusk obiecywał w kampanii wyborczej, że w 4 lata zrobi z Polski drugą Irlandię. Czy to możliwe? Redakcja Bankier.pl postanowiła przyjrzeć się temu problemowi. Niestety wnioski nie są optymistyczne. Wygląda na to, że na wprowadzenie gruntownych zmian w gospodarce potrzeba co najmniej dziesięciu lat, a nie tylko czterech lat rządów.

Wielu z nas pewnie zastanawia się dziś na tym, czy kandydat na premiera - Donald Tusk, dotrzyma przedwyborczej obietnicy i tak jak wcześniej zapewniał zrobi - w ciągu czterech lat (sic!) - z Polski drugą Irlandię, która notabene zaliczana jest do jednych z najlepiej rozwiniętych i prosperujących gospodarek na świecie. Irlandczycy na swój gospodarczy sukces musieli pracować niemal kilkanaście lat, nam mają wystarczyć – zaledwie cztery. Ktoś jednak może stwierdzić, że to zupełnie dostateczny okres czasu na to, aby z polskiej gospodarki zrobić „europejskiego tygrysa”. I zapewne taka osoba miałaby rację, pod warunkiem, że wierzy w cuda gospodarcze i w sposób bezkrytyczny utożsamia się z powiedzeniem, że: Polak, jak chce to potrafi. Poważnie jednak rzecz traktując nie ma chyba dziś żadnych wątpliwości oraz sporów co do tego, że zarówno z logicznego, jak i ekonomicznego punktu widzenia zrobienie w tak krótkim okresie czasu z Polski drugiej Zielonej Wyspy to zadanie nie tyle trudne, co raczej arcyniewykonalne. Same chęci to za mało, gospodarka bowiem rządzi się swoimi prawami, a „puste” słowa polityków nie zastąpią koniecznych do przeprowadzenia w tym kraju reform – które są kluczowe z punktu widzenia rozwoju gospodarczego.

Irlandia - o czym niewielu z nas dziś wie, a o czym obywatele tego kraju już dawno zdążyli zapomnieć – jeszcze do roku 1988 borykała się z olbrzymimi problemami gospodarczymi. W tamtym okresie roczne tempo wzrostu gospodarczego nie przekraczało w Irlandii poziomu 2 proc. PKB. Ta sytuacja doprowadziła do tego, że gospodarka irlandzka w pewnym momencie utraciła swoistego rodzaju zdolność do generowania nowych miejsc pracy. Efektem tego było zwiększenie się w roku 1987 stopy bezrobocia do poziomu 17,6 proc. Niemal całkowitemu załamaniu uległ także sektor finansów publicznych państwa. W pewnej chwili deficyt budżetowy w tym kraju osiągnął poziom - niemalże 11,5 proc. PKB, a rozbudowany system socjalnych przywilejów doprowadził do – wręcz niebotycznego – wzrostu poziomu długu publicznego, który w końcówce roku 1987 wyniósł aż 116 proc. PKB. Tym samym odsetki od długu publicznego - spłacane przez rząd Irlandii - były na tyle wysokie, że w latach 1980 – 1985 pochłonęły one równowartość prawie 6 proc. PKB. Gospodarka irlandzka znajdowała się więc w poważnych tarapatach, a czarę goryczy przelał raport o stanie kraju, opublikowany w 1988 roku przez magazyn „The Economist”, który - przez autorów - został zatytułowany: „Najbiedniejszy wśród bogatych”.

Od tego jednak momentu wszystko zaczęło się zmieniać na lepsze. Władze kraju przystąpiły do gruntowych reform, które swoim zasięgiem objęły: sektor finansów publicznych, rynek pracy, system podatkowy, a także kwestie związane z napływem bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Działania reformatorskie podjęte w obszarze finansów publicznych okazały się być na tyle skuteczne, że w roku 1999 doprowadziły one do wypracowania nadwyżki w budżecie państwa. Było to możliwe dzięki obniżeniu wydatków budżetowych o blisko 20 pkt. proc. Sektor publiczny przestał zatem nie tylko przejadać oszczędności obywateli, ale – co istotniejsze - sam je zaczął tworzyć, to pozwoliło na zwiększenie zasobów finansowych, które wspierałyby rozwój inwestycji. Znacznej – niemal 50 procentowej redukcji uległ także poziom długu publicznego, przez co władze nie musiały się dalej zadłużać u obywateli. Ograniczenie wydatków państwa pozwoliło w dalszej kolejności na zmniejszenie obciążeń podatkowych. Tym samym stawka podatku dochodowego od osób fizycznych została obniżona z 35 proc. aż do 20 proc., a stawka podatku dochodowego od przedsiębiorstw podlegała permanentnej redukcji (z poziomu 43 proc., aż do 12,5 proc.). Identycznie miała się rzecz ze składkami na ubezpieczenie społeczne. Rozprawiono się także z odwiecznym problemem Irlandii – wysokim bezrobociem. Istotnie została ograniczona liczba urzędników państwowych. Zatrudnienie w sektorze publicznym spadło o ponad 10 pkt. proc. Co więcej, istotne uszczuplenie wydatków z budżetu państwa na opiekę socjalną spowodowało, że pozostawanie na bezrobociu stało się nieopłacalne. Daleko posuniętej liberalizacji uległo również prawo pracy. Pracodawca zwalniając pracownika brał bowiem pod uwagę tylko i wyłącznie jeden fakt, a mianowicie czy jest on przydatny dla firmy czy też nie. Natomiast kwestie związane ze stażem pracy pracownika, jego doświadczeniem, itp. były nie tyle drugorzędne, co często zupełnie pomijane. Dziś irlandzkie prawo pracy straciło już część swojej elastyczności ze względu na unijne regulacje. Niemniej jednak reformy w obszarze rynku pracy doprowadziły do tego, że Irlandia może dziś poszczycić się jedną z najniższych stóp bezrobocia spośród wszystkich gospodarek UE. Oprócz tego, bezrobocie w tym kraju – od przeszło 6 lat - znajduje się nawet poniżej tzw. naturalnej stopy bezrobocia i nie przekracza 5 proc.

Rolę doniosłą w sukcesie gospodarczym Zielonej Wyspy odegrały bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ), szczególnie w latach 1988 – 1999. Poziom napływu BIZ w tamtym okresie był tak wysoki, że żadnej kraj – nie tylko z obszaru Europy – nie mógł się nawet równać pod tym względem z Irlandią. Faktem znamiennym było to, że w roku 1997 Irlandia przyciągnęła aż 17 proc. wszystkich amerykańskich światowych inwestycji. Łącznie ponad 1300 firm rozpoczęło swoją działalność na terenie tego kraju, dając tym samym zatrudnienie dla 120 tys. osób. Konsekwentnie realizowana - na przestrzeni niemal 11 lat – aktywna polityka wspierania rozwoju kraju – opłaciła się. Irlandia odniosła sukces gospodarczy niespotykany dotąd w tej części świata.

Prawdopodobieństwo tego, że Polska powtórzy ten sukces jest raczej znikome z wielu względów. Po pierwsze, cztery lata to zdecydowanie za mało. Co więcej, brakuje nam konsekwencji w działaniu. Nawet dobry pomysł ma nikłą szansę realizacji, albowiem często zmieniające się rządy całkowicie przewartościowują jego podstawowe założenia. Innymi słowy brakuje nam pewnej ciągłości w polityce gospodarczej państwa. Nie da się pewnych reform przeprowadzić w ciągu jednej kadencji parlamentu, na to potrzebny jest dłuższy okres czasu. Dla przykładu irlandzka partia Fianna Fail rządzi nieprzerwanie od przeszło 20 lat. To pozwala jej na podejmowanie działań reformatorskich w kraju, w perspektywie długofalowej, a nie tylko na krótką metę. Po drugie, żadna z dotychczas rządzących partii w Polsce nie dokonała, a nawet nie rozpoczęła solidnej reformy sektora finansów publicznych. Na obietnicach się zazwyczaj kończyło, a sytuacja wcale nie jest nam do śmiechu. Budżet bowiem mamy coraz bardziej skostniały, wydatki sztywne sięgają już ponad 74 proc. wydatków ogółem. Do tego mamy wysoki poziom deficytu budżetowego w relacji do PKB – obecnie przekracza on 3 proc. I co gorsza nawet dobra koniunktura w gospodarce nie została wykorzystana na to, aby dokonać jego znacznej obniżki. Państwo nadal zadłuża się u obywateli generując tym samym coraz większy poziom długu publicznego – którego dziś wartość szacuje się już na ponad 100 mld USD. Po trzecie, zmiany dokonywane w obszarze rynku pracy są nadal niewystarczające. Szczególnie wysoki klin podatkowy stanowi istotną barierą w zatrudnianiu nowych pracowników. Prawo pracy jest nadal zbyt mało elastyczne, co utrudnia zwalnianie pracowników w momencie złej kondycji finansowej firmy. Dodatkowo mamy istotny przerost zatrudnienia w administracji państwowej, kosztem kolejnych wydatków z budżetu. Po czwarte, obciążenia z tytułu najrozmaitszych podatków są w kraju nad Wisłą na tyle wysokie, że przyczyniają się jedynie do rozwoju szarej strefy, a nie rozwoju polskiej przedsiębiorczości. I wreszcie po piąte, wysoce zbiurokratyzowana administracja państwa utrudnia napływ kolejnych inwestycji zagranicznych. Znane są w Polsce przypadki, gdzie inwestor zagraniczny od czterech lat czeka na różnego rodzaju pozwolenia i zezwolenia, które mają mu dać „zielone światło” na rozpoczęcie inwestycji. Z takim podejście do sprawy możemy tylko pomarzyć o miliardach dolarów inwestycji, które udało się ściągnąć Irlandii.

Na koniec warto także wspomnieć i o tym, że gospodarka Irlandii może poszczycić się – w przeciwieństwie do Polski – imponującymi wskaźnikami tempa wzrostu gospodarczego. Kilkakrotnie – na przestrzeni ostatnich dwunastu lat – przekroczyły one wartość 10 proc. PKB. W Polsce maksymalnie mieliśmy 6,5 proc. – i to na dodatek przez jeden rok. Zatem zmiana istniejącego stanu rzeczy wymaga nie tylko długiego okresu czasu, ale również konsekwencji, determinacji oraz odwagi polskich elit politycznych. Bez tego możemy się tylko karmić tanimi obietnicami o tym, że w ciągu czterech lat zrobimy z Polski drugą Zieloną Wyspę.

Źródło: Bartosz Niedzielski, Bankier.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze

Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!

Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!

2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcy
Sposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online

InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online

2024-06-24 Poradnik konsumenta
Era zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?

Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?

2024-06-06 Poradnik pracownika
Nadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm

EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm

2024-05-22 Poradnik inwestora
EBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania

Praca za granicą - korzyści i wyzwania

2024-05-06 Poradnik pracownika
Dlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?

Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?

2024-04-09 Artykuł sponsorowany
Bezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?

Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?

2024-02-19 Poradnik konsumenta
W dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?

Jak sprawdzają się opony zimowe?

2023-11-13 Artykuł sponsorowany
Jak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?

Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?

2023-08-03 Poradnik konsumenta
Reperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań

Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań

2023-02-16 Analizy HRE INvestments
Pączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.