
Data dodania: 2011-09-13 (09:17)
Podczas dwóch ostatnich sesji WIG20 stracił niemal 8 procent i tym samym w kursach zamknięciach wyznaczył nowe tegoroczne minimum. Dziś jest szansa na odbicie. Wall Street zbyt mocno nie przejęła się europejskimi problemami, a jej głównym indeksom udało się obronić istotne wsparcia.
Wczoraj inwestorzy nie poznali żadnych istotnych danych makro. Negatywne informacje dotyczące problemów z zadłużeniem w strefie euro nie dały im jednak złapać oddechu i po czarnym piątku na światowych parkietach giełdowych znów dominowali pozbywający się akcji.
Większość wiadomości, które napłynęły w ostatnich dniach, pokazuje z jak trudną sytuacją zmaga się obecnie strefa euro. Po pierwsze, w efekcie braku porozumienia w kwestii skupu obligacji krajów PIIGS przez Europejski Bank Centralny, ze stanowiska głównego ekonomisty tej instytucji zrezygnował Jurgen Stark.
Po drugie, coraz głośniej mówi się, że najlepszym rozwiązaniem dla strefy euro będzie kontrolowane bankructwo Grecji. Choć równie często zaprzecza się takim spekulacjom, to według doniesień prasowych, na taki scenariusz przygotowują się Niemcy. Pod uwagę brana jest także opcja zakładająca wyjście Grecji ze strefy euro.
Jeśli dorzucić do tego obawy o to, że jeszcze w tym tygodniu agencja Moody's może zdecydować się na obcięcie ratingu dla Włoch oraz trzech największych francuskich banków (Societe Generale, Credit Agricole i BNP Paribas) - otrzymujemy pełną odpowiedź na pytanie dlaczego najważniejsze indeksy europejskich giełd wczoraj ponownie mocno zniżkowały.
Zobacz wczorajsze notowania na giełdach w Europie
Nie najlepszą sesję odnotowała także polska waluta. Pod wpływem turbulencji na rynkach finansowych wywołanych kolejnymi negatywnymi informacjami z Europy inwestorzy wycofywali się z ryzykownych aktywów, w gronie których znajduje się także złoty.
Kurs dolara w stosunku do złotego wyznaczył roczne maksimum. Za amerykańską walutę trzeba było bowiem wczoraj zapłacić niemal 3,20 złotego. Blisko swoich tegorocznych rekordów było euro. Wspólna waluta kosztowała wczoraj ponad 4,34 złotego, czyli niecały grosz poniżej piątkowego rekordu.
Zobacz wczorajsze notowania głównych par złotowych
Z kolei za franka szwajcarskiego, po ponad 1-proc. wzroście w stosunku do polskiej waluty, trzeba było zapłacić ponad 3,60 złotego. Wzrost byłby znacznie większy, gdyby nie fakt, że Narodowy Bank Szwajcarii, jak dotąd, z powodzeniem broni jego sztywnego kursu w stosunku do euro (1,20).
Pozytywnym aspektem może być natomiast przebieg notowań na Wall Street. Pod wpływem europejskich problemów jej główne indeksy słabo wystartowały, a następnie powoli, aczkolwiek sukcesywnie się osuwały. Dwie ostatnie godziny to jednak dominacja chętnych do kupowania akcji. S&P500 i Dow Jones Industrial Average ostatecznie zyskały 0,6-0,7 proc., a technologiczny Nasdaq poszedł w górę o ponad 1 procent.
Do momentu, w którym zdecydowanie pokonane nie zostaną dolne ograniczenia obszarów 1120-1150 pkt (S&P500) i 10.700-10.900 pkt (DJIA) inwestorzy mogą wierzyć w uspokojenie atmosfery. Wczoraj kupującym akcje udało się obronić ich górne ograniczenia. To powinno dać sygnał przynajmniej do krótkoterminowego ruchu w górę na giełdach w Europie.
Wielkimi krokami zbliża się także wydłużone o jeden dzień posiedzenie amerykańskiego banku centralnego (20-21 września). Podczas kilku ostatnich publicznych wystąpień, poza deklaracjami użycia posiadanych narzędzi, Ben Bernanke nie dał zbyt wiele nadziei na kolejną turę drukowania dolarów. Pozytywnym aspektem dla inwestorów powinno być zatem każde konkretne działanie mające na celu wsparcie hamującej gospodarki USA. Najbliższe wystąpienie szefa Fed już w czwartek.
Dzisiejszy kalendarz publikacji makro jest raczej skromny. Ze Stanów Zjednoczonych poznamy zazwyczaj drugoplanowe - ceny importu i eksportu (14:30) oraz budżet federalny (już po zamknięciu notowań w Warszawie). Z Europy napłyną natomiast dane o francuskiej i brytyjskiej inflacji.
Dane o inflacji będą również kluczową publikacją z polskiej gospodarki. Według analityków wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w sierpniu w ujęciu rocznym o 4,2 proc., wobec 4,1 proc. w lipcu. Dane raczej nie wpłyną na notowania na GPW, które będą przebiegały pod wpływem globalnych nastrojów.
Większość wiadomości, które napłynęły w ostatnich dniach, pokazuje z jak trudną sytuacją zmaga się obecnie strefa euro. Po pierwsze, w efekcie braku porozumienia w kwestii skupu obligacji krajów PIIGS przez Europejski Bank Centralny, ze stanowiska głównego ekonomisty tej instytucji zrezygnował Jurgen Stark.
Po drugie, coraz głośniej mówi się, że najlepszym rozwiązaniem dla strefy euro będzie kontrolowane bankructwo Grecji. Choć równie często zaprzecza się takim spekulacjom, to według doniesień prasowych, na taki scenariusz przygotowują się Niemcy. Pod uwagę brana jest także opcja zakładająca wyjście Grecji ze strefy euro.
Jeśli dorzucić do tego obawy o to, że jeszcze w tym tygodniu agencja Moody's może zdecydować się na obcięcie ratingu dla Włoch oraz trzech największych francuskich banków (Societe Generale, Credit Agricole i BNP Paribas) - otrzymujemy pełną odpowiedź na pytanie dlaczego najważniejsze indeksy europejskich giełd wczoraj ponownie mocno zniżkowały.
Zobacz wczorajsze notowania na giełdach w Europie
Nie najlepszą sesję odnotowała także polska waluta. Pod wpływem turbulencji na rynkach finansowych wywołanych kolejnymi negatywnymi informacjami z Europy inwestorzy wycofywali się z ryzykownych aktywów, w gronie których znajduje się także złoty.
Kurs dolara w stosunku do złotego wyznaczył roczne maksimum. Za amerykańską walutę trzeba było bowiem wczoraj zapłacić niemal 3,20 złotego. Blisko swoich tegorocznych rekordów było euro. Wspólna waluta kosztowała wczoraj ponad 4,34 złotego, czyli niecały grosz poniżej piątkowego rekordu.
Zobacz wczorajsze notowania głównych par złotowych
Z kolei za franka szwajcarskiego, po ponad 1-proc. wzroście w stosunku do polskiej waluty, trzeba było zapłacić ponad 3,60 złotego. Wzrost byłby znacznie większy, gdyby nie fakt, że Narodowy Bank Szwajcarii, jak dotąd, z powodzeniem broni jego sztywnego kursu w stosunku do euro (1,20).
Pozytywnym aspektem może być natomiast przebieg notowań na Wall Street. Pod wpływem europejskich problemów jej główne indeksy słabo wystartowały, a następnie powoli, aczkolwiek sukcesywnie się osuwały. Dwie ostatnie godziny to jednak dominacja chętnych do kupowania akcji. S&P500 i Dow Jones Industrial Average ostatecznie zyskały 0,6-0,7 proc., a technologiczny Nasdaq poszedł w górę o ponad 1 procent.
Do momentu, w którym zdecydowanie pokonane nie zostaną dolne ograniczenia obszarów 1120-1150 pkt (S&P500) i 10.700-10.900 pkt (DJIA) inwestorzy mogą wierzyć w uspokojenie atmosfery. Wczoraj kupującym akcje udało się obronić ich górne ograniczenia. To powinno dać sygnał przynajmniej do krótkoterminowego ruchu w górę na giełdach w Europie.
Wielkimi krokami zbliża się także wydłużone o jeden dzień posiedzenie amerykańskiego banku centralnego (20-21 września). Podczas kilku ostatnich publicznych wystąpień, poza deklaracjami użycia posiadanych narzędzi, Ben Bernanke nie dał zbyt wiele nadziei na kolejną turę drukowania dolarów. Pozytywnym aspektem dla inwestorów powinno być zatem każde konkretne działanie mające na celu wsparcie hamującej gospodarki USA. Najbliższe wystąpienie szefa Fed już w czwartek.
Dzisiejszy kalendarz publikacji makro jest raczej skromny. Ze Stanów Zjednoczonych poznamy zazwyczaj drugoplanowe - ceny importu i eksportu (14:30) oraz budżet federalny (już po zamknięciu notowań w Warszawie). Z Europy napłyną natomiast dane o francuskiej i brytyjskiej inflacji.
Dane o inflacji będą również kluczową publikacją z polskiej gospodarki. Według analityków wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w sierpniu w ujęciu rocznym o 4,2 proc., wobec 4,1 proc. w lipcu. Dane raczej nie wpłyną na notowania na GPW, które będą przebiegały pod wpływem globalnych nastrojów.
Źródło: Paweł Zawadzki, analityk portalu Money.pl
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Jak polskie spółki reagują na geopolitykę – wojna, sankcje, kurs złotego
2025-10-08 Analizy MyBank.plKonflikt zbrojny w Ukrainie, który rozpoczął się 24 lutego 2022 roku, fundamentalnie zmienił krajobrozy geopolityczny Europy i wywołał bezprecedensową falę sankcji gospodarczych wobec Rosji. Polskie spółki giełdowe, będące integralną częścią globalnych łańcuchów dostaw i rynków kapitałowych, musiały szybko adaptować się do nowej rzeczywistości charakteryzującej się wysoką niepewnością, zmiennością kursów walut oraz radykalną przebudową modeli biznesowych.
TheBrainTrade: Twoja brama do mądrzejszego handlu w Polsce
2025-09-29 Artykuł sponsorowanyNa polskim rynku edukacyjnym coraz większą rolę odgrywa TheBrainTrade, marka skupiająca się na rozwijaniu praktycznych umiejętności finansowych. Jej programy są tworzone z myślą o osobach, które chcą lepiej zrozumieć mechanizmy rynku Forex i innych instrumentów inwestycyjnych. W centrum oferty znajduje się edukacja tradingowa, dzięki której początkujący oraz bardziej doświadczeni uczestnicy rynku mają dostęp do sprawdzonych metod analizy i podejmowania decyzji.
Dzień zero FED. Świat w oczekiwaniu na przełom
2025-09-17 Komentarz giełdowy XTBAktualna kondycja gospodarki USA wskazuje na wyraźne spowolnienie wzrostu, choć na razie nie ma jednoznacznych przesłanek, by mówić o recesji. W sierpniu 2025 roku przyrost nowych miejsc pracy wyniósł jedynie 22 tysiące, co było znacznie poniżej prognoz i świadczy o osłabieniu na rynku pracy. Ponadto, rewizje historycznych danych wykazały, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy liczba nowo utworzonych etatów była o 911 tys. mniejsza niż wcześniej szacowano.
Wall Street zaczyna sierpień pod presją: słaby NFP i taryfy ciągną w dół indeksy w USA i Europie
2025-08-01 Komentarz giełdowy Mybank.plPierwszy dzień sierpnia wywrócił rynki do góry nogami. Administracja USA uruchomiła nowe stawki celne, a niespodziewanie słaby raport z rynku pracy dolał do ognia paliwa, odwracając sentyment na głównych parkietach. Inwestorzy zaczęli wyceniać jednocześnie wyższe koszty w handlu międzynarodowym i niższą dynamikę zatrudnienia w Stanach – mieszankę, która historycznie szkodziła wycenom ryzykownych aktywów. Europejskie indeksy ruszyły z poślizgiem w dół, a gdy do gry weszła Nowa Zelandia i Azja, widać było narastającą ostrożność w sektorach najbardziej narażonych na taryfy. Kulminacja nastąpiła wraz z otwarciem Wall Street: NYSE rozpoczęła dzień w wyraźnej czerwieni, a próby odbicia gasły przy pierwszych większych zleceniach podażowych.
GPW, DAX i NYSE w trakcie gry: selektywne wzrosty, reszta czeka na sygnał
2025-07-30 Komentarz giełdowy MyBank.plRynki akcji po obu stronach Atlantyku pozostają dziś w ruchu, a inwestorzy koncentrują się na tym, co jeszcze może wydarzyć się przed dzwonkiem zamykającym handel. W Warszawie na GPW widać selektywny popyt i ostrożne zdejmowanie ofert sprzedaży na największych walorach, we Frankfurcie DAX porusza się w rytmie doniesień z przemysłu i konsumpcji, a na NYSE w centrum uwagi są publikacje kwartalne oraz komentarze zarządzających do drugiej połowy roku.
NY i Europa na rozdrożu: notowania bez euforii po 15% taryfie
2025-07-28 Komentarz giełdowy MyBank.plEuropa obudziła się dziś w poniedziałek, 28 lipca 2025 r., w rzeczywistości bez groźby natychmiastowej eskalacji wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi — ale również bez euforii, jaka zwykle towarzyszy oddaleniu takiego ryzyka. Po niedzielnym porozumieniu Waszyngtonu z Brukselą kluczowe rynki akcji odbiły tylko na moment, a finalnie Stary Kontynent zakończył dzień słabszy.
Raport giełdowy: Lockheed Martin i Coca-Cola – zwiastuny zmian na rynku?
2025-07-22 Komentarz giełdowy MyBank.plGiełdy europejskie kontynuują spadki, które rozpoczęły się w poprzednim dniu, sygnalizując rosnącą niepewność wśród inwestorów co do przyszłości rynku. Indeks CAC40 zanotował spadek o około 0,5%, niemiecki DAX stracił blisko 0,9%, a szwajcarski SMI obniżył się o około 0,4%. Wbrew temu trendowi brytyjski indeks FTSE 100 utrzymał się na poziomach z poprzedniego zamknięcia, a włoski IT40 odnotował nawet niewielkie wzrosty. Te ruchy odzwierciedlają rosnącą ostrożność inwestorów, która ma swoje źródło w kilku czynnikach makroekonomicznych i geopolitycznych.
Indeksy i dywidendy – co mają ze sobą wspólnego
2025-06-25 Artykuł sponsorowanyDywidendy mają wpływ nie tylko na akcje czy ETF – y ale także na indeksy giełdowe. Te mogą bowiem przybierać różne formy. Dywidenda – słowo to dla części inwestorów ma szczególne znaczenie i działa na nich, jak magnes. Kiedy się pojawia, powoduje wzmożoną czujność i ciekawość. Nie jest w tym nic zaskakującego: chodzi przecież o realne pieniądze. Dywidenda w pewnym stopniu definiuje także styl inwestycyjny, preferowany przez inwestorów.
Rynek nerwowo spogląda na Bliski Wschód
2025-06-18 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie rynki pozostają w nerwowym zawieszeniu. Indeksy Starego Kontynentu w większości zanotowały spadki, które sięgały ok. 0,4%. Jedynie brytyjskie FTSE 100 i włoski IT40 uchroniły się przed przecenami, zyskując kolejno 0,1% i 0,5%. W ślad nastrojów europejskich podążali także inwestorzy na polskiej giełdzie. Warszawski parkiet odnotował dziś lekkie przeceny, a WIG20 w trakcie dzisiejszej sesji testował poziom 2700 pkt, by finalnie zamknąć się lekko powyżej tego pułapu.
Tusk z wotum zaufania od sejmu
2025-06-11 Komentarz giełdowy XTBZgodnie z oczekiwaniami rząd Donalda Tuska otrzymał wotum zaufania od polskiego sejmu, co pozwoli na kontynuowanie prac w najbliższym miesiącach. W ostatnim czasie wypowiadał się również prezydent-elekt, Karol Nawrocki, który zapowiadał współpracę z rządem przy kluczowych z perspektywy Polski ustawach. Tymczasem złoty utrzymuje swoją siłę, a akcje na polskiej giełdzie odrabiają straty. Nie było zaskoczenia w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, choć wcześniej nerwowość na rynku widać było w przypadku polskich akcji i również polskiego złotego.