Data dodania: 2007-11-13 (11:15)
W dalszym ciągu dominującym zjawiskiem na rynkach finansowych jest strach. Wynika z obaw przed konsekwencjami załamania na amerykańskim rynku nieruchomości dla tamtejszej gospodarki i całej gospodarki światowej.
Ten strach nie pozwala podnieść się cenom akcji po wyprzedaży z ostatnich dni, przekłada się na osłabienie notowań metali przemysłowych, wpływa na zwyżkę kursu jena i podnoszenie się spreadów na rynku obligacji państw zaliczanych do emerging markets. Poniedziałek upływał pod znakiem dalszego odwrotu od bardziej ryzykownych inwestycji. Oprócz powyżej wymienionych zjawisk przybrało ono jeszcze jedną formę – zwyżkę wartości dolara. Wyższe notowania amerykańskiej waluty przełożyły się na ruch w dół cen ropy naftowej i metali szlachetnych. To zaś negatywnie wpłynęło na kondycję giełd latynoamerykańskich, szczególnie brazylijskiej (straciła ponad 4%). Do wczoraj była interesującym przykładem na to, jak wysokie ceny ropy naftowej mogą łagodzić osłabienie nastrojów na światowych parkietach. Korzystający na sytuacji na rynku paliw koncern Petroleo Brasileiro ma jedną piątą udziału w tamtejszej Bovespie. Jednak pierwsza poważniejsza zniżka notowań ropy wywołała dużą przecenę także w Brazylii i w efekcie stopy zwrotu z ostatnich dni trochę się wyrównały.
Nasza giełda po raz kolejny wykazała dużą słabość. Aktywność inwestorów była zdecydowanie mniejsza niż dzień wcześniej, co znajdowało odbicie w obrotach, ale rynek nie był w stanie wyraźniej się podnieść. To dość szybko zniechęciło posiadaczy akcji. Nawet niewielka podaż z ich strony spychała kursy coraz niżej. W efekcie do mWIG40, który już w piątek zszedł poniżej minimum z połowy sierpnia tego roku, dołączył sWIG80, który wczoraj wygenerował taki sam sygnał sprzedaży. Widać ogromne uzależnienie tego, co dzieje się u nas od wydarzeń na świecie. Jednak trzeba zauważyć, że nie jest wcale tak łatwo wychwycić punkt odniesienia. Z jednej strony nastroje w sporym stopniu wyznacza zamknięcie sesji z poprzedniego dnia na amerykańskiej giełdzie. Z drugiej jednak strony, w ostatnim czasie azjatyckie giełdy, wyznaczające w dużym stopniu nastroje na parkietach Starego Kontynentu, z szczególnie na rynkach wschodzących, zachowują się trochę odmiennie od amerykańskich. Wpływ na parkiety z Dalekiego Wschodu ma rozwój wypadków w USA, ale również napływające wiadomości makroekonomiczne, które ostatnio wcale dobre nie są, czy kwestia drogiej ropy naftowej, która grozi inflacją i spowolnieniem gospodarki. Na dodatek koniunkturę w Europie kształtują też w dużej części notowania kontraktów na amerykańskie indeksy, ale te nie zawsze prawidłowo odzwierciedlają ostateczne zamknięcie dnia za oceanem. Taki zestaw czynników tylko potęguje niepewność naszych inwestorów. A jak wiadomo niepewność jest jedną z najgorszych rzeczy, jaka się może na giełdach pojawiać.
Nasza giełda w ostatnich dziewięciu dniach, w czasie których nieprzerwanie trwał spadek, straciła ponad 10 proc. To jeden z najgorszych wyników wśród światowych parkietów. Mogłoby to zachęcać do polowania na dołek, gdyby nie ciągle napływające złe wiadomości. Nie chodzi tylko o ciągłe ostrzeżenia przed stratami amerykańskich banków. Wczoraj szacunki odpisów związanych z papierami wartościowymi opartymi na kredytach hipotecznych, głównie podwyższonego ryzyka, przedstawił Deutsche Bank. Podliczył je na 300-400 mld USD na całym świecie. Z raportu Goldman Sachs wynika, że ten bank ma w portfelu więcej aktywów (6,9%), które są wycenianie według własnych modeli, a nie rynkowo, niż Citigroup, czy Merrill Lynch, które do tej pory wykazywały największe straty. To budzi obawy, że kolejne instytucje będą jeszcze odkrywać przed inwestorami całą prawdę. Prawdę, która może obnażyć wcześniejsze sztucznie zawyżane wyceny takich aktywów.
Jednocześnie analitycy mimo mocnego spadku kursów nadal przestrzegają przed akcjami firm finansowych. Wczoraj pojawiły się głosy, że kurs Citigroup może spaść o dalsze 14%, do poniżej 30 USD za akcję.
Martwią jednak nie tylko takie informacje, ale też te wskazujące na pogarszające się nastroje konsumentów, czy wzmagającą się znów presję inflacyjną. W Australii podniesiono wczoraj prognozę inflacji bazowej na ten rok, w Wielkiej Brytanii w październiku odnotowano najwyższy wzrost wskaźnika zmian cen producentów od 12 lat – wyniósł 3,8%. W Chinach inflacja wróciła w październiku do 6,5%, czyli rekordowego poziomu w ostatnich 10 latach. W Japonii natomiast w październiku nastroje konsumentów były najgorsze od trzech lat.
Nasi inwestorzy stają dziś znów przed trudnymi decyzjami. Kolejna sesja w USA zakończyła się wyraźną zniżką, na co wpłynęła głównie przecena akcji firm technologicznych oraz surowcowych i paliwowych. Zachowanie giełd w Azji znów było niejednoznaczne. Od zniżek zaczęły się notowania na największych rynkach Starego Kontynentu. Z drugiej strony na mniejszą awersję do ryzyka wskazuje spadek jena, co jest czynnikiem sprzyjającym rynkom wschodzącym. To wszystko wskazuje na to, że nawet jeśli u nas dojdzie do poprawy koniunktury nie będzie ona znacząca. Na dłuższą metę utrzymują się poważne ryzyka i chyba niewielu będzie chętnych do ich podejmowania.
Najważniejsze wydarzenia z 12 listopada 2007 r.:
* Październikowy indeks zaufania japońskich konsumentów był słabszy oczekiwań i wyniósł 42,9 pkt – to najgorszy wynik w ostatnich trzech latach
* We wrześniu produkcja przemysłowa w Indiach zwiększyła się w najmniejszym stopniu od 11 miesięcy (6,4%)
* W Australii bank centralny podniósł prognozę inflacji bazowej do 3,25% na koniec grudnia, co wzbudziło obawy przed podwyżką stóp procentowych. Jednocześnie obniżono prognozę wzrostu gospodarczego
* Październikowa inflacja PPI w Wielkiej Brytanii wyniosła 3,8%, a po wyłączeniu cen żywności i paliw 2,3%
Dziś na rynkach
13 XI 2007 r.
* Lepsze od oczekiwanych wyniki za III kwartał opublikowały PKN Orlen i Lotos
* Bank Japonii pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie 0,5% w obawie przed spowolnieniem gospodarki
* Japoński PKB w III kwartale zwiększył się o 2,6% wobec oczekiwań na poziomie 1,8%
* Chińska inflacja w październiku była wyższa od oczekiwań i sięgnęła 6,5%
* Październikowa inflacja CPI w Wielkiej Brytanii
* Listopadowy indeks nastrojów ekonomistów ZEW dla strefy euro i Niemiec
* Wrześniowa produkcja przemysłowa w strefie euro
* Indeks podpisanych na rynku wtórnym umów kupna domów we wrześniu w Stanach Zjednoczonych
Nasza giełda po raz kolejny wykazała dużą słabość. Aktywność inwestorów była zdecydowanie mniejsza niż dzień wcześniej, co znajdowało odbicie w obrotach, ale rynek nie był w stanie wyraźniej się podnieść. To dość szybko zniechęciło posiadaczy akcji. Nawet niewielka podaż z ich strony spychała kursy coraz niżej. W efekcie do mWIG40, który już w piątek zszedł poniżej minimum z połowy sierpnia tego roku, dołączył sWIG80, który wczoraj wygenerował taki sam sygnał sprzedaży. Widać ogromne uzależnienie tego, co dzieje się u nas od wydarzeń na świecie. Jednak trzeba zauważyć, że nie jest wcale tak łatwo wychwycić punkt odniesienia. Z jednej strony nastroje w sporym stopniu wyznacza zamknięcie sesji z poprzedniego dnia na amerykańskiej giełdzie. Z drugiej jednak strony, w ostatnim czasie azjatyckie giełdy, wyznaczające w dużym stopniu nastroje na parkietach Starego Kontynentu, z szczególnie na rynkach wschodzących, zachowują się trochę odmiennie od amerykańskich. Wpływ na parkiety z Dalekiego Wschodu ma rozwój wypadków w USA, ale również napływające wiadomości makroekonomiczne, które ostatnio wcale dobre nie są, czy kwestia drogiej ropy naftowej, która grozi inflacją i spowolnieniem gospodarki. Na dodatek koniunkturę w Europie kształtują też w dużej części notowania kontraktów na amerykańskie indeksy, ale te nie zawsze prawidłowo odzwierciedlają ostateczne zamknięcie dnia za oceanem. Taki zestaw czynników tylko potęguje niepewność naszych inwestorów. A jak wiadomo niepewność jest jedną z najgorszych rzeczy, jaka się może na giełdach pojawiać.
Nasza giełda w ostatnich dziewięciu dniach, w czasie których nieprzerwanie trwał spadek, straciła ponad 10 proc. To jeden z najgorszych wyników wśród światowych parkietów. Mogłoby to zachęcać do polowania na dołek, gdyby nie ciągle napływające złe wiadomości. Nie chodzi tylko o ciągłe ostrzeżenia przed stratami amerykańskich banków. Wczoraj szacunki odpisów związanych z papierami wartościowymi opartymi na kredytach hipotecznych, głównie podwyższonego ryzyka, przedstawił Deutsche Bank. Podliczył je na 300-400 mld USD na całym świecie. Z raportu Goldman Sachs wynika, że ten bank ma w portfelu więcej aktywów (6,9%), które są wycenianie według własnych modeli, a nie rynkowo, niż Citigroup, czy Merrill Lynch, które do tej pory wykazywały największe straty. To budzi obawy, że kolejne instytucje będą jeszcze odkrywać przed inwestorami całą prawdę. Prawdę, która może obnażyć wcześniejsze sztucznie zawyżane wyceny takich aktywów.
Jednocześnie analitycy mimo mocnego spadku kursów nadal przestrzegają przed akcjami firm finansowych. Wczoraj pojawiły się głosy, że kurs Citigroup może spaść o dalsze 14%, do poniżej 30 USD za akcję.
Martwią jednak nie tylko takie informacje, ale też te wskazujące na pogarszające się nastroje konsumentów, czy wzmagającą się znów presję inflacyjną. W Australii podniesiono wczoraj prognozę inflacji bazowej na ten rok, w Wielkiej Brytanii w październiku odnotowano najwyższy wzrost wskaźnika zmian cen producentów od 12 lat – wyniósł 3,8%. W Chinach inflacja wróciła w październiku do 6,5%, czyli rekordowego poziomu w ostatnich 10 latach. W Japonii natomiast w październiku nastroje konsumentów były najgorsze od trzech lat.
Nasi inwestorzy stają dziś znów przed trudnymi decyzjami. Kolejna sesja w USA zakończyła się wyraźną zniżką, na co wpłynęła głównie przecena akcji firm technologicznych oraz surowcowych i paliwowych. Zachowanie giełd w Azji znów było niejednoznaczne. Od zniżek zaczęły się notowania na największych rynkach Starego Kontynentu. Z drugiej strony na mniejszą awersję do ryzyka wskazuje spadek jena, co jest czynnikiem sprzyjającym rynkom wschodzącym. To wszystko wskazuje na to, że nawet jeśli u nas dojdzie do poprawy koniunktury nie będzie ona znacząca. Na dłuższą metę utrzymują się poważne ryzyka i chyba niewielu będzie chętnych do ich podejmowania.
Najważniejsze wydarzenia z 12 listopada 2007 r.:
* Październikowy indeks zaufania japońskich konsumentów był słabszy oczekiwań i wyniósł 42,9 pkt – to najgorszy wynik w ostatnich trzech latach
* We wrześniu produkcja przemysłowa w Indiach zwiększyła się w najmniejszym stopniu od 11 miesięcy (6,4%)
* W Australii bank centralny podniósł prognozę inflacji bazowej do 3,25% na koniec grudnia, co wzbudziło obawy przed podwyżką stóp procentowych. Jednocześnie obniżono prognozę wzrostu gospodarczego
* Październikowa inflacja PPI w Wielkiej Brytanii wyniosła 3,8%, a po wyłączeniu cen żywności i paliw 2,3%
Dziś na rynkach
13 XI 2007 r.
* Lepsze od oczekiwanych wyniki za III kwartał opublikowały PKN Orlen i Lotos
* Bank Japonii pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie 0,5% w obawie przed spowolnieniem gospodarki
* Japoński PKB w III kwartale zwiększył się o 2,6% wobec oczekiwań na poziomie 1,8%
* Chińska inflacja w październiku była wyższa od oczekiwań i sięgnęła 6,5%
* Październikowa inflacja CPI w Wielkiej Brytanii
* Listopadowy indeks nastrojów ekonomistów ZEW dla strefy euro i Niemiec
* Wrześniowa produkcja przemysłowa w strefie euro
* Indeks podpisanych na rynku wtórnym umów kupna domów we wrześniu w Stanach Zjednoczonych
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.