Data dodania: 2010-09-24 (17:01)
Zakończenie całkiem udanego tygodnia na warszawskiej giełdzie było równie optymistyczne. Nasz rynek wykazywał sporą siłę na tle innych parkietów i umiejętnie korzystał ze sprzyjających warunków otoczenia. Dziś miał wsparcie w postaci wzrostów w Europie i lepszych niż się spodziewano danych zza oceanu, choć w pierwszej części sesji nerwów nie brakowało.
Świadczyły o tym liczne zmiany kierunku ruchu indeksu największych spółek. Końcówka nie pozostawiała już wątpliwości. WIG20 pokonał kwietniowy szczyt. Dzień i tydzień można zapisać na konto posiadaczy akcji. Dobrą końcówkę zawdzięczamy mniejszemu niż się spodziewano spadkowi zamówień na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych. Zmniejszyły się one o 1,3 proc., zaś po wyłączeniu środków transportu wzrosły o 2 proc. Nastrojów nie była w stanie popsuć informacja o mniejszej sprzedaży nowych domów. Indeksy na Wall Street mimo to zyskiwały po ponad 1,5 proc.
Polska GPW
Na warszawskim parkiecie piątkowa sesja zaczęła się od niewielkiego spadku. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 0,3 proc., WIG zniżkował o 0,25 proc., a mWIG40 o 0,1 proc. Tylko wskaźnik najmniejszych firm wystartował na małym plusie. Wbrew tradycji ostatnich dni, sporo się działo. Co prawda WIG20 poruszał się przez większą część dnia w dość wąskim przedziale o rozpiętości zaledwie 15 punktów, ale nie brakowało zmian kierunku ruchu. Do południa indeks dwukrotnie usiłował wydostać się nad kreskę i dwukrotnie dotykał dolnego ograniczenia wspomnianego przedziału. Dopiero wczesnym popołudniem bardziej zdecydowanie ruszył w górę, docierając do 2585 punktów i zyskując 0,4 proc. Inwestorzy wielokrotnie zmieniali zdanie na temat wyceny poszczególnych spółek. Spadające po 0,5 proc. ceny KGHM, PKO, czy BRE w kilka godzin później zyskiwały po 0,5 proc. Papiery PKO skoczyły w górę nawet o 2,7 proc. przy bardzo wysokich obrotach. Konsekwentnie po około 1 proc. zniżkowały walory Telekomunikacji Polskiej i BZ WBK, na niewielkim minusie niemal przez całą sesję trzymały się też papiery PZU. Ostatnia część handlu stała pod znakiem rosnącej siły byków. Ostatecznie WIG20 zyskał 1,38 proc., WIG wzrósł o 1,37 proc., a mWIG40 o 1,78 proc. Najsłabszy okazał się wskaźnik najmniejszych firm, który zwiększył swoją wartość jedynie o 0,81 proc. Obroty nieznacznie przekroczyły 2 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła kontynuację korekty i zwiększenie jej dynamiki. Mimo wahań inwestorów i zmiennego przebiegu notowań, skończyła się całkiem pokaźnym, jak na ostatnie czasy, spadkiem. S&P500 zniżkował o ponad 0,8 proc. i znów znalazł się wyraźnie poniżej 1130 punktów, czyli poziomu uznawanego obecnie za ważne wsparcie. Bykom tylko przez moment udało się utrzymać wskaźnik na plusie i po krótkiej walce musiały ustąpić pola niedźwiedziom. Końcówka handlu stała pod znakiem wyprzedaży. Od wtorkowego międzysesyjnego szczytu indeks oddał 24 punkty, czyli 2 proc. Trudno przewidzieć, czy stać go będzie w najbliższym czasie na bicie rekordów, czy byliśmy właśnie świadkami kształtowania się wierzchołka, po którym nastąpi głębszy spadek. Wiele zależeć będzie od danych makroekonomicznych, których przyszłym tygodniu nie zabraknie.
Po jednodniowej przerwie, gdy Japończycy świętowali nadejście jesieni, Nikkei powrócił do kontynuacji spadków. Dzisiejszy był całkiem pokaźny. Ostatecznie wyniósł 1 proc., jednak w ciągu dnia sięgał nawet 1,5 proc. Giełda w Szanghaju świętuje nadal, oszczędzając inwestorom emocji. Na pozostałych parkietach sytuacja była zróżnicowana. W Hong Kongu wskaźnik wzrósł o 0,3 proc., a na Tajwanie zniżkował o 0,4 proc.
Główne giełdy europejskie nie przejęły się za bardzo czwartkowymi spadkami na Wall Street. Co prawda na otwarciu indeksy w Paryżu i Frankfurcie traciły po 0,3 proc., a w Londynie spadek sięgał 0,1 proc. i początkowo wykazywały tendencję zniżkową, to pomógł im lepszy niż się spodziewano odczyt wskaźnika nastrojów w niemieckim biznesie. Na plus zdołały jednak wyjść jedynie na bardzo krótko. Czekanie na kluczowe informacje zza oceanu przebiegało więc na poziomie niższym od czwartkowego zamknięcia. Na parkietach naszego regionu przeważały spadki sięgające przed południem po około 0,3 proc. Jedynie moskiewski RTS zyskiwał 0,2-0,3 proc. Nastroje zaczęły się poprawiać jeszcze przed publikacją danych ze Stanów Zjednoczonych, a gdy okazało się, że zamówienia na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych spadły mniej, niż się spodziewano, a bez środków transportu zwiększyły się, wskaźniki na większości ruszyły śmielej w górę. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 1,7 proc., DAX rósł o 1,4 proc., a FTSE o 0,6 proc.
Waluty
Na rynkach walutowych od kilku dni mamy spory ruch. Czwartkowe umocnienie się dolara okazało się jedynie korektą wcześniejszych spadków. Kontynuowane było dziś jedynie wczesnym rankiem. Kurs euro spadł poniżej 1,33 dolara, wkrótce jednak ruszył w górę, a po publikacji indeksu nastrojów w niemieckim biznesie nabrał przyspieszenia, skacząc w jednej chwili do 1,339 dolara. Od kilku dni widać wyraźnie, że notowania euro do dolara reagują zdecydowanie na dane makroekonomiczne, dotyczące europejskiej gospodarki. Dynamiczne zmiany notowań japońskiej waluty wskazują na aktywność tamtejszego banku centralnego. Po środowym umocnieniu się do 84,3 jenów za dolara, związanym najpewniej ze świąteczną przerwą, dziś jen gwałtownie osłabł, powracając powyżej 85 jenów za „zielonego”. Później jednak „samuraj” znów się umocnił. Nadal w siłę rósł dziś frank. Dolara można było kupić za niewiele ponad 0,98 franka.
Złoty nadal tracił dziś na wartości. Za euro przed południem trzeb było płacić ponad 3,98 zł, o dwa grosze więcej niż w czwartek. Kurs franka rano skoczył do 3,04 zł, ale tu walka była dość zacięta. „Szwajcar” przed południem stracił 3 grosze. Dolar po porannym zbliżeniu się do 3 zł także staniał do 2,96 zł. Pod koniec dnia złoty jeszcze lekko się umocnił.
Podsumowanie
Główne indeksy na warszawskim parkiecie tydzień kończą na szczytach trwającej od lutego ubiegłego roku tendencji wzrostowej. Nie ma już jednak prób wychodzenia przed europejsko-amerykański „szereg”. Bilans tygodnia jest zresztą u nas o wiele bardziej korzystny dla posiadaczy akcji, niż we Frankfurcie, czy Nowym Jorku. Obroty są także całkiem przyzwoite. Pozycja do kontynuacji zwyżkowej tendencji jest więc bardzo dobra. Jednak bez sygnału „ze świata” dalej raczej nie pójdziemy. Nadchodzący tydzień zapowiada się bardzo interesująco, danych makroekonomicznych na pewno nie zabraknie, a więc można się spodziewać decydujących rozstrzygnięć.
Polska GPW
Na warszawskim parkiecie piątkowa sesja zaczęła się od niewielkiego spadku. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 0,3 proc., WIG zniżkował o 0,25 proc., a mWIG40 o 0,1 proc. Tylko wskaźnik najmniejszych firm wystartował na małym plusie. Wbrew tradycji ostatnich dni, sporo się działo. Co prawda WIG20 poruszał się przez większą część dnia w dość wąskim przedziale o rozpiętości zaledwie 15 punktów, ale nie brakowało zmian kierunku ruchu. Do południa indeks dwukrotnie usiłował wydostać się nad kreskę i dwukrotnie dotykał dolnego ograniczenia wspomnianego przedziału. Dopiero wczesnym popołudniem bardziej zdecydowanie ruszył w górę, docierając do 2585 punktów i zyskując 0,4 proc. Inwestorzy wielokrotnie zmieniali zdanie na temat wyceny poszczególnych spółek. Spadające po 0,5 proc. ceny KGHM, PKO, czy BRE w kilka godzin później zyskiwały po 0,5 proc. Papiery PKO skoczyły w górę nawet o 2,7 proc. przy bardzo wysokich obrotach. Konsekwentnie po około 1 proc. zniżkowały walory Telekomunikacji Polskiej i BZ WBK, na niewielkim minusie niemal przez całą sesję trzymały się też papiery PZU. Ostatnia część handlu stała pod znakiem rosnącej siły byków. Ostatecznie WIG20 zyskał 1,38 proc., WIG wzrósł o 1,37 proc., a mWIG40 o 1,78 proc. Najsłabszy okazał się wskaźnik najmniejszych firm, który zwiększył swoją wartość jedynie o 0,81 proc. Obroty nieznacznie przekroczyły 2 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła kontynuację korekty i zwiększenie jej dynamiki. Mimo wahań inwestorów i zmiennego przebiegu notowań, skończyła się całkiem pokaźnym, jak na ostatnie czasy, spadkiem. S&P500 zniżkował o ponad 0,8 proc. i znów znalazł się wyraźnie poniżej 1130 punktów, czyli poziomu uznawanego obecnie za ważne wsparcie. Bykom tylko przez moment udało się utrzymać wskaźnik na plusie i po krótkiej walce musiały ustąpić pola niedźwiedziom. Końcówka handlu stała pod znakiem wyprzedaży. Od wtorkowego międzysesyjnego szczytu indeks oddał 24 punkty, czyli 2 proc. Trudno przewidzieć, czy stać go będzie w najbliższym czasie na bicie rekordów, czy byliśmy właśnie świadkami kształtowania się wierzchołka, po którym nastąpi głębszy spadek. Wiele zależeć będzie od danych makroekonomicznych, których przyszłym tygodniu nie zabraknie.
Po jednodniowej przerwie, gdy Japończycy świętowali nadejście jesieni, Nikkei powrócił do kontynuacji spadków. Dzisiejszy był całkiem pokaźny. Ostatecznie wyniósł 1 proc., jednak w ciągu dnia sięgał nawet 1,5 proc. Giełda w Szanghaju świętuje nadal, oszczędzając inwestorom emocji. Na pozostałych parkietach sytuacja była zróżnicowana. W Hong Kongu wskaźnik wzrósł o 0,3 proc., a na Tajwanie zniżkował o 0,4 proc.
Główne giełdy europejskie nie przejęły się za bardzo czwartkowymi spadkami na Wall Street. Co prawda na otwarciu indeksy w Paryżu i Frankfurcie traciły po 0,3 proc., a w Londynie spadek sięgał 0,1 proc. i początkowo wykazywały tendencję zniżkową, to pomógł im lepszy niż się spodziewano odczyt wskaźnika nastrojów w niemieckim biznesie. Na plus zdołały jednak wyjść jedynie na bardzo krótko. Czekanie na kluczowe informacje zza oceanu przebiegało więc na poziomie niższym od czwartkowego zamknięcia. Na parkietach naszego regionu przeważały spadki sięgające przed południem po około 0,3 proc. Jedynie moskiewski RTS zyskiwał 0,2-0,3 proc. Nastroje zaczęły się poprawiać jeszcze przed publikacją danych ze Stanów Zjednoczonych, a gdy okazało się, że zamówienia na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych spadły mniej, niż się spodziewano, a bez środków transportu zwiększyły się, wskaźniki na większości ruszyły śmielej w górę. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 1,7 proc., DAX rósł o 1,4 proc., a FTSE o 0,6 proc.
Waluty
Na rynkach walutowych od kilku dni mamy spory ruch. Czwartkowe umocnienie się dolara okazało się jedynie korektą wcześniejszych spadków. Kontynuowane było dziś jedynie wczesnym rankiem. Kurs euro spadł poniżej 1,33 dolara, wkrótce jednak ruszył w górę, a po publikacji indeksu nastrojów w niemieckim biznesie nabrał przyspieszenia, skacząc w jednej chwili do 1,339 dolara. Od kilku dni widać wyraźnie, że notowania euro do dolara reagują zdecydowanie na dane makroekonomiczne, dotyczące europejskiej gospodarki. Dynamiczne zmiany notowań japońskiej waluty wskazują na aktywność tamtejszego banku centralnego. Po środowym umocnieniu się do 84,3 jenów za dolara, związanym najpewniej ze świąteczną przerwą, dziś jen gwałtownie osłabł, powracając powyżej 85 jenów za „zielonego”. Później jednak „samuraj” znów się umocnił. Nadal w siłę rósł dziś frank. Dolara można było kupić za niewiele ponad 0,98 franka.
Złoty nadal tracił dziś na wartości. Za euro przed południem trzeb było płacić ponad 3,98 zł, o dwa grosze więcej niż w czwartek. Kurs franka rano skoczył do 3,04 zł, ale tu walka była dość zacięta. „Szwajcar” przed południem stracił 3 grosze. Dolar po porannym zbliżeniu się do 3 zł także staniał do 2,96 zł. Pod koniec dnia złoty jeszcze lekko się umocnił.
Podsumowanie
Główne indeksy na warszawskim parkiecie tydzień kończą na szczytach trwającej od lutego ubiegłego roku tendencji wzrostowej. Nie ma już jednak prób wychodzenia przed europejsko-amerykański „szereg”. Bilans tygodnia jest zresztą u nas o wiele bardziej korzystny dla posiadaczy akcji, niż we Frankfurcie, czy Nowym Jorku. Obroty są także całkiem przyzwoite. Pozycja do kontynuacji zwyżkowej tendencji jest więc bardzo dobra. Jednak bez sygnału „ze świata” dalej raczej nie pójdziemy. Nadchodzący tydzień zapowiada się bardzo interesująco, danych makroekonomicznych na pewno nie zabraknie, a więc można się spodziewać decydujących rozstrzygnięć.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.