Data dodania: 2010-08-10 (17:07)
Wydawało się, że w oczekiwaniu na wieczorną decyzję Fed na rynkach nie będzie się działo zbyt wiele i może być wręcz nudno. Wbrew temu ruch był jednak całkiem spory. Odbywał się w kierunku niekorzystnym dla posiadaczy akcji.
„Świat” był rozczarowany danymi dotyczącymi dynamiki chińskiego importu. Wzrósł on o „jedyne” 22,7 proc., podczas gdy spodziewano się zwyżki o 30 proc. Interpretacja była jednoznaczna: chińska gospodarka zwalnia tempo. Reakcja na rynkach akcji i surowców mogła być tylko jedna. W dół poszły indeksy giełdowe oraz notowania ropy naftowej i miedzi. Przed kluczowymi informacjami z głównej kwatery amerykańskiej rezerwy federalnej pojawiły się wyniki badań jej oddziału z San Francisco. Prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnej recesji w ciągu najbliższych dwóch lat jest wyższe niż szansa na ekspansję. Wymagałoby to stanowczych działań Fed już teraz. Na tę konkluzję byki jednak nie zareagowały. Za to niedźwiedzie skwapliwie wykorzystały niezbyt istotne, lecz gorsze, niż się spodziewano dane o dynamice wydajności pracy za oceanem, która obniżyła się o 0,9 proc. Wykorzystały także dane o jednostkowych kosztach pracy, które wzrosły o zaledwie 0,2 proc., podczas gdy spodziewano się ich zwyżki o 1,4 proc. Swoje zrobiła też rosnąca nerwowość przed posiedzeniem Fed. W pierwszych minutach sesji na Wall Street indeksy traciły po ponad 1 proc.
Polska GPW
Handel na warszawskim parkiecie zaczął się dziś od niewielkiego spadku indeksów. WIG20 i WIG traciły na otwarciu po około 0,2 proc., zaś wskaźniki małych i średnich firm znajdowały się w pobliżu poniedziałkowego zamknięcia. Po wczorajszym słabym zachowaniu naszego rynku na tle giełd europejskich wydawało się, że dziś będziemy choć trochę lepsi. Jednak skala przeceny bardzo szybko się powiększyła. Już po godzinie indeks największych spółek tracił 1,2 proc., spadając poniżej 2500 punktów. Najmocniej, po około 3 proc. w tej fazie sesji zniżkowały akcje Lotosu i TVN. Momentami niewiele ustępowały im papiery PKN Orlen. Po około 2 proc. traciły walory BRE, BZ WBK, Pekao, KGHM i Telekomunikacji Polskiej. Przecena nie oszczędziła więc niemal żadnej z największych spółek naszego parkietu. Znacznie lepiej za to zachowywały się akcje PZU, które w poniedziałek straciły 3 proc. Dziś przed południem zyskiwały 0,4 proc. Zmiany na rynku były niewielkie aż do momentu publikacji danych o wydajności pracy i kosztach pracy w Stanach Zjednoczonych. Choć nie miały one zbyt wielkiej wagi, to jednak indeksy zareagowały na nie pogłębieniem spadków. WIG20 tracił 1,6 proc., zdecydowanie żegnając się z poziomem 2500 punktów. Ostatecznie zniżkował o 1,53 proc., WIG spadł o 1,21 proc. wskaźnik średnich spółek stracił 0,54 proc., zaś sWIG80 o 0,69 proc. Obroty wyniosły nieco ponad 1,6 mld zł.
Giełdy zagraniczne
W trakcie poniedziałkowej sesji na Wall Street inwestorzy umilali sobie oczekiwanie na wtorkową decyzję Fed podciąganiem indeksów w górę. Wzrosty o 0,4-0,55 proc. nie były być może imponujące, ale i tak świadczyły o sporej odwadze byków. Być może z amerykańskiej perspektywy wszystko jest już jasne, jednak rachuby na to, że rezerwa federalna ponowi stymulację gospodarki już teraz, przypominają obstawianie w ruletce kombinacji dającej szanse „fifty-fifty”. Graczy rzucających wysokie stawki może zaboleć.
Inwestorów na giełdach azjatyckich zabolały już dziś dane dotyczące chińskiej gospodarki. Dynamiczny wzrost nadwyżki handlowej, 38 proc. wzrost eksportu i 22,7 proc. skok importu trudno uznać za rozczarowujące. Jednak import wzrósł słabiej niż poprzednio, co zinterpretowano jako sygnał słabnięcia tempa wzrostu gospodarki. Shanghai B-Share stracił więc 1,87 proc., a Shanghai Composite spadł o 2,9 proc. Oczywiście rynki surowcowe zareagowały sporymi spadkami w obawie przed spadkiem popytu. Ropa zniżkowała o 1,5 proc., a kontrakty na miedź o 1,8 proc. Na pozostałych giełdach zniżki były nieco mniejsze. Hang Seng stracił 1,5 proc., na Tajwanie strata wyniosła 0,7 proc. Nikkei poszedł w dół jedynie o 0,2 proc.
Handel na głównych giełdach europejskich zaczął się od umiarkowanych spadków. Indeksy we Frankfurcie i Londynie traciły początkowo po 0,5-0,6 proc., zaś w Paryżu wskaźnik spadał o 0,3 proc. Nastroje jednak bardzo szybko się pogarszały i już po godzinie skala spadków zwiększyła się do około 1 proc. Na parkietach naszego regionu było nieco gorzej. BUX i RTS traciły rano po 1,3-1,4 proc. Przed głębszą przeceną obroniły się jednak Bukareszt i Praga, gdzie indeksy zniżkowały po 0,6 proc. W drugiej części dnia nastroje jednak wyraźnie się pogorszyły. Dotyczyło to szczególnie mocno rynków najbardziej ryzykownych. W Atenach, Budapeszcie i Moskwie indeksy zniżkowały po ponad 2 proc. Na głównych giełdach wielkiej reakcji na gorsze dane zza oceanu nie było. Dopiero spadki na Wall Street sprowokowały większą przecenę. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 i DAX traciły po 1,4 proc., zaś FTSE zniżkował o 1,3 proc.
Waluty
Na światowym rynku walutowym mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, w którym trudno dopatrzeć się logiki. Wydawałoby się, że dość powszechne wśród inwestorów giełdowych oczekiwanie poluzowania polityki pieniężnej przez Fed na wtorkowym posiedzeniu powinno prowadzić do osłabienia dolara. Tymczasem stało się inaczej. Już w poniedziałek kurs euro wyraźnie zniżkował, docierając w okolice 1,32 dolara. Dziś ta tendencja jeszcze bardziej się pogłębiła. Rano wspólną walutę wyceniano już tylko na 1,313 dolara, o 2 centy niżej niż w piątkowy wieczór. Wyglądało to tak, jakby gracze operujący na rynku walutowym powątpiewali w determinację Fed. W ciągu dnia euro starało się odrobić część strat, jednak po spadkowym starcie handlu na Wall Street jego kurs spadł w okolice 1,3 dolara.
W reakcji na wydarzenia na świecie, nasza waluta początkowo dość dynamicznie osłabiła się wobec dolara. „Zielony” zdrożał dziś rano do ponad 3,02 zł, czyli o 2,5 grosza w porównaniu do poniedziałkowego zamknięcia, zaś po południu trzeba było za niego płacić 3,04 zł. Po poniedziałkowej przecenie wspólnej waluty, której kurs wieczorem dotarł do 3,96 zł, dziś rano doszło do odbicia do poziomu 3,98 zł. Franka można było przed południem kupić za 2,86-2,87 zł.
Polska GPW
Handel na warszawskim parkiecie zaczął się dziś od niewielkiego spadku indeksów. WIG20 i WIG traciły na otwarciu po około 0,2 proc., zaś wskaźniki małych i średnich firm znajdowały się w pobliżu poniedziałkowego zamknięcia. Po wczorajszym słabym zachowaniu naszego rynku na tle giełd europejskich wydawało się, że dziś będziemy choć trochę lepsi. Jednak skala przeceny bardzo szybko się powiększyła. Już po godzinie indeks największych spółek tracił 1,2 proc., spadając poniżej 2500 punktów. Najmocniej, po około 3 proc. w tej fazie sesji zniżkowały akcje Lotosu i TVN. Momentami niewiele ustępowały im papiery PKN Orlen. Po około 2 proc. traciły walory BRE, BZ WBK, Pekao, KGHM i Telekomunikacji Polskiej. Przecena nie oszczędziła więc niemal żadnej z największych spółek naszego parkietu. Znacznie lepiej za to zachowywały się akcje PZU, które w poniedziałek straciły 3 proc. Dziś przed południem zyskiwały 0,4 proc. Zmiany na rynku były niewielkie aż do momentu publikacji danych o wydajności pracy i kosztach pracy w Stanach Zjednoczonych. Choć nie miały one zbyt wielkiej wagi, to jednak indeksy zareagowały na nie pogłębieniem spadków. WIG20 tracił 1,6 proc., zdecydowanie żegnając się z poziomem 2500 punktów. Ostatecznie zniżkował o 1,53 proc., WIG spadł o 1,21 proc. wskaźnik średnich spółek stracił 0,54 proc., zaś sWIG80 o 0,69 proc. Obroty wyniosły nieco ponad 1,6 mld zł.
Giełdy zagraniczne
W trakcie poniedziałkowej sesji na Wall Street inwestorzy umilali sobie oczekiwanie na wtorkową decyzję Fed podciąganiem indeksów w górę. Wzrosty o 0,4-0,55 proc. nie były być może imponujące, ale i tak świadczyły o sporej odwadze byków. Być może z amerykańskiej perspektywy wszystko jest już jasne, jednak rachuby na to, że rezerwa federalna ponowi stymulację gospodarki już teraz, przypominają obstawianie w ruletce kombinacji dającej szanse „fifty-fifty”. Graczy rzucających wysokie stawki może zaboleć.
Inwestorów na giełdach azjatyckich zabolały już dziś dane dotyczące chińskiej gospodarki. Dynamiczny wzrost nadwyżki handlowej, 38 proc. wzrost eksportu i 22,7 proc. skok importu trudno uznać za rozczarowujące. Jednak import wzrósł słabiej niż poprzednio, co zinterpretowano jako sygnał słabnięcia tempa wzrostu gospodarki. Shanghai B-Share stracił więc 1,87 proc., a Shanghai Composite spadł o 2,9 proc. Oczywiście rynki surowcowe zareagowały sporymi spadkami w obawie przed spadkiem popytu. Ropa zniżkowała o 1,5 proc., a kontrakty na miedź o 1,8 proc. Na pozostałych giełdach zniżki były nieco mniejsze. Hang Seng stracił 1,5 proc., na Tajwanie strata wyniosła 0,7 proc. Nikkei poszedł w dół jedynie o 0,2 proc.
Handel na głównych giełdach europejskich zaczął się od umiarkowanych spadków. Indeksy we Frankfurcie i Londynie traciły początkowo po 0,5-0,6 proc., zaś w Paryżu wskaźnik spadał o 0,3 proc. Nastroje jednak bardzo szybko się pogarszały i już po godzinie skala spadków zwiększyła się do około 1 proc. Na parkietach naszego regionu było nieco gorzej. BUX i RTS traciły rano po 1,3-1,4 proc. Przed głębszą przeceną obroniły się jednak Bukareszt i Praga, gdzie indeksy zniżkowały po 0,6 proc. W drugiej części dnia nastroje jednak wyraźnie się pogorszyły. Dotyczyło to szczególnie mocno rynków najbardziej ryzykownych. W Atenach, Budapeszcie i Moskwie indeksy zniżkowały po ponad 2 proc. Na głównych giełdach wielkiej reakcji na gorsze dane zza oceanu nie było. Dopiero spadki na Wall Street sprowokowały większą przecenę. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 i DAX traciły po 1,4 proc., zaś FTSE zniżkował o 1,3 proc.
Waluty
Na światowym rynku walutowym mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, w którym trudno dopatrzeć się logiki. Wydawałoby się, że dość powszechne wśród inwestorów giełdowych oczekiwanie poluzowania polityki pieniężnej przez Fed na wtorkowym posiedzeniu powinno prowadzić do osłabienia dolara. Tymczasem stało się inaczej. Już w poniedziałek kurs euro wyraźnie zniżkował, docierając w okolice 1,32 dolara. Dziś ta tendencja jeszcze bardziej się pogłębiła. Rano wspólną walutę wyceniano już tylko na 1,313 dolara, o 2 centy niżej niż w piątkowy wieczór. Wyglądało to tak, jakby gracze operujący na rynku walutowym powątpiewali w determinację Fed. W ciągu dnia euro starało się odrobić część strat, jednak po spadkowym starcie handlu na Wall Street jego kurs spadł w okolice 1,3 dolara.
W reakcji na wydarzenia na świecie, nasza waluta początkowo dość dynamicznie osłabiła się wobec dolara. „Zielony” zdrożał dziś rano do ponad 3,02 zł, czyli o 2,5 grosza w porównaniu do poniedziałkowego zamknięcia, zaś po południu trzeba było za niego płacić 3,04 zł. Po poniedziałkowej przecenie wspólnej waluty, której kurs wieczorem dotarł do 3,96 zł, dziś rano doszło do odbicia do poziomu 3,98 zł. Franka można było przed południem kupić za 2,86-2,87 zł.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









