
Data dodania: 2010-06-23 (23:09)
Kiepskie nastroje inwestorów zza oceanu przenoszą się coraz bardziej na pozostałe giełdy. Słaba końcówka poniedziałkowej sesji i wtorkowy spory spadek indeksów na Wall Street nie dały szans bykom w Azji i Europie na jakiekolwiek odważniejsze działania.
Lokalnych impulsów do zwyżek też nie było widać. Amerykanie martwią się nie tylko kiepską sytuacją w sektorze nieruchomości. Obawiają się też, że skutkiem restrykcyjnych programów cięć budżetowych w Europie będzie spowolnienie w globalnej gospodarce. Dziś rynki dobiła informacja o znacznie mniejszej, niż się spodziewano sprzedaży nowych domów za oceanem.
Polska GPW
Na warszawskiej giełdzie środowa sesja zaczęła się w nie najlepszych nastrojach. Indeks największych spółek tracił na otwarciu ponad 0,8 proc., a WIG zniżkował o prawie 0,6 proc. Nieco lepiej radziły sobie wskaźniki małych i średnich firm, spadające o 0,1-0,3 proc. Początkowo liderami spadków były PKN Orlen i Lotos, zniżkujące po ponad 1 proc. Jeszcze przed południem podaż przycisnęła i skalę zniżki do 1,7 proc. powiększyły walory Pekao. WIG20 tracił wówczas niemal 1 proc. Dorównywał mu wskaźnik małych spółek. Nasi inwestorzy nie skorzystali z poprawy sytuacji na giełdzie we Frankfurcie, gdzie DAX starał się zmniejszać skalę początkowej przeceny. WIG20 poruszał się w bardzo wąskim przedziale między 2350 a 2370 punktów. Pozostałe indeksy także zmieniały swoją wartość w niewielkim zakresie. Inwestorzy bardziej się ożywili po rozpoczęciu sesji za oceanem. Niestety przewagę uzyskała podaż i skala spadków wyraźnie się zwiększyła. Do przewodzących zniżkom walorom Pekao i PKN dołączyły papiery Telekomunikacji Polskiej oraz PKO. Ostatecznie WIG20 zniżkował aż o 2,1 proc., WIG o 1,65 proc., a sWIG80 o 1,1 proc. Wskaźnik średnich spółek zmniejszył swoją wartość o 0,7 proc. Obroty wyniosły nieco ponad miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Przez większą część wtorkowej sesji byki z Wall Street usilnie broniły się przed spadkiem indeksów pod kreskę. Na dwie godziny przed końcem handlu musiały jednak skapitulować pod naporem podaży. Nastroje popsuły kolejne dane, świadczące o słabości amerykańskiego rynku nieruchomości. Widać, że bez kroplówki w postaci podatkowych zachęt radzi on sobie bardzo kiepsko. S&P500 zniżkował aż o 1,6 proc., spadając zdecydowanie poniżej 1100 punktów i schodząc poniżej pokonanej niedawno średniej z 200 sesji. Największy od początku czerwca spadek, następujący po kilkudniowej konsolidacji w okolicach 1115 punktów, nie wróży najlepiej na najbliższą przyszłość. Jeśli nie zostanie szybko zanegowany, można się obawiać powrotu do tendencji spadkowej.
Na giełdach azjatyckich nastroje były dziś dość zróżnicowane, choć zdecydowanie przeważały spadki. Z wyjątkiem Japonii, ich skala nie była jednak zbyt duża. Nie przekraczała bowiem 1 proc. Nikkei zniżkował aż o 1,9 proc. Trwający od dwóch tygodni trend wzrostowy został więc gwałtownie przerwany. Indeksowi nie pomaga dynamicznie umacniający się od kilku dni jen. Różnice nastrojów najbardziej widoczne były na giełdzie w Chinach. Shanghai B-Share zyskał bowiem 1,7 proc., zaś Shanghai Composite zniżkował o 0,7 proc. Widać więc, że oceny skutków ewentualnego uelastycznienia juana są mocno niejednoznaczne.
Początek notowań na giełdach europejskich dobitnie świadczył o zawodzie, jaki sprawiło zakończenie wtorkowej sesji na Wall Street. Indeks w Paryżu tracił rano ponad 1 proc., FTSE spadał o 0,7 proc., a DAX zniżkował o prawie 0,9 proc. Przed południem wszystkie wskaźniki starały się zmniejszyć skalę spadku. Największą determinację wykazywał indeks we Frankfurcie. Liderem spadków był ateński ATGI, zniżkujący o 1,8 proc. Spośród parkietów naszego regionu nieźle radziły sobie Moskwa i Sofia, gdzie wskaźniki trzymały się nieznacznie nad kreską. Wskaźnik w Bukareszcie tracił przed południem 1,6 proc., zaś węgierski BUX tracił 1 proc. W ciągu dnia zmiany wartości indeksów były niezbyt wielkie. Na inwestorach wielkiego wrażenia nie zrobiły zgodne z oczekiwaniami odczyty wskaźników aktywności gospodarczej w strefie euro. Dopiero złe dane ze Stanów Zjednoczonych sprowokowały do wyprzedaży akcji. Tuż po godzinie 16.00 paryski CAC40 tracił 2 proc., a FTSE i DAX spadały po ponad 1 proc.
Waluty
Ustanowiony przez euro w poniedziałkowe przedpołudnie szczyt na poziomie 1,246 dolara, okazał się chwilowo szczytem możliwości jej umacniania się. Od tego czasu trwa korekta. W jej wyniku kurs euro dotarł dziś rano w okolice 1,22 dolara. To z kolei zmobilizowało chętnych do kupna wspólnej waluty. Po południu ponownie przeważali sprzedający.
Nasza waluta zaczęła dzień od niewielkiego osłabienia, które jednak szybko zostało skorygowane. Rano dolara wyceniano na prawie 3,32 zł. Jeszcze przed południem „zielony” taniał o 2 grosze. Kurs euro poruszał się w przedziale 4,05-4,07 zł. Za franka momentami trzeba było płacić ponad 2,99 zł, a odrabianie strat szło dość opornie.
Podsumowanie
Warszawski parkiet od kilku dni razi słabością, niezdecydowaniem i niewielką aktywnością inwestorów. Częściowo można to było złożyć na karb oferty akcji Tauronu, która angażowała sporo kapitału oraz graczy indywidualnych i instytucjonalnych. Na tle tej ogólnej słabości warto jednak zwrócić uwagę na bardzo złą sytuację wskaźnika najmniejszych spółek. Na tym rynku od tygodnia trwa wyraźna tendencja spadkowa, przebiegająca bez prób obrony. W jej wyniku sWIG80 niebezpiecznie zbliżył się do dołka z 25 maja. Jego przełamanie otworzyłoby drogę do minimum z lutego. Indeks średnich firm także idzie zdecydowanie w dół, choć w jego przypadku zagrożenia dotarciem do dołków na razie nie ma. Jest jednak pewne niebezpieczeństwo, że pozostałe indeksy podążą śladem sWIG80, tym bardziej, że niezbyt ochoczo reagowały ostatnio na pozytywne impulsy zza granicy. W przypadku pogorszenia się nastrojów na świecie mogą mocniej ucierpieć. Widać to było dziś po publikacji złych danych zza oceanu. WIG20 wiódł prym wśród spadających indeksów europejskich, ustępując jedynie Atenom i Budapesztowi.
Polska GPW
Na warszawskiej giełdzie środowa sesja zaczęła się w nie najlepszych nastrojach. Indeks największych spółek tracił na otwarciu ponad 0,8 proc., a WIG zniżkował o prawie 0,6 proc. Nieco lepiej radziły sobie wskaźniki małych i średnich firm, spadające o 0,1-0,3 proc. Początkowo liderami spadków były PKN Orlen i Lotos, zniżkujące po ponad 1 proc. Jeszcze przed południem podaż przycisnęła i skalę zniżki do 1,7 proc. powiększyły walory Pekao. WIG20 tracił wówczas niemal 1 proc. Dorównywał mu wskaźnik małych spółek. Nasi inwestorzy nie skorzystali z poprawy sytuacji na giełdzie we Frankfurcie, gdzie DAX starał się zmniejszać skalę początkowej przeceny. WIG20 poruszał się w bardzo wąskim przedziale między 2350 a 2370 punktów. Pozostałe indeksy także zmieniały swoją wartość w niewielkim zakresie. Inwestorzy bardziej się ożywili po rozpoczęciu sesji za oceanem. Niestety przewagę uzyskała podaż i skala spadków wyraźnie się zwiększyła. Do przewodzących zniżkom walorom Pekao i PKN dołączyły papiery Telekomunikacji Polskiej oraz PKO. Ostatecznie WIG20 zniżkował aż o 2,1 proc., WIG o 1,65 proc., a sWIG80 o 1,1 proc. Wskaźnik średnich spółek zmniejszył swoją wartość o 0,7 proc. Obroty wyniosły nieco ponad miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Przez większą część wtorkowej sesji byki z Wall Street usilnie broniły się przed spadkiem indeksów pod kreskę. Na dwie godziny przed końcem handlu musiały jednak skapitulować pod naporem podaży. Nastroje popsuły kolejne dane, świadczące o słabości amerykańskiego rynku nieruchomości. Widać, że bez kroplówki w postaci podatkowych zachęt radzi on sobie bardzo kiepsko. S&P500 zniżkował aż o 1,6 proc., spadając zdecydowanie poniżej 1100 punktów i schodząc poniżej pokonanej niedawno średniej z 200 sesji. Największy od początku czerwca spadek, następujący po kilkudniowej konsolidacji w okolicach 1115 punktów, nie wróży najlepiej na najbliższą przyszłość. Jeśli nie zostanie szybko zanegowany, można się obawiać powrotu do tendencji spadkowej.
Na giełdach azjatyckich nastroje były dziś dość zróżnicowane, choć zdecydowanie przeważały spadki. Z wyjątkiem Japonii, ich skala nie była jednak zbyt duża. Nie przekraczała bowiem 1 proc. Nikkei zniżkował aż o 1,9 proc. Trwający od dwóch tygodni trend wzrostowy został więc gwałtownie przerwany. Indeksowi nie pomaga dynamicznie umacniający się od kilku dni jen. Różnice nastrojów najbardziej widoczne były na giełdzie w Chinach. Shanghai B-Share zyskał bowiem 1,7 proc., zaś Shanghai Composite zniżkował o 0,7 proc. Widać więc, że oceny skutków ewentualnego uelastycznienia juana są mocno niejednoznaczne.
Początek notowań na giełdach europejskich dobitnie świadczył o zawodzie, jaki sprawiło zakończenie wtorkowej sesji na Wall Street. Indeks w Paryżu tracił rano ponad 1 proc., FTSE spadał o 0,7 proc., a DAX zniżkował o prawie 0,9 proc. Przed południem wszystkie wskaźniki starały się zmniejszyć skalę spadku. Największą determinację wykazywał indeks we Frankfurcie. Liderem spadków był ateński ATGI, zniżkujący o 1,8 proc. Spośród parkietów naszego regionu nieźle radziły sobie Moskwa i Sofia, gdzie wskaźniki trzymały się nieznacznie nad kreską. Wskaźnik w Bukareszcie tracił przed południem 1,6 proc., zaś węgierski BUX tracił 1 proc. W ciągu dnia zmiany wartości indeksów były niezbyt wielkie. Na inwestorach wielkiego wrażenia nie zrobiły zgodne z oczekiwaniami odczyty wskaźników aktywności gospodarczej w strefie euro. Dopiero złe dane ze Stanów Zjednoczonych sprowokowały do wyprzedaży akcji. Tuż po godzinie 16.00 paryski CAC40 tracił 2 proc., a FTSE i DAX spadały po ponad 1 proc.
Waluty
Ustanowiony przez euro w poniedziałkowe przedpołudnie szczyt na poziomie 1,246 dolara, okazał się chwilowo szczytem możliwości jej umacniania się. Od tego czasu trwa korekta. W jej wyniku kurs euro dotarł dziś rano w okolice 1,22 dolara. To z kolei zmobilizowało chętnych do kupna wspólnej waluty. Po południu ponownie przeważali sprzedający.
Nasza waluta zaczęła dzień od niewielkiego osłabienia, które jednak szybko zostało skorygowane. Rano dolara wyceniano na prawie 3,32 zł. Jeszcze przed południem „zielony” taniał o 2 grosze. Kurs euro poruszał się w przedziale 4,05-4,07 zł. Za franka momentami trzeba było płacić ponad 2,99 zł, a odrabianie strat szło dość opornie.
Podsumowanie
Warszawski parkiet od kilku dni razi słabością, niezdecydowaniem i niewielką aktywnością inwestorów. Częściowo można to było złożyć na karb oferty akcji Tauronu, która angażowała sporo kapitału oraz graczy indywidualnych i instytucjonalnych. Na tle tej ogólnej słabości warto jednak zwrócić uwagę na bardzo złą sytuację wskaźnika najmniejszych spółek. Na tym rynku od tygodnia trwa wyraźna tendencja spadkowa, przebiegająca bez prób obrony. W jej wyniku sWIG80 niebezpiecznie zbliżył się do dołka z 25 maja. Jego przełamanie otworzyłoby drogę do minimum z lutego. Indeks średnich firm także idzie zdecydowanie w dół, choć w jego przypadku zagrożenia dotarciem do dołków na razie nie ma. Jest jednak pewne niebezpieczeństwo, że pozostałe indeksy podążą śladem sWIG80, tym bardziej, że niezbyt ochoczo reagowały ostatnio na pozytywne impulsy zza granicy. W przypadku pogorszenia się nastrojów na świecie mogą mocniej ucierpieć. Widać to było dziś po publikacji złych danych zza oceanu. WIG20 wiódł prym wśród spadających indeksów europejskich, ustępując jedynie Atenom i Budapesztowi.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.