
Data dodania: 2010-06-17 (18:40)
Wciąż widoczna jest spora dysproporcja między zachowaniem indeksów za oceanem, a tym co dzieje się we Frankfurcie. DAX od połowy czerwca wyraźnie i konsekwentnie idzie w górę, zbliżając się do szczytu z połowy maja i nieco tylko wyższego z końca kwietnia.
Do tego ostatniego brakuje mu zaledwie 110 punktów, czyli 1,7 proc. Z kolei S&P500, by dotrzeć do majowego szczytu, musiałby zyskać ponad 5 proc. Od kwietniowego dzieli go aż 9 proc. Choć indeks zdobył się w ostatnim czasie na dwa dynamiczne skoki, to w tym ruchu w górę konsekwencji trudno się dopatrzeć. Nasza giełda przygląda się tym różnicom z uwagą i czeka, co z tego wyniknie. Bliżej jej do kopiowania ruchów Wall Street niż Frankfurtu. Na większą, niż się spodziewano liczbą zasiłków dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych WIG20 zareagował jednak bardziej nerwowo niż indeksy i za oceanem, i w Europie. W Warszawie byczo nie jest, choć u nas zatrudnienie wzrosło.
Polska GPW
Główne indeksy na warszawskiej giełdzie czwartkową sesję zaczęły od niewielkiego spadku, sięgającego zaledwie setnych części procenta. Wskaźnik najmniejszych spółek tracił 0,1 proc., a mWIG40 zyskiwał 0,04 proc. Zmiany były więc symboliczne, podobnie jak w trakcie środowej sesji. Do południa mieliśmy do czynienia z niewielkimi wahaniami i niezdecydowaniem inwestorów. Po porannym osłabieniu indeksy ruszyły w górę, w ślad za głównymi wskaźnikami europejskimi. Wyjście nad kreskę nie było jednak zbyt wyraźne. Bykom brakowało siły na kontynuację zwyżki. Do najsłabszych przedstawicieli największych spółek należały akcje PKO, tracące momentami nawet ponad 2 proc. To efekt spekulacji, że Skarb Państwa mógłby zrezygnować z dywidendy, by umożliwić bankowi zakup pakietu walorów BZ WBK. Zniżkowały też papiery BRE i PGE. Zmiany cen pozostałych firm wchodzących w skład WIG20 były niewielkie. Kolejna fala osłabienia na naszym rynku pojawiła się przed publikacją danych o zasiłkach dla bezrobotnych, a gdy okazały się one gorsze, niż oczekiwano, jej skala jeszcze się zwiększyła. Na dane o wzroście zatrudnienia w polskich firmach o 0,5 proc. reakcji nie było. Ostatecznie WIG20 stracił 1,34 proc., WIG spadł o 0,86 proc., a sWIG80 o 0,26 proc. Jedynie indeks średnich firm zwiększył swoją wartość o 0,32 proc. Obroty wyniosły 1,5 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Po środowej sesji można powiedzieć, że Wall Street zaczęła reagować na dane dotyczące amerykańskiej gospodarki, a nie wyłącznie na to, co dzieje się w Europie. Wczorajsze dane nie były jednak jednoznaczne. Nic też dziwnego, że inwestorom trudno było się zdecydować na klarowną reakcję na nie. Indeksy zaczęły od spadków, później zyskiwały na wartości, następnie dwukrotnie schodziły pod kreskę i powracały, by zakończyć dzień na niemal takim samym poziomie, jak w środę. Po środowym mocnym wzroście mieliśmy więc zatrzymanie, czyli scenariusz ćwiczony już czwarty raz z rzędu. Wskaźniki poruszają się w górę dużymi skokami, po czym następuje przystanek lub cofnięcie się. Dynamiczne jednorazowe zwyżki nie są wynikiem nadzwyczajnie dobrych informacji, lecz wynikają z przyczyn „wewnątrz rynkowych” czy technicznych.
Na rynkach azjatyckich zmiany wartości indeksów były dziś niewielkie. Po serii sporych wzrostów Nikkei doznał lekkiej korekty, zniżkując niecałe 0,7 proc. Shanghai B-Share stracił 0,2 proc., a Shanghai Composite spadł o prawie 0,4 proc. Liderami wzrostów były wskaźniki w Hong Kongu i Bombaju, które zyskały po 0,8-0,9 proc.
Główne parkiety europejskie zaczęły dzień minimalnie poniżej poziomu środowego zamknięcia. Już po godzinie handlu nastroje jednak zaczęły się zdecydowanie poprawiać. Około południa paryski CAC40 zyskiwał już niemal 1 proc., DAX rósł o 0,6 proc., a FTSE o 0,4 proc. Pomagała im udana sprzedaż obligacji przez Hiszpanię, podwyższenie prognoz wzrostu gospodarczego w Niemczech oraz nieco wyższy, niż się spodziewano wzrost sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Hiszpański IBEX po aukcji obligacji zyskiwał 1,3 proc. Spośród giełd naszego regionu liderem wzrostów była giełda rumuńska, gdzie indeks rósł o ponad 2 proc. Na drugim biegunie znalazła się Sofia ze spadkiem sięgającym niemal 1 proc. Moskiewski RTS w południe zyskiwał 0,9 proc., w Budapeszcie indeks rósł o 0,5 proc. Przez większą część dnia niewiele się działo. Niewielkie osłabienie po publikacji złych danych o zasiłkach dla bezrobotnych za oceanem okazało się przejściowe. Byki zrezygnowały dopiero po równie niedobrych informacjach dotyczących wskaźników wyprzedzających oraz aktywności gospodarczej w rejonie Filadelfii. Tuż po godzinie 16.00 indeks w Paryżu tracił 0,2 proc., a DAX i FTSE zyskiwały po 0,1 proc.
Waluty
Na światowym rynku walutowym mamy do czynienia z uspokojeniem się nastrojów. Po trwającej od 7 czerwca zwyżce kurs euro porusza się od kilku dni w przedziale 1,223-1,235 dolara, testując raz dolne, raz górne jego ograniczenia. Bardziej zdecydowane wyjście poza te bariery powinno wskazać kierunek dalszych zmian. Dziś jeszcze przed południem kurs euro dynamicznie wzrósł, docierając do 1,239 dolara, a więc do poziomu najwyższego od końca maja. Z technicznego punktu widzenia sytuacja wspólnej waluty wygląda bardzo korzystnie, nawet jeśli teraz miałaby nastąpić korekta tego ruchu. Trzeba będzie jednak jeszcze na nią zaczekać, gdyż po kiepskich danych z amerykańskiego rynku pracy kurs euro wzrósł, przebijając poziom 1,24 dolara.
Na naszym rynku w ostatnich dniach jesteśmy świadkami sporych wahań przebiegających w rytm ruchów zachodzących między euro a dolarem. Kurs „zielonego” zmienia się w ciągu dnia o kilka groszy. W środę z porannego poziomu 3,28 zł wzrósł do 3,338 zł, po czym złoty odrobił większość strat. Dziś rano za dolara trzeba było płacić ponad 3,34 zł, zaś około południa już ponad 6 groszy mniej. Podobne, choć nieco mniejsze wahania występują w przypadku kursu wspólnej waluty. W południe można było ją kupić po 4,07 zł. Od wtorku drożeje za to konsekwentnie frank szwajcarski. We wtorek rano można było go kupić po niespełna 2,9 zł, dziś przed południem trzeba było płacić już o 7 groszy drożej.
Podsumowanie
Nasz rynek ma spore trudności z kontynuowaniem rozpoczętego 9 czerwca ruchu w górę. W jego wyniku WIG20 dotarł do 2404 punktów, zyskując 3,3 proc. Po niewielkim spadku od trzech dni przebywa w okolicach 2380 punktów, nie mogąc oderwać się od niego w bardziej zdecydowany sposób. Środowy atak popytu po osiągnięciu 2411 punktów został przez niedźwiedzie odparty. Po tej nieudanej próbie doprowadzenia do zwyżki, nastroje wyraźnie „siadły”. Inwestorzy dość niemrawo reagują też na sygnały płynące z giełd zagranicznych, a własnej inwencji wciąż brakuje.
Polska GPW
Główne indeksy na warszawskiej giełdzie czwartkową sesję zaczęły od niewielkiego spadku, sięgającego zaledwie setnych części procenta. Wskaźnik najmniejszych spółek tracił 0,1 proc., a mWIG40 zyskiwał 0,04 proc. Zmiany były więc symboliczne, podobnie jak w trakcie środowej sesji. Do południa mieliśmy do czynienia z niewielkimi wahaniami i niezdecydowaniem inwestorów. Po porannym osłabieniu indeksy ruszyły w górę, w ślad za głównymi wskaźnikami europejskimi. Wyjście nad kreskę nie było jednak zbyt wyraźne. Bykom brakowało siły na kontynuację zwyżki. Do najsłabszych przedstawicieli największych spółek należały akcje PKO, tracące momentami nawet ponad 2 proc. To efekt spekulacji, że Skarb Państwa mógłby zrezygnować z dywidendy, by umożliwić bankowi zakup pakietu walorów BZ WBK. Zniżkowały też papiery BRE i PGE. Zmiany cen pozostałych firm wchodzących w skład WIG20 były niewielkie. Kolejna fala osłabienia na naszym rynku pojawiła się przed publikacją danych o zasiłkach dla bezrobotnych, a gdy okazały się one gorsze, niż oczekiwano, jej skala jeszcze się zwiększyła. Na dane o wzroście zatrudnienia w polskich firmach o 0,5 proc. reakcji nie było. Ostatecznie WIG20 stracił 1,34 proc., WIG spadł o 0,86 proc., a sWIG80 o 0,26 proc. Jedynie indeks średnich firm zwiększył swoją wartość o 0,32 proc. Obroty wyniosły 1,5 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Po środowej sesji można powiedzieć, że Wall Street zaczęła reagować na dane dotyczące amerykańskiej gospodarki, a nie wyłącznie na to, co dzieje się w Europie. Wczorajsze dane nie były jednak jednoznaczne. Nic też dziwnego, że inwestorom trudno było się zdecydować na klarowną reakcję na nie. Indeksy zaczęły od spadków, później zyskiwały na wartości, następnie dwukrotnie schodziły pod kreskę i powracały, by zakończyć dzień na niemal takim samym poziomie, jak w środę. Po środowym mocnym wzroście mieliśmy więc zatrzymanie, czyli scenariusz ćwiczony już czwarty raz z rzędu. Wskaźniki poruszają się w górę dużymi skokami, po czym następuje przystanek lub cofnięcie się. Dynamiczne jednorazowe zwyżki nie są wynikiem nadzwyczajnie dobrych informacji, lecz wynikają z przyczyn „wewnątrz rynkowych” czy technicznych.
Na rynkach azjatyckich zmiany wartości indeksów były dziś niewielkie. Po serii sporych wzrostów Nikkei doznał lekkiej korekty, zniżkując niecałe 0,7 proc. Shanghai B-Share stracił 0,2 proc., a Shanghai Composite spadł o prawie 0,4 proc. Liderami wzrostów były wskaźniki w Hong Kongu i Bombaju, które zyskały po 0,8-0,9 proc.
Główne parkiety europejskie zaczęły dzień minimalnie poniżej poziomu środowego zamknięcia. Już po godzinie handlu nastroje jednak zaczęły się zdecydowanie poprawiać. Około południa paryski CAC40 zyskiwał już niemal 1 proc., DAX rósł o 0,6 proc., a FTSE o 0,4 proc. Pomagała im udana sprzedaż obligacji przez Hiszpanię, podwyższenie prognoz wzrostu gospodarczego w Niemczech oraz nieco wyższy, niż się spodziewano wzrost sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Hiszpański IBEX po aukcji obligacji zyskiwał 1,3 proc. Spośród giełd naszego regionu liderem wzrostów była giełda rumuńska, gdzie indeks rósł o ponad 2 proc. Na drugim biegunie znalazła się Sofia ze spadkiem sięgającym niemal 1 proc. Moskiewski RTS w południe zyskiwał 0,9 proc., w Budapeszcie indeks rósł o 0,5 proc. Przez większą część dnia niewiele się działo. Niewielkie osłabienie po publikacji złych danych o zasiłkach dla bezrobotnych za oceanem okazało się przejściowe. Byki zrezygnowały dopiero po równie niedobrych informacjach dotyczących wskaźników wyprzedzających oraz aktywności gospodarczej w rejonie Filadelfii. Tuż po godzinie 16.00 indeks w Paryżu tracił 0,2 proc., a DAX i FTSE zyskiwały po 0,1 proc.
Waluty
Na światowym rynku walutowym mamy do czynienia z uspokojeniem się nastrojów. Po trwającej od 7 czerwca zwyżce kurs euro porusza się od kilku dni w przedziale 1,223-1,235 dolara, testując raz dolne, raz górne jego ograniczenia. Bardziej zdecydowane wyjście poza te bariery powinno wskazać kierunek dalszych zmian. Dziś jeszcze przed południem kurs euro dynamicznie wzrósł, docierając do 1,239 dolara, a więc do poziomu najwyższego od końca maja. Z technicznego punktu widzenia sytuacja wspólnej waluty wygląda bardzo korzystnie, nawet jeśli teraz miałaby nastąpić korekta tego ruchu. Trzeba będzie jednak jeszcze na nią zaczekać, gdyż po kiepskich danych z amerykańskiego rynku pracy kurs euro wzrósł, przebijając poziom 1,24 dolara.
Na naszym rynku w ostatnich dniach jesteśmy świadkami sporych wahań przebiegających w rytm ruchów zachodzących między euro a dolarem. Kurs „zielonego” zmienia się w ciągu dnia o kilka groszy. W środę z porannego poziomu 3,28 zł wzrósł do 3,338 zł, po czym złoty odrobił większość strat. Dziś rano za dolara trzeba było płacić ponad 3,34 zł, zaś około południa już ponad 6 groszy mniej. Podobne, choć nieco mniejsze wahania występują w przypadku kursu wspólnej waluty. W południe można było ją kupić po 4,07 zł. Od wtorku drożeje za to konsekwentnie frank szwajcarski. We wtorek rano można było go kupić po niespełna 2,9 zł, dziś przed południem trzeba było płacić już o 7 groszy drożej.
Podsumowanie
Nasz rynek ma spore trudności z kontynuowaniem rozpoczętego 9 czerwca ruchu w górę. W jego wyniku WIG20 dotarł do 2404 punktów, zyskując 3,3 proc. Po niewielkim spadku od trzech dni przebywa w okolicach 2380 punktów, nie mogąc oderwać się od niego w bardziej zdecydowany sposób. Środowy atak popytu po osiągnięciu 2411 punktów został przez niedźwiedzie odparty. Po tej nieudanej próbie doprowadzenia do zwyżki, nastroje wyraźnie „siadły”. Inwestorzy dość niemrawo reagują też na sygnały płynące z giełd zagranicznych, a własnej inwencji wciąż brakuje.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.