Data dodania: 2010-06-11 (17:10)
Rozczarowujące dane o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, która zmniejszyła się w maju o 1,2 proc., odebrały bykom argumenty przemawiające za kontynuacją wzrostów na giełdach. Ale tylko na chwilę. Trzeba przyznać, że odporność na te informacje może wskazywać na determinację w obronie przed kontynuacją spadkowej korekty.
Polska GPW
Indeksy na warszawskim parkiecie zaczęły piątkową sesję od wzrostów sięgających 0,4 proc. Taka „jednomyślność” wszystkich wskaźników nie zdarza się zbyt często. Nie trwała ona zresztą zbyt długo. Już po pierwszej godzinie handlu WIG20 znalazł się pod kreską. Jego śladem podążył indeks szerokiego rynku, jednak wskaźniki małych i średnich spółek nie powielały tego ruchu. Wykazały one większą odporność na pogorszenie się nastrojów w Europie. Mimo spadających cen miedzi i ropy naftowej, nieźle trzymały się walory naszych spółek surowcowych. Akcje KGHM drożały rano o 1,6 proc., zwiększając później skalę zwyżki do 2,7 proc. Tuż za nimi trzymały się walory PGNiG. Głównym winowajcą osłabienia okazały się papiery banków. Walory BZ WBK traciły 1,3 proc., a Pekao i PKO taniały po 0,6 proc. O 0,5-0,6 proc. zniżkowały też akcje PZU. Po pojawieniu się gorszych danych o spadku sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych nasze indeksy poszły zdecydowanie w dół. Najmocniej, przez moment o ponad 3 proc., taniały wówczas akcje BZ WBK, a papiery PKO traciły 2,5 proc. Ostatecznie WIG20 i WIG straciły jedynie po 0,1 proc., a wskaźniki średnich i małych spółek zniżkowały po 0,2 proc. Obroty wyniosły 1,8 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Czwartkowa sesja na Wall Street stała pod znakiem niczym niezagrożonej byczej szarży. Skok Dow Jonesa o 270 punktów, czyli o 2,8 proc., brawurowy powrót powyżej 10 tys. punktów oraz niemal 3 proc. wzrost S&P500 musiał zrobić wrażenie. Pozytywny wydźwięk tej pokaźnej zwyżki osłabiają jednak dwa spostrzeżenia. Po pierwsze, nie miała ona podłoża „fundamentalnego”. Impulsem nie były żadne pozytywne wydarzenia lub informacje. Miała zatem charakter emocjonalny. Rynek szykował się do wzrostu i wreszcie oderwał się od okolic lutowego dołka bardziej zdecydowanie. Ale czy na trwałe? W ciągu ostatnich tygodni to już trzeci tak dynamiczny zryw. Poprzednie dwa nie miały żadnego „dalszego ciągu”. Może tym razem się uda.
Spora część parkietów azjatyckich dała się ponieść amerykańskiemu optymizmowi. Nikkei zwyżkował aż o 1,7 proc., oddalając niebezpieczeństwo przebicia majowego dołka, które mogło sprowokować pogłębienie spadków. To jednak efekt nie tyle zapatrzenia się na Wall Street, lecz dobrych danych dotyczących japońskiej gospodarki oraz osłabienia się jena.
O 1,25 proc. wzrósł wskaźnik w Hong Kongu, a na Tajwanie zyskał 1,6 proc. Jedynie
w Chinach nastroje były bardziej stonowane. Oba indeksy zwiększyły swoją wartość
o zaledwie 0,3 proc. Podobno inwestorzy nie byli zbyt zadowoleni z informacji,
że produkcja przemysłowa wzrosła w maju o „zaledwie” 16,5 proc. Liczyli, że skoczy
o 17 proc.
Europejscy inwestorzy ze sporą rezerwą podeszli do czwartkowej zwyżki za oceanem, której sporą część „zdyskontowali” zresztą już wczoraj. Dziś rano główne indeksy zyskiwały po zaledwie 0,5-0,7 proc. i wcale nie paliły się do powiększania zwyżki. Wręcz przeciwnie. Już po pierwszej godzinie handlu DAX zszedł nawet pod kreskę. Nastroje stopniowo pogarszały się też na pozostałych parkietach. Z wyjątkiem rosnących po ponad 1 proc. indeksów w Atenach i Madrycie, zwyżki nie przekraczały 0,5 proc. Moskiewski RTS tracił 0,5 proc. Tuż po godzinie 16.00 indeks w Paryżu zyskiwał 1,2 proc., FTSE rósł o 0,7 proc., a DAX szedł w górę o 0,3 proc.
Waluty
Wygląda na to, że sytuacja wspólnej waluty zaczyna się poprawiać w bardziej trwały sposób. Jej kurs rośnie od początku tygodnia. W drugiej jego części zdołał nie tylko przebić się powyżej 1,2 dolara, ale i utrzymać się nad nim. W czwartek zdobył kolejnego centa, a dziś przed południem skutecznie chronił swą zdobycz.
Mijający tydzień stał pod znakiem umacniania się złotego. Jeszcze w poniedziałek rano dolara wyceniano na 3,52 zł. W piątek przed południem można już było go kupić za 3,36 zł, a więc o 16 groszy taniej. Z 4,19 do 4,08 staniało też euro. Już w czwartek „odpuścił” trzymający się mocno w okolicach 3 zł frank. Wieczorem trzeba było za niego płacić już tylko 2,95 zł. W piątkowe przedpołudnie nie miał ochoty drożeć.
Podsumowanie
Inwestorzy z dużą rezerwą podeszli do czwartkowego wyskoku amerykańskich indeksów i spokojnie czekali na dalszy rozwój wypadków. Potoczyły się one nie po myśli byków, gdy okazało się, że konsumenci za oceanem nie przesadzają z zakupami. Nadzieje na poważniejszy ruch w górę zostały więc ostudzone. Na ich przekreślenie jest zbyt wcześnie, na co wskazuje wyważona reakcja na kiepskie dane zza oceanu.
Indeksy na warszawskim parkiecie zaczęły piątkową sesję od wzrostów sięgających 0,4 proc. Taka „jednomyślność” wszystkich wskaźników nie zdarza się zbyt często. Nie trwała ona zresztą zbyt długo. Już po pierwszej godzinie handlu WIG20 znalazł się pod kreską. Jego śladem podążył indeks szerokiego rynku, jednak wskaźniki małych i średnich spółek nie powielały tego ruchu. Wykazały one większą odporność na pogorszenie się nastrojów w Europie. Mimo spadających cen miedzi i ropy naftowej, nieźle trzymały się walory naszych spółek surowcowych. Akcje KGHM drożały rano o 1,6 proc., zwiększając później skalę zwyżki do 2,7 proc. Tuż za nimi trzymały się walory PGNiG. Głównym winowajcą osłabienia okazały się papiery banków. Walory BZ WBK traciły 1,3 proc., a Pekao i PKO taniały po 0,6 proc. O 0,5-0,6 proc. zniżkowały też akcje PZU. Po pojawieniu się gorszych danych o spadku sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych nasze indeksy poszły zdecydowanie w dół. Najmocniej, przez moment o ponad 3 proc., taniały wówczas akcje BZ WBK, a papiery PKO traciły 2,5 proc. Ostatecznie WIG20 i WIG straciły jedynie po 0,1 proc., a wskaźniki średnich i małych spółek zniżkowały po 0,2 proc. Obroty wyniosły 1,8 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Czwartkowa sesja na Wall Street stała pod znakiem niczym niezagrożonej byczej szarży. Skok Dow Jonesa o 270 punktów, czyli o 2,8 proc., brawurowy powrót powyżej 10 tys. punktów oraz niemal 3 proc. wzrost S&P500 musiał zrobić wrażenie. Pozytywny wydźwięk tej pokaźnej zwyżki osłabiają jednak dwa spostrzeżenia. Po pierwsze, nie miała ona podłoża „fundamentalnego”. Impulsem nie były żadne pozytywne wydarzenia lub informacje. Miała zatem charakter emocjonalny. Rynek szykował się do wzrostu i wreszcie oderwał się od okolic lutowego dołka bardziej zdecydowanie. Ale czy na trwałe? W ciągu ostatnich tygodni to już trzeci tak dynamiczny zryw. Poprzednie dwa nie miały żadnego „dalszego ciągu”. Może tym razem się uda.
Spora część parkietów azjatyckich dała się ponieść amerykańskiemu optymizmowi. Nikkei zwyżkował aż o 1,7 proc., oddalając niebezpieczeństwo przebicia majowego dołka, które mogło sprowokować pogłębienie spadków. To jednak efekt nie tyle zapatrzenia się na Wall Street, lecz dobrych danych dotyczących japońskiej gospodarki oraz osłabienia się jena.
O 1,25 proc. wzrósł wskaźnik w Hong Kongu, a na Tajwanie zyskał 1,6 proc. Jedynie
w Chinach nastroje były bardziej stonowane. Oba indeksy zwiększyły swoją wartość
o zaledwie 0,3 proc. Podobno inwestorzy nie byli zbyt zadowoleni z informacji,
że produkcja przemysłowa wzrosła w maju o „zaledwie” 16,5 proc. Liczyli, że skoczy
o 17 proc.
Europejscy inwestorzy ze sporą rezerwą podeszli do czwartkowej zwyżki za oceanem, której sporą część „zdyskontowali” zresztą już wczoraj. Dziś rano główne indeksy zyskiwały po zaledwie 0,5-0,7 proc. i wcale nie paliły się do powiększania zwyżki. Wręcz przeciwnie. Już po pierwszej godzinie handlu DAX zszedł nawet pod kreskę. Nastroje stopniowo pogarszały się też na pozostałych parkietach. Z wyjątkiem rosnących po ponad 1 proc. indeksów w Atenach i Madrycie, zwyżki nie przekraczały 0,5 proc. Moskiewski RTS tracił 0,5 proc. Tuż po godzinie 16.00 indeks w Paryżu zyskiwał 1,2 proc., FTSE rósł o 0,7 proc., a DAX szedł w górę o 0,3 proc.
Waluty
Wygląda na to, że sytuacja wspólnej waluty zaczyna się poprawiać w bardziej trwały sposób. Jej kurs rośnie od początku tygodnia. W drugiej jego części zdołał nie tylko przebić się powyżej 1,2 dolara, ale i utrzymać się nad nim. W czwartek zdobył kolejnego centa, a dziś przed południem skutecznie chronił swą zdobycz.
Mijający tydzień stał pod znakiem umacniania się złotego. Jeszcze w poniedziałek rano dolara wyceniano na 3,52 zł. W piątek przed południem można już było go kupić za 3,36 zł, a więc o 16 groszy taniej. Z 4,19 do 4,08 staniało też euro. Już w czwartek „odpuścił” trzymający się mocno w okolicach 3 zł frank. Wieczorem trzeba było za niego płacić już tylko 2,95 zł. W piątkowe przedpołudnie nie miał ochoty drożeć.
Podsumowanie
Inwestorzy z dużą rezerwą podeszli do czwartkowego wyskoku amerykańskich indeksów i spokojnie czekali na dalszy rozwój wypadków. Potoczyły się one nie po myśli byków, gdy okazało się, że konsumenci za oceanem nie przesadzają z zakupami. Nadzieje na poważniejszy ruch w górę zostały więc ostudzone. Na ich przekreślenie jest zbyt wcześnie, na co wskazuje wyważona reakcja na kiepskie dane zza oceanu.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









