Data dodania: 2010-04-27 (22:53)
Greckie kłopoty zdecydowanie pogorszyły nastroje na europejskich parkietach. Wciąż nie widać jasnej perspektywy ich rozwiązania. Niemcy deklarują pomoc, ale stawiają twarde warunki. Bank China informuje o znacznej redukcji swego zaangażowania w papiery dłużne krajów z grupy PIIGS.
Rentowność greckich obligacji szybuje w górę, premier Grecji deklaruje, że jego kraj musi zmienić „wszystko”, by gospodarka mogła funkcjonować. Grecy szykują się do strajku, a Amerykanie do wyników przesłuchania szefa Goldman Sachs przez Komisją Śledczą Kongresu. W takiej atmosferze trudno było giełdom obronić się przed spadkami.
Polska GPW
Sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się od spadku głównych indeksów o około 0,4 proc. Mieliśmy więc do czynienia z niewielką korektą poniedziałkowych silnych wzrostów. Jeszcze przed południem byki podjęły próbę ataku i przez moment indeksowi największych spółek udało się wyjść nieznacznie nad kreskę. Jednak ten wyskok natychmiast został „zgaszony” przez podaż i skończyło się na zdecydowanym pogłębieniu przeceny. Tuż po południu WIG20 tracił prawie 1 proc.
W pierwszych minutach handlu spośród grona największych spółek największy wzrost sięgający 0,9 proc. notowały jedynie akcje PKN Orlen. Wśród spadkowiczów prym wiedli liderzy poniedziałkowej sesji, BRE, Lotos i TVN, tracąc po ponad 1 proc. Do tego grona dość szybko dołączyły walory Pekao i PKO. W fazie południowego pogorszenia nastrojów najsilniej przeceniane były walory Pekao, które traciły ponad 2,5 proc. Końcówka sesji była jeszcze gorsza. Akcje Pekao na fixingu poniosły stratę prawie 3,9 proc., papiery BRE spadły o 3,3 proc., a walory KGHM o 2,5 proc. Indeks największych spółek zniżkował ostatecznie o 1,6 proc., WIG stracił 1,16 proc. Znacznie lepiej poradziły sobie wskaźniki małych i średnich firm. MWIG40 zniżkował o zaledwie 0,2 proc., a sWIG80 o 0,45 proc. Obroty na rynku akcji nieznacznie przekroczyły miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Poniedziałkowa sesja za oceanem miała dwa oblicza. Jedno z rekordami indeksów i drugie z cofnięciem się pod koniec dnia, wskazującym na chęć realizacji zysków. S&P500 dotknął na moment poziomu 1220 punktów, uznawanego za dość istotny opór, a nawet punkt docelowy całej, ponad rok trwającej hossy. Po drugie, zbliża się maj, miesiąc niezbyt dobrze kojarzący się inwestorom. Zarówno warunki, jak i czas zaczynają coraz bardziej sprzyjać scenariuszowi z głębszą korektą.
Na parkietach azjatyckich po poniedziałkowym optymizmie nie zostało ani śladu. Jedynie Nikkei zanotował dziś wzrost o 0,4 proc. Najgorzej wyglądała sytuacja w Chinach, gdzie Shanghai B-Share stracił aż 2,4 proc., a Shanghai Composite zniżkował o prawie 2,1 proc. To już trzecia w kwietniu dość poważna korekta. Na razie są one niezbyt wielkie i trwają dość krótko, jednak ich pojawianie się świadczy o sporej nerwowości na tamtejszym rynku.
Główne europejskie parkiety zaczęły dzień w okolicach poniedziałkowego zamknięcia na symbolicznych minusach, jednak dość szybko nastroje pogorszyły się. Indeksy we Frankfurcie i Londynie już po kilkunastu minutach handlu zniżkowały po około 0,3 proc., a paryski CAC40 tracił 0,7 proc. Wskaźniki na giełdach naszego regionu spadały po 0,7-0,8 proc. Jeszcze przed południem nastroje zdecydowanie się pogorszyły. W Paryżu spadek sięgnął 1,8 proc., w Londynie i Frankfurcie wskaźniki zniżkowały po 0,8 proc. Greckie problemy znów odżyły, indeks w Atenach tracił ponad 3 proc., a w Madrycie ponad 2 proc. Pod koniec dnia grecki ATGI zwiększył skalę zniżki do ponad 6 proc., a hiszpański IBEX do prawie 3 proc.
Waluty
Walutowa huśtawka trwa nadal. Zmiany kursów w ciągu dnia świadczą o tym, że toczy się walka między „zwolennikami i przeciwnikami” wspólnej waluty. Po osiągnięciu w piątkowy poranek lokalnego minimum na poziomie 1,32 dolara, w trudzie odrabia straty. Wygląda to raczej na odbicie niż trwałą zmianę tendencji, czy choćby powstrzymanie deprecjacji. Dziś wczesnym rankiem euro na moment przebiło poziom 1,34 dolara, jednak na dłużej nie udało się pozostać powyżej niego. Dopóki kwestia pomocy Grecji nie znajdzie finału, nie ma co liczyć na uspokojenie sytuacji między euro a dolarem. Już około południa kurs euro wylądował z powrotem w okolicach 1,33 dolara.
Po kilku dniach sporej zmienności wynikającej z ruchów na światowym rynku, mieliśmy do czynienia z uspokojeniem się sytuacji. Jeszcze rano złoty się umacniał, jednak od południa obserwowaliśmy jedynie niewielkie wahania wokół poziomu 2,9 zł za dolara. Podobnie działo się w przypadku euro i franka. Dziś rano mieliśmy do czynienia z dość dynamicznym osłabieniem się naszej waluty. Dolar zdrożał z 2,9 do prawie 2,92 zł, kurs euro dotarł w okolice 3,9 zł, a za franka trzeba było płacić niemal 2,72 zł. Gwałtowny charakter tego osłabienia przywodzi na myśl niedawną interwencję NBP. Jednak złoty w ostatnim czasie trzyma się w dość bezpiecznej odległości od szczytu siły z początku kwietnia, więc pojawiające się wciąż głosy o możliwości interwencji są chyba tylko odgrzewaniem „tematu”. Do południa złoty słabł już w „naturalny” sposób pod wpływem wydarzeń na świecie. Za dolara trzeba było płacić 2,94 zł, euro trzymało się w pobliżu 3,9-3,91 zł. Przed końcem dnia frank zdrożał do 2,73 zł.
Podsumowanie
Cechą charakterystyczną sytuacji na warszawskim parkiecie jest zwiększona zmienność notowań i wahania indeksów w różnych kierunkach. To dowód na nerwowość i niepewność inwestorów co do stanu koniunktury giełdowej w najbliższym czasie. Po drugie, rzuca się w oczy względna słabość naszego rynku w stosunku do bijących rekordy indeksów na Wall Street i głównych parkietów europejskich. Po trzecie, nie sposób nie zauważyć trwającej od kilku tygodni niewielkiej aktywności, mierzonej poziomem obrotów. Wrażliwość naszej giełdy na negatywne impulsy, płynące z otoczenia jest znacznie większa niż jej „reaktywność” na poprawę atmosfery na innych rynkach. To sugeruje potrzebę zwiększonej ostrożności w podejmowaniu decyzji.
Polska GPW
Sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się od spadku głównych indeksów o około 0,4 proc. Mieliśmy więc do czynienia z niewielką korektą poniedziałkowych silnych wzrostów. Jeszcze przed południem byki podjęły próbę ataku i przez moment indeksowi największych spółek udało się wyjść nieznacznie nad kreskę. Jednak ten wyskok natychmiast został „zgaszony” przez podaż i skończyło się na zdecydowanym pogłębieniu przeceny. Tuż po południu WIG20 tracił prawie 1 proc.
W pierwszych minutach handlu spośród grona największych spółek największy wzrost sięgający 0,9 proc. notowały jedynie akcje PKN Orlen. Wśród spadkowiczów prym wiedli liderzy poniedziałkowej sesji, BRE, Lotos i TVN, tracąc po ponad 1 proc. Do tego grona dość szybko dołączyły walory Pekao i PKO. W fazie południowego pogorszenia nastrojów najsilniej przeceniane były walory Pekao, które traciły ponad 2,5 proc. Końcówka sesji była jeszcze gorsza. Akcje Pekao na fixingu poniosły stratę prawie 3,9 proc., papiery BRE spadły o 3,3 proc., a walory KGHM o 2,5 proc. Indeks największych spółek zniżkował ostatecznie o 1,6 proc., WIG stracił 1,16 proc. Znacznie lepiej poradziły sobie wskaźniki małych i średnich firm. MWIG40 zniżkował o zaledwie 0,2 proc., a sWIG80 o 0,45 proc. Obroty na rynku akcji nieznacznie przekroczyły miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Poniedziałkowa sesja za oceanem miała dwa oblicza. Jedno z rekordami indeksów i drugie z cofnięciem się pod koniec dnia, wskazującym na chęć realizacji zysków. S&P500 dotknął na moment poziomu 1220 punktów, uznawanego za dość istotny opór, a nawet punkt docelowy całej, ponad rok trwającej hossy. Po drugie, zbliża się maj, miesiąc niezbyt dobrze kojarzący się inwestorom. Zarówno warunki, jak i czas zaczynają coraz bardziej sprzyjać scenariuszowi z głębszą korektą.
Na parkietach azjatyckich po poniedziałkowym optymizmie nie zostało ani śladu. Jedynie Nikkei zanotował dziś wzrost o 0,4 proc. Najgorzej wyglądała sytuacja w Chinach, gdzie Shanghai B-Share stracił aż 2,4 proc., a Shanghai Composite zniżkował o prawie 2,1 proc. To już trzecia w kwietniu dość poważna korekta. Na razie są one niezbyt wielkie i trwają dość krótko, jednak ich pojawianie się świadczy o sporej nerwowości na tamtejszym rynku.
Główne europejskie parkiety zaczęły dzień w okolicach poniedziałkowego zamknięcia na symbolicznych minusach, jednak dość szybko nastroje pogorszyły się. Indeksy we Frankfurcie i Londynie już po kilkunastu minutach handlu zniżkowały po około 0,3 proc., a paryski CAC40 tracił 0,7 proc. Wskaźniki na giełdach naszego regionu spadały po 0,7-0,8 proc. Jeszcze przed południem nastroje zdecydowanie się pogorszyły. W Paryżu spadek sięgnął 1,8 proc., w Londynie i Frankfurcie wskaźniki zniżkowały po 0,8 proc. Greckie problemy znów odżyły, indeks w Atenach tracił ponad 3 proc., a w Madrycie ponad 2 proc. Pod koniec dnia grecki ATGI zwiększył skalę zniżki do ponad 6 proc., a hiszpański IBEX do prawie 3 proc.
Waluty
Walutowa huśtawka trwa nadal. Zmiany kursów w ciągu dnia świadczą o tym, że toczy się walka między „zwolennikami i przeciwnikami” wspólnej waluty. Po osiągnięciu w piątkowy poranek lokalnego minimum na poziomie 1,32 dolara, w trudzie odrabia straty. Wygląda to raczej na odbicie niż trwałą zmianę tendencji, czy choćby powstrzymanie deprecjacji. Dziś wczesnym rankiem euro na moment przebiło poziom 1,34 dolara, jednak na dłużej nie udało się pozostać powyżej niego. Dopóki kwestia pomocy Grecji nie znajdzie finału, nie ma co liczyć na uspokojenie sytuacji między euro a dolarem. Już około południa kurs euro wylądował z powrotem w okolicach 1,33 dolara.
Po kilku dniach sporej zmienności wynikającej z ruchów na światowym rynku, mieliśmy do czynienia z uspokojeniem się sytuacji. Jeszcze rano złoty się umacniał, jednak od południa obserwowaliśmy jedynie niewielkie wahania wokół poziomu 2,9 zł za dolara. Podobnie działo się w przypadku euro i franka. Dziś rano mieliśmy do czynienia z dość dynamicznym osłabieniem się naszej waluty. Dolar zdrożał z 2,9 do prawie 2,92 zł, kurs euro dotarł w okolice 3,9 zł, a za franka trzeba było płacić niemal 2,72 zł. Gwałtowny charakter tego osłabienia przywodzi na myśl niedawną interwencję NBP. Jednak złoty w ostatnim czasie trzyma się w dość bezpiecznej odległości od szczytu siły z początku kwietnia, więc pojawiające się wciąż głosy o możliwości interwencji są chyba tylko odgrzewaniem „tematu”. Do południa złoty słabł już w „naturalny” sposób pod wpływem wydarzeń na świecie. Za dolara trzeba było płacić 2,94 zł, euro trzymało się w pobliżu 3,9-3,91 zł. Przed końcem dnia frank zdrożał do 2,73 zł.
Podsumowanie
Cechą charakterystyczną sytuacji na warszawskim parkiecie jest zwiększona zmienność notowań i wahania indeksów w różnych kierunkach. To dowód na nerwowość i niepewność inwestorów co do stanu koniunktury giełdowej w najbliższym czasie. Po drugie, rzuca się w oczy względna słabość naszego rynku w stosunku do bijących rekordy indeksów na Wall Street i głównych parkietów europejskich. Po trzecie, nie sposób nie zauważyć trwającej od kilku tygodni niewielkiej aktywności, mierzonej poziomem obrotów. Wrażliwość naszej giełdy na negatywne impulsy, płynące z otoczenia jest znacznie większa niż jej „reaktywność” na poprawę atmosfery na innych rynkach. To sugeruje potrzebę zwiększonej ostrożności w podejmowaniu decyzji.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.