
Data dodania: 2008-10-28 (11:28)
Mark Twain powiedział kiedyś, że październik to jeden ze szczególnie niebezpiecznych miesięcy do spekulowania na giełdzie. Dodając zaraz, że pozostałe to lipiec, styczeń, wrzesień, kwiecień, listopad, maj, marzec, czerwiec, grudzień, sierpień i luty.
Bez wątpienia październik 2008 roku, polscy inwestorzy będą pamiętać latami. Nawet jeżeli na ostatnich czterech sesjach tego miesiąca, reprezentujący szeroki rynek indeks WIG, zdoła zmniejszyć sięgającą ponad 32 proc., stratę w tym miesiącu. Stratę, która tylko raz w 17-letniej historii warszawskiej giełdy, była większa. W czerwcu 1994 roku WIG spadł aż o 35,2 proc.
Październik na giełdzie w Warszawie nie jest jednak kojarzony z miesiącem krachów, ale z miesiącem rynkowych dołków. Właśnie w tym miesiącu szeroki rynek znalazł średnioterminowe dno w 1998, 1999, 2000 i 2001 roku, a w październiku 2002 roku rozpoczęła się kilkuletnia hossa, którą poprzedziła 3 miesięczna stabilizacja.
Czy w tym roku ponownie październik wyznaczy średnioterminowy dołek? Trudno powiedzieć. Głównie dlatego, że odpowiedź na nie uzależniona jest przede wszystkim od potrzeb gotówkowych wszelkiej maści amerykańskich funduszy, co w ostatnich tygodniach wymuszało na nich gwałtowne pozbywanie się aktywów.
Potrzebach wywołanych kilkoma czynnikami. Mianowicie, rozliczeniem CDS-ów upadłego Lehman Brothers. Odpływem klientów przestraszonych obecną sytuacją rynkową. Koniecznością spłaty kredytów zaciągniętych na kupno różnych aktywów. I na końcu wymuszonym zamknięciem pozycji na różnych rynkach, jakie mogło w wielu przypadkach zaistnieć, w efekcie ostatnich zawirowań na rynkach finansowych.
Ten ostatni czynnik wydaje się obecnie być niedostrzegany przez inwestorów. Tymczasem stanowi on poważne zagrożenie. Zwłaszcza, że może to dotyczyć naprawdę dużych graczy. Przykładem może być Kalifornijski Fundusz Emerytalny Pracowników Sektora Publicznego (Calpers), największy amerykański fundusz emerytalny, który według piątkowych doniesień Wall Street Journa, może zamykać pozycje (m.in. na rynku akcji) w celu zabezpieczenia środków na regulowanie swoich zobowiązań. Takie działania mogą być konieczne po tym, gdy Calpers zanotował stratę na poziomie 20 proc., co odpowiada 50 mld dol.
Doniesienia na temat Calpers są o tyle znaczące, że gdyby okazały się prawdziwe, to ostatecznie potwierdziłby wnioski płynące z analizy technicznej indeksów DJIA i S&P500, mówiące o teście „zestawu” dołków z października 2002 roku i marca 2003 roku. Czyli zejście Średniej Przemysłowej do 7286,27 pkt. lub 7524,06 pkt, a indeksu szerokiego rynku do 776,76 pkt. lub 800,73 pkt.
Spadek do tych poziomów, a więc zniesienie całej 6-letniej hossy, zwłaszcza jeżeli nastąpi w najbliższych dniach, ma szanse na pewien czas wyczerpać potencjał spadkowy amerykańskiej giełdy. Przynajmniej na gruncie analizy technicznej. Dołki z 2002 i 2003 roku to na tyle znaczące wsparcia, że ich osiągnięcie będzie tworzyć pokusę „złapania spadającego noża”. A stąd już tylko krok do większej korekty. Szczególnie, że do jej wygenerowania, wcale nie musi być konieczny fundamentalny popyt na akcje przecenionych spółek. Wystarczy, że przez światowe rynki przetoczy się fala realizacji zysków z krótkich pozycji.
To jak potężna jest to siła, dobrze pokazują wczorajsze i dzisiejsze wydarzenia na papierach Volkswagena. Akcje tego największego koncernu motoryzacyjnego w Europie zdrożały na zamknięciu poniedziałkowej sesji o 146,6 proc. do 520 euro, a dziś w pewnym momencie wzrost sięgnął 93 proc., co wywindowało kurs do 1005 euro. Tak silny wzrost sprowokowali inwestorzy sprzedający wcześniej akcje na krótko. Wpadli oni w panikę po tym, jak Porsche poinformowało, że posiada 42,6 proc. akcji Volkswagena i chce mieć 75 proc.
Oczywiście tak spektakularne wzrosty są mało prawdopodobne w przypadku większości spółek. Jednak już ruch o 20-40 proc. można sobie wyobrazić. Chociażby na spółkach surowcowych, których kurs podnosiłoby nie tylko zamykanie shortów na tych spółkach, ale również na samych surowcach. Gdyby jeszcze rynek do tego wszystkiego zbudował ładną ideologię (np. recesja w USA być może będzie głęboka, ale krótka, a to już jest w cenach), to wzrosty spółek surowcowych na świecie mogą być naprawdę imponujące. Po kilku tygodniach pesymizm i recesyjne obawy prawdopodobnie wrócą i wówczas ponownie rozpocznie się wielkie sprzedawanie. To jednak już inna bajka.
Potencjalny koniec okresu wymuszonej, a przede wszystkim skumulowanej w czasie, wyprzedaży aktywów na świecie, w połączeniu ze wzrostem apetytu na ryzyko i pokrywaniem krótkich pozycji na rynkach akcji oraz towarów, będzie oznaczał początek dużej korekty w Warszawie. Taka korekta zwykle przychodzi z zaskoczenia. Teraz prawdopodobnie będzie podobnie.
Bazując na zależnościach historycznych można natomiast ocenić, że takie odbicie sięgnie przedziału wyznaczonego przez 38,2-50 proc. zniesienie ostatniej fali wyprzedaży. A to oznacza wzrost indeksu WIG o 26-36 proc. Gra jest warta świeczki. Nawet jeżeli idealnie nie trafi się w dołek.
Październik na giełdzie w Warszawie nie jest jednak kojarzony z miesiącem krachów, ale z miesiącem rynkowych dołków. Właśnie w tym miesiącu szeroki rynek znalazł średnioterminowe dno w 1998, 1999, 2000 i 2001 roku, a w październiku 2002 roku rozpoczęła się kilkuletnia hossa, którą poprzedziła 3 miesięczna stabilizacja.
Czy w tym roku ponownie październik wyznaczy średnioterminowy dołek? Trudno powiedzieć. Głównie dlatego, że odpowiedź na nie uzależniona jest przede wszystkim od potrzeb gotówkowych wszelkiej maści amerykańskich funduszy, co w ostatnich tygodniach wymuszało na nich gwałtowne pozbywanie się aktywów.
Potrzebach wywołanych kilkoma czynnikami. Mianowicie, rozliczeniem CDS-ów upadłego Lehman Brothers. Odpływem klientów przestraszonych obecną sytuacją rynkową. Koniecznością spłaty kredytów zaciągniętych na kupno różnych aktywów. I na końcu wymuszonym zamknięciem pozycji na różnych rynkach, jakie mogło w wielu przypadkach zaistnieć, w efekcie ostatnich zawirowań na rynkach finansowych.
Ten ostatni czynnik wydaje się obecnie być niedostrzegany przez inwestorów. Tymczasem stanowi on poważne zagrożenie. Zwłaszcza, że może to dotyczyć naprawdę dużych graczy. Przykładem może być Kalifornijski Fundusz Emerytalny Pracowników Sektora Publicznego (Calpers), największy amerykański fundusz emerytalny, który według piątkowych doniesień Wall Street Journa, może zamykać pozycje (m.in. na rynku akcji) w celu zabezpieczenia środków na regulowanie swoich zobowiązań. Takie działania mogą być konieczne po tym, gdy Calpers zanotował stratę na poziomie 20 proc., co odpowiada 50 mld dol.
Doniesienia na temat Calpers są o tyle znaczące, że gdyby okazały się prawdziwe, to ostatecznie potwierdziłby wnioski płynące z analizy technicznej indeksów DJIA i S&P500, mówiące o teście „zestawu” dołków z października 2002 roku i marca 2003 roku. Czyli zejście Średniej Przemysłowej do 7286,27 pkt. lub 7524,06 pkt, a indeksu szerokiego rynku do 776,76 pkt. lub 800,73 pkt.
Spadek do tych poziomów, a więc zniesienie całej 6-letniej hossy, zwłaszcza jeżeli nastąpi w najbliższych dniach, ma szanse na pewien czas wyczerpać potencjał spadkowy amerykańskiej giełdy. Przynajmniej na gruncie analizy technicznej. Dołki z 2002 i 2003 roku to na tyle znaczące wsparcia, że ich osiągnięcie będzie tworzyć pokusę „złapania spadającego noża”. A stąd już tylko krok do większej korekty. Szczególnie, że do jej wygenerowania, wcale nie musi być konieczny fundamentalny popyt na akcje przecenionych spółek. Wystarczy, że przez światowe rynki przetoczy się fala realizacji zysków z krótkich pozycji.
To jak potężna jest to siła, dobrze pokazują wczorajsze i dzisiejsze wydarzenia na papierach Volkswagena. Akcje tego największego koncernu motoryzacyjnego w Europie zdrożały na zamknięciu poniedziałkowej sesji o 146,6 proc. do 520 euro, a dziś w pewnym momencie wzrost sięgnął 93 proc., co wywindowało kurs do 1005 euro. Tak silny wzrost sprowokowali inwestorzy sprzedający wcześniej akcje na krótko. Wpadli oni w panikę po tym, jak Porsche poinformowało, że posiada 42,6 proc. akcji Volkswagena i chce mieć 75 proc.
Oczywiście tak spektakularne wzrosty są mało prawdopodobne w przypadku większości spółek. Jednak już ruch o 20-40 proc. można sobie wyobrazić. Chociażby na spółkach surowcowych, których kurs podnosiłoby nie tylko zamykanie shortów na tych spółkach, ale również na samych surowcach. Gdyby jeszcze rynek do tego wszystkiego zbudował ładną ideologię (np. recesja w USA być może będzie głęboka, ale krótka, a to już jest w cenach), to wzrosty spółek surowcowych na świecie mogą być naprawdę imponujące. Po kilku tygodniach pesymizm i recesyjne obawy prawdopodobnie wrócą i wówczas ponownie rozpocznie się wielkie sprzedawanie. To jednak już inna bajka.
Potencjalny koniec okresu wymuszonej, a przede wszystkim skumulowanej w czasie, wyprzedaży aktywów na świecie, w połączeniu ze wzrostem apetytu na ryzyko i pokrywaniem krótkich pozycji na rynkach akcji oraz towarów, będzie oznaczał początek dużej korekty w Warszawie. Taka korekta zwykle przychodzi z zaskoczenia. Teraz prawdopodobnie będzie podobnie.
Bazując na zależnościach historycznych można natomiast ocenić, że takie odbicie sięgnie przedziału wyznaczonego przez 38,2-50 proc. zniesienie ostatniej fali wyprzedaży. A to oznacza wzrost indeksu WIG o 26-36 proc. Gra jest warta świeczki. Nawet jeżeli idealnie nie trafi się w dołek.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Jakimi cechami powinien odznaczać się dobry inwestor?
2025-05-22 Poradnik inwestoraInwestowanie to sztuka, wymagająca połączenia wiedzy, doświadczenia oraz odpowiednich cech charakteru. Każdy inwestor, bez względu na to, czy jest nowicjuszem, czy profesjonalistą, musi wykazać się szeregiem umiejętności i cech, które mogą pomóc mu osiągnąć sukces na rynku. W niniejszym artykule omówimy kluczowe cechy, które powinien posiadać dobry inwestor, aby skutecznie zarządzać swoimi finansami, podejmować świadome decyzje, a w konsekwencji maksymalizować osiągane przez siebie zyski.
Rynek zakłada koniec zawirowań celnych w drugiej połowie roku
2025-05-20 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują solidną sesję. Na rynkach Starego Kontynentu dominują wzrosty, którym przewodzi brytyjski FTSE 100 (+1%). Solidną sesję notują także szwajcarski SMI oraz francuski CAC40, zyskując 0,7%. Niemiecki DAX rośnie 0,5%, a włoski IT40 wzrasta o 0,3%. Szeroki indeks europejski rośnie o 0,7%. Na warszawskim parkiecie widzimy dziś spokojną sesję. Duże spółki notują lekkie wzrosty. WIG20 rośnie o 0,3%, a szeroki indeks WIG zyskuje ok. 0,1%. Nieco słabiej radzą sobie mniejsze spółki. mWIG40 traci 0,4%, a sWIG80 -0,3%.
Giełda amerykańska przedłuża majową przewagę
2025-05-14 Komentarz giełdowy XTBAmerykańskie indeksy kontynuują relatywną przewagę trwającą od początku maja. Na europejskich rynkach dominuje dziś czerwień. Najsłabiej radzi sobie niemiecki DAX, który spada o -0,6%. Straty ok. 0,5% notują francuski CAC40 oraz szwajcarski SMI. Najlepiej radzi sobie brytyjski FTSE 100, który spada o ok. 0,4%. Tym razem od przecen nie uchronił się polski parkiet. Szeroki indeks WIG traci dziś ok. 0,5%, a indeks blue chipów notuje przecenę o -0,6%, spadając w okolice 2830 pkt.
Porozumienie Chin ze Stanami siłą napędową indeksów
2025-05-12 Komentarz giełdowy XTBNa rynkach europejskich widzimy dziś wzrosty, które wskazują na mocny początek tygodnia na rynkach akcyjnych. Najlepiej wśród głównych indeksów europejskich radzi sobie CAC40, który zyskuje prawie 1,4%. Mocne wzrosty widać także na szwajcarskim SMI, które sięgają prawie 1,1%. Wzrosty notuje także brytyjski FTSE 100, który zyskuje 0,5%, a niemiecki DAX rośnie o 0,2%.
Sesja pod znakiem decyzji bankierów
2025-05-07 Komentarz giełdowy XTBNa europejskich rynkach dominują dziś przeceny. W szczególności spadki widać na szwajcarskim indeksie SMI, który spada dziś o ponad 1%. W ślad za nim spada francuski CAC40, który traci ok. 0,9%. Nieco lepsze nastroje widać w Wielkiej Brytanii i Niemczech, choć i tam dominuje czerwień. DAX traci ok. 0,6%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,5%.
Czy faktycznie należy sprzedawać akcje w maju?
2025-05-05 Komentarz giełdowy XTBPoczątek tygodnia rozpoczynamy od spadków na głównych indeksach giełdowych. Donald Trump ponownie straszy rynki nowymi cłami, co na nowo wywołuje obawy o stabilność na rynkach finansowych. Inwestorzy dostali również wstrząsu po weekendowym ogłoszeniu odejścia na emeryturę największego inwestora giełdowego na świecie, czyli Warrena Buffeta. Czy obawy dotyczące ceł i rezygnacja Buffeta doprowadzą do spadków w maju, który zgodnie z rynkowym porzekadłem, powinien być czasem odpoczynku dla inwestorów giełdowych?
Szaleństwa celnego ciąg dalszy
2025-04-23 Komentarz giełdowy XTBDzisiejsza sesja przebiega znów pod znakiem doniesień zza oceanu dotyczących nowych decyzji w sprawie polityki celnej prezydenta USA. Temat ostrej wojny celnej między Stanami Zjednoczonymi a resztą świata, zapoczątkowany w 2 kwietnia tzw. “Dniem Wyzwolenia”, ewoluował w ciągu ostatnich trzech tygodni, wprowadzając rynek na drogę zmienności znaną z kryzysów finansowych z 1930 i 2008 r.
Odreagowanie na amerykańskim rynku, choć daleko do pełnego spokoju
2025-04-22 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują dziś w większości spadki, które stanowią odbicie wczorajszych nastrojów inwestorów na Wall Street. Niemiecki DAX spada o -0,4%, CAC40 traci -0,1%, szwajcarski SMI spada o -1%. Spadki na europejskich indeksach nieco wyhamowały po otwarciu sesji w USA, choć dalej pozostają na minusie. Na tle Starego Kontynentu pozytywnie wyróżnia się polska giełda, która notuje ponad 1% wzrosty. Najlepiej radzi sobie mWIG40, który rośnie dziś o 1,6%.
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
2025-04-18 Market News XTBAkcje Netflixa w pierwszej reakcji wzrosły ponad 4% po bardzo solidnych wynikach finansowych za I kwartał 2025 roku. Istnieją powody, dla których Netflix jest przez rynek odbierany jako pewien ‘papierek lakmusowy’ nastrojów konsumentów i ich apetytu na konsumpcję uznaniowych dóbr, w tym przypadku - usług. Jeśli założymy, że tak naprawdę jest, możemy dojść do wniosku, że globalna konsumpcja wygląda solidnie, choć przychody na rynku w Ameryce Północnej zawiodły prognozy. Wciąż jednak mówimy o prawie 10% wzroście rok do roku.
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
2025-04-17 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują dziś mieszaną sesję. Notowania francuskiego CAC40 oraz niemieckiego DAXa spadają o ok. 0,5%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,1%. Z drugiej strony nieco lepsze nastroje notuje szwajcarski SMI, który rośnie o 0,2% oraz włoski IT40, który rośnie o 0,7%. Nastrój zawieszenia sentymentu na europejskich rynkach wskazuje szeroki indeks STOXX Europe 600, który notuje odczyt o ok. 0,1% niższy niż wczorajsza cena zamknięcia.