Data dodania: 2010-02-26 (08:48)
Choć nastroje na rynkach finansowych pogorszyły się już w połowie stycznia, dopiero w tym tygodniu z amerykańskiej gospodarki nadeszły niepokojące informacje. Wszystkie razem, niestety, składają się na niepokojący obraz.
Na przełomie roku mogło wydawać się, iż najważniejszym wydarzeniem w pierwszym kwartale w amerykańskiej gospodarce będzie wzrost zatrudnienia. Wzrost ten miał poprawić nastroje konsumentów i zwiększyć ich dochody dyspozycyjne, dzięki czemu wycofanie wsparcia fiskalnego miało być bezbolesne dla perspektyw wzrostu. Zagrożeniem miało być zacieśnienie polityki pieniężnej, które kończąc okres super taniego pieniądza mogło doprowadzić do korekty.
W ostatnich dniach szanse na realizację powyższego scenariusza znacząco się zmniejszyły. Najpierw rynek został zaskoczony gwałtownym pogorszeniem nastrojów konsumenckich (indeks Conference Board obniżył się do 46 pkt.). Nastroje uważane są za jeden z predykatorów popytu prywatnego. Póki co odbicie w sprzedaży detalicznej czy zamówieniach nie rozczarowało, ale nagłe pogorszenie nastrojów może ten obraz zmienić, co z kolei mogłoby prowadzić do zmniejszenia aktywności (i zatrudnienia) przez firmy. Z kolei nastroje są uzależnione przede wszystkim od sytuacji na rynku pracy – i tu pojawia się błędne koło, gdyż ostatnie dane sugerują, iż jakkolwiek firmy zaprzestały większych zwolnień, nie spieszą się z zatrudnianiem. Alarmująca jest szczególnie tendencja w tygodniowych danych o nowych bezrobotnych. Wzrost liczby pierwszych zarejestrowań do 496 tys. oznacza powrót do poziomów z pierwszej połowy listopada. Sytuacja przypomina nieco poprzednie ożywienie (nazywane „jobless recovery” – ożywienie bez wzrostu zatrudnienia), gdzie oznaki stabilizacji na rynku pracy pojawiły się już w połowie 2002 roku, a na większe przyrosty zatrudnienia inwestorom przyszło poczekać do jesieni 2003 roku. Również wtedy było to sygnalizowane wzrostem liczby nowych zarejestrowań jesienią 2002 roku. Słabe dane tygodniowe oznaczają, iż publikowany w przyszły piątek raport o zatrudnieniu będzie jeszcze bardziej istotny niż zwykle (na chwilę obecną konsensus to dość optymistyczne -20 tys. miejsc pracy).
Pozostałe publikacje z kończącego się tygodnia uzupełniają ten obraz. Dane o sprzedaży nowych domów zdają się sugerować, iż odbicie notowane w minionym roku było wyłącznie zasługą ulg podatkowych. Wczorajsze dane o zamówieniach dóbr trwałego użytku również były co najwyżej przeciętne. Co prawda zamówienia ogółem wzrosły o 3% m/m, ale była to głównie zasługa (bardzo zmiennych) zamówień an dobra transportowe. Bez tego elementu zamówienia odnotowały spadek o 0,6% m/m (rynek oczekiwał wzrostu o 1,1%). Obawy wywołane tymi publikacjami podsumował prezes JP Morgan przyznając, iż pojawienie się drugiego dołka w cyklu koniunkturalnym jest ciągle realne.
Na słabe dane rynki akcji reagują alergicznie… ale głównie w Europie, a zwłaszcza w Warszawie. Sygnał do wyprzedaży przyszedł co prawda z USA, ale tamtejsze indeksy zdołały odrobić całe straty wywołane publikacją danych. W Europie notowania wyglądają znacznie gorzej, na co wpływ może mieć częściowo czynnik psychologiczny – po problemach Grecji doszły bowiem zamieszki polityczne w Turcji, a częściowo obawy o to, że wzrost w niemieckiej gospodarce zatrzymał się na dobre. Podczas gdy notowania S&P500 są w okolicach 61,8% zniesienia korekty, w Niemczech jest to obecnie już tylko niecałe 30%, a w Warszawie dołki z pierwszej połowy lutego są na wyciągnięcie ręki.
Wraz z odreagowaniem spadków na Wall Street doszło do wzrostów w notowaniach EURUSD, które wcześniej testowały dołek z 18 lutego. Spadki zatrzymały się kilka pipsów powyżej wspomnianego minimum, a brak silnej reakcji po danych z rynku pracy może sugerować, iż determinacja sprzedających jest mniejsza niż do tej pory, choć z drugiej strony szanse na odbicie (które rysowały się na początku tygodnia) również wyglądają na niewielkie. Pozostaje nam zatem czekać na retest poziomu 1,3443 lub ewentualne próby wyjścia powyżej 1,3650.
Dziś na inwestorów czekają dwie rewizje danych o PKB – w USA (14.30, oczekuje się symbolicznej rewizji w dół z 5,7 do 5,6%A) i w Wielkiej Brytanii (tu oczekiwana jest rewizja w górę z 0,1% q/q do 0,2% q/q). Większe odchylenie, zwłaszcza in minus w amerykańskich danych o PKB może mieć spore konsekwencje dla nastrojów rynkowych, mimo iż mówimy o danych za ostatni kwartał 2009 roku. Ponadto w USA mamy publikacje danych o sprzedaży używanych domów (16.00, konsensus 5,51 miliona), indeks Chicago PMI (15.45, konsensus 59,6 pkt.) oraz zrewidowaną wersję indeksu nastrojów konsumentów UM za luty (15.55, konsensus 74 pkt.). Ta ostatnia figura będzie o tyle istotna, iż będzie pewną weryfikacją dla opublikowanego we wtorek indeksu Conference Board. Z kolei Chicago PMI w minionym miesiącu trafnie zapowiedział „skok” indeksu ISM (który poznamy w poniedziałek).
W ostatnich dniach szanse na realizację powyższego scenariusza znacząco się zmniejszyły. Najpierw rynek został zaskoczony gwałtownym pogorszeniem nastrojów konsumenckich (indeks Conference Board obniżył się do 46 pkt.). Nastroje uważane są za jeden z predykatorów popytu prywatnego. Póki co odbicie w sprzedaży detalicznej czy zamówieniach nie rozczarowało, ale nagłe pogorszenie nastrojów może ten obraz zmienić, co z kolei mogłoby prowadzić do zmniejszenia aktywności (i zatrudnienia) przez firmy. Z kolei nastroje są uzależnione przede wszystkim od sytuacji na rynku pracy – i tu pojawia się błędne koło, gdyż ostatnie dane sugerują, iż jakkolwiek firmy zaprzestały większych zwolnień, nie spieszą się z zatrudnianiem. Alarmująca jest szczególnie tendencja w tygodniowych danych o nowych bezrobotnych. Wzrost liczby pierwszych zarejestrowań do 496 tys. oznacza powrót do poziomów z pierwszej połowy listopada. Sytuacja przypomina nieco poprzednie ożywienie (nazywane „jobless recovery” – ożywienie bez wzrostu zatrudnienia), gdzie oznaki stabilizacji na rynku pracy pojawiły się już w połowie 2002 roku, a na większe przyrosty zatrudnienia inwestorom przyszło poczekać do jesieni 2003 roku. Również wtedy było to sygnalizowane wzrostem liczby nowych zarejestrowań jesienią 2002 roku. Słabe dane tygodniowe oznaczają, iż publikowany w przyszły piątek raport o zatrudnieniu będzie jeszcze bardziej istotny niż zwykle (na chwilę obecną konsensus to dość optymistyczne -20 tys. miejsc pracy).
Pozostałe publikacje z kończącego się tygodnia uzupełniają ten obraz. Dane o sprzedaży nowych domów zdają się sugerować, iż odbicie notowane w minionym roku było wyłącznie zasługą ulg podatkowych. Wczorajsze dane o zamówieniach dóbr trwałego użytku również były co najwyżej przeciętne. Co prawda zamówienia ogółem wzrosły o 3% m/m, ale była to głównie zasługa (bardzo zmiennych) zamówień an dobra transportowe. Bez tego elementu zamówienia odnotowały spadek o 0,6% m/m (rynek oczekiwał wzrostu o 1,1%). Obawy wywołane tymi publikacjami podsumował prezes JP Morgan przyznając, iż pojawienie się drugiego dołka w cyklu koniunkturalnym jest ciągle realne.
Na słabe dane rynki akcji reagują alergicznie… ale głównie w Europie, a zwłaszcza w Warszawie. Sygnał do wyprzedaży przyszedł co prawda z USA, ale tamtejsze indeksy zdołały odrobić całe straty wywołane publikacją danych. W Europie notowania wyglądają znacznie gorzej, na co wpływ może mieć częściowo czynnik psychologiczny – po problemach Grecji doszły bowiem zamieszki polityczne w Turcji, a częściowo obawy o to, że wzrost w niemieckiej gospodarce zatrzymał się na dobre. Podczas gdy notowania S&P500 są w okolicach 61,8% zniesienia korekty, w Niemczech jest to obecnie już tylko niecałe 30%, a w Warszawie dołki z pierwszej połowy lutego są na wyciągnięcie ręki.
Wraz z odreagowaniem spadków na Wall Street doszło do wzrostów w notowaniach EURUSD, które wcześniej testowały dołek z 18 lutego. Spadki zatrzymały się kilka pipsów powyżej wspomnianego minimum, a brak silnej reakcji po danych z rynku pracy może sugerować, iż determinacja sprzedających jest mniejsza niż do tej pory, choć z drugiej strony szanse na odbicie (które rysowały się na początku tygodnia) również wyglądają na niewielkie. Pozostaje nam zatem czekać na retest poziomu 1,3443 lub ewentualne próby wyjścia powyżej 1,3650.
Dziś na inwestorów czekają dwie rewizje danych o PKB – w USA (14.30, oczekuje się symbolicznej rewizji w dół z 5,7 do 5,6%A) i w Wielkiej Brytanii (tu oczekiwana jest rewizja w górę z 0,1% q/q do 0,2% q/q). Większe odchylenie, zwłaszcza in minus w amerykańskich danych o PKB może mieć spore konsekwencje dla nastrojów rynkowych, mimo iż mówimy o danych za ostatni kwartał 2009 roku. Ponadto w USA mamy publikacje danych o sprzedaży używanych domów (16.00, konsensus 5,51 miliona), indeks Chicago PMI (15.45, konsensus 59,6 pkt.) oraz zrewidowaną wersję indeksu nastrojów konsumentów UM za luty (15.55, konsensus 74 pkt.). Ta ostatnia figura będzie o tyle istotna, iż będzie pewną weryfikacją dla opublikowanego we wtorek indeksu Conference Board. Z kolei Chicago PMI w minionym miesiącu trafnie zapowiedział „skok” indeksu ISM (który poznamy w poniedziałek).
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









