
Data dodania: 2010-01-27 (20:54)
Europejskie rynki, w tym nasz, starały się przez niemal cały dzień powstrzymać indeksy przed głębszymi spadkami. Udawało się to aż do momentu, gdy okazało się, że sprzedaż nowych domów w Stanach Zjednoczonych była znacznie mniejsza, niż się spodziewano.
Ta informacja trafiła na „podatny” grunt i korekta mogła nadal się rozwijać. Wydaje się, że bardziej istotna, niż same dane z rynku nieruchomości była obawa, że podobnie może stać się z gospodarką, gdy zaczną wygasać pakiety mające stymulować jej rozwój.
Polska GPW
Indeksy na naszym parkiecie zaczęły dzień nieznacznie poniżej wtorkowego zamknięcia, jednak w pierwszych minutach handlu indeks największych spółek znalazł się prawie 0,7 proc. pod kreską a WIG zniżkował o 0,4 proc. Byki jednak nie dały się zepchnąć do defensywy i szybko opanowały sytuację. Jeszcze przed południem udało im się wyprowadzić wskaźniki nad kreskę. Utrzymanie tego stanu, nie mówiąc o wyraźniejszej zwyżce, było niełatwe. Inwestorzy nie mieli zdecydowanych poglądów na ceny akcji największych spółek. Tracące początkowo po 0,2-0,4 proc. papiery PKO i Telekomunikacji Polskiej, zyskiwały około południa po ponad 1 proc. Podobnie było z rosnącymi rano nieznacznie papierami BRE i Lotosu. Te ostatnie, zyskiwały po południu 1,7 proc. Konsekwentnie traciły na wartości akcje KGHM i PKN. Wielkich zmian nie notowano w gronie średnich firm. Jedyne „perełki” to zyskujące prawie 4 proc. akcje Centrozapu i Kernela oraz tracące niemal 5 proc. papiery Echa. Gorsze dane dotyczące amerykańskiego rynku nieruchomości przesądziły losy dzisiejszej sesji. Indeks największych firm stracił 0,64 proc., a WIG zniżkował o 0,23 proc. Przed spadkami zdołały obronić się wskaźniki małych i średnich spółek. MWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,06 proc. a sWIG80 o 0,34 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,36 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Chwiejne nastroje amerykańskich inwestorów w trakcie poszczególnych sesji nie są niczym nowym. W ostatnich miesiącach zdążyliśmy się przyzwyczaić do ping-ponga, w wyniku którego indeksy wielokrotnie przeskakują to na plus, to na minus. Wczoraj nowością było to, że końcówka należała do niedźwiedzi. Ostatnio zwykle bywało odwrotnie. W efekcie seria spadków trwa, choć dołek nie został pogłębiony. Nie jest wykluczone, że na pewien czas S&P500 ponownie wejdzie w stan hibernacji, w jakim przebywał przez kilkanaście ostatnich tygodni ubiegłego roku. Jednak „podkład” pod bardziej dynamiczne zmiany wskaźnika został położony, więc bardziej prawdopodobne jest podjęcie przez byki próby powrotu do utraconych poziomów i następujący po niej kolejny atak niedźwiedzi.
Azjatyckie byki nie są na razie w stanie wykonać jakiegokolwiek ruchu, poza oddawaniem pola swoim przeciwnikom. Można się spodziewać jakiejś próby choćby krótkotrwałego odreagowania ostatnich mocnych spadków, ale nie zanosi się na to, by nastąpiło to już teraz. Dziś w tym regionie znów zdecydowanie przeważały zniżki, choć już trochę mniej dynamiczne, niż ostatnio. Tym razem ich liderem był wskaźnik w Bombaju, który stracił 2 proc. Na chińskim parkiecie sytuacja dość dwuznaczna. Shanghai B-Share zyskał 0,1 proc., ale Shanghai Composite spadł o prawie 1,1 proc. Japoński Nikkei zniżkował o 0,71 proc.
Indeks giełdy paryskiej zaczął dzisiejszą sesję od spadku o ponad 1 proc. W ciągu dnia skala przeceny nieco się zmniejszyła, ale nastroje były kiepskie. Nieco lepiej radził sobie niemiecki DAX, który rozpoczął od zniżki o 0,5 proc., jednak w ciągu dnia uparcie starał się zatrzeć niedobre wrażenie i powrócić w okolice wtorkowego zamknięcia. Londyński FTSE zgodnie z tradycją zaczął od poziomu z wtorku, szybko spadł i mozolnie odrabiał straty. Na giełdach naszego regionu dziś lekkie odreagowanie. Indeks w Rumunii rósł o 0,7 proc. po informacji o wznowieniu pomocy kredytowej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unię Europejską. Wskaźniki w Moskwie i Sofii zwyżkowały o 0,7-0,8 proc., w Warszawie i Pradze starały się trzymać wtorkowego zamknięcia. Jedynie indeks w Budapeszcie tracił 0,7 proc. Koniec dnia przyniósł zdecydowane pogorszenie nastrojów. Po ostrzeżeniach agencji Fitch o możliwości obniżenia ratingu Portugalii, indeks giełdy w Atenach tracił prawie 4 proc. a w Madrycie spadek sięgał 3 proc.
Waluty
Od dwóch dni kurs wspólnej waluty ma poważne kłopoty ze zbliżeniem się do poziomu 1,41 dolara. Coraz bliższy jest za to sytuacji, w której będzie musiał bronić się przed zejściem poniżej 1,4 dolara. Dziś rano zabrakło niewiele do testu tego poziomu. W ciągu dnia zagrożenie zostało oddalone. Widać jednak, że euro jest kompletnie „bezsilne” wobec dolara.
Nasza waluta wciąż znajduje się na huśtawce, poruszanej przez to, co dzieje się na świtowym rynku. Po wczorajszym wieczornym umocnieniu się do 2,88 zł za dolara, dziś rano błyskawicznie osłabła do 2,92 zł, po czym odrobiła większość tej straty. Poniżej poziomu 2,9 zł zejść był bardzo trudno. Podobny scenariusz przerabialiśmy w przypadku wspólnej waluty, choć tu wahania były mniejsze. Za euro płaciliśmy od 4,07 do 4,09 zł. Za franka trzeba było płacić od 2,768 do 2,784 zł.
Podsumowanie
Sytuacja na naszym rynku wciąż daleka jest od wyjaśnienia. Przez większą część dnia byki starały się bronić przed kontynuacją korekty spadkowej. „Decyzje” w tej kwestii nie zapadają jednak w Warszawie. Wall Street wyznaczyło kierunek i nasi inwestorzy nie mieli wyboru. Na dobrą końcówkę ani fixingowe czary-mary nie było szans. Nadal pozostaje obserwować sytuację i szukać wskazówek, dotyczących przyszłości rynku. Na razie wiele wskazuje, że nie rysuje się ona najlepiej, ale rozstrzygnięcie jeszcze nie nastąpiło.
Polska GPW
Indeksy na naszym parkiecie zaczęły dzień nieznacznie poniżej wtorkowego zamknięcia, jednak w pierwszych minutach handlu indeks największych spółek znalazł się prawie 0,7 proc. pod kreską a WIG zniżkował o 0,4 proc. Byki jednak nie dały się zepchnąć do defensywy i szybko opanowały sytuację. Jeszcze przed południem udało im się wyprowadzić wskaźniki nad kreskę. Utrzymanie tego stanu, nie mówiąc o wyraźniejszej zwyżce, było niełatwe. Inwestorzy nie mieli zdecydowanych poglądów na ceny akcji największych spółek. Tracące początkowo po 0,2-0,4 proc. papiery PKO i Telekomunikacji Polskiej, zyskiwały około południa po ponad 1 proc. Podobnie było z rosnącymi rano nieznacznie papierami BRE i Lotosu. Te ostatnie, zyskiwały po południu 1,7 proc. Konsekwentnie traciły na wartości akcje KGHM i PKN. Wielkich zmian nie notowano w gronie średnich firm. Jedyne „perełki” to zyskujące prawie 4 proc. akcje Centrozapu i Kernela oraz tracące niemal 5 proc. papiery Echa. Gorsze dane dotyczące amerykańskiego rynku nieruchomości przesądziły losy dzisiejszej sesji. Indeks największych firm stracił 0,64 proc., a WIG zniżkował o 0,23 proc. Przed spadkami zdołały obronić się wskaźniki małych i średnich spółek. MWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,06 proc. a sWIG80 o 0,34 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,36 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Chwiejne nastroje amerykańskich inwestorów w trakcie poszczególnych sesji nie są niczym nowym. W ostatnich miesiącach zdążyliśmy się przyzwyczaić do ping-ponga, w wyniku którego indeksy wielokrotnie przeskakują to na plus, to na minus. Wczoraj nowością było to, że końcówka należała do niedźwiedzi. Ostatnio zwykle bywało odwrotnie. W efekcie seria spadków trwa, choć dołek nie został pogłębiony. Nie jest wykluczone, że na pewien czas S&P500 ponownie wejdzie w stan hibernacji, w jakim przebywał przez kilkanaście ostatnich tygodni ubiegłego roku. Jednak „podkład” pod bardziej dynamiczne zmiany wskaźnika został położony, więc bardziej prawdopodobne jest podjęcie przez byki próby powrotu do utraconych poziomów i następujący po niej kolejny atak niedźwiedzi.
Azjatyckie byki nie są na razie w stanie wykonać jakiegokolwiek ruchu, poza oddawaniem pola swoim przeciwnikom. Można się spodziewać jakiejś próby choćby krótkotrwałego odreagowania ostatnich mocnych spadków, ale nie zanosi się na to, by nastąpiło to już teraz. Dziś w tym regionie znów zdecydowanie przeważały zniżki, choć już trochę mniej dynamiczne, niż ostatnio. Tym razem ich liderem był wskaźnik w Bombaju, który stracił 2 proc. Na chińskim parkiecie sytuacja dość dwuznaczna. Shanghai B-Share zyskał 0,1 proc., ale Shanghai Composite spadł o prawie 1,1 proc. Japoński Nikkei zniżkował o 0,71 proc.
Indeks giełdy paryskiej zaczął dzisiejszą sesję od spadku o ponad 1 proc. W ciągu dnia skala przeceny nieco się zmniejszyła, ale nastroje były kiepskie. Nieco lepiej radził sobie niemiecki DAX, który rozpoczął od zniżki o 0,5 proc., jednak w ciągu dnia uparcie starał się zatrzeć niedobre wrażenie i powrócić w okolice wtorkowego zamknięcia. Londyński FTSE zgodnie z tradycją zaczął od poziomu z wtorku, szybko spadł i mozolnie odrabiał straty. Na giełdach naszego regionu dziś lekkie odreagowanie. Indeks w Rumunii rósł o 0,7 proc. po informacji o wznowieniu pomocy kredytowej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unię Europejską. Wskaźniki w Moskwie i Sofii zwyżkowały o 0,7-0,8 proc., w Warszawie i Pradze starały się trzymać wtorkowego zamknięcia. Jedynie indeks w Budapeszcie tracił 0,7 proc. Koniec dnia przyniósł zdecydowane pogorszenie nastrojów. Po ostrzeżeniach agencji Fitch o możliwości obniżenia ratingu Portugalii, indeks giełdy w Atenach tracił prawie 4 proc. a w Madrycie spadek sięgał 3 proc.
Waluty
Od dwóch dni kurs wspólnej waluty ma poważne kłopoty ze zbliżeniem się do poziomu 1,41 dolara. Coraz bliższy jest za to sytuacji, w której będzie musiał bronić się przed zejściem poniżej 1,4 dolara. Dziś rano zabrakło niewiele do testu tego poziomu. W ciągu dnia zagrożenie zostało oddalone. Widać jednak, że euro jest kompletnie „bezsilne” wobec dolara.
Nasza waluta wciąż znajduje się na huśtawce, poruszanej przez to, co dzieje się na świtowym rynku. Po wczorajszym wieczornym umocnieniu się do 2,88 zł za dolara, dziś rano błyskawicznie osłabła do 2,92 zł, po czym odrobiła większość tej straty. Poniżej poziomu 2,9 zł zejść był bardzo trudno. Podobny scenariusz przerabialiśmy w przypadku wspólnej waluty, choć tu wahania były mniejsze. Za euro płaciliśmy od 4,07 do 4,09 zł. Za franka trzeba było płacić od 2,768 do 2,784 zł.
Podsumowanie
Sytuacja na naszym rynku wciąż daleka jest od wyjaśnienia. Przez większą część dnia byki starały się bronić przed kontynuacją korekty spadkowej. „Decyzje” w tej kwestii nie zapadają jednak w Warszawie. Wall Street wyznaczyło kierunek i nasi inwestorzy nie mieli wyboru. Na dobrą końcówkę ani fixingowe czary-mary nie było szans. Nadal pozostaje obserwować sytuację i szukać wskazówek, dotyczących przyszłości rynku. Na razie wiele wskazuje, że nie rysuje się ona najlepiej, ale rozstrzygnięcie jeszcze nie nastąpiło.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.