
Data dodania: 2010-01-21 (09:06)
Najważniejsze informacje, które dotarły do na rynek od wczorajszego poranka to wyniki amerykańskich banków oraz dane z Chin. Obydwie porcje informacji dają mieszane sygnały – są elementy pozytywne, ale są i negatywne. Nie dziwi więc, że potencjalnie tak istotne figury pozostawiły inwestorów w pewnym zakłopotaniu. Na rozważania nie ma jednak dużo czasu – dziś wyniki Goldman Sachs i Google.
Wczoraj wyniki podawały aż cztery duże banki – Bank of America, Wells Fargo, Morgan Stanley oraz Bank of New York Mellon. Dwa z nich (Bank of America, strata 60c na akcję; Morgan Stanley, zysk 14c na akcję, przy oczekiwaniach aż 42c) rozczarowały, dwa (Wells Fargo, zysk 8c; BoNYM zysk 59c) podały lepsze wyniki, ale poza Morgan Stanley odchylenia od oczekiwań nie były tak znaczące, aby w zdecydowany sposób wpłynąć na rynek. Banki w czwartym kwartale solidarnie ponosiły koszty wyjścia z programu TARP (pomoc rządowa) i nadal spore koszty odpisów z tytułu rezerw na kredyty dla gospodarstw domowych (zwłaszcza BoA), choć rezerwy te były już niższe niż w poprzednich kwartałach. Z kolei wyniki Morgan Stanley ucierpiały w wyniku defensywnej strategii, którą bank przyjął w obliczu kryzysu, co ostatecznie zadecydowało o odwołaniu Johna Macka (legendarnej postaci w banku i na całym Wall Street) z funkcji prezesa. Wyniki zdają się sugerować, że banki są w dobrej pozycji do zwiększania zyskowności wraz z przyspieszającym ożywieniem, jednak wczoraj było to za mało, aby przekonać inwestorów do kupna ich akcji.
Podobne wrażenie pozostawiły nocne publikacje z chińskiej gospodarki. PKB za miniony kwartał wzrósł nieco szybciej niż oczekiwano (10,7% w skali roku wobec oczekiwanych 10,5%), ale grudniowa produkcja była już słabsza (18,5% wobec 19,8%). Największą niespodzianką były dane na temat cen. Znacznie przyspieszyła inflacja – zarówno konsumencka (1,9% wobec oczekiwanych 1,5% i 0,6% w listopadzie), jak i producencka (1,7% wobec oczekiwanych 0,7% i -2,1% w listopadzie). To może oznaczać, iż chińskie władze monetarne będą w jeszcze szybszym tempie zacieśniać politykę monetarną, co nie będzie dobrą wiadomością dla aktywów pro cyklicznych (akcje, surowce, waluty rynków wschodzących). Reakcja globalnych rynków na dane była mieszana. Kontrakty na amerykańskie akcje początkowo zareagowały umiarkowanie pozytywnie, ale szybko tę reakcję zniwelowały. Dane przyczyniły się do niewielkiego umocnienia dolara amerykańskiego i głównie z tego tytułu mieliśmy również niewielki spadek na AUDUSD, gdzie byki mają coraz bledsze perspektywy na powrót do testu oporu na 0,9330. Najwięcej mówi chyba reakcja chińskiego rynku akcji. Po początkowym wzroście (prawdopodobnie w reakcji na PKB) mamy wyraźne odwrócenie, prowadzące do przełamania wsparcia na poziomie 12150 pkt., co może wzmocnić stronę sprzedającą i poprowadzić nawet do korekty do poziomu 11070 pkt.
Tak negatywnych sygnałów nie mamy jeszcze w notowaniach amerykańskich kontraktów na S&P500, gdzie wczoraj podczas sesji na Wall Street dominowali sprzedający. Na wykresie rysuje nam się coraz bardzie widoczny przedział konsolidacji, choć należy zwrócić uwagę na specyficzne zachowanie rynku w okolicach wsparcia (1125-1128 pkt.). Obrony tego poziomu, choć dość konsekwentne, wyglądają początkowo jak wybicia, które po chwili są negowane, co nie jest częstą sytuacją w przypadku konsolidacji (częściej kanał zawęża się, lub jest w miarę stabilny). Podobnie było wczoraj po otwarciu rynków w USA. Ostateczna obrona wsparcia pozostawia przed rynkami akcji szeroki wachlarz możliwości, choć „chiński czynnik” będzie kulą u nogi giełdowych byków.
Znacznie bardziej klarowną sytuację mamy w notowaniach EURUSD. Po wybiciu wsparć na poziomie 1,4260 i 1,4218 notowania kontynuowały zniżkę, potwierdzając, iż umocnienie euro z przełomu roku było odreagowaniem grudniowych spadków. Ważnym wydarzeniem w trakcie wczorajszych notowań było odwrócenie się rynku spod poziomu 1,4218, czyli klasyczna zamiana wsparcia w opór. Dla inwestorów, którzy nie zajęli pozycji wcześniej (wybicie 1,4218 było raczej niezdecydowane), mogło to być zachętą do opowiedzenia się po krótkiej stronie rynku. Zniesienie Fibo na poziomie 1,4118 nie było przeszkodą dla niedźwiedzi, co oznacza, że rynek może zatrzymać się dopiero na poziomie 1,40. Sytuacji w krótkim terminie zdaje się nie zmieniać fakt, iż aktualnie czynniki fundamentalne nie przemawiają specjalnie za umocnieniem amerykańskiej waluty.
W dniu dzisiejszym czekają nas kolejne istotne wyniki. Przed sesją poda je Goldman Sachs (godz. 14.00, oczekiwany zysk na akcję 5,24 USD), po sesji zaś Google (oczekiwany zysk na akcję 6,43 USD). Wyniki Goldmana może nie mają już tak istotnego znaczenia jak w minionym roku, kiedy były one niejako barometrem sytuacji na rynkach finansowych, jednak ich wpływ na notowania ciągle może być niebagatelny. Inwestorzy mają spore oczekiwania również wobec wyników Googla, który powinien był zyskiwać m.in. na rosnącej sprzedaży Internetowej i ożywieniu rynku reklam w sieci.
W cieniu tych wyników będą dane z USA, tj. tygodniowe dane z rynku pracy (14.30, konsensus 441 tys. nowych bezrobotnych) oraz indeks aktywności w rejonie Filadelfii (16.00, konsensus 18,2 pkt.). W Polsce o godzinie 14.00 podane będą dane o produkcji przemysłowej (konsensus +11% R/R, nasza prognoza 10,2%), PPI (konsensus +2,2%, nasza prognoza +2,3%) i inflacji bazowej (nasza prognoza 2,5%). Przy sporym odchyleniu dynamiki produkcji od konsensusu dane mogą mieć pewien wpływ na notowania złotego, jednak inwestorzy będą przede wszystkim wypatrywać reakcji rynków globalnych na publikowane jednocześnie wyniki banku Goldman Sachs.
Podobne wrażenie pozostawiły nocne publikacje z chińskiej gospodarki. PKB za miniony kwartał wzrósł nieco szybciej niż oczekiwano (10,7% w skali roku wobec oczekiwanych 10,5%), ale grudniowa produkcja była już słabsza (18,5% wobec 19,8%). Największą niespodzianką były dane na temat cen. Znacznie przyspieszyła inflacja – zarówno konsumencka (1,9% wobec oczekiwanych 1,5% i 0,6% w listopadzie), jak i producencka (1,7% wobec oczekiwanych 0,7% i -2,1% w listopadzie). To może oznaczać, iż chińskie władze monetarne będą w jeszcze szybszym tempie zacieśniać politykę monetarną, co nie będzie dobrą wiadomością dla aktywów pro cyklicznych (akcje, surowce, waluty rynków wschodzących). Reakcja globalnych rynków na dane była mieszana. Kontrakty na amerykańskie akcje początkowo zareagowały umiarkowanie pozytywnie, ale szybko tę reakcję zniwelowały. Dane przyczyniły się do niewielkiego umocnienia dolara amerykańskiego i głównie z tego tytułu mieliśmy również niewielki spadek na AUDUSD, gdzie byki mają coraz bledsze perspektywy na powrót do testu oporu na 0,9330. Najwięcej mówi chyba reakcja chińskiego rynku akcji. Po początkowym wzroście (prawdopodobnie w reakcji na PKB) mamy wyraźne odwrócenie, prowadzące do przełamania wsparcia na poziomie 12150 pkt., co może wzmocnić stronę sprzedającą i poprowadzić nawet do korekty do poziomu 11070 pkt.
Tak negatywnych sygnałów nie mamy jeszcze w notowaniach amerykańskich kontraktów na S&P500, gdzie wczoraj podczas sesji na Wall Street dominowali sprzedający. Na wykresie rysuje nam się coraz bardzie widoczny przedział konsolidacji, choć należy zwrócić uwagę na specyficzne zachowanie rynku w okolicach wsparcia (1125-1128 pkt.). Obrony tego poziomu, choć dość konsekwentne, wyglądają początkowo jak wybicia, które po chwili są negowane, co nie jest częstą sytuacją w przypadku konsolidacji (częściej kanał zawęża się, lub jest w miarę stabilny). Podobnie było wczoraj po otwarciu rynków w USA. Ostateczna obrona wsparcia pozostawia przed rynkami akcji szeroki wachlarz możliwości, choć „chiński czynnik” będzie kulą u nogi giełdowych byków.
Znacznie bardziej klarowną sytuację mamy w notowaniach EURUSD. Po wybiciu wsparć na poziomie 1,4260 i 1,4218 notowania kontynuowały zniżkę, potwierdzając, iż umocnienie euro z przełomu roku było odreagowaniem grudniowych spadków. Ważnym wydarzeniem w trakcie wczorajszych notowań było odwrócenie się rynku spod poziomu 1,4218, czyli klasyczna zamiana wsparcia w opór. Dla inwestorów, którzy nie zajęli pozycji wcześniej (wybicie 1,4218 było raczej niezdecydowane), mogło to być zachętą do opowiedzenia się po krótkiej stronie rynku. Zniesienie Fibo na poziomie 1,4118 nie było przeszkodą dla niedźwiedzi, co oznacza, że rynek może zatrzymać się dopiero na poziomie 1,40. Sytuacji w krótkim terminie zdaje się nie zmieniać fakt, iż aktualnie czynniki fundamentalne nie przemawiają specjalnie za umocnieniem amerykańskiej waluty.
W dniu dzisiejszym czekają nas kolejne istotne wyniki. Przed sesją poda je Goldman Sachs (godz. 14.00, oczekiwany zysk na akcję 5,24 USD), po sesji zaś Google (oczekiwany zysk na akcję 6,43 USD). Wyniki Goldmana może nie mają już tak istotnego znaczenia jak w minionym roku, kiedy były one niejako barometrem sytuacji na rynkach finansowych, jednak ich wpływ na notowania ciągle może być niebagatelny. Inwestorzy mają spore oczekiwania również wobec wyników Googla, który powinien był zyskiwać m.in. na rosnącej sprzedaży Internetowej i ożywieniu rynku reklam w sieci.
W cieniu tych wyników będą dane z USA, tj. tygodniowe dane z rynku pracy (14.30, konsensus 441 tys. nowych bezrobotnych) oraz indeks aktywności w rejonie Filadelfii (16.00, konsensus 18,2 pkt.). W Polsce o godzinie 14.00 podane będą dane o produkcji przemysłowej (konsensus +11% R/R, nasza prognoza 10,2%), PPI (konsensus +2,2%, nasza prognoza +2,3%) i inflacji bazowej (nasza prognoza 2,5%). Przy sporym odchyleniu dynamiki produkcji od konsensusu dane mogą mieć pewien wpływ na notowania złotego, jednak inwestorzy będą przede wszystkim wypatrywać reakcji rynków globalnych na publikowane jednocześnie wyniki banku Goldman Sachs.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.