Data dodania: 2010-01-07 (21:26)
Nasz rynek należał dziś od samego początku notowań do najsłabszych w Europie. „Pracował” na to głęboki spadek cen jednej tylko, choć dużej spółki. Nie świadczy to jednak najlepiej o stanie naszej giełdy.
Niezbyt dobrze rokuje też koniunkturze w rozpoczętym właśnie roku. Widać to doskonale, jeśli skojarzyć reakcję kursów na informację o zamiarze sprzedaży niewielkiego przecież pakietu akcji KGHM z wielkimi planami prywatyzacyjnymi Skarbu Państwa. Jeśli taka będzie reakcja rynku wtórnego, nawet Ameryka nam nie pomoże.
Polska GPW
Na warszawskim parkiecie dzień rozpoczął się niezbyt przyjemnie i w takim samym nastroju handel toczył się aż do jego zakończenia. Indeks największych spółek spadał na otwarciu o 1,56 proc. Była to głównie „zasługa” mocno taniejących akcji KGHM. Traciły one początkowo 3,7 proc. To efekt informacji o zamiarze pozbycia się 10 proc pakietu papierów spółki przez Skarb Państwa. Wskaźnikowi nie pomagały też zniżkujące o 2,3 proc. walory BRE i taniejące o 1,3 proc. akcje Pekao. Lotos, Telekomunikacja Polska oraz PKO również dokładały swoje 1 proc. W tej sytuacji znacznie lepiej radził sobie wskaźnik szerokiego rynku, zniżkujący o około 1 proc. Na tym niezbyt chlubnym tle „błyszczały” indeksy małych i średnich firm, tracące na wartości zaledwie ułamki procent. W ciągu dnia sytuacja niewiele się zmieniała. Skala spadku walorów miedziowego kombinatu sięgała momentami ponad 4,5 proc.
Na zamknięciu WIG20 tracił 1,47 proc., a WIG o 1,03 proc. Wskaźnik średnich firm był niższy niż w środę o 0,23 proc., a sWIG80 o 0,58 proc. Obroty wyniosły prawie 1,5 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Przebieg wczorajszej sesji na Wall Street doskonale obrazował rozterki amerykańskich inwestorów. Byki i niedźwiedzie żonglowały indeksami jak w cyrku. W przypadku Dow Jonesa i S&P500 wynik był remisowy z lekkim wskazaniem na byki, które w przypadku tego ostatniego ugrały jeden punkt w porównaniu do środy. Ale w ciągu dnia pojawił się kolejny rekord. Nie jest to specjalny wyczyn, więc na nikim nie zrobił wrażenia. A i do zawiedzionych nadziei, że nie zdołał się utrzymać do końca sesji, też już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Patrząc na wykresy, można odnieść wrażenie, że trend wzrostowy ma się doskonale. Skąd więc te obawy?
Pojawiły się one dziś nieco wyraźniej na giełdach azjatyckich. Przewaga spadków był przytłaczająca, choć skala niezbyt duża. Optymizm panował jedynie na parkiecie filipińskim, gdzie wskaźnik wzrósł o 1,25 proc. i w Nowej Zelandii, gdzie zwyżka sięgnęła 0,4 proc. Liderami spadków były koreański KOSPI, zniżkujący o 1,28 proc. i tajwański TWSE, tracący 1,08 proc. Nikkei spadł o 0,46 proc. Nastroje zmroziły pierwsze oznaki zaostrzania przez Chiny polityki pieniężnej, mające na celu ograniczenie ekspansji kredytowej.
W Paryżu i Frankfurcie dzień zaczął się od spadku indeksów o około 0,5 proc. W okolicy zamknięcia ze środy plasował się londyński FTSE. Skala spadków zwiększyła się po publikacji danych makroekonomicznych. Okazało się, że sprzedaż detaliczna nieoczekiwanie zmniejszyła się w strefie euro w listopadzie o 1,2 proc. w porównaniu do października, podczas gdy spodziewano się jej wzrostu o 0,1 proc. W porównaniu do listopada ubiegłego roku była niższa o 4 proc. Smutek inwestorów nie trwał jednak długo. Pocieszyli się lepszymi odczytami wskaźnika nastrojów w gospodarce i nastrojów konsumentów. Nie wystarczyło to jednak do wyjścia indeksów nad kreskę. Udało się to jedynie indeksowi w Londynie.
Na parkietach naszego regionu optymizmem tryskały jedynie najbardziej „sponiewierane” przez kryzys rynki. W Rydze indeks zwyżkował o 3,3 proc., a w Tallinie o 1,15 proc. O 0,4 proc. rósł wskaźnik giełdy w Bukareszcie. W Budapeszcie i Pradze spadki sięgały 0,2-0,3 proc. Warszawa była dziś europejskim liderem strat. Około godziny 16.00 CAC40 i DAX traciły po 0,3 proc, a FTSE zyskiwał 0,1 proc. Wskaźniki nie reagowały na kiepski początek notowań za oceanem.
Waluty
Na światowym rynku walutowym wciąż trwa poszukiwanie poziomu równowagi lub kierunku zmian kursów. Na razie bez efektu, ale na brak emocji nie można narzekać. Wspólna waluta dość mocno boksuje się z amerykańską. Wczoraj przed południem wygrywał „zielony”. Euro taniało wówczas do 1,428 dolara. Wieczorem kurs wspólnej waluty sięgał nawet 1,443 dolara, choć zamknięcie wypadło dla dolara nieco bardziej korzystnie. Dziś rano euro doszło do poziomu niemal 1,445 dolara, ale zaraz po tym osiągnięciu dynamicznie słabło niemal cały dzień. Szczyt tej tendencji wypadł na poziomie 1,43 dolara za euro.
Po dość spokojnej środzie, dziś znów mieliśmy spory ruch na naszym rynku. Umacniający się wobec euro dolar zepchnął złotego w okolice 2,88 zł, o ponad 4 grosze od porannego rozpoczęcia handlu. Po godzinie 14.00 nasza waluta odzyskiwała dystans, ale udało się urwać jedynie dwa grosze. Bardzo podobny scenariusz rozgrywany był w przypadku euro i franka. Jeszcze rano wspólną walutę można było kupić za niecałe 4,09 zł. Kilka godzin później trzeba już było za nią płacić ponad 4,12 zł. Pod koniec dnia było o grosz taniej. Frank zdrożał z 2,76 do 2,78 zł, a późnym popołudniem strata zmniejszyła się o niecały grosz. Patrząc z punktu widzenia analizy technicznej może na najbliższym czasie spodziewać się umocnienia naszej waluty. Jednak chyba to nie względy techniczne będą mieć decydujące znaczenie.
Podsumowanie
Bykom starczyło animuszu tylko na trzy pierwsze sesje nowego roku. Słabł on zresztą z dnia na dzień. W końcu dziś podaż przeważyła. Ale cenionej przez niektórych styczniowej tradycji stało się zadość. Pierwsza i dwie kolejne sesje przyniosły zwyżkę. To dobry znak na cały rok. Czy ta przepowiednia się sprawdzi, zobaczymy za prawie rok. Jedno jest pewne. W „międzyczasie” emocji nie zabraknie.
Polska GPW
Na warszawskim parkiecie dzień rozpoczął się niezbyt przyjemnie i w takim samym nastroju handel toczył się aż do jego zakończenia. Indeks największych spółek spadał na otwarciu o 1,56 proc. Była to głównie „zasługa” mocno taniejących akcji KGHM. Traciły one początkowo 3,7 proc. To efekt informacji o zamiarze pozbycia się 10 proc pakietu papierów spółki przez Skarb Państwa. Wskaźnikowi nie pomagały też zniżkujące o 2,3 proc. walory BRE i taniejące o 1,3 proc. akcje Pekao. Lotos, Telekomunikacja Polska oraz PKO również dokładały swoje 1 proc. W tej sytuacji znacznie lepiej radził sobie wskaźnik szerokiego rynku, zniżkujący o około 1 proc. Na tym niezbyt chlubnym tle „błyszczały” indeksy małych i średnich firm, tracące na wartości zaledwie ułamki procent. W ciągu dnia sytuacja niewiele się zmieniała. Skala spadku walorów miedziowego kombinatu sięgała momentami ponad 4,5 proc.
Na zamknięciu WIG20 tracił 1,47 proc., a WIG o 1,03 proc. Wskaźnik średnich firm był niższy niż w środę o 0,23 proc., a sWIG80 o 0,58 proc. Obroty wyniosły prawie 1,5 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Przebieg wczorajszej sesji na Wall Street doskonale obrazował rozterki amerykańskich inwestorów. Byki i niedźwiedzie żonglowały indeksami jak w cyrku. W przypadku Dow Jonesa i S&P500 wynik był remisowy z lekkim wskazaniem na byki, które w przypadku tego ostatniego ugrały jeden punkt w porównaniu do środy. Ale w ciągu dnia pojawił się kolejny rekord. Nie jest to specjalny wyczyn, więc na nikim nie zrobił wrażenia. A i do zawiedzionych nadziei, że nie zdołał się utrzymać do końca sesji, też już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Patrząc na wykresy, można odnieść wrażenie, że trend wzrostowy ma się doskonale. Skąd więc te obawy?
Pojawiły się one dziś nieco wyraźniej na giełdach azjatyckich. Przewaga spadków był przytłaczająca, choć skala niezbyt duża. Optymizm panował jedynie na parkiecie filipińskim, gdzie wskaźnik wzrósł o 1,25 proc. i w Nowej Zelandii, gdzie zwyżka sięgnęła 0,4 proc. Liderami spadków były koreański KOSPI, zniżkujący o 1,28 proc. i tajwański TWSE, tracący 1,08 proc. Nikkei spadł o 0,46 proc. Nastroje zmroziły pierwsze oznaki zaostrzania przez Chiny polityki pieniężnej, mające na celu ograniczenie ekspansji kredytowej.
W Paryżu i Frankfurcie dzień zaczął się od spadku indeksów o około 0,5 proc. W okolicy zamknięcia ze środy plasował się londyński FTSE. Skala spadków zwiększyła się po publikacji danych makroekonomicznych. Okazało się, że sprzedaż detaliczna nieoczekiwanie zmniejszyła się w strefie euro w listopadzie o 1,2 proc. w porównaniu do października, podczas gdy spodziewano się jej wzrostu o 0,1 proc. W porównaniu do listopada ubiegłego roku była niższa o 4 proc. Smutek inwestorów nie trwał jednak długo. Pocieszyli się lepszymi odczytami wskaźnika nastrojów w gospodarce i nastrojów konsumentów. Nie wystarczyło to jednak do wyjścia indeksów nad kreskę. Udało się to jedynie indeksowi w Londynie.
Na parkietach naszego regionu optymizmem tryskały jedynie najbardziej „sponiewierane” przez kryzys rynki. W Rydze indeks zwyżkował o 3,3 proc., a w Tallinie o 1,15 proc. O 0,4 proc. rósł wskaźnik giełdy w Bukareszcie. W Budapeszcie i Pradze spadki sięgały 0,2-0,3 proc. Warszawa była dziś europejskim liderem strat. Około godziny 16.00 CAC40 i DAX traciły po 0,3 proc, a FTSE zyskiwał 0,1 proc. Wskaźniki nie reagowały na kiepski początek notowań za oceanem.
Waluty
Na światowym rynku walutowym wciąż trwa poszukiwanie poziomu równowagi lub kierunku zmian kursów. Na razie bez efektu, ale na brak emocji nie można narzekać. Wspólna waluta dość mocno boksuje się z amerykańską. Wczoraj przed południem wygrywał „zielony”. Euro taniało wówczas do 1,428 dolara. Wieczorem kurs wspólnej waluty sięgał nawet 1,443 dolara, choć zamknięcie wypadło dla dolara nieco bardziej korzystnie. Dziś rano euro doszło do poziomu niemal 1,445 dolara, ale zaraz po tym osiągnięciu dynamicznie słabło niemal cały dzień. Szczyt tej tendencji wypadł na poziomie 1,43 dolara za euro.
Po dość spokojnej środzie, dziś znów mieliśmy spory ruch na naszym rynku. Umacniający się wobec euro dolar zepchnął złotego w okolice 2,88 zł, o ponad 4 grosze od porannego rozpoczęcia handlu. Po godzinie 14.00 nasza waluta odzyskiwała dystans, ale udało się urwać jedynie dwa grosze. Bardzo podobny scenariusz rozgrywany był w przypadku euro i franka. Jeszcze rano wspólną walutę można było kupić za niecałe 4,09 zł. Kilka godzin później trzeba już było za nią płacić ponad 4,12 zł. Pod koniec dnia było o grosz taniej. Frank zdrożał z 2,76 do 2,78 zł, a późnym popołudniem strata zmniejszyła się o niecały grosz. Patrząc z punktu widzenia analizy technicznej może na najbliższym czasie spodziewać się umocnienia naszej waluty. Jednak chyba to nie względy techniczne będą mieć decydujące znaczenie.
Podsumowanie
Bykom starczyło animuszu tylko na trzy pierwsze sesje nowego roku. Słabł on zresztą z dnia na dzień. W końcu dziś podaż przeważyła. Ale cenionej przez niektórych styczniowej tradycji stało się zadość. Pierwsza i dwie kolejne sesje przyniosły zwyżkę. To dobry znak na cały rok. Czy ta przepowiednia się sprawdzi, zobaczymy za prawie rok. Jedno jest pewne. W „międzyczasie” emocji nie zabraknie.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.