
Data dodania: 2009-08-18 (09:17)
Bieżący tydzień rozpoczął się w złych nastrojach. W przypadku rynków azjatyckich były one niemal paniczne i tym razem Amerykanom nie udało się zanegować tego sygnału. Po pięciu tygodniach wzrostów na wykupionym rynku mamy zatem korektę. Pytanie teraz – jak głęboką.
Początek tygodnia zarysował najpoważniejszą od półtora miesiąca próbę korekty. Nieco nieśmiałe próby sprzedających jeszcze z zeszłego tygodnia przerodziły się w sporą wyprzedaż na rynkach azjatyckich, a Nikkei225 dał wyraźny sygnał sprzedaży w postaci czarnej świecy po formacji wisielca w minionym tygodniu (oraz zarys spadającej gwiazdy na wykresie miesięcznym po pięciu miesiącach wcześniejszych wzrostów). Rynki amerykańskie nie były w stanie zanegować tych sygnałów i również S&P500 znalazł się wyraźnie poniżej wcześniejszych krótkoterminowych wsparć. Warto zwrócić uwagę, iż nieco lepsze dane o aktywności w rejonie Nowego Jorku przeszły wczoraj w zasadzie bez echa. W efekcie na tygodniowym wykresie kontraktów na S&P500 rysuje nam się formacja gwiazdy wieczornej, mogąca zapowiadać większą korektę, zwłaszcza, że w najbliższych dniach nie ma danych mogących wyraźniej odmienić obraz rynku. Kluczowym wsparciem na chwilę obecną jest poziom 957 pkt. na kontraktach na S&P500.
Pogorszenie się nastrojów na rynku przełożyło się na spadki notowań głównych par walutowych. Notowania EURUSD obniżyły się wczoraj popołudniu do poziomu 1,4044, zaś USDJPY do 94,17. W trakcie handlu w Azji mieliśmy jednak już próbę odreagowania na obydwu parach i w chwili obecnej w pierwszym przypadku jesteśmy na poziomie 1,4128, zaś w drugim na 95,06. To jednak relatywnie niewielkie ruchy w relacji do wcześniejszych spadków i póki co nie zapowiadają one zmiany sytuacji na rynku. Opory dla tych odreagowań to odpowiednio 1,4144 oraz 95,56 i 95,80. Ciekawą sytuację wczoraj mieliśmy na parze GBPUSD, która będąc również pod presją sprzedających pokonała dość istotne średnioterminowe wsparcie na poziomie 1,6340, co mogło zapowiadać ruch nawet do poziomu 1,5980. Rynek zszedł jednak tylko do 1,6274, zaś odreagowanie na EURUSD i USDJPY oznaczało powrót pary w okolice 1,64 i zanegowanie wybicia. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku złotego. Początkowo reakcja była bardzo nerwowa – notowania w krótkim czasie wzrosły w okolice 4,20 na parze EURPLN, zaś na USDPLN do 2,9890. W tym drugim przypadku jest to już dobrze uformowany opór (poprzednio rynek zatrzymał się tu 29 lipca i 12 sierpnia), spod którego tym razem rynek cofnął się formacją spadającej gwiazdy, potwierdzając chęć do przynajmniej chwilowego odreagowania osłabienia. Oczywiście rozwój sytuacji na złotym będzie w ogromnej mierze zależał od dalszego przebiegu potencjalnej korekty (lub jej zanegowania) na głównych rynkach.
W dniu dzisiejszym kluczowe znaczenie będzie miało to, czy sprzedający będą mieli dość determinacji aby po wstępnie udanej próbie kontynuować ruch korekcyjny. Ponownie bardzo ważne będzie otwarcie rynków kasowych w USA (godz. 15.30 naszego czasu). Inwestorzy nie mają co liczyć na zbyt silne wskazówki. W USA będą co prawda dwie publikacje danych, jednak nie o naprawdę kluczowym znaczeniu. Mowa o wskaźniku PPI (14.30, konsensus -0,2% m/m, -5,9% R/R) oraz danych z rynku budownictwa mieszkaniowego (16.00, oczekiwane rozpoczęcia nowych budów 598 tys., pozwolenia 576 tys.). Ta druga publikacja ma potencjalnie nieco większe szanse wpłynięcia na nastroje rynkowe. W Niemczech podany zostanie indeks ZEW, który po wcześniejszych wzrostach w minionym miesiącu zaskoczył cofnięciem. Tym razem rynek oczekuje sporego wzrostu (z 39,5 do 45 pkt.), więc nie można wykluczyć ponownego rozczarowania. Dane o godzinie 11.00, potencjalny wpływ rynkowy raczej krótkoterminowy. W Polsce o godzinie 14.00 podane zostaną dane z rynku pracy. Oczekujemy spadku zatrudnienia o 2,3% R/R oraz wzrostu wynagrodzeń (w sektorze przedsiębiorstw) o 2,5% R/R. Dane nie będą miały wpływu na rynek.
Bieżący tydzień rozpoczął się w złych nastrojach. W przypadku rynków azjatyckich były one niemal paniczne i tym razem Amerykanom nie udało się zanegować tego sygnału. Po pięciu tygodniach wzrostów na wykupionym rynku mamy zatem korektę. Pytanie teraz – jak głęboką.
Początek tygodnia zarysował najpoważniejszą od półtora miesiąca próbę korekty. Nieco nieśmiałe próby sprzedających jeszcze z zeszłego tygodnia przerodziły się w sporą wyprzedaż na rynkach azjatyckich, a Nikkei225 dał wyraźny sygnał sprzedaży w postaci czarnej świecy po formacji wisielca w minionym tygodniu (oraz zarys spadającej gwiazdy na wykresie miesięcznym po pięciu miesiącach wcześniejszych wzrostów). Rynki amerykańskie nie były w stanie zanegować tych sygnałów i również S&P500 znalazł się wyraźnie poniżej wcześniejszych krótkoterminowych wsparć. Warto zwrócić uwagę, iż nieco lepsze dane o aktywności w rejonie Nowego Jorku przeszły wczoraj w zasadzie bez echa. W efekcie na tygodniowym wykresie kontraktów na S&P500 rysuje nam się formacja gwiazdy wieczornej, mogąca zapowiadać większą korektę, zwłaszcza, że w najbliższych dniach nie ma danych mogących wyraźniej odmienić obraz rynku. Kluczowym wsparciem na chwilę obecną jest poziom 957 pkt. na kontraktach na S&P500.
Pogorszenie się nastrojów na rynku przełożyło się na spadki notowań głównych par walutowych. Notowania EURUSD obniżyły się wczoraj popołudniu do poziomu 1,4044, zaś USDJPY do 94,17. W trakcie handlu w Azji mieliśmy jednak już próbę odreagowania na obydwu parach i w chwili obecnej w pierwszym przypadku jesteśmy na poziomie 1,4128, zaś w drugim na 95,06. To jednak relatywnie niewielkie ruchy w relacji do wcześniejszych spadków i póki co nie zapowiadają one zmiany sytuacji na rynku. Opory dla tych odreagowań to odpowiednio 1,4144 oraz 95,56 i 95,80. Ciekawą sytuację wczoraj mieliśmy na parze GBPUSD, która będąc również pod presją sprzedających pokonała dość istotne średnioterminowe wsparcie na poziomie 1,6340, co mogło zapowiadać ruch nawet do poziomu 1,5980. Rynek zszedł jednak tylko do 1,6274, zaś odreagowanie na EURUSD i USDJPY oznaczało powrót pary w okolice 1,64 i zanegowanie wybicia. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku złotego. Początkowo reakcja była bardzo nerwowa – notowania w krótkim czasie wzrosły w okolice 4,20 na parze EURPLN, zaś na USDPLN do 2,9890. W tym drugim przypadku jest to już dobrze uformowany opór (poprzednio rynek zatrzymał się tu 29 lipca i 12 sierpnia), spod którego tym razem rynek cofnął się formacją spadającej gwiazdy, potwierdzając chęć do przynajmniej chwilowego odreagowania osłabienia. Oczywiście rozwój sytuacji na złotym będzie w ogromnej mierze zależał od dalszego przebiegu potencjalnej korekty (lub jej zanegowania) na głównych rynkach.
W dniu dzisiejszym kluczowe znaczenie będzie miało to, czy sprzedający będą mieli dość determinacji aby po wstępnie udanej próbie kontynuować ruch korekcyjny. Ponownie bardzo ważne będzie otwarcie rynków kasowych w USA (godz. 15.30 naszego czasu). Inwestorzy nie mają co liczyć na zbyt silne wskazówki. W USA będą co prawda dwie publikacje danych, jednak nie o naprawdę kluczowym znaczeniu. Mowa o wskaźniku PPI (14.30, konsensus -0,2% m/m, -5,9% R/R) oraz danych z rynku budownictwa mieszkaniowego (16.00, oczekiwane rozpoczęcia nowych budów 598 tys., pozwolenia 576 tys.). Ta druga publikacja ma potencjalnie nieco większe szanse wpłynięcia na nastroje rynkowe. W Niemczech podany zostanie indeks ZEW, który po wcześniejszych wzrostach w minionym miesiącu zaskoczył cofnięciem. Tym razem rynek oczekuje sporego wzrostu (z 39,5 do 45 pkt.), więc nie można wykluczyć ponownego rozczarowania. Dane o godzinie 11.00, potencjalny wpływ rynkowy raczej krótkoterminowy. W Polsce o godzinie 14.00 podane zostaną dane z rynku pracy. Oczekujemy spadku zatrudnienia o 2,3% R/R oraz wzrostu wynagrodzeń (w sektorze przedsiębiorstw) o 2,5% R/R. Dane nie będą miały wpływu na rynek.
Pogorszenie się nastrojów na rynku przełożyło się na spadki notowań głównych par walutowych. Notowania EURUSD obniżyły się wczoraj popołudniu do poziomu 1,4044, zaś USDJPY do 94,17. W trakcie handlu w Azji mieliśmy jednak już próbę odreagowania na obydwu parach i w chwili obecnej w pierwszym przypadku jesteśmy na poziomie 1,4128, zaś w drugim na 95,06. To jednak relatywnie niewielkie ruchy w relacji do wcześniejszych spadków i póki co nie zapowiadają one zmiany sytuacji na rynku. Opory dla tych odreagowań to odpowiednio 1,4144 oraz 95,56 i 95,80. Ciekawą sytuację wczoraj mieliśmy na parze GBPUSD, która będąc również pod presją sprzedających pokonała dość istotne średnioterminowe wsparcie na poziomie 1,6340, co mogło zapowiadać ruch nawet do poziomu 1,5980. Rynek zszedł jednak tylko do 1,6274, zaś odreagowanie na EURUSD i USDJPY oznaczało powrót pary w okolice 1,64 i zanegowanie wybicia. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku złotego. Początkowo reakcja była bardzo nerwowa – notowania w krótkim czasie wzrosły w okolice 4,20 na parze EURPLN, zaś na USDPLN do 2,9890. W tym drugim przypadku jest to już dobrze uformowany opór (poprzednio rynek zatrzymał się tu 29 lipca i 12 sierpnia), spod którego tym razem rynek cofnął się formacją spadającej gwiazdy, potwierdzając chęć do przynajmniej chwilowego odreagowania osłabienia. Oczywiście rozwój sytuacji na złotym będzie w ogromnej mierze zależał od dalszego przebiegu potencjalnej korekty (lub jej zanegowania) na głównych rynkach.
W dniu dzisiejszym kluczowe znaczenie będzie miało to, czy sprzedający będą mieli dość determinacji aby po wstępnie udanej próbie kontynuować ruch korekcyjny. Ponownie bardzo ważne będzie otwarcie rynków kasowych w USA (godz. 15.30 naszego czasu). Inwestorzy nie mają co liczyć na zbyt silne wskazówki. W USA będą co prawda dwie publikacje danych, jednak nie o naprawdę kluczowym znaczeniu. Mowa o wskaźniku PPI (14.30, konsensus -0,2% m/m, -5,9% R/R) oraz danych z rynku budownictwa mieszkaniowego (16.00, oczekiwane rozpoczęcia nowych budów 598 tys., pozwolenia 576 tys.). Ta druga publikacja ma potencjalnie nieco większe szanse wpłynięcia na nastroje rynkowe. W Niemczech podany zostanie indeks ZEW, który po wcześniejszych wzrostach w minionym miesiącu zaskoczył cofnięciem. Tym razem rynek oczekuje sporego wzrostu (z 39,5 do 45 pkt.), więc nie można wykluczyć ponownego rozczarowania. Dane o godzinie 11.00, potencjalny wpływ rynkowy raczej krótkoterminowy. W Polsce o godzinie 14.00 podane zostaną dane z rynku pracy. Oczekujemy spadku zatrudnienia o 2,3% R/R oraz wzrostu wynagrodzeń (w sektorze przedsiębiorstw) o 2,5% R/R. Dane nie będą miały wpływu na rynek.
Bieżący tydzień rozpoczął się w złych nastrojach. W przypadku rynków azjatyckich były one niemal paniczne i tym razem Amerykanom nie udało się zanegować tego sygnału. Po pięciu tygodniach wzrostów na wykupionym rynku mamy zatem korektę. Pytanie teraz – jak głęboką.
Początek tygodnia zarysował najpoważniejszą od półtora miesiąca próbę korekty. Nieco nieśmiałe próby sprzedających jeszcze z zeszłego tygodnia przerodziły się w sporą wyprzedaż na rynkach azjatyckich, a Nikkei225 dał wyraźny sygnał sprzedaży w postaci czarnej świecy po formacji wisielca w minionym tygodniu (oraz zarys spadającej gwiazdy na wykresie miesięcznym po pięciu miesiącach wcześniejszych wzrostów). Rynki amerykańskie nie były w stanie zanegować tych sygnałów i również S&P500 znalazł się wyraźnie poniżej wcześniejszych krótkoterminowych wsparć. Warto zwrócić uwagę, iż nieco lepsze dane o aktywności w rejonie Nowego Jorku przeszły wczoraj w zasadzie bez echa. W efekcie na tygodniowym wykresie kontraktów na S&P500 rysuje nam się formacja gwiazdy wieczornej, mogąca zapowiadać większą korektę, zwłaszcza, że w najbliższych dniach nie ma danych mogących wyraźniej odmienić obraz rynku. Kluczowym wsparciem na chwilę obecną jest poziom 957 pkt. na kontraktach na S&P500.
Pogorszenie się nastrojów na rynku przełożyło się na spadki notowań głównych par walutowych. Notowania EURUSD obniżyły się wczoraj popołudniu do poziomu 1,4044, zaś USDJPY do 94,17. W trakcie handlu w Azji mieliśmy jednak już próbę odreagowania na obydwu parach i w chwili obecnej w pierwszym przypadku jesteśmy na poziomie 1,4128, zaś w drugim na 95,06. To jednak relatywnie niewielkie ruchy w relacji do wcześniejszych spadków i póki co nie zapowiadają one zmiany sytuacji na rynku. Opory dla tych odreagowań to odpowiednio 1,4144 oraz 95,56 i 95,80. Ciekawą sytuację wczoraj mieliśmy na parze GBPUSD, która będąc również pod presją sprzedających pokonała dość istotne średnioterminowe wsparcie na poziomie 1,6340, co mogło zapowiadać ruch nawet do poziomu 1,5980. Rynek zszedł jednak tylko do 1,6274, zaś odreagowanie na EURUSD i USDJPY oznaczało powrót pary w okolice 1,64 i zanegowanie wybicia. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku złotego. Początkowo reakcja była bardzo nerwowa – notowania w krótkim czasie wzrosły w okolice 4,20 na parze EURPLN, zaś na USDPLN do 2,9890. W tym drugim przypadku jest to już dobrze uformowany opór (poprzednio rynek zatrzymał się tu 29 lipca i 12 sierpnia), spod którego tym razem rynek cofnął się formacją spadającej gwiazdy, potwierdzając chęć do przynajmniej chwilowego odreagowania osłabienia. Oczywiście rozwój sytuacji na złotym będzie w ogromnej mierze zależał od dalszego przebiegu potencjalnej korekty (lub jej zanegowania) na głównych rynkach.
W dniu dzisiejszym kluczowe znaczenie będzie miało to, czy sprzedający będą mieli dość determinacji aby po wstępnie udanej próbie kontynuować ruch korekcyjny. Ponownie bardzo ważne będzie otwarcie rynków kasowych w USA (godz. 15.30 naszego czasu). Inwestorzy nie mają co liczyć na zbyt silne wskazówki. W USA będą co prawda dwie publikacje danych, jednak nie o naprawdę kluczowym znaczeniu. Mowa o wskaźniku PPI (14.30, konsensus -0,2% m/m, -5,9% R/R) oraz danych z rynku budownictwa mieszkaniowego (16.00, oczekiwane rozpoczęcia nowych budów 598 tys., pozwolenia 576 tys.). Ta druga publikacja ma potencjalnie nieco większe szanse wpłynięcia na nastroje rynkowe. W Niemczech podany zostanie indeks ZEW, który po wcześniejszych wzrostach w minionym miesiącu zaskoczył cofnięciem. Tym razem rynek oczekuje sporego wzrostu (z 39,5 do 45 pkt.), więc nie można wykluczyć ponownego rozczarowania. Dane o godzinie 11.00, potencjalny wpływ rynkowy raczej krótkoterminowy. W Polsce o godzinie 14.00 podane zostaną dane z rynku pracy. Oczekujemy spadku zatrudnienia o 2,3% R/R oraz wzrostu wynagrodzeń (w sektorze przedsiębiorstw) o 2,5% R/R. Dane nie będą miały wpływu na rynek.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.