Data dodania: 2008-09-19 (17:00)
Kończący się tydzień był niewątpliwie bardzo emocjonujący dla światowych rynków finansowych. W centrum uwagi inwestorów znalazł się nie po raz pierwszy amerykański sektor finansowy. Początkowe, hiobowe wieści z tego sektora doprowadziły do pogorszenia atmosfery wśród inwestorów.
Doszło do paranoicznej sytuacji, uwydatnionej widocznym wyraźnie brakiem zaufania na rynku międzybankowym - banki pożyczały i udzielały sobie pożyczek przy o wiele wyższym oprocentowaniu niż to wynikające z nominalnej wielkości stóp procentowych w danych państwach. Jednak z czasem pojawiło się światełko w tunelu - skoordynowana interwencja banków centralnych na światowym rynku pieniężnym oraz plan utworzenia specjalnego funduszu w USA, który przejąłby część złych długów od borykających się z problemami instytucji finansowych. Wieści te zdecydowanie poprawiły nastroje na rynkach kapitałowych i pomogły notowaniom dolara.
Na początku tygodnia napłynęły do nas fatalne wieści z amerykańskich instytucji finansowych. Wniosek o upadłość złożył Lehman Brothers - do niedawna czwarty pod względem wielkości bank inwestycyjny w USA. Instytucja założona ponad 150 lat temu przetrwała Wielki Kryzys rozpoczęty w USA w roku 1929. Kryzys subprime (rynku nieruchomości), którego pierwsze symptomy można było zobaczyć już pod koniec 2006 r., stał się zalążkiem do spowolnienia gospodarki nie tylko amerykańskiej, ale również tej globalnej. Załamanie to okazało się brzemienne w skutkach dla Lehman Brothers, który udzielał i gwarantował pożyczki (w dużym stopniu kredyty hipoteczne) o wartości przekraczającej 600 mld dolarów. Nie był to jednak koniec złych wiadomości. Bank of America, największy pod względem wielkości depozytów bank w USA, uchronił prawdopodobnie przed bankructwem kolejną instytucję finansową- Merrill Lynch. BoA przejął największy dom maklerski na świecie za kwotę rzędu 50 mld dolarów. Kolejną informacją były kłopoty giganta ubezpieczeniowego American International Group, który przyjął dwuletnią pożyczkę od Banku Rezerwy Federalnej w wysokości 85 mld dolarów. Pomoc dla AIG, a także interwencja banków centralnych na rynku pieniężnym przyczyniła się do poprawy nastrojów inwestorów. Najpierw banki centralne zapowiedziały, że wpompują na rynek 200 mld USD, by potem zwiększyć kwotę tę do wysokości 247 mld dolarów. Sam amerykański Fed zapowiedział, iż dysponuje jeszcze kapitałem rzędu bagatela 800 mld dolarów, który może zostać przeznaczony na dalsze interwencje. Dodatkowo sytuację poprawiły plany amerykańskiego Sekretarza Skarbu H. Paulsona, który rozważa uruchomienie specjalnego funduszu, mającego na celu przejęcie złych długów od instytucji finansowych. Summa summarum banki centralne, a szczególnie plan Paulsona (o którym notabene nie wiemy jeszcze za wiele) wsparły pod koniec tygodnia notowania dolara i poprawiając nastroje na światowym rynku finansowym, zwiększyły skłonność inwestorów do ryzykownych transakcji typu carry trade. Kurs EUR/USD zniżkował podczas ostatniej sesji tygodnia chwilowo nawet do 1,4160, podczas gdy transakcje carry trade dodatkowo osłabiły jena, a kurs USD/JPY odnotował wzrost powyżej 107,00. Na poprawę atmosfery wśród inwestorów wpłynęły również decyzje SEC (USA) oraz FSE (Wielka Brytania) - odpowiedników polskiego KNF, które w dużej mierze ograniczyły transakcje krótkiej sprzedaży akcji spółek sektora finansowego.
Dobiegający końca tydzień na rynku surowcowym również obfitował w emocje. Fatalne wieści z sektora finansowego w USA, zmniejszyły zaufanie inwestorów do rynku kapitałowego oraz do dolara. Przyczyniło się to do znacznego wzrostu wartości złota, które w trudnych okresach jest określane jako pewien bufor bezpieczeństwa. Cena jednej uncji tego kruszcu została wywindowana do najwyższego od końca lipca poziomu (niecałe 920 USD). Z czasem jednak, gdy poprawiły się nastroje (pomoc banków centralnych), złoto zdecydowania straciło na wartości. Na ostatniej sesji w bieżącym tygodniu uncja złota wyceniana była na ok. 840 USD (po południu).
W najbliższym tygodniu inwestorzy żyć będą ponownie informacjami z amerykańskiego sektora finansowego. Tak jak i w tym tygodniu odczyt wielu danych makroekonomicznych może mieć mniejsze znaczenie, a prym wieść znów będą wieści z Wall Street, komentarze przedstawicieli banków centralnych, a kto wie może kolejne interwencje na rynku pieniężnym.. Nadchodzący tydzień pokaże, czy interwencje na ogromną skalę rzeczywiście poprawiły nastroje inwestorów na globalnym rynku.
Mijający tydzień na krajowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem dużej zmienności notowań złotego. Polska waluta na przemian zyskiwała bądź traciła na wartości, a zmiany kursu złotego miały bardzo emocjonalny charakter.
Początek tygodnia nie był korzystny dla inwestorów liczących na umocnienie polskiej waluty. Informacje ze Stanów Zjednoczonych dotyczące upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers, a także doniesienie o kłopotach innych instytucji finansowych zwiększyły awersję do ryzyka. Sprawiło to, że bardziej ryzykowne aktywa, a do takich należy polska waluta, traciły na wartości.
Inwestorzy wycofywali bowiem swoje środki z rynków wschodzących, co widoczne było zarówno w notowaniach walut emerging markets, jak i znacznych spadkach indeksów giełdowych. W wyniku odpływ kapitału z regionu para EUR/PLN wzrosła we wtorek powyżej poziomu 3,4200, a USD/PLN odnotowała tygodniowe maksimum nieznacznie powyżej 2,4100.
Kolejne sesje tygodnia były jednak znacznie korzystniejsze dla złotego. Pierwszym sygnałem do umocnienia były pozytywne efekty spotkania Donalda Tuska z członkami Narodowego Banku Polskiego. Ustalono na nim, że rząd będzie ściśle współpracował z NBP w dążeniu do przyjęcia wspólnej waluty już w 2011 roku. Tusk powiedział, że rok ten powinien być datą spełniania kryteriów konwergencji i pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie wstąpienia Polski do strefy euro. W praktyce, bardziej realny wydaje się rok 2012, co jest jednak równie dobrym terminem. Premier zapowiedział ponadto, że szczegółowy harmonogram działań rządu i NBP poznamy w połowie października. W efekcie tej pozytywnej dla złotego informacji, kurs EUR/PLN zniżkował w okolice poziomu 3,3000. Bez wątpienia zbliżająca się perspektywa przyjęcia euro powinna przyczyniać się do aprecjacji złotego w najbliższym czasie, a jeśli opublikowany harmonogram okaże się w ocenie uczestników rynku realny do zrealizowania, to może to być kolejny impuls do aprecjacji złotego.
Kolejnym sygnałem, korzystnym dla złotego, była akcja banków centralnych mająca na celu poprawę płynności na rynku między bankowym. Dodatkowo Fed wraz z Departamentem Skarbu USA poinformował o planie ratunkowym dla pogrążonego w kryzysie sektora finansowego. Działania administracji Stanów Zjednoczonych zostały pozytywnie odebrane przez rynek, co doprowadziło do zmniejszenia awersji do ryzyka. Na parkietach całego świata zapanowała euforia, a dominującym kolorem był zielony. Również indeksy Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych mocno zwyżkowały, a wraz z nimi na wartości zyskiwał złoty. Polska waluta umocniła się zarówno względem dolara, jak i euro. Pod koniec piątkowej sesji kurs EUR/PLN spadł poniżej 3,3000, a para USD/PLN notowała tygodniowe minima poniżej 2,2900.
Znaczne umocnienie złotego w ostatnich dniach wywołane było głównie poprawą sentymentu do walut regionu, jak również innych bardziej ryzykownych aktywów. Inwestorzy zignorowali natomiast bardzo słabe dane o dynamice produkcji przemysłowej w sierpniu. Jak podał GUS wyniosła ona -3,7% r/r. Dane te były znacznie słabsze od prognozy oraz wskazań za lipiec, nie wpłynęły jednak na osłabienie złotego. Kolejne istotne informacje poznamy już w poniedziałek. Opublikowana zostanie wartość inflacji bazowej za sierpień. Jeśli odnotuje ona spadek lub pozostanie stabilna, to znacząco spadną oczekiwania na podwyżkę kosztu pieniądza w Polsce, a to może być wystarczającym powodem do osłabienia złotego.
Dużo istotniejsze od krajowych danych makroekonomicznych będą jednak nastroje panujące na światowych rynkach finansowych. Fala optymizmu jaka zalała światowe giełdy sprawia, że rośnie apetyt na ryzyko, co powinno wspierać krajową walutę. Na dynamiczne umocnienie wydaje się jednak za wcześnie i po euforii, którą obecnie obserwujemy, powrót w okolice poziomów EUR/PLN 3,400 oraz USD/PLN 2,4000 wydaje się bardzo prawdopodobny.
Na początku tygodnia napłynęły do nas fatalne wieści z amerykańskich instytucji finansowych. Wniosek o upadłość złożył Lehman Brothers - do niedawna czwarty pod względem wielkości bank inwestycyjny w USA. Instytucja założona ponad 150 lat temu przetrwała Wielki Kryzys rozpoczęty w USA w roku 1929. Kryzys subprime (rynku nieruchomości), którego pierwsze symptomy można było zobaczyć już pod koniec 2006 r., stał się zalążkiem do spowolnienia gospodarki nie tylko amerykańskiej, ale również tej globalnej. Załamanie to okazało się brzemienne w skutkach dla Lehman Brothers, który udzielał i gwarantował pożyczki (w dużym stopniu kredyty hipoteczne) o wartości przekraczającej 600 mld dolarów. Nie był to jednak koniec złych wiadomości. Bank of America, największy pod względem wielkości depozytów bank w USA, uchronił prawdopodobnie przed bankructwem kolejną instytucję finansową- Merrill Lynch. BoA przejął największy dom maklerski na świecie za kwotę rzędu 50 mld dolarów. Kolejną informacją były kłopoty giganta ubezpieczeniowego American International Group, który przyjął dwuletnią pożyczkę od Banku Rezerwy Federalnej w wysokości 85 mld dolarów. Pomoc dla AIG, a także interwencja banków centralnych na rynku pieniężnym przyczyniła się do poprawy nastrojów inwestorów. Najpierw banki centralne zapowiedziały, że wpompują na rynek 200 mld USD, by potem zwiększyć kwotę tę do wysokości 247 mld dolarów. Sam amerykański Fed zapowiedział, iż dysponuje jeszcze kapitałem rzędu bagatela 800 mld dolarów, który może zostać przeznaczony na dalsze interwencje. Dodatkowo sytuację poprawiły plany amerykańskiego Sekretarza Skarbu H. Paulsona, który rozważa uruchomienie specjalnego funduszu, mającego na celu przejęcie złych długów od instytucji finansowych. Summa summarum banki centralne, a szczególnie plan Paulsona (o którym notabene nie wiemy jeszcze za wiele) wsparły pod koniec tygodnia notowania dolara i poprawiając nastroje na światowym rynku finansowym, zwiększyły skłonność inwestorów do ryzykownych transakcji typu carry trade. Kurs EUR/USD zniżkował podczas ostatniej sesji tygodnia chwilowo nawet do 1,4160, podczas gdy transakcje carry trade dodatkowo osłabiły jena, a kurs USD/JPY odnotował wzrost powyżej 107,00. Na poprawę atmosfery wśród inwestorów wpłynęły również decyzje SEC (USA) oraz FSE (Wielka Brytania) - odpowiedników polskiego KNF, które w dużej mierze ograniczyły transakcje krótkiej sprzedaży akcji spółek sektora finansowego.
Dobiegający końca tydzień na rynku surowcowym również obfitował w emocje. Fatalne wieści z sektora finansowego w USA, zmniejszyły zaufanie inwestorów do rynku kapitałowego oraz do dolara. Przyczyniło się to do znacznego wzrostu wartości złota, które w trudnych okresach jest określane jako pewien bufor bezpieczeństwa. Cena jednej uncji tego kruszcu została wywindowana do najwyższego od końca lipca poziomu (niecałe 920 USD). Z czasem jednak, gdy poprawiły się nastroje (pomoc banków centralnych), złoto zdecydowania straciło na wartości. Na ostatniej sesji w bieżącym tygodniu uncja złota wyceniana była na ok. 840 USD (po południu).
W najbliższym tygodniu inwestorzy żyć będą ponownie informacjami z amerykańskiego sektora finansowego. Tak jak i w tym tygodniu odczyt wielu danych makroekonomicznych może mieć mniejsze znaczenie, a prym wieść znów będą wieści z Wall Street, komentarze przedstawicieli banków centralnych, a kto wie może kolejne interwencje na rynku pieniężnym.. Nadchodzący tydzień pokaże, czy interwencje na ogromną skalę rzeczywiście poprawiły nastroje inwestorów na globalnym rynku.
Mijający tydzień na krajowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem dużej zmienności notowań złotego. Polska waluta na przemian zyskiwała bądź traciła na wartości, a zmiany kursu złotego miały bardzo emocjonalny charakter.
Początek tygodnia nie był korzystny dla inwestorów liczących na umocnienie polskiej waluty. Informacje ze Stanów Zjednoczonych dotyczące upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers, a także doniesienie o kłopotach innych instytucji finansowych zwiększyły awersję do ryzyka. Sprawiło to, że bardziej ryzykowne aktywa, a do takich należy polska waluta, traciły na wartości.
Inwestorzy wycofywali bowiem swoje środki z rynków wschodzących, co widoczne było zarówno w notowaniach walut emerging markets, jak i znacznych spadkach indeksów giełdowych. W wyniku odpływ kapitału z regionu para EUR/PLN wzrosła we wtorek powyżej poziomu 3,4200, a USD/PLN odnotowała tygodniowe maksimum nieznacznie powyżej 2,4100.
Kolejne sesje tygodnia były jednak znacznie korzystniejsze dla złotego. Pierwszym sygnałem do umocnienia były pozytywne efekty spotkania Donalda Tuska z członkami Narodowego Banku Polskiego. Ustalono na nim, że rząd będzie ściśle współpracował z NBP w dążeniu do przyjęcia wspólnej waluty już w 2011 roku. Tusk powiedział, że rok ten powinien być datą spełniania kryteriów konwergencji i pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie wstąpienia Polski do strefy euro. W praktyce, bardziej realny wydaje się rok 2012, co jest jednak równie dobrym terminem. Premier zapowiedział ponadto, że szczegółowy harmonogram działań rządu i NBP poznamy w połowie października. W efekcie tej pozytywnej dla złotego informacji, kurs EUR/PLN zniżkował w okolice poziomu 3,3000. Bez wątpienia zbliżająca się perspektywa przyjęcia euro powinna przyczyniać się do aprecjacji złotego w najbliższym czasie, a jeśli opublikowany harmonogram okaże się w ocenie uczestników rynku realny do zrealizowania, to może to być kolejny impuls do aprecjacji złotego.
Kolejnym sygnałem, korzystnym dla złotego, była akcja banków centralnych mająca na celu poprawę płynności na rynku między bankowym. Dodatkowo Fed wraz z Departamentem Skarbu USA poinformował o planie ratunkowym dla pogrążonego w kryzysie sektora finansowego. Działania administracji Stanów Zjednoczonych zostały pozytywnie odebrane przez rynek, co doprowadziło do zmniejszenia awersji do ryzyka. Na parkietach całego świata zapanowała euforia, a dominującym kolorem był zielony. Również indeksy Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych mocno zwyżkowały, a wraz z nimi na wartości zyskiwał złoty. Polska waluta umocniła się zarówno względem dolara, jak i euro. Pod koniec piątkowej sesji kurs EUR/PLN spadł poniżej 3,3000, a para USD/PLN notowała tygodniowe minima poniżej 2,2900.
Znaczne umocnienie złotego w ostatnich dniach wywołane było głównie poprawą sentymentu do walut regionu, jak również innych bardziej ryzykownych aktywów. Inwestorzy zignorowali natomiast bardzo słabe dane o dynamice produkcji przemysłowej w sierpniu. Jak podał GUS wyniosła ona -3,7% r/r. Dane te były znacznie słabsze od prognozy oraz wskazań za lipiec, nie wpłynęły jednak na osłabienie złotego. Kolejne istotne informacje poznamy już w poniedziałek. Opublikowana zostanie wartość inflacji bazowej za sierpień. Jeśli odnotuje ona spadek lub pozostanie stabilna, to znacząco spadną oczekiwania na podwyżkę kosztu pieniądza w Polsce, a to może być wystarczającym powodem do osłabienia złotego.
Dużo istotniejsze od krajowych danych makroekonomicznych będą jednak nastroje panujące na światowych rynkach finansowych. Fala optymizmu jaka zalała światowe giełdy sprawia, że rośnie apetyt na ryzyko, co powinno wspierać krajową walutę. Na dynamiczne umocnienie wydaje się jednak za wcześnie i po euforii, którą obecnie obserwujemy, powrót w okolice poziomów EUR/PLN 3,400 oraz USD/PLN 2,4000 wydaje się bardzo prawdopodobny.
Źródło: Adam Mizera, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.