
Data dodania: 2008-08-29 (13:47)
Sierpień teoretycznie kończy „sezon ogórkowy”, czyli wakacyjną senność na rynkach finansowych. Obserwując miniony miesiąc można było pokusić o wręcz odwrotny wniosek. Po przełomowym lipcu, pierwsza połowa sierpnia również była bardzo interesująca, im zaś bliżej września, tym rynki coraz bardziej się uspakajały.
Najbardziej istotne zmiany w minionym miesiącu to dolar i ropa. Pisaliśmy już kilkukrotnie o tym, iż rynki te potrafią tworzyć samonapędzający się układ, gdzie np. umocnienie dolara powoduje spadek cen ropy, zaś ten – dalsze umocnienie dolara. W tej sytuacji nawet relatywnie niewielki ruch na jednym z rynków może wywołać lawinową reakcję. Dodatkowo rynki te mają ogromny wpływ na inne klasy aktywów (dolar na rynki walut wschodzących i większość surowców, zaś ropa na rynki akcji i ceny kruszców). W pierwszej dekadzie sierpnia doszło do przełamania dwóch istotnych wsparć – w okolicach 1,53 na parze EURUSD i na poziomie 120,90 na rynku ropy (mowa o gatunku Brent), co uruchomiło kolejne, bardzo silne spadki, jednocześnie prowadząc notowania na rynkach akcji do miesięcznych maksimów. W dalszej części miesiąca dolar i ropa przyhamowały, zaś do inwestorów zaczęły (po raz kolejny w tym roku) docierać niepokojące informacje dotyczące sektora finansowego, co skutecznie zakończyło mini-hossę na rynkach akcji. Mowa głównie o występie amerykańskiego profesora Kennetha Rogoffa, który przedstawił przyszłość sektora finansowego a palecie ciemnych barw. Również większość publikowanych danych makroekonomicznych sugeruje, że nawet jeśli większość strat instytucji finansowych jest już za nami, nie oznacza to jeszcze automatycznie początku ożywienia w gospodarkach rozwiniętych.
Szukanie kolejnego kozła
Działalność instytucji finansowych w dużej mierze opiera się na zaufaniu. Zaufaniu tych, którzy pożyczają im pieniądze, czy to w formie depozytów czy linii kredytowych. Najgłośniejsze przypadki obecnego kryzysu, czyli brytyjski Northern Rock i amerykański bank inwestycyjny Bear Sterns musiały sięgnąć po pomoc zewnętrzną nie tyle ze względu na ponoszone straty wynikające z modelu biznesowego, co ze względu na utratę zaufania innych uczestników rynku. Ten element odgrywa szczególnie istotną rolę w sytuacjach kryzysowych. Generalnie rzecz ujmując wiadomo, iż w skali całego sektora ponoszone są straty, ale poszczególni uczestnicy nie wiedzą, kto poniósł najbardziej dotkliwe straty i w związku z tym może być zagrożony upadłością. To sprawia, iż instytucje finansowe niechętnie pożyczają sobie pieniądze. Z tą sytuacją próbują sobie radzić banki centralne m.in. pompując w sektor dodatkową płynność. Upadek dużej instytucji finansowej oznaczałby właśnie ogromny kryzys zaufania i temu chciał przeciwdziałać w marcu Fed angażując się w przejęcie Bear Sterns. Cena jest oczywiście wysoka: moral hazard (czyli branie przez uczestników rynku przesadnie dużego ryzyka z gwarancją pomocy banku centralnego w razie niepowodzenia) i ryzykowanie pieniędzy podatnika.
Tym większe zaniepokojenie wywołały słowa amerykańskiego noblisty, Kennetha Rogoffa, który nie tylko stwierdził, iż kryzys bynajmniej nie jest jeszcze za nami, ale także dodał, iż prawdopodobnie upadnie jeszcze duża instytucja finansowe. Na spekulacje nie trzeba było długo czekać. Cień podejrzenia (nie po raz pierwszy) padł na Lehman Brothers, zwłaszcza po tym, jak „The Wall Street Journal” poinformował o telefonie przedstawiciela Fed do Credit Swiss w sprawie linii kredytowej dla Lehmana. Czwarty największy bank inwestycyjny miał wiosną podobną strukturę aktywów do Bear Sterns i to wystarczyło, aby został „namaszczony” na kandydata do bankructwa. Czas pokaże, czy zaangażowanie ze strony Koreańskiego Banku Rozwoju będzie w stanie mu pomóc. Pomoc z Azji wydaje się gwarantować stabilność innego z banków inwestycyjnych – Merrill Lynch, który na kryzysie poniósł bardzo dotkliwe straty. Singapurski fundusz Tamasek ma zaufanie do kierującego obecnie bankiem Thaina i planuje zwiększenie zaangażowania. Obserwowany jest natomiast największy światowy ubezpieczyciel – AIG, który mógł stracić spore sumy na kontraktach typu CDS. Bankructwa w USA mają miejsce – jako dziewiąty od początku kryzysu upadł Columbian Bank and Trust, jednak póki co są to niewielkie instytucje. Rynek z niecierpliwością wyczekuje, czy Fed w myśl zasady „too big to fall” (zbyt duży aby upaść) uchroni system przed bankructwem dużego kalibru.
Europa w dół, a za nią Polska
Dane makroekonomiczne, które poznaliśmy w sierpniu generalnie nie są optymistyczne. W USA dane tygodniowe potwierdzają dalsze pogarszanie się sytuacji na rynku pracy. Zatrudnienie poza rolnictwem spadało tam już przez pierwsze siedem miesięcy roku, jednak spadki były umiarkowane (ubywało kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie). Teraz spadki zatrudnienia mogą zacząć systematycznie przekraczać próg 100 tys., co odbije się na dochodach amerykanów i ich skłonności do zakupów. Spowolnienie globalnej gospodarki i wiele miesięcy silnego euro w bardzo dużym tempie przekłada się na spadek aktywności, mimo, iż jeszcze w pierwszym kwartale wydawało się, iż strefa euro nieźle poradzi sobie z globalnym kryzysem. Tempo wzrostu w 2009 może zwolnić do mniej niż 1%, podobnie jak w latach 2001 – 2002, zwłaszcza, że ECB daje jasno do zrozumienia, iż nie myśli o obniżaniu stóp. To niestety nie pozostaje bez wpływu na polską gospodarkę – statystycznie to właśnie popyt wewnętrzny w krajach strefy euro jest kluczową determinantą dla polskiego eksportu, który już ucierpiał w wyniku mocnego złotego. Podane dotychczas dane sugerują, iż w trzecim kwartale zanotujemy dość silne spowolnienie, choć ze względu na używane u ans miary PKB (dynamika r/r), spowolnienie to ujawni się dopiero na początku 2009 roku, kiedy tempo wzrostu może spaść poniżej 4%. W trzecim i czwartym kwartale powinno utrzymać się powyżej 4,5%.
Podane na koniec miesiąca lepsze dane dotyczące PKB za drugi kwartał, zarówno w USA, jak i w Polsce, nie zmieniają niestety tego obrazu w sposób zasadniczy. Amerykańska gospodarka odnotowała całkiem przyzwoity wzrost (3,3%) w wyniku silnego eksportu, co przy spowolnieniu u głównych partnerów jest nie do utrzymania w kolejnych kwartałach. Z kolei w Polsce drugi kwartał był najprawdopodobniej ostatnim kwartałem wysokiego wzrostu, a niekorzystne procesy zaczną ujawniać się od drugiej połowy roku.
Szukanie kolejnego kozła
Działalność instytucji finansowych w dużej mierze opiera się na zaufaniu. Zaufaniu tych, którzy pożyczają im pieniądze, czy to w formie depozytów czy linii kredytowych. Najgłośniejsze przypadki obecnego kryzysu, czyli brytyjski Northern Rock i amerykański bank inwestycyjny Bear Sterns musiały sięgnąć po pomoc zewnętrzną nie tyle ze względu na ponoszone straty wynikające z modelu biznesowego, co ze względu na utratę zaufania innych uczestników rynku. Ten element odgrywa szczególnie istotną rolę w sytuacjach kryzysowych. Generalnie rzecz ujmując wiadomo, iż w skali całego sektora ponoszone są straty, ale poszczególni uczestnicy nie wiedzą, kto poniósł najbardziej dotkliwe straty i w związku z tym może być zagrożony upadłością. To sprawia, iż instytucje finansowe niechętnie pożyczają sobie pieniądze. Z tą sytuacją próbują sobie radzić banki centralne m.in. pompując w sektor dodatkową płynność. Upadek dużej instytucji finansowej oznaczałby właśnie ogromny kryzys zaufania i temu chciał przeciwdziałać w marcu Fed angażując się w przejęcie Bear Sterns. Cena jest oczywiście wysoka: moral hazard (czyli branie przez uczestników rynku przesadnie dużego ryzyka z gwarancją pomocy banku centralnego w razie niepowodzenia) i ryzykowanie pieniędzy podatnika.
Tym większe zaniepokojenie wywołały słowa amerykańskiego noblisty, Kennetha Rogoffa, który nie tylko stwierdził, iż kryzys bynajmniej nie jest jeszcze za nami, ale także dodał, iż prawdopodobnie upadnie jeszcze duża instytucja finansowe. Na spekulacje nie trzeba było długo czekać. Cień podejrzenia (nie po raz pierwszy) padł na Lehman Brothers, zwłaszcza po tym, jak „The Wall Street Journal” poinformował o telefonie przedstawiciela Fed do Credit Swiss w sprawie linii kredytowej dla Lehmana. Czwarty największy bank inwestycyjny miał wiosną podobną strukturę aktywów do Bear Sterns i to wystarczyło, aby został „namaszczony” na kandydata do bankructwa. Czas pokaże, czy zaangażowanie ze strony Koreańskiego Banku Rozwoju będzie w stanie mu pomóc. Pomoc z Azji wydaje się gwarantować stabilność innego z banków inwestycyjnych – Merrill Lynch, który na kryzysie poniósł bardzo dotkliwe straty. Singapurski fundusz Tamasek ma zaufanie do kierującego obecnie bankiem Thaina i planuje zwiększenie zaangażowania. Obserwowany jest natomiast największy światowy ubezpieczyciel – AIG, który mógł stracić spore sumy na kontraktach typu CDS. Bankructwa w USA mają miejsce – jako dziewiąty od początku kryzysu upadł Columbian Bank and Trust, jednak póki co są to niewielkie instytucje. Rynek z niecierpliwością wyczekuje, czy Fed w myśl zasady „too big to fall” (zbyt duży aby upaść) uchroni system przed bankructwem dużego kalibru.
Europa w dół, a za nią Polska
Dane makroekonomiczne, które poznaliśmy w sierpniu generalnie nie są optymistyczne. W USA dane tygodniowe potwierdzają dalsze pogarszanie się sytuacji na rynku pracy. Zatrudnienie poza rolnictwem spadało tam już przez pierwsze siedem miesięcy roku, jednak spadki były umiarkowane (ubywało kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie). Teraz spadki zatrudnienia mogą zacząć systematycznie przekraczać próg 100 tys., co odbije się na dochodach amerykanów i ich skłonności do zakupów. Spowolnienie globalnej gospodarki i wiele miesięcy silnego euro w bardzo dużym tempie przekłada się na spadek aktywności, mimo, iż jeszcze w pierwszym kwartale wydawało się, iż strefa euro nieźle poradzi sobie z globalnym kryzysem. Tempo wzrostu w 2009 może zwolnić do mniej niż 1%, podobnie jak w latach 2001 – 2002, zwłaszcza, że ECB daje jasno do zrozumienia, iż nie myśli o obniżaniu stóp. To niestety nie pozostaje bez wpływu na polską gospodarkę – statystycznie to właśnie popyt wewnętrzny w krajach strefy euro jest kluczową determinantą dla polskiego eksportu, który już ucierpiał w wyniku mocnego złotego. Podane dotychczas dane sugerują, iż w trzecim kwartale zanotujemy dość silne spowolnienie, choć ze względu na używane u ans miary PKB (dynamika r/r), spowolnienie to ujawni się dopiero na początku 2009 roku, kiedy tempo wzrostu może spaść poniżej 4%. W trzecim i czwartym kwartale powinno utrzymać się powyżej 4,5%.
Podane na koniec miesiąca lepsze dane dotyczące PKB za drugi kwartał, zarówno w USA, jak i w Polsce, nie zmieniają niestety tego obrazu w sposób zasadniczy. Amerykańska gospodarka odnotowała całkiem przyzwoity wzrost (3,3%) w wyniku silnego eksportu, co przy spowolnieniu u głównych partnerów jest nie do utrzymania w kolejnych kwartałach. Z kolei w Polsce drugi kwartał był najprawdopodobniej ostatnim kwartałem wysokiego wzrostu, a niekorzystne procesy zaczną ujawniać się od drugiej połowy roku.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.