Bo od przyszłego roku taki zabieg będzie już niemożliwy. Może to więc oznaczać znów mocną końcówkę roku na rynku materiałów budowlanych - cegły, cement, okna, drzwi - wielu inwestorów może przyspieszyć składanie zamówień. Natomiast nie ma obaw co do definicji budownictwa społecznego - ulgę podatkową może wprowadzić rozporządzeniem Minister Finansów. Zatem VAT na mieszkania i domy od deweloperów najprawdopodobniej nie wzrośnie.

SYTUACJA NA GPW

Wczorajszą zwyżką WIG20 odrobił już straty z "czarnego czwartku". Pozostałym indeksom jeszcze się to nie udało, ale być może uda się dziś. Wskaźniki techniczne bardzo się poprawiły i zapraszają do kupna akcji, sugerując jednocześnie i wyprzedanie rynku i sporo miejsca na wzrost. Inna sprawa, czy to zaproszenie ma jakąś rzeczywistą wartość. Trzeba sobie powiedzieć, że wzrost bez fazy akumulacji akcji, pozostaje tylko odbiciem. Jeśli zwyżka będzie zbyt gwałtowna, wrócimy do poziomów, po których większość inwestorów spróbuje się jeszcze akcji pozbyć, nie mówiąc o chęci realizacji zysków ze strony tych, którzy akcje kupili na dołku. To jednak tylko jeden ze scenariuszy, który nakazuje po prostu ostrożność w postępowaniu na GPW w tych dniach.

W trakcie notowań podrożały akcje 248. spółek, spadły 48.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Giełdy w Stanach kontynuują odreagowanie - S&P zyskał wczoraj 1,2 proc., a Dow Jones skończył dzień wyżej o 1,1 proc. Poprawa nastrojów na amerykańskim parkiecie jest udziałem piątkowej decyzji FED, który niespodziewanie obniżył stopy procentowe. Inwestorzy zostali tym samym uspokojeni, a na rynek powróciły spekulacje na temat przejęć. Rosły również spółki surowcowe korzystające na drożejących cenach towarów. Niemniej martwić mogą niskie obroty, które sugerują, że wzrosty mają charakter krótkoterminowy, a inwestorzy wykorzystają je do realizacji zysków.

Nie przejęli się nimi jednak inwestorzy w Azji, gdzie główne indeksy zanotowały silne wzrosty. Nikkei zyskał 2,6 proc., Hang Seng 2,8 proc., a koreański Kospi 2,3 proc. Mniejszą aktywność przejawiały byki w Shanghaju, gdzie główny indeks tamtejszej giełdy zyskał 0,7 proc.

OBSERWUJ AKCJE

Cersanit - rozpoczęta w lipcu korekta przeceniła spółkę o 23 proc. do silnego wsparcia w okolicach 35-36 PLN. Można liczyć, że kurs obroni się na nim (przynajmniej w przez najbliższe dwa tygodnie), na co wskazują MACD i RSI. Zniesienia Fibbonacciego sugerują, że ewentualne odreagowanie może zatrzymać się między 40-44 PLN, po którym powinniśmy mieć jednak drugą falę spadków, mogącą przecenić spółkę do 32 PLN.

PKN Orlen - dzięki wczorajszemu wzrostowi o ponad 5 proc. spółce udało się przełamać trend spadkowy, a wskaźnik MACD dał sygnał kupna. Przy spadających cenach ropy nie wydaje się jednak, aby wzrosty utrzymały się zbyt długo, a wręcz potencjał wzrostowy się już wyczerpał. Zniesienia Fibbonacciego sugerują, że spółka może wzrosnąć jeszcze o 1-1,50 PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

JW Construction - Józef Wojciechowski (główny udziałowiec i prezes rady nadzorczej) kupił 32.367 akcji o łącznej wartości 1,8 mln PLN. Od opublikowania wyników za drugi kwartał (09 sierpnia) udziałowiec kupił 215.486 akcji wartych 12 mln PLN.

PBG - podpisało umowę (jako lider konsorcjum) na renowację sieci wodno-kanalizacyjnej w Krakowie o łącznej wartości 37 mln PLN.

Polimex Mostostal - członek zarządu nabył 3.500 akcji spółki o łącznej wartości 729 tys. PLN.

Alchemia - Skotan (również spółka z grupy Romana Karkosika) zwiększyła zaangażowanie w spółkę do 8,4 proc. (wcześniej 4,8 proc.). Udziały nabył również członek zarządu spółki w postaci 148.505 akcji oraz 75.768 praw do akcji o łącznej wartości 4,1 mln PLN.

Millennium - PZU sprzedało 255.200 akcji banku o łącznej wartości 3 mln PLN.

TVN - osoba z kierownictwa spółki sprzedała 16.490 akcji o łącznej wartości 373 tys. PLN.

Kopex - osoba blisko związana z prokurentem spółki sprzedała 4.402 akcje o łącznej wartości 210 tys. PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Przed rozpoczęciem notowań sprawa wydaje się być prosta. Dobrze zakończony dzień w USA, silne zwyżki w Azji, wyraźne osłabienie jena, umocnienie złotego - czego chcieć więcej? Może ewentualnie jakichś rozstrzygnięć politycznych, ale nie wymagajmy zbyt wiele.

W każdym razie wszelkie czynniki zewnętrzne układają się wyraźnie na korzyść GPW. A na niekorzyść? Wczorajsze silne wzrosty indeksów mogły wyczerpać - w dużej mierze - potencjał wzrostowy. Warto jednocześnie pamiętać, że fala "b", która w sekwencji spadkowej oznacza odbicie, może być bardzo silna i doprowadzić indeksy nawet do stanów sprzed rozpoczęcia załamania. Lepiej nie być aż tak dużym optymistą. Ale można spodziewać się również, że dziś zwyżka będzie miała kontynuację, przynajmniej na początku notowań.

Spodziewamy się, że wzrost WIG zostanie - przynajmniej chwilowo - zatrzymany na poziomie 59,1 tys.

WALUTY

Kurs euro wybił się z trzydniowej konsolidacji i wybił się w górę. Dziś rano wspólna waluta warta jest 1,355 USD - o pół centa więcej niż wczoraj. Nieomylny to znak, że światowi inwestorzy znów nabierają większego zaufania do rynku długu, a zatem i do innych walut.

Niektórzy z nich pozwalają sobie nawet na powrót do ryzykownych pozycji carry trade. Dziś rano jen spada o 0,8 proc. do dolara i aż o 1,3 proc. do jena. Zmiany są więc znów bardzo gwałtowne, co niestety niezbyt dobrze wróży na przyszłość. Ale kierunek zmian jest odpowiedni na dziś, przynajmniej dla złotego.

Dolar spada dziś do 2,823 PLN - jest o prawie trzy grosze tańszy niż wczoraj. Euro spada do 3,827 PLN, a frank do 2,342 PLN.

SUROWCE

Cena ropy zmienia się nieznacznie, zyskując na londyńskiej giełdzie o 0,2 proc. do poziomu 69 USD za baryłkę brent. Trochę bardziej podrożała ropa light crude (o 0,7 proc.) w wyniku wczorajszego raportu, który pokazał spadek jej rezerw w Stanach, przy popycie utrzymującym się na wysokim poziomie. Spadek zapasów może być związany z ograniczeniem wydobycia w Meksyku, skąd ropa eksportowana jest głównie do USA.

Silnie wzrosła natomiast cena miedzi, która na londyńskiej giełdzie podrożała o 1,4 proc. do 7.250 USD za tonę, a na giełdzie w Szanghaju zyskała aż 2,8 proc. Jest to wynikiem wysokiego importu tego surowca do Chin, który w porównaniu z rokiem ubiegłym podwoił się w pierwszych siedmiu miesiącach. Do wspomnianych wzrostów przyczyniło się również odreagowanie na azjatyckich parkietach, bowiem oba rynki są silnie skorelowane.

Złoto pozostaje w lekkim trendzie wzrostowym w oczekiwaniu rynku na osłabienie dolara. Jego uncja kosztuje dziś rano 662 USD, czyli 0,4 proc. więcej niż wczorajszego wieczoru.

Źródło: Łukasz Mickiewicz, Emil Szweda - Open Finance