Data dodania: 2022-01-25 (13:30)
Świetne nastroje z początku roku nie trwały długo. Nagle okazuje się, że litania problemów trapiących inwestorów jest długa, a wśród nich na wysokiej pozycji jest potencjalna rosyjska agresja wobec Ukrainy. Czy za konflikt na Ukrainie zapłacimy wszyscy? Walka o wpływy trwa już niemal dekadę: Warto przypomnieć, że konflikt wokół Ukrainy trwa już 8 lat, a rozpoczęły go demokratyczne przemiany w tym kraju po obaleniu prezydenta Wiktora Janukowycza.
Choć Ukraina uzyskała niepodległość w 1991 roku, Rosja nadal uważała ten kraj za swoją strefę strategicznych wpływów, najważniejszą spośród wszystkich krajów byłego ZSRR. Doprowadziło to do aneksji Krymu, na którą ani Europa, ani USA nie znalazły recepty, a następnie do inicjowanych przez Moskwę działań militarnych we wschodniej Ukrainie. W ostatnich latach temat ten nieco przycichł, ale dążenia Kijowa do ściślejszej integracji z Zachodem sprowokowały kolejny, tym razem znacznie mocniejszy ruch jej Wielkiego Brata ze wschodu.
Problemy na własne życzenie?
Prawda jest taka, że Europa Zachodnia po części sama jest winna obecnej sytuacji. Ambitna polityka energetyczna w połączeniu z naiwnością (w pewnych kręgach pewnie udawaną) co do polityki zagranicznej Moskwy sprawiły, że nasz kontynent coraz bardziej uzależnia się od importu surowców energetycznych z Rosji. O ile dekadę temu ok. 30% importu unijnego gazu pochodziło z Rosji, tak teraz jest to już blisko 47%, co oczywiście daje Moskwie mocną kartę przetargową w swoich politycznych rozgrywkach. Szczególnie teraz, gdy drożejące surowce dokładają się do rosnącej inflacji, powodując niekomfortową sytuację dla rządzących.
Rynki dyskontują ryzyko wojny
Tym razem inwestorzy podchodzą do zagrożenia poważnie. Reakcja rynków już teraz jest dużo większa niż w 2014 roku. Notowania głównego rosyjskiego indeksu RTS50 spadły już o 30% i to pomimo wysokich cen surowców, które powinny mu sprzyjać. W ostatnim czasie tracą nie tylko spółki finansowe, które mogą zostać najmocniej dotknięte sankcjami (jak na przykład wyłączenie banków z globalnych rozliczeń), ale także choćby Gazprom, dla którego sytuacja na rynku gazu była do tej pory korzystna.
Reakcję widać też na rynku złotego. Do tej pory nasza waluta radziła sobie całkiem nieźle, m.in. dzięki oczekiwaniom na mocne podwyżki stóp ze strony NBP. W ostatnich dniach jednak złoty zaczyna tracić – gdyby doszło do faktycznego konfliktu, globalny kapitał wycofałby się częściowo z naszego regionu „na wszelki wypadek”.
Należy pamiętać, że ryzyka geopolityczne są zwykle bardzo zerojedynkowe. Najczęściej reakcja rynku jest krótkotrwała i jak tylko inwestorzy widzą, że zażegnany jest czarny scenariusz, wszystko wraca do normy. Na ten moment jednak jeszcze nie jesteśmy w tym miejscu.
Za ewentualny konflikt zapłacimy wszyscy
Konflikt zbrojny niemal zawsze jest zły. Dla utraty ludzkiego życia i cierpień cywilów trudno znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie, szczególnie jeśli są to ambicje liderów politycznych, a w historii niestety zwykle tak było. Jednak rosyjska inwazja na Ukrainę to także wymierne straty gospodarcze. Choć największym partnerem handlowym są Chiny, Niemcy i Polska są odpowiednio na 2 i 4 miejscu źródeł importu Ukrainy. Eksport też jest bardzo ważny, szczególnie w obecnej sytuacji gospodarki niedoborów. Tu Polska jest na drugim miejscu, w wysoko na liście są też Niemcy, Włochy i Holandia, a nawet Hiszpania i Rumunia.
Konflikt toczy się naturalnie także wokół gazu, którym Moskwa od miesięcy próbuje rozgrywać Europę. USA podejmują starania o zapewnienie Europie alternatywnych źródeł surowca, ale nie wydaje się to realne. Co prawda większy import LNG pomógł obniżyć ceny gazu w Europie z astronomicznych poziomów, ale opinie ekspertów energetycznych wskazują na niemożliwość zastąpienia importu z Rosji w pełni w krótkim terminie. Po pierwsze, eksporterzy z innych krajów często operują na podstawie długoterminowych kontraktów (szczególnie do Azji) i niekoniecznie mieliby wolne moce na dostarczenie niezbędnych ilości, a nawet gdyby, Europa może nie mieć dostatecznej infrastruktury. Pewnym pocieszeniem może być fakt, iż taki radykalny krok Moskwy byłby dla Rosji strzałem w stopę na dłuższą metę, gdyż 75% rosyjskiego eksportu trafia na rynek europejski. Bardziej prawdopodobne jest zatem „szachowanie się” stron wzajemnie, co jednak może oznaczać dość wysokie ceny gazu w Europie do uspokojenia się sytuacji.
Problemy na własne życzenie?
Prawda jest taka, że Europa Zachodnia po części sama jest winna obecnej sytuacji. Ambitna polityka energetyczna w połączeniu z naiwnością (w pewnych kręgach pewnie udawaną) co do polityki zagranicznej Moskwy sprawiły, że nasz kontynent coraz bardziej uzależnia się od importu surowców energetycznych z Rosji. O ile dekadę temu ok. 30% importu unijnego gazu pochodziło z Rosji, tak teraz jest to już blisko 47%, co oczywiście daje Moskwie mocną kartę przetargową w swoich politycznych rozgrywkach. Szczególnie teraz, gdy drożejące surowce dokładają się do rosnącej inflacji, powodując niekomfortową sytuację dla rządzących.
Rynki dyskontują ryzyko wojny
Tym razem inwestorzy podchodzą do zagrożenia poważnie. Reakcja rynków już teraz jest dużo większa niż w 2014 roku. Notowania głównego rosyjskiego indeksu RTS50 spadły już o 30% i to pomimo wysokich cen surowców, które powinny mu sprzyjać. W ostatnim czasie tracą nie tylko spółki finansowe, które mogą zostać najmocniej dotknięte sankcjami (jak na przykład wyłączenie banków z globalnych rozliczeń), ale także choćby Gazprom, dla którego sytuacja na rynku gazu była do tej pory korzystna.
Reakcję widać też na rynku złotego. Do tej pory nasza waluta radziła sobie całkiem nieźle, m.in. dzięki oczekiwaniom na mocne podwyżki stóp ze strony NBP. W ostatnich dniach jednak złoty zaczyna tracić – gdyby doszło do faktycznego konfliktu, globalny kapitał wycofałby się częściowo z naszego regionu „na wszelki wypadek”.
Należy pamiętać, że ryzyka geopolityczne są zwykle bardzo zerojedynkowe. Najczęściej reakcja rynku jest krótkotrwała i jak tylko inwestorzy widzą, że zażegnany jest czarny scenariusz, wszystko wraca do normy. Na ten moment jednak jeszcze nie jesteśmy w tym miejscu.
Za ewentualny konflikt zapłacimy wszyscy
Konflikt zbrojny niemal zawsze jest zły. Dla utraty ludzkiego życia i cierpień cywilów trudno znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie, szczególnie jeśli są to ambicje liderów politycznych, a w historii niestety zwykle tak było. Jednak rosyjska inwazja na Ukrainę to także wymierne straty gospodarcze. Choć największym partnerem handlowym są Chiny, Niemcy i Polska są odpowiednio na 2 i 4 miejscu źródeł importu Ukrainy. Eksport też jest bardzo ważny, szczególnie w obecnej sytuacji gospodarki niedoborów. Tu Polska jest na drugim miejscu, w wysoko na liście są też Niemcy, Włochy i Holandia, a nawet Hiszpania i Rumunia.
Konflikt toczy się naturalnie także wokół gazu, którym Moskwa od miesięcy próbuje rozgrywać Europę. USA podejmują starania o zapewnienie Europie alternatywnych źródeł surowca, ale nie wydaje się to realne. Co prawda większy import LNG pomógł obniżyć ceny gazu w Europie z astronomicznych poziomów, ale opinie ekspertów energetycznych wskazują na niemożliwość zastąpienia importu z Rosji w pełni w krótkim terminie. Po pierwsze, eksporterzy z innych krajów często operują na podstawie długoterminowych kontraktów (szczególnie do Azji) i niekoniecznie mieliby wolne moce na dostarczenie niezbędnych ilości, a nawet gdyby, Europa może nie mieć dostatecznej infrastruktury. Pewnym pocieszeniem może być fakt, iż taki radykalny krok Moskwy byłby dla Rosji strzałem w stopę na dłuższą metę, gdyż 75% rosyjskiego eksportu trafia na rynek europejski. Bardziej prawdopodobne jest zatem „szachowanie się” stron wzajemnie, co jednak może oznaczać dość wysokie ceny gazu w Europie do uspokojenia się sytuacji.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.