
Data dodania: 2012-04-13 (09:49)
Opublikowane wczoraj w USA i dziś w Chinach dane można podsumować jednym słowem jako słabe. W takim kontekście może dziwić reakcja rynku, gdzie po wcześniejszej wyprzedaży ryzykownych aktywów nastąpiło silne odbicie. Dziś dane o inflacji, zarówno w USA, jak i w Polsce.
Chiny: mniejszy wzrost PKB, rynek nieruchomości niepokoi
Marcowe dane o produkcji przemysłowej (11,9% R/R) i sprzedaży detalicznej (15,2%) w Chinach okazały się nieco lepsze, ale flagowy raport o PKB był zauważalnie słabszy. Produkt krajowy wzrósł o 8,1%, wyraźnie mniej niż w czwartym kwartale ubiegłego roku (8,9%), a także poniżej oczekiwań rynku (8,3-8,4%). Dane potwierdzają spowolnienie w chińskiej gospodarce, jednak rozbieżności w ocenie perspektyw wzrostu w Chinach w pozostałej części roku są spore.
Wczoraj pisaliśmy, iż oczekiwania rynkowe co do wzrostu w Chinach w całym 2012 roku są spore – ogólnie przyjmuje się, iż pierwszy kwartał był najsłabszy i tempo wzrostu odbije już w drugim kwartale. Takie oczekiwania bazują na spodziewanej poprawie sytuacji u chińskich partnerów handlowych, co miałoby pomóc ożywić chiński eksport. Założenia te pomijają sytuację na chińskim rynku nieruchomości, tymczasem sytuacja tu staje się coraz bardziej napięta. W marcu skala inwestycji w nieruchomości wzrosła do 13,2% PKB, a więc inwestycje te nadal mocno wspierały wzrost gospodarczy. Jednocześnie sprzedaż domów obniżyła się do 11,9% PKB – ta relacja jest najniższa od października 2009 roku i oznacza, iż negatywny wpływ na ceny będzie wzrastał. Tym samym w pewnym momencie może dojść do załamania inwestycji w tym sektorze, choć moment wystąpienia tego kryzysu nie jest łatwy do przewidzenia. Dla porównania przypomnimy, iż inwestycje w sektor nieruchomości w USA odpowiadają obecnie za mniej niż 2,5% PKB.
Słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy
Rozczarowujący okazał się opublikowany wczoraj pakiet danych z USA. Dynamika importu wyraźnie wyhamowała, bazowy PPI wzrósł więcej niż oczekiwano, wzrosła też liczba wniosków o zasiłek dla nowych bezrobotnych. Ten ostatni raport był zdecydowanie największym rozczarowaniem. W USA jest bowiem obawa (o czym już pisaliśmy i o czym wspomniał nawet Ben Bernanke), iż lepsze dane z rynku pracy, które widzieliśmy w ostatnich miesiącach są po części efektem błędów w odsezonowaniu. Dane z rynku pracy cechują się naturalnie sezonowością, jednak liczby, które inwestorzy widzą w nagłówkach serwisów są już z efektu sezonowości oczyszczone przez urząd statystyczny. Taka procedura oczywiście niesie za sobą ryzyko błędu i istnieje obawa, iż w wyniku recesji z 2009 roku modele sezonowości w USA zostały zakłócone i w efekcie w okresie zimowym widzieliśmy sztucznie lepsze dane kosztem raportów wiosenno-letnich. Słabszy raport tygodniowy o liczbie nowych wniosków o zasiłek wpisuje się w te obawy, gdyż sytuacja wzorem 2011 roku znów pogarsza się w drugim kwartale. Jeżeli ta prawidłowość znajdzie potwierdzenie w kolejnych danych, tempo ożywienia w amerykańskiej gospodarce zostanie poddane w wątpliwość.
Jak tłumaczyć reakcję rynku na te reporty? Naturalnie wzrost amerykańskich indeksów o 2,5%w ciągu dwóch dni wydaje się w tym kontekście nieporozumieniem. Jednak należy mieć na uwadze fakt, iż rozpoczęte w ubiegłym tygodniu spadki były pierwszym istotnym cofnięciem w tym roku (!). Po bardzo długim okresie wzrostów jesteśmy w fazie „niedowierzania” w pogorszenie koniunktury, kiedy przecena wykorzystywana jest przez inwestorów liczących na to, że słabsze raporty są jednorazowym ewenementem, pozwalającym kupić akcje taniej. Wzrosty były także tłumaczone rosnącymi oczekiwaniami na QE3 (słabe dane z rynku pracy zwiększają jego prawdopodobieństwo, choć tego typu tłumaczenie wydaje nam się naciągane). Optymizm rynku zostanie zweryfikowany w ciągu kolejnych dwóch tygodni, kiedy poznamy wskaźniki aktywności za Kwiecień. Wtedy też okaże się, czy obawy o spowolnienie wzrostu na świecie są zasadne i mogą na dłużej zaszkodzić nastrojom rynkowym.
Na wykresach:
S&P500 (kontrakt), D1 – warto zwrócić uwagę, iż „faza niedowierzania”, o której wspominamy we wcześniejszej części biuletynu jest dość charakterystyczna dla korekt na amerykańskim rynku akcji; ich początek jest niezdecydowany, a ruchy powrotne owocują poziomami bliskimi poprzednim szczytom i dopiero w drugiej fazie następuje głębsze cofnięcie; naturalnie takie zachowanie oparte jest na nadziejach, iż do korekty ostatecznie nie dojdzie (żółty prostokąt); jeśli jednak tym razem mielibyśmy obserwować klasyczną korektę, jej zasięg powinien wynosić (wzorem ruchów z ubiegłego roku) przynajmniej 120 pkt.
Apple (kontrakt), H4 – warto zwrócić uwagę, iż odbicie na Wall Street nie było tym razem udziałem największej spółki z indeksu; to pierwsza oznaka słabości Apple (AAPL.US na platformie XTB), którego notowania od początku roku poruszają się w agresywnym trendzie wzrostowym; wyjście dołem z tego kanału mogłoby pogłębić korektę na całym rynku; dla notowań spółki oznaczałoby natomiast w pierwszym rzędzie test poziomu 600 USD – kolejne wsparcie to dopiero 548 USD
Oil (Brent), H4 – po mocnych spadkach z początku tygodnia, wczoraj obserwowaliśmy wyraźne odbicie na rynku ropy; doprowadziło ono do testu poziomu 121,50 USD, który był wcześniej dolnym ograniczeniem trwającej dość długo konsolidacji; jeśli byki nie będą miały siły aby pójść wyżej może to wzmóc determinację rynku do cofnięcia w rejon 116,40 USD
Marcowe dane o produkcji przemysłowej (11,9% R/R) i sprzedaży detalicznej (15,2%) w Chinach okazały się nieco lepsze, ale flagowy raport o PKB był zauważalnie słabszy. Produkt krajowy wzrósł o 8,1%, wyraźnie mniej niż w czwartym kwartale ubiegłego roku (8,9%), a także poniżej oczekiwań rynku (8,3-8,4%). Dane potwierdzają spowolnienie w chińskiej gospodarce, jednak rozbieżności w ocenie perspektyw wzrostu w Chinach w pozostałej części roku są spore.
Wczoraj pisaliśmy, iż oczekiwania rynkowe co do wzrostu w Chinach w całym 2012 roku są spore – ogólnie przyjmuje się, iż pierwszy kwartał był najsłabszy i tempo wzrostu odbije już w drugim kwartale. Takie oczekiwania bazują na spodziewanej poprawie sytuacji u chińskich partnerów handlowych, co miałoby pomóc ożywić chiński eksport. Założenia te pomijają sytuację na chińskim rynku nieruchomości, tymczasem sytuacja tu staje się coraz bardziej napięta. W marcu skala inwestycji w nieruchomości wzrosła do 13,2% PKB, a więc inwestycje te nadal mocno wspierały wzrost gospodarczy. Jednocześnie sprzedaż domów obniżyła się do 11,9% PKB – ta relacja jest najniższa od października 2009 roku i oznacza, iż negatywny wpływ na ceny będzie wzrastał. Tym samym w pewnym momencie może dojść do załamania inwestycji w tym sektorze, choć moment wystąpienia tego kryzysu nie jest łatwy do przewidzenia. Dla porównania przypomnimy, iż inwestycje w sektor nieruchomości w USA odpowiadają obecnie za mniej niż 2,5% PKB.
Słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy
Rozczarowujący okazał się opublikowany wczoraj pakiet danych z USA. Dynamika importu wyraźnie wyhamowała, bazowy PPI wzrósł więcej niż oczekiwano, wzrosła też liczba wniosków o zasiłek dla nowych bezrobotnych. Ten ostatni raport był zdecydowanie największym rozczarowaniem. W USA jest bowiem obawa (o czym już pisaliśmy i o czym wspomniał nawet Ben Bernanke), iż lepsze dane z rynku pracy, które widzieliśmy w ostatnich miesiącach są po części efektem błędów w odsezonowaniu. Dane z rynku pracy cechują się naturalnie sezonowością, jednak liczby, które inwestorzy widzą w nagłówkach serwisów są już z efektu sezonowości oczyszczone przez urząd statystyczny. Taka procedura oczywiście niesie za sobą ryzyko błędu i istnieje obawa, iż w wyniku recesji z 2009 roku modele sezonowości w USA zostały zakłócone i w efekcie w okresie zimowym widzieliśmy sztucznie lepsze dane kosztem raportów wiosenno-letnich. Słabszy raport tygodniowy o liczbie nowych wniosków o zasiłek wpisuje się w te obawy, gdyż sytuacja wzorem 2011 roku znów pogarsza się w drugim kwartale. Jeżeli ta prawidłowość znajdzie potwierdzenie w kolejnych danych, tempo ożywienia w amerykańskiej gospodarce zostanie poddane w wątpliwość.
Jak tłumaczyć reakcję rynku na te reporty? Naturalnie wzrost amerykańskich indeksów o 2,5%w ciągu dwóch dni wydaje się w tym kontekście nieporozumieniem. Jednak należy mieć na uwadze fakt, iż rozpoczęte w ubiegłym tygodniu spadki były pierwszym istotnym cofnięciem w tym roku (!). Po bardzo długim okresie wzrostów jesteśmy w fazie „niedowierzania” w pogorszenie koniunktury, kiedy przecena wykorzystywana jest przez inwestorów liczących na to, że słabsze raporty są jednorazowym ewenementem, pozwalającym kupić akcje taniej. Wzrosty były także tłumaczone rosnącymi oczekiwaniami na QE3 (słabe dane z rynku pracy zwiększają jego prawdopodobieństwo, choć tego typu tłumaczenie wydaje nam się naciągane). Optymizm rynku zostanie zweryfikowany w ciągu kolejnych dwóch tygodni, kiedy poznamy wskaźniki aktywności za Kwiecień. Wtedy też okaże się, czy obawy o spowolnienie wzrostu na świecie są zasadne i mogą na dłużej zaszkodzić nastrojom rynkowym.
Na wykresach:
S&P500 (kontrakt), D1 – warto zwrócić uwagę, iż „faza niedowierzania”, o której wspominamy we wcześniejszej części biuletynu jest dość charakterystyczna dla korekt na amerykańskim rynku akcji; ich początek jest niezdecydowany, a ruchy powrotne owocują poziomami bliskimi poprzednim szczytom i dopiero w drugiej fazie następuje głębsze cofnięcie; naturalnie takie zachowanie oparte jest na nadziejach, iż do korekty ostatecznie nie dojdzie (żółty prostokąt); jeśli jednak tym razem mielibyśmy obserwować klasyczną korektę, jej zasięg powinien wynosić (wzorem ruchów z ubiegłego roku) przynajmniej 120 pkt.
Apple (kontrakt), H4 – warto zwrócić uwagę, iż odbicie na Wall Street nie było tym razem udziałem największej spółki z indeksu; to pierwsza oznaka słabości Apple (AAPL.US na platformie XTB), którego notowania od początku roku poruszają się w agresywnym trendzie wzrostowym; wyjście dołem z tego kanału mogłoby pogłębić korektę na całym rynku; dla notowań spółki oznaczałoby natomiast w pierwszym rzędzie test poziomu 600 USD – kolejne wsparcie to dopiero 548 USD
Oil (Brent), H4 – po mocnych spadkach z początku tygodnia, wczoraj obserwowaliśmy wyraźne odbicie na rynku ropy; doprowadziło ono do testu poziomu 121,50 USD, który był wcześniej dolnym ograniczeniem trwającej dość długo konsolidacji; jeśli byki nie będą miały siły aby pójść wyżej może to wzmóc determinację rynku do cofnięcia w rejon 116,40 USD
Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.