
Data dodania: 2007-08-06 (09:54)
Koniec zeszłego tygodnia przyniósł dalszą przecenę akcji na giełdach światowych. Powody kontynuacji przecen pozostają niezmienne - to obawy inwestorów o największe bolączki amerykańskiej gospodarki: bessę na rynku nieruchomości mieszkalnych, pogorszenie kondycji kredytobiorców o niskiej jakości kredytowej (segment subprime) oraz ogólne obawy o dalszy rozwój koniunktury.
W tej atmosferze trudno było o inny wynik notowań na warszawskim parkiecie niż solidarne spadki wszystkich głównych indeksów. Bardzo dobre wyniki finansowe, jakie pokazały nie tylko banki, ale również kilka innych przedsiębiorstw (poza oczywiście sporadycznymi przypadkami) nastrajają dość pozytywnie, jednak w krótkim terminie nie wydają się mieć decydującego wpływu na zachowanie inwestorów. O końcu obecnej korekty zdecydują przede wszystkim rynki amerykańskie.
Skoro o nich mowa warto nieco więcej czasu poświęcić ostatnim wydarzeniom, jakie miały miejsce za oceanem. Pojawiające się problemy niektórych renomowanych instytucji finansowych, upadki pożyczkodawców hipotecznych czy bankructwa funduszy hedgingowych działających w segmencie „subprime” nie nastrajają pozytywnie i przywodzą na myśl wydarzenia z końca ubiegłego wieku. Powodem tego stanu rzeczy jest nic innego, jak spore (zbyt duże?!) wyeksponowanie tych firm na ryzyko kredytowe poprzez inwestycje w papiery wartościowe oparte na wierzytelność hipotecznych lub derywaty kredytowe. Wraz z pogorszeniem spłacalności kredytów wartość papierów w portfelach inwestorów szybko topniała, do czego również przyczyniły się reakcje agencji Fitach czy S&P, redukujących rating tychże papierów. W rezultacie wycena mark-to-market wymienionych walorów gwałtownie spadła powodując bardzo duże straty w portfelach niektórych instytucji finansowych. W odniesieniu do rynków giełdowych straty kilku czy kilkunastu pomniejszych funduszy inwestujących w segmencie „subprime” powinny być bez znaczenia, podobnie jak wzrost premii za ryzyko dla niektórych instrumentów dłużnych. Obawy o to, że wzrost awersji do ryzyka przełoży się na problemy przedsiębiorstw ze znalezieniem finansowania dla swoich przedsięwzięć, a przede wszystkim dla celów przejęć wydają się w chwili obecnej nieco przesadzone. Kondycja firm, jak pokazują ich wyniki kwartalne, które w przypadku większości spółek wchodzących w skład indeksu S&P500 wzrosły 2,5 razy szybciej od oczekiwań analityków (ponad 11% dynamika zysków netto) jest bardzo dobra. Negatywnym bohaterem pozostają instytucje finansowe, które mogą z całej sytuacji wyjść najbardziej poturbowane, nie wydaje się jednak aby skala tego zjawiska była na tyle znacząca, by znacząco podważyć zaufanie do systemu finansowego. Do tego potrzebne byłoby przełożenie zjawisk w sferze wiarygodności kredytowej na szeroki rynek. Ryzyko, choć istnieje w chwili obecnej wydaje się stosunkowo niewielkie.
Bieżący tydzień mimo przerażającej na pierwszy rzut oka sytuacji technicznej może nie być wcale zły dla inwestorów giełdowych. W kraju pojawią się kolejne publikacje wyników kwartalnych, które raczej nie powinny negatywnie zaskakiwać. Mimo że w krótkim terminie nastroje wciąż mogą być nie najlepsze, to solidne fundamenty znacznie ułatwią późniejsze wyjście z korekty. Mimo utrzymywania się sporej nerwowości na rynku, wydaje się że do końca obecnej przeceny jest znacznie bliżej niż mogło się wcześniej wydawać.
Waluty: Dolar ponownie pod presją
Słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy oraz gorsze od oczekiwań wskaźniki wyprzedzające w sektorze usług wpłynęły końcem tygodnia na dalszy spadek wartości dolara wobec głównych walut. Z reguły taka sytuacja na rynkach międzynarodowych skłaniała inwestorów do zakupów walut w naszym regionie. Patrząc jednak na piątkowe notowania trudno byłoby dopatrzeć się entuzjazmu inwestorów zwiększających pozycje w złotym, forincie czy obu koronach. Co prawda kursy wymienionych walut wobec dolara wyraźnie się umacniały jednak w relacji do euro, która jest znacznie lepszym wyznacznikiem ich wartości obserwowaliśmy odwrotną tendencję.
Nietrudno zgadnąć, że za takim zachowaniem rynków kryje się niepewność inwestorów związana z przejawami wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych. Spadki indeksów giełdowych, solidny popyt na amerykańskie obligacje skarbowe czy nerwowe zachowanie rynku jena sugerowałyby skrócenie pozycji w walutach rynków wschodzących bądź przynajmniej wstrzymanie się ze zwiększeniem zaangażowania.
Większa nerwowość na rynkach najprawdopodobniej utrzyma się również w tym tygodniu. Brak wyraźnych oznak poprawy koniunktury na rynkach światowych będzie utrzymywać złotego na relatywnie słabszych poziomach. W najbliższych dniach oczekiwałbym wahań kursu EURPLN w rejonach 3,78 – 3,84, a więc z niewielką tendencją do osłabienia złotego. Wzrost oczekiwań na spadek stóp procentowych po ostatnich danych makroekonomicznych w Stanach Zjednoczonych, nawet przy lekko zwyżkującym kursie EURPLN powinien wpłynąć na dalsze osłabienie dolara wobec głównych walut, co również może sprowadzić kurs USDPLN bliżej ostatnich minimów.
Rynki towarowe: Rosną zapasy miedzi, ropa i złoto mogą drożeć
Mimo spadku wartości dolara na rynkach towarowych dominowały spadki. Notowania miedzi na LME spadły do poziomu 7,670 USD/t, głównie wskutek gorszych informacji makro z gospodarki amerykańskiej oraz sporego wzrostu zapasów kontrolowanych przez główne ośrodki handlu metalem. Nie bez znaczenia były doniesienia czwartego producenta miedzi na świecie – Xstrata o możliwym dalszym wzroście produkcji w kopalniach w Chile, co mogłoby wpłynąć na zwiększenie podaży surowca w średnim terminie. Mimo widocznej presji na spadku na spadek cen miedzi potencjalny zakres ruchu może zostać nieco zamortyzowany w przypadku dalszego spadku wartości dolara.
Słabość amerykańskiej waluty oraz spekulacje dotyczące możliwych obniżek stóp procentowych przez Fed końcem bieżącego roku powinny pozytywnie przełożyć się na notowania metali szlachetnych, choć sporym ryzykiem wciąż pozostaje ogólna sytuacja na rynkach finansowych. Z reguły w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wraz z silnymi korektami na rynkach akcji dochodziło również do relatywnie mocniejszej przeceny kruszców. Metale szlachetne, a przede wszystkim złoto często wykorzystywane są jako efektywne zabezpieczenie wartości w przypadku spadających notowań dolara oraz przed inflacją, powodującą erozję wartości tradycyjnych aktywów. Stąd potencjalne spadki wartości amerykańskiej waluty powinny zaowocować wzmożonym popytem na kruszce. Dziś rano za uncję złota płacono ponad 673 USD.
Sporą zmienność będzie można zaobserwować na rynku ropy, gdzie może dojść w bieżącym tygodniu do dalszych wzrostów cen surowca, mimo zwiększonego wydobycia ze strony państw OPEC o 85.000 bpd. Kolejny raport EIA w tym tygodniu powinien pokazać utrzymujące się na bardzo wysokim poziomie moce przerobowe amerykańskich rafinerii, a co za tym idzie, dalszy spadek zapasów surowca. Trzeba również pamiętać, iż koniec sierpnia oraz wrzesień to okres występowania huraganów w rejonie Zatoki Meksykańskiej, gdzie koncentruje się amerykański przemysł naftowy Ostatnie jednak prognozy meteorologiczne są jednak mniej alarmujące i wskazują na możliwość uformowania się ośmiu huraganów. Dzisiaj rano za baryłkę WTI w handlu elektronicznym na NYMEX-ie płacono niewiele ponad 75 USD, londyński benchmarkowy Brent kosztował 74,5USD.
Skoro o nich mowa warto nieco więcej czasu poświęcić ostatnim wydarzeniom, jakie miały miejsce za oceanem. Pojawiające się problemy niektórych renomowanych instytucji finansowych, upadki pożyczkodawców hipotecznych czy bankructwa funduszy hedgingowych działających w segmencie „subprime” nie nastrajają pozytywnie i przywodzą na myśl wydarzenia z końca ubiegłego wieku. Powodem tego stanu rzeczy jest nic innego, jak spore (zbyt duże?!) wyeksponowanie tych firm na ryzyko kredytowe poprzez inwestycje w papiery wartościowe oparte na wierzytelność hipotecznych lub derywaty kredytowe. Wraz z pogorszeniem spłacalności kredytów wartość papierów w portfelach inwestorów szybko topniała, do czego również przyczyniły się reakcje agencji Fitach czy S&P, redukujących rating tychże papierów. W rezultacie wycena mark-to-market wymienionych walorów gwałtownie spadła powodując bardzo duże straty w portfelach niektórych instytucji finansowych. W odniesieniu do rynków giełdowych straty kilku czy kilkunastu pomniejszych funduszy inwestujących w segmencie „subprime” powinny być bez znaczenia, podobnie jak wzrost premii za ryzyko dla niektórych instrumentów dłużnych. Obawy o to, że wzrost awersji do ryzyka przełoży się na problemy przedsiębiorstw ze znalezieniem finansowania dla swoich przedsięwzięć, a przede wszystkim dla celów przejęć wydają się w chwili obecnej nieco przesadzone. Kondycja firm, jak pokazują ich wyniki kwartalne, które w przypadku większości spółek wchodzących w skład indeksu S&P500 wzrosły 2,5 razy szybciej od oczekiwań analityków (ponad 11% dynamika zysków netto) jest bardzo dobra. Negatywnym bohaterem pozostają instytucje finansowe, które mogą z całej sytuacji wyjść najbardziej poturbowane, nie wydaje się jednak aby skala tego zjawiska była na tyle znacząca, by znacząco podważyć zaufanie do systemu finansowego. Do tego potrzebne byłoby przełożenie zjawisk w sferze wiarygodności kredytowej na szeroki rynek. Ryzyko, choć istnieje w chwili obecnej wydaje się stosunkowo niewielkie.
Bieżący tydzień mimo przerażającej na pierwszy rzut oka sytuacji technicznej może nie być wcale zły dla inwestorów giełdowych. W kraju pojawią się kolejne publikacje wyników kwartalnych, które raczej nie powinny negatywnie zaskakiwać. Mimo że w krótkim terminie nastroje wciąż mogą być nie najlepsze, to solidne fundamenty znacznie ułatwią późniejsze wyjście z korekty. Mimo utrzymywania się sporej nerwowości na rynku, wydaje się że do końca obecnej przeceny jest znacznie bliżej niż mogło się wcześniej wydawać.
Waluty: Dolar ponownie pod presją
Słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy oraz gorsze od oczekiwań wskaźniki wyprzedzające w sektorze usług wpłynęły końcem tygodnia na dalszy spadek wartości dolara wobec głównych walut. Z reguły taka sytuacja na rynkach międzynarodowych skłaniała inwestorów do zakupów walut w naszym regionie. Patrząc jednak na piątkowe notowania trudno byłoby dopatrzeć się entuzjazmu inwestorów zwiększających pozycje w złotym, forincie czy obu koronach. Co prawda kursy wymienionych walut wobec dolara wyraźnie się umacniały jednak w relacji do euro, która jest znacznie lepszym wyznacznikiem ich wartości obserwowaliśmy odwrotną tendencję.
Nietrudno zgadnąć, że za takim zachowaniem rynków kryje się niepewność inwestorów związana z przejawami wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych. Spadki indeksów giełdowych, solidny popyt na amerykańskie obligacje skarbowe czy nerwowe zachowanie rynku jena sugerowałyby skrócenie pozycji w walutach rynków wschodzących bądź przynajmniej wstrzymanie się ze zwiększeniem zaangażowania.
Większa nerwowość na rynkach najprawdopodobniej utrzyma się również w tym tygodniu. Brak wyraźnych oznak poprawy koniunktury na rynkach światowych będzie utrzymywać złotego na relatywnie słabszych poziomach. W najbliższych dniach oczekiwałbym wahań kursu EURPLN w rejonach 3,78 – 3,84, a więc z niewielką tendencją do osłabienia złotego. Wzrost oczekiwań na spadek stóp procentowych po ostatnich danych makroekonomicznych w Stanach Zjednoczonych, nawet przy lekko zwyżkującym kursie EURPLN powinien wpłynąć na dalsze osłabienie dolara wobec głównych walut, co również może sprowadzić kurs USDPLN bliżej ostatnich minimów.
Rynki towarowe: Rosną zapasy miedzi, ropa i złoto mogą drożeć
Mimo spadku wartości dolara na rynkach towarowych dominowały spadki. Notowania miedzi na LME spadły do poziomu 7,670 USD/t, głównie wskutek gorszych informacji makro z gospodarki amerykańskiej oraz sporego wzrostu zapasów kontrolowanych przez główne ośrodki handlu metalem. Nie bez znaczenia były doniesienia czwartego producenta miedzi na świecie – Xstrata o możliwym dalszym wzroście produkcji w kopalniach w Chile, co mogłoby wpłynąć na zwiększenie podaży surowca w średnim terminie. Mimo widocznej presji na spadku na spadek cen miedzi potencjalny zakres ruchu może zostać nieco zamortyzowany w przypadku dalszego spadku wartości dolara.
Słabość amerykańskiej waluty oraz spekulacje dotyczące możliwych obniżek stóp procentowych przez Fed końcem bieżącego roku powinny pozytywnie przełożyć się na notowania metali szlachetnych, choć sporym ryzykiem wciąż pozostaje ogólna sytuacja na rynkach finansowych. Z reguły w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wraz z silnymi korektami na rynkach akcji dochodziło również do relatywnie mocniejszej przeceny kruszców. Metale szlachetne, a przede wszystkim złoto często wykorzystywane są jako efektywne zabezpieczenie wartości w przypadku spadających notowań dolara oraz przed inflacją, powodującą erozję wartości tradycyjnych aktywów. Stąd potencjalne spadki wartości amerykańskiej waluty powinny zaowocować wzmożonym popytem na kruszce. Dziś rano za uncję złota płacono ponad 673 USD.
Sporą zmienność będzie można zaobserwować na rynku ropy, gdzie może dojść w bieżącym tygodniu do dalszych wzrostów cen surowca, mimo zwiększonego wydobycia ze strony państw OPEC o 85.000 bpd. Kolejny raport EIA w tym tygodniu powinien pokazać utrzymujące się na bardzo wysokim poziomie moce przerobowe amerykańskich rafinerii, a co za tym idzie, dalszy spadek zapasów surowca. Trzeba również pamiętać, iż koniec sierpnia oraz wrzesień to okres występowania huraganów w rejonie Zatoki Meksykańskiej, gdzie koncentruje się amerykański przemysł naftowy Ostatnie jednak prognozy meteorologiczne są jednak mniej alarmujące i wskazują na możliwość uformowania się ośmiu huraganów. Dzisiaj rano za baryłkę WTI w handlu elektronicznym na NYMEX-ie płacono niewiele ponad 75 USD, londyński benchmarkowy Brent kosztował 74,5USD.
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
2025-04-18 Market News XTBAkcje Netflixa w pierwszej reakcji wzrosły ponad 4% po bardzo solidnych wynikach finansowych za I kwartał 2025 roku. Istnieją powody, dla których Netflix jest przez rynek odbierany jako pewien ‘papierek lakmusowy’ nastrojów konsumentów i ich apetytu na konsumpcję uznaniowych dóbr, w tym przypadku - usług. Jeśli założymy, że tak naprawdę jest, możemy dojść do wniosku, że globalna konsumpcja wygląda solidnie, choć przychody na rynku w Ameryce Północnej zawiodły prognozy. Wciąż jednak mówimy o prawie 10% wzroście rok do roku.
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
2025-04-17 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują dziś mieszaną sesję. Notowania francuskiego CAC40 oraz niemieckiego DAXa spadają o ok. 0,5%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,1%. Z drugiej strony nieco lepsze nastroje notuje szwajcarski SMI, który rośnie o 0,2% oraz włoski IT40, który rośnie o 0,7%. Nastrój zawieszenia sentymentu na europejskich rynkach wskazuje szeroki indeks STOXX Europe 600, który notuje odczyt o ok. 0,1% niższy niż wczorajsza cena zamknięcia.
Inwestorzy wierzą w złagodzenie polityki celnej
2025-04-14 Komentarz giełdowy XTBInwestorzy z ulgą przyjmują kolejne doniesienia dotyczące rozwijającej się sytuacji polityki celnej USA. Choć wiele wskazuje na to, że cła nałożone przez Trumpa na większość krajów będą wykorzystane przez administrację głównie jako narzędzie negocjacyjne, na razie wciąż jest zbyt wcześnie, by całkowicie wykluczać scenariusz globalnej wojny handlowej między USA, a resztą świata.
Ryzyko bessy na Wall Street i plotki kształtujące notowania
2025-04-07 Komentarz giełdowy XTBSytuacja na rynku pozostaje skrajnie niestabilna, a ruchy na giełdzie oparte są na strzępkach informacji napływających z różnych źródeł. W takim otoczeniu to spekulacyjne ruchy i emocje przejmują stery, stąd warto pamiętać, że silne ruchy (zarówno spadkowe, jak i wzrostowe) mogą pojawić się bez znacznego oparcia w realnie zmienionej polityce.
Totalna panika na giełdach! Czy to początek globalnej recesji?
2025-04-07 Komentarz giełdowy MyBank.plW pierwszych dniach kwietnia 2025 roku światowe rynki finansowe doświadczyły dramatycznego załamania, które wielu ekonomistów porównuje do "Czarnego Poniedziałku" z 1987 roku. Decydującym momentem była decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o nałożeniu 10% taryf na cały import do Stanów Zjednoczonych, ze szczególnym uwzględnieniem Chin, Unii Europejskiej, Japonii i Wietnamu.
Gorsza sprzedaż detaliczna dokłada obaw o przyszłość amerykańskich indeksów
2025-03-17 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie rynki rozpoczynają tydzień od wzrostów. W szczególności widać do szwajcarskim indeksie SMI, który rośnie dziś o ponad 0,8%. Dobre nastroje przebijają się także w Wielkiej Brytanii i Niemczech, gdzie główne indeksy giełdowe rosną o ok. 0,5%. Nieco bardziej stonowane nastroje panują we Włoszech i Francji. Tam widzimy ok. 0,4% wzrosty.
Byczy koniec tygodnia spadków
2025-03-14 Komentarz giełdowy XTBŻycie wraca na Wall Street wraz ze zmniejszeniem ryzyka paraliżu amerykańskiego rządu, po tym jak lider Demokratów w Senacie Chuck Schumer cofnął swoją deklarację, iż zablokuje proponowaną przez Republikanów ustawę o wydatkach. Sami Demokraci pozostają jednak podzieleni, a wielu z nich nie będzie w stanie zaakceptować proponowanych cięć wydatków federalnych.
Chaos wokół ceł podsyca rynkową zmienność
2025-03-11 Komentarz giełdowy XTBNa rynku kolejny dzień dominuje czerwień. Indeksy europejskie zamykają sesje wyraźnymi spadkami. Najgorszy sentyment widać na szwajcarskim indeksie SMI, który spada dziś o prawie 2,5%. W przypadku tego indeksu jest to o tyle zaskakujące, że szwajcarski rynek w czasie ostatnich zawirowań rynkowych prezentował relatywną stabilność. Dzisiejszy spadek jest największym ruchem od sierpnia 2024 r., kiedy to indeks stracił ok. 2,8%.
Cła wyzwaniem dla marż amerykańskich spółek
2025-03-10 Komentarz giełdowy XTBRynek akcji pozostaje pod presją niepewności związanej z dalszymi ruchami administracji Trumpa w związku z wprowadzanymi cłami. Większość indeksów notuje dziś wyraźne przeceny, a ruchy na rynku długu (szczególnie amerykańskiego) zwracają na powrót obaw inwestorów o recesję w Stanach Zjednoczonych. Obawy inwestorów wzmocniły słowa Trumpa w weekend, który wskazał na to, że gospodarka USA może wejść w “okres przemiany”.
Technologiczna przecena na amerykańskiej giełdzie
2025-03-06 Komentarz giełdowy XTBNa europejskich rynkach byliśmy dziś świadkami mieszanej sesji. Notowania DAXa kontynuują wzrosty, osiągając dziś nowy poziom ATH, przebijając barierę 23 400 pkt. Również CAC40 zanotował dziś wzrosty, zyskując 0,3%. Europejskie indeksy kontynuują wzrosty wsparte rosnącymi spółkami zbrojeniowymi. Jednocześnie spadki zanotował dziś szwajcarski indeks (-0,6%), brytyjski (-0,8%) oraz włoski (-0,4%). Na polskiej giełdzie panowała kontynuacja wzrostów, które w przypadku WIG20 sięgnęły ponad 1,8%. Nieco spokojniej rosły dziś średnie spółki (+0,9%) oraz małe (+0.6%).