Data dodania: 2011-01-05 (20:27)
W poprzednim miesięczniku poświęconemu rynkowi akcji zwracaliśmy uwagę, że obrona przez indeks WIG20 poziomu 2600 pkt. w zestawieniu z końcem roku, tworzą warunki do wzrostów cen akcji na GPW. Jednocześnie przestrzegaliśmy, że przestrzeń do wzrostów jest na tyle ograniczona, ...
... że należy ostrożnie selekcjonować spółki do portfela, gdyż kolejne spadki nie będą już zwykłą korektą w trendzie wzrostowym, a na wyznaczenie nowego szczytu hossy być może trzeba będzie zaczekać kilka miesięcy.
Powyższy scenariusz wprawdzie zmaterializował się w ostatnim miesiącu, ale zachowanie warszawskiej giełdy w grudniu, gdy po wzrostach w pierwszych dniach, WIG20 utknął w konsolidacja 2728,55-2787,09 pkt. pomimo systematycznej zwyżki na Wall Street, nawet nas rozczarował.
Trudno jednoznacznie wskazać powody tej relatywnej słabości polskiego rynku. Być może były to obawy zarządzających, przed już powszechnie zakładanym scenariuszem korekty na globalnych rynkach akcji w I kwartale 2011 roku, połączone z brakiem aktywnych inwestorów zagranicznych?
Technika wskazuje na korektę
Niezależnie od tego, co legło u źródeł grudniowej konsolidacji indeksu WIG20, scenariusz średnioterminowy dla warszawskiej giełdy, kreślony na podstawie analizy technicznej, pozostaje od kilku miesięcy taki sam. Sytuację na wykresie determinują dwa kanały wzrostowe. Pierwszy 18-miesięczny, drugi 6-miesięczny. Górne ograniczenia tych kanałów tworzą barierę podażową w umownym przedziale 2800-2850 pkt. W tej chwili jest to najsilniejszy opór techniczny, jaki napotyka polski rynek akcji od rozpoczęcia hossy w połowie lutego 2009 roku. Obecnie nie ma ani technicznych, ani też fundamentalnych warunków do jego trwałego pokonania. Dlatego oczekiwanie silniejszej realizacji zysków, która doprowadzi do wybicia indeksu WIG20 dołem z półrocznego kanału, kierując go w kierunku analogicznego ograniczenia dłuższego kanału (obecnie 2420 pkt.), wydaje się dość naturalne. Pierwszym liczącym się sygnałem sprzedaży będzie trwałe wybicie poniżej 2700 pkt.
Jednocześnie, jeżeli założymy, że rynki akcji dalej pozostaną w długoterminowym trendzie wzrostowym, co jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem, a zmiany WIG20 w 2011 roku wciąż będzie wyznaczał dłuższy z opisywanych kanałów, to taka realizacja zysków będzie jedną z lepszych okazji inwestycyjnych na GPW w ostatnich miesiącach. Kolejny średnioterminowy szczyt, wprawdzie za kilka miesięcy, ale może wypaść już powyżej 3000 pkt.
Noworoczne prognozy
Koniec roku to tradycyjnie okres wszelkiego rodzaju podsumowań oraz prób prognozowania przyszłości. Wpisujemy się w tę tendencję. Oczekujemy, że długoterminowy trend wzrostowy na rynkach akcji jest niezachwiany. W sytuacji gdy banki centralny oraz poszczególne rządy najbardziej uprzemysłowionych państw podejmują wysiłki przeciwdziałania nawrotowi kryzysu, brakuje mocnych argumentów przemawiających za trwałą zmianą trendu. Dlatego też oczekujemy około 10% zwyżki indeksu WIG20 na koniec przyszłego roku, co oznacza wzrost do 3050 pkt. Podobnie jak w 2010 roku, rynki akcji będą musiały zmierzyć się z kilkoma poważnymi zagrożeniami. To sprowokuje przynajmniej jedną silną korektę (15%).
Wśród potencjalnych ryzyk należy wymienić perspektywę zaostrzenia polityki monetarnej w Chinach, problemy Portugalii (sądzimy, że kraj ten poprosi lub zostanie zmuszona do poproszenia o pomoc z UE i MFW) i związanych z tym obaw o Hiszpanię, a także realizacji zysków na rynkach surowców. Wszystkie te ryzyka powinny zmaterializować się w I połowie 2011 roku (raczej w I niż w II kwartale), prowokując zdecydowaną ucieczkę od ryzyka. Jednocześnie będzie to jedna z lepszych okazji inwestycyjnych na rynku w przyszłym roku.
Nie takie straszne OFE, jak je malują
Wśród potencjalnych zagrożeń dla warszawskiej giełdy w 2011 roku, często wymienia się ryzyko związane z proponowanymi przez polski rząd zmianami reformy emerytalnej. Wskazuje się na potencjalnie mniejszy strumień pieniędzy, jaki mógłby po takich zmianach trafić na rynek akcji. Przyjrzyjmy się bliżej temu tematowi.
Główne zmiany reformy emerytalnej postulowane przez rząd, to obniżenie do 2,3% z 7,3% składki emerytalnej przekazywanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) do Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE). Zmiany mają wejść w życie w kwietniu 2011 roku. Różnica powstała po obniżeniu składki trafi na konta osobiste prowadzone przez ZUS. Zmiana te będą obowiązywać przez dwa lata. W późniejszych latach składka przekazywana OFE będzie rosła.
Rząd planuje jednocześnie zwiększyć funduszom emerytalnym limit inwestycyjny na rynku akcji. Obecnie kształtuje się on na poziomie 40%. Z rządu płyną informacje, że mógłby on wzrosnąć nawet do 95%. To sprawiłoby, że fundusze emerytalne z czasem przekształciłyby się w coś na kształt emerytalnych funduszy inwestycyjnych.
Z punktu widzenia inwestorów giełdowych istotny są potencjalne zmiany strumienia pieniędzy z OFE, jaki w 2011 roku może trafić na warszawski parkiet. Przeprowadziliśmy uproszczoną symulację dla 3 wariantów:
• wariant A – nie ma zmian reformy emerytalnej, wszystko zostaje po staremu;
• wariant B – w kwietniu 2011 wchodzi w życie postulowana przez rząd zmiana, ale limit na inwestycje w akcje pozostaje na poziomie 40%;
• wariant C – zmiana reformy, limit rośnie do 60%;
W 2010 roku ZUS przekazał do OFE 22,4 mld zł składki. Zawarte w budżecie szacunki na 2011 rok, co będzie podstawą do naszych uproszczonych obliczeń, zakładają wzrost przekazanej składki do 23,8 mld zł.
Wariant A:
Fundusze nie zmieniają swej dotychczasowej strategii, wykorzystując w 90% dostępny limit na poziomie 40%. Inwestują więc 36% (wynik na koniec listopada 2010) otrzymywanej składki w akcje. Wówczas miesięcznie na rynek akcji trafiłoby średnio 710 mln zł nowej składki. W tym miejscu, a także w pozostałych wariantach, zakładamy inwestycje tylko nowych środków, a nie będących już w posiadaniu OFE.
Wariant B:
Po zmianie reformy i utrzymaniu dotychczasowego limitu, który byłby wykorzystywany w dotychczasowym zakresie (36% w akcjach), fundusze emerytalne nie miałyby bodźca do zmiany strategii lokowania środków, mają jedynie do dyspozycji mniej środków. Wówczas wspomniana średnia kwota na poziomie 710 mln zł skurczyłaby się do 350 mln zł. Spadek o połowę wynika z faktu, że w I kwartale do OFE będzie jeszcze wpływać dotychczasowe 7,3% składki.
Wariant C:
W tym wariancie założyliśmy, że limit inwestycyjny wzrośnie do 60%. Wprawdzie z rządu płyną głosy, że będzie to nawet 95%, ale trudno zakładać, że struktura aktywów funduszy emerytalnych zbliży się do tych limitów. Żeby jeszcze dodatkowo urealnić te założenia, przyjęliśmy docelową alokację akcji w portfelu na poziomie 90% zakładanego limitu, czyli docelowo akcje stanowiłby 54%. Dla ułatwienia obliczeń pominęliśmy też inne aktywa w portfelu OFE, przyjmując że 46% będą stanowić obligacje.
Bazując na powyższych założeniach, osiągnięcie przez OFE struktury portfela 54% akcje i 46% obligacje, przy utrzymaniu portfela obligacji skarbowych na poziomie 113,6 mld zł (dane na koniec listopada 2010), oznaczałoby konieczność wzrostu łącznych aktywów do prawie 247 mld zł z obecnych ponad 213 mld zł (bez uwzględnienia zmian ich wyceny aktywów).
Szacuje się, że po zmianach reformy w 2011 do OFE trafi około 11,5 mld zł nowych składek, w 2012 roku będzie to 7,5 mld zł, a w 2013 roku 9,1 mld zł. Potrzeba więc 3 lat i pełnej inwestycji wpływającej do OFE gotówki w akcje, żeby zaangażowanie akcji w portfelu wzrosło do 54%. To oznacza, że teoretycznie w tym roku na rynek akcji mogłoby trafić średnio 958 mln zł miesięcznie, w 2012 roku 625 mln zł, a w 2013 roku 760 mln zł.
Podsumowując, uwzględniając każdy z opisanych wariantów dochodzimy do wniosków, że z punktu widzenia polskiego rynku akcji, ryzyko związane ze zmianą reformy emerytalnej jest niewspółmiernie małe do innych ryzyk, jakie można zidentyfikować w tym roku. Mówiąc wprost, tylko z powodu forsowanych przez rząd zmian, giełda się nie załamie.
Wnioski
Sytuacja techniczna i fundamentalna sugeruje, że I kwartał 2011 przyniesie większą i trwalszą korektę na warszawskiej giełdzie. Wierząc w kontynuację trendu wzrostowego, jednocześnie taktujemy taką korektę za jedną z lepszych okazji inwestycyjnych w tym roku. To co nas martwi, to zbyt powszechna wśród analityków i inwestorów wizja korekty na początku roku. Większość rzadko bowiem na rację. Niemniej jednak nie rezygnujemy z naszego scenariusza.
Powyższy scenariusz wprawdzie zmaterializował się w ostatnim miesiącu, ale zachowanie warszawskiej giełdy w grudniu, gdy po wzrostach w pierwszych dniach, WIG20 utknął w konsolidacja 2728,55-2787,09 pkt. pomimo systematycznej zwyżki na Wall Street, nawet nas rozczarował.
Trudno jednoznacznie wskazać powody tej relatywnej słabości polskiego rynku. Być może były to obawy zarządzających, przed już powszechnie zakładanym scenariuszem korekty na globalnych rynkach akcji w I kwartale 2011 roku, połączone z brakiem aktywnych inwestorów zagranicznych?
Technika wskazuje na korektę
Niezależnie od tego, co legło u źródeł grudniowej konsolidacji indeksu WIG20, scenariusz średnioterminowy dla warszawskiej giełdy, kreślony na podstawie analizy technicznej, pozostaje od kilku miesięcy taki sam. Sytuację na wykresie determinują dwa kanały wzrostowe. Pierwszy 18-miesięczny, drugi 6-miesięczny. Górne ograniczenia tych kanałów tworzą barierę podażową w umownym przedziale 2800-2850 pkt. W tej chwili jest to najsilniejszy opór techniczny, jaki napotyka polski rynek akcji od rozpoczęcia hossy w połowie lutego 2009 roku. Obecnie nie ma ani technicznych, ani też fundamentalnych warunków do jego trwałego pokonania. Dlatego oczekiwanie silniejszej realizacji zysków, która doprowadzi do wybicia indeksu WIG20 dołem z półrocznego kanału, kierując go w kierunku analogicznego ograniczenia dłuższego kanału (obecnie 2420 pkt.), wydaje się dość naturalne. Pierwszym liczącym się sygnałem sprzedaży będzie trwałe wybicie poniżej 2700 pkt.
Jednocześnie, jeżeli założymy, że rynki akcji dalej pozostaną w długoterminowym trendzie wzrostowym, co jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem, a zmiany WIG20 w 2011 roku wciąż będzie wyznaczał dłuższy z opisywanych kanałów, to taka realizacja zysków będzie jedną z lepszych okazji inwestycyjnych na GPW w ostatnich miesiącach. Kolejny średnioterminowy szczyt, wprawdzie za kilka miesięcy, ale może wypaść już powyżej 3000 pkt.
Noworoczne prognozy
Koniec roku to tradycyjnie okres wszelkiego rodzaju podsumowań oraz prób prognozowania przyszłości. Wpisujemy się w tę tendencję. Oczekujemy, że długoterminowy trend wzrostowy na rynkach akcji jest niezachwiany. W sytuacji gdy banki centralny oraz poszczególne rządy najbardziej uprzemysłowionych państw podejmują wysiłki przeciwdziałania nawrotowi kryzysu, brakuje mocnych argumentów przemawiających za trwałą zmianą trendu. Dlatego też oczekujemy około 10% zwyżki indeksu WIG20 na koniec przyszłego roku, co oznacza wzrost do 3050 pkt. Podobnie jak w 2010 roku, rynki akcji będą musiały zmierzyć się z kilkoma poważnymi zagrożeniami. To sprowokuje przynajmniej jedną silną korektę (15%).
Wśród potencjalnych ryzyk należy wymienić perspektywę zaostrzenia polityki monetarnej w Chinach, problemy Portugalii (sądzimy, że kraj ten poprosi lub zostanie zmuszona do poproszenia o pomoc z UE i MFW) i związanych z tym obaw o Hiszpanię, a także realizacji zysków na rynkach surowców. Wszystkie te ryzyka powinny zmaterializować się w I połowie 2011 roku (raczej w I niż w II kwartale), prowokując zdecydowaną ucieczkę od ryzyka. Jednocześnie będzie to jedna z lepszych okazji inwestycyjnych na rynku w przyszłym roku.
Nie takie straszne OFE, jak je malują
Wśród potencjalnych zagrożeń dla warszawskiej giełdy w 2011 roku, często wymienia się ryzyko związane z proponowanymi przez polski rząd zmianami reformy emerytalnej. Wskazuje się na potencjalnie mniejszy strumień pieniędzy, jaki mógłby po takich zmianach trafić na rynek akcji. Przyjrzyjmy się bliżej temu tematowi.
Główne zmiany reformy emerytalnej postulowane przez rząd, to obniżenie do 2,3% z 7,3% składki emerytalnej przekazywanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) do Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE). Zmiany mają wejść w życie w kwietniu 2011 roku. Różnica powstała po obniżeniu składki trafi na konta osobiste prowadzone przez ZUS. Zmiana te będą obowiązywać przez dwa lata. W późniejszych latach składka przekazywana OFE będzie rosła.
Rząd planuje jednocześnie zwiększyć funduszom emerytalnym limit inwestycyjny na rynku akcji. Obecnie kształtuje się on na poziomie 40%. Z rządu płyną informacje, że mógłby on wzrosnąć nawet do 95%. To sprawiłoby, że fundusze emerytalne z czasem przekształciłyby się w coś na kształt emerytalnych funduszy inwestycyjnych.
Z punktu widzenia inwestorów giełdowych istotny są potencjalne zmiany strumienia pieniędzy z OFE, jaki w 2011 roku może trafić na warszawski parkiet. Przeprowadziliśmy uproszczoną symulację dla 3 wariantów:
• wariant A – nie ma zmian reformy emerytalnej, wszystko zostaje po staremu;
• wariant B – w kwietniu 2011 wchodzi w życie postulowana przez rząd zmiana, ale limit na inwestycje w akcje pozostaje na poziomie 40%;
• wariant C – zmiana reformy, limit rośnie do 60%;
W 2010 roku ZUS przekazał do OFE 22,4 mld zł składki. Zawarte w budżecie szacunki na 2011 rok, co będzie podstawą do naszych uproszczonych obliczeń, zakładają wzrost przekazanej składki do 23,8 mld zł.
Wariant A:
Fundusze nie zmieniają swej dotychczasowej strategii, wykorzystując w 90% dostępny limit na poziomie 40%. Inwestują więc 36% (wynik na koniec listopada 2010) otrzymywanej składki w akcje. Wówczas miesięcznie na rynek akcji trafiłoby średnio 710 mln zł nowej składki. W tym miejscu, a także w pozostałych wariantach, zakładamy inwestycje tylko nowych środków, a nie będących już w posiadaniu OFE.
Wariant B:
Po zmianie reformy i utrzymaniu dotychczasowego limitu, który byłby wykorzystywany w dotychczasowym zakresie (36% w akcjach), fundusze emerytalne nie miałyby bodźca do zmiany strategii lokowania środków, mają jedynie do dyspozycji mniej środków. Wówczas wspomniana średnia kwota na poziomie 710 mln zł skurczyłaby się do 350 mln zł. Spadek o połowę wynika z faktu, że w I kwartale do OFE będzie jeszcze wpływać dotychczasowe 7,3% składki.
Wariant C:
W tym wariancie założyliśmy, że limit inwestycyjny wzrośnie do 60%. Wprawdzie z rządu płyną głosy, że będzie to nawet 95%, ale trudno zakładać, że struktura aktywów funduszy emerytalnych zbliży się do tych limitów. Żeby jeszcze dodatkowo urealnić te założenia, przyjęliśmy docelową alokację akcji w portfelu na poziomie 90% zakładanego limitu, czyli docelowo akcje stanowiłby 54%. Dla ułatwienia obliczeń pominęliśmy też inne aktywa w portfelu OFE, przyjmując że 46% będą stanowić obligacje.
Bazując na powyższych założeniach, osiągnięcie przez OFE struktury portfela 54% akcje i 46% obligacje, przy utrzymaniu portfela obligacji skarbowych na poziomie 113,6 mld zł (dane na koniec listopada 2010), oznaczałoby konieczność wzrostu łącznych aktywów do prawie 247 mld zł z obecnych ponad 213 mld zł (bez uwzględnienia zmian ich wyceny aktywów).
Szacuje się, że po zmianach reformy w 2011 do OFE trafi około 11,5 mld zł nowych składek, w 2012 roku będzie to 7,5 mld zł, a w 2013 roku 9,1 mld zł. Potrzeba więc 3 lat i pełnej inwestycji wpływającej do OFE gotówki w akcje, żeby zaangażowanie akcji w portfelu wzrosło do 54%. To oznacza, że teoretycznie w tym roku na rynek akcji mogłoby trafić średnio 958 mln zł miesięcznie, w 2012 roku 625 mln zł, a w 2013 roku 760 mln zł.
Podsumowując, uwzględniając każdy z opisanych wariantów dochodzimy do wniosków, że z punktu widzenia polskiego rynku akcji, ryzyko związane ze zmianą reformy emerytalnej jest niewspółmiernie małe do innych ryzyk, jakie można zidentyfikować w tym roku. Mówiąc wprost, tylko z powodu forsowanych przez rząd zmian, giełda się nie załamie.
Wnioski
Sytuacja techniczna i fundamentalna sugeruje, że I kwartał 2011 przyniesie większą i trwalszą korektę na warszawskiej giełdzie. Wierząc w kontynuację trendu wzrostowego, jednocześnie taktujemy taką korektę za jedną z lepszych okazji inwestycyjnych w tym roku. To co nas martwi, to zbyt powszechna wśród analityków i inwestorów wizja korekty na początku roku. Większość rzadko bowiem na rację. Niemniej jednak nie rezygnujemy z naszego scenariusza.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.