1 Putin strzelił sobie w kolano interwencją na Krymie - Forum MyBank.pl

Forum: Waluty: Putin strzelił sobie w kolano interwencją na Krymie

Wróc do: Strona główna forumWaluty
Putin strzelił sobie w kolano interwencją na Krymie

RUB – Rubel rosyjskiProfil waluty RUBWątek - TematTematy dotyczące waluty RUB

Odpowiedz

Napisano: 2014-03-04 09:45:14 [...neoplus.adsl.tpnet.pl]

#1

Kamila
Autor anonimowy
Autor anonimowy
Putin strzelił sobie w kolano interwencją na Krymie. Wczoraj rosyjski indeks giełdowy stracił ponad 10%, a rubel strasznie się osłabił w stosunku do dolara - do złotówki w mniejszym stopniu jako, że Polska oberwała rykoszetem.

Ktoś kto wiedział co się święci zarobił miliardy dolarów na kontraktach terminowych i spekulacji na walutach.

Napisano: 2014-03-12 23:53:43 [...neoplus.adsl.tpnet.pl]

#2

Władimir
Autor anonimowy
Autor anonimowy
Być może za bardzo koncentrujemy się na Krymie, a gra toczy się o coś innego, rozważał w "Kropce nad i" gen. Marek Dukaczewski. - Nie wiem jednak o co. Może Władimir Putin chce tylko sprawdzić jak Zachód zareaguje na jego działania - dodał. Były szef Wojskowych Służb Informacyjnych podkreślił także: - Oglądałem konferencję prasową Putina. Robił wrażenie człowieka, który kontroluje sytuację w pełni. I to jest niepokojące.

O sytuacji Polski i polskiego wojska generał Dukaczewski mówił stanowczo, że "możemy czuć się bezpiecznie. Nic nam nie zagraża". - Armia, którą dysponuje Polska, ma skutecznie bronić naszego kraju do czasu udzielenia ewentualnej pomocy z zewnątrz - zapewnił.

Europa grozi Rosji sankcjami? "Koszty niezatrzymania Putina byłyby większe niż zatrzymania go"

Jaki jest cel planu Putina?

Jednocześnie podkreślił, że nie bardzo rozumie, jaki jest cel planu rosyjskiego przywódcy, zakładając, że prezydent Rosji ma plan, który bardzo dokładnie realizuje. - Plan prezydenta Putina jest dokładnie rozpisany na nuty. Do każdego z wariantów są przygotowane scenariusze - mówił Dukaczewski. I rozważał: - Czy celem jest stworzenie warunków do zbudowania mocarstwowej pozycji Rosji? Czy celem jest sprawdzenie jak mobilne są instytucje międzynarodowe - NATO, Unia Europejska, ONZ? Jak kraje, które Rosja bardzo skutecznie przez lata wiązała ze sobą, będą reagowały w sytuacji jaka jest na Ukrainie? Nie wiem.

Dodał, że jest przekonany, iż odpowiedzi na te pytania są analizowane przez służby wywiadowcze.

Gra nie toczy się o Krym?

Generał wyraził również niepokój, że tak bardzo koncentrujemy uwagę na wydarzeniach na Krymie. Według niego "gra toczy się o coś innego". - Nie wiem jednak o co. Może Putin chce tylko sprawdzić, jak Zachód zareaguje na jego działania. Może z kilka lat Putin znowu będzie prowokował, ale już z wykorzystaniem doświadczenia ukraińskiego - zastanawiał się gość "Kropki nad i".

Jednocześnie przyznał, że "to raczej pewne, że Rosjanie będą mieli swoje wojska na Krymie." - Dla nich sprawa jest dawno rozstrzygnięta. Może decyzja Jaceniuka o zwiększeniu autonomii na Krymie uspokoi sytuację - dodał.

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk dopuścił w poniedziałek możliwość rozszerzenia autonomii Krymu. Ale postawił warunek: pełne wycofanie się sił rosyjskich z samego półwyspu.

Dukaczewski w TVN24 przyznał, że przeszłość prezydenta Rosji, byłego funkcjonariusza KGB, sprzyja sprawnemu realizowaniu planu. - Oglądałem jego konferencję prasową. Putin robił wrażenie człowieka, który kontroluje sytuacje w pełni i to jest niepokojące - ocenił generał.

Według niego ta konferencja jest także elementem propagandy medialnej. Nie ma wątpliwości, że rosyjsko-języczna opinia publiczna jest pod jej wpływem, czego efektem jest rosnące poparcie dla Putina.

Wojna medialna

Dukaczewski skrytykował obecność na Majdanie Michaiła Chodorkowskiego, znanego przeciwnika Kremla. - Lepiej będzie jeśli Ukraina i premier Jaceniuk znajdą obszar porozumienia. Nie jest najlepszym rozwiązaniem drażnienie Putina - mówił.

Te elementy drażniące mogą być wykorzystane w wojnie informacyjnej i stać się kolejnym elementem propagandy, przekonywał: - Warto wykorzystać instrumenty medialne, by wzmocnić aprobatę rosyjsko-języcznej części społeczeństwa ukraińskiego. Zróbmy to samo, co robi Putin. Dajmy im szansę, uświadamiając, że jeśli wybiorą Ukrainę w kształcie, jaki będzie podpisany za kilka dni w Brukseli (chodzi o umowę stowarzyszeniową UE-Ukraina - red.), to będą mieli szansę na lepsze życie, a za kilka lat na Ukrainie będzie tak, jak teraz jest w Polsce - apelował generał.
Odpowiedz

1