Data dodania: 2020-09-23 (09:25)
Techniczne przełamania na EUR/USD, GBP/USD i AUD/USD napędzały domykanie krótkich pozycji w USD, które przez wakacje były skrzętnie budowane na fali pozytywnych nastrojów. Odkup dolara podsycały też komentarze członka Fed Evansa, który wybrzmiał niepotrzebnie jastrzębio. Charles Evans powiedział wczoraj, że gdy inflacja wzrośnie powyżej 2 proc., Fed może wtedy zacząć podnosić stopy procentowe, a polityka monetarna i tak pozostanie akomodacyjna.
Dodał, że komunikat po wrześniowym FOMC nie wyklucza, aby Fed rozpoczął podwyżki zanim inflacja zacznie się uśredniać wokół celu 2 proc., choć jest to temat do dyskusji. O rety! Nie ma to jak pochwalić się elastycznością w podejmowaniu decyzji w najgorszym momencie. Czy Evans powiedział coś, co jest totalną fikcją i taki scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny? Absolutnie nie, a nawet wręcz przeciwnie. Średnia 10-letnia dla indeksu PCE Core (preferowana przez Fed miara inflacji) pozostaje poniżej 2 proc. do 2015 r. Wydaje się mało realne, aby teraz Fed czekał kolejne 5 lat bez żadnego ruchu na stopach procentowych, albo pozwolił na wystrzał inflacji np. powyżej 3 proc., by przyspieszyć proces uśredniania. Jeśli jednak stabilność rynkó finansowych (na której Fed bardzo zależy) opiera się o gwarancję utrzymywania polityki „lower for longer”, to po co zasiewać w inwestorach dodatkową niepewność odnośnie perspektyw ścieżki stóp procentowych? Teraz wypadałoby, aby Fed „wyprostował” swoje stanowisko i osiem przemówień członków FOMC w ciągu dnia może być do tego dobrą okazją. Pomimo tego, umocnienie dolara ma także podstawy techniczne i nie uda się odkręcić całości wyrządzonych szkód.
Inna sprawa, że powrót do jednostajnej słabości dolara nie jest wszystkim na rękę. Żaden kraj nie chce ponosić kosztu umacniania się własnej waluty, gdyż słaba waluta jest dużą zaletą w procesie odbudowy ożywienia i poprawy warunków wymiany handlowej. Zdaje sobie z tego sprawę m.in. Bank Rezerwy Nowej Zelandii, który w komunikacie po dzisiejszej decyzji zaznaczył, że pozostaje w gotowości do dalszej ekspansji monetarnej. Dziś polityka nie została zmieniona, co było oczekiwane po sierpniowej decyzji o rozszerzeniu QE. Jednak dziś bank jasno zaznaczył, że jeszcze w tym roku zamierza uruchomić program pożyczkowy dla banków, a w odwodzie pozostają ujemne stopy procentowe (teraz stopa OCR wynosi 0,25 proc.). W obliczu negatywnych ryzyk dla ożywienia RBNZ czuje, że musi wspierać gospodarkę przez długi czas. Naturalną (i być zamierzoną) konsekwencją takiej polityki jest presja na osłabienie NZD. NZD/USD może być miejscem, gdzie ewentualne zahamowanie pędu ku umocnieniu USD będzie słabo dostrzegalne.
Burza na rynkach uderza w złotego, gdyż każda forma ryzyka jest aktualnie niechciana. Nie sądzę, aby wyprzedaż złotego wiązała się dyskontem liczby zachorowań na wirusa w Polsce czy perspektywą wprowadzenia restrykcji na wzór tych z Europy Zachodniej. Takie już uroki globalnego rynku i faktu, że silny dolar (i dołujący EUR/USD) to zawsze zła wiadomość dla walut Europy Środkowo-Wschodniej. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na tempo, z jakim EUR/PLN zjechał z 4,51 do 4,48, jak tylko EUR/USD miał moment stabilizacji. To podkreśla, że przecena złotego jest dyktowana strachem, a nie fundamentami, według których EUR/PLN powinien być niżej. Ale to obecnie nie ma znaczenia.
Inna sprawa, że powrót do jednostajnej słabości dolara nie jest wszystkim na rękę. Żaden kraj nie chce ponosić kosztu umacniania się własnej waluty, gdyż słaba waluta jest dużą zaletą w procesie odbudowy ożywienia i poprawy warunków wymiany handlowej. Zdaje sobie z tego sprawę m.in. Bank Rezerwy Nowej Zelandii, który w komunikacie po dzisiejszej decyzji zaznaczył, że pozostaje w gotowości do dalszej ekspansji monetarnej. Dziś polityka nie została zmieniona, co było oczekiwane po sierpniowej decyzji o rozszerzeniu QE. Jednak dziś bank jasno zaznaczył, że jeszcze w tym roku zamierza uruchomić program pożyczkowy dla banków, a w odwodzie pozostają ujemne stopy procentowe (teraz stopa OCR wynosi 0,25 proc.). W obliczu negatywnych ryzyk dla ożywienia RBNZ czuje, że musi wspierać gospodarkę przez długi czas. Naturalną (i być zamierzoną) konsekwencją takiej polityki jest presja na osłabienie NZD. NZD/USD może być miejscem, gdzie ewentualne zahamowanie pędu ku umocnieniu USD będzie słabo dostrzegalne.
Burza na rynkach uderza w złotego, gdyż każda forma ryzyka jest aktualnie niechciana. Nie sądzę, aby wyprzedaż złotego wiązała się dyskontem liczby zachorowań na wirusa w Polsce czy perspektywą wprowadzenia restrykcji na wzór tych z Europy Zachodniej. Takie już uroki globalnego rynku i faktu, że silny dolar (i dołujący EUR/USD) to zawsze zła wiadomość dla walut Europy Środkowo-Wschodniej. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na tempo, z jakim EUR/PLN zjechał z 4,51 do 4,48, jak tylko EUR/USD miał moment stabilizacji. To podkreśla, że przecena złotego jest dyktowana strachem, a nie fundamentami, według których EUR/PLN powinien być niżej. Ale to obecnie nie ma znaczenia.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
nerwowy poranek, ale nic poza tym
14:55 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.