Data dodania: 2019-10-30 (15:10)
Poprzednie dwie obniżki stóp procentowych Fed były uzasadniane potrzebą „ubezpieczenia” na wypadek pogorszenia perspektyw gospodarczych i miały być jedynie „dostosowaniem w środku cyklu”. Teraz trzecie cięcie dla rynku wydaje się pewne i podobnie, jak wcześniej, nie powinniśmy dostać jasnych sygnałów, że kolejna obniżka nastąpi prędko.
Zakładamy, że takie stanowisko rynek odbierze jako lekko jastrzębie, dając USD przejściowy impuls do umiarkowanego umocnienia. Dane z USA w dalszej części tygodnia (ISM, NFP) powinny mieć większy wpływ na dolara.
Fatalne odczyty ISM za wrzesień (przemysłowy najniżej do dekady) przesądziły o potrzebie kolejnej obniżki. Niskie oczekiwania inflacyjne dopełniają obrazu gospodarki, która potrzebuje wsparcia ze strony polityki monetarnej. Z drugiej strony nastroje konsumentów pozostają dobre, a rynek pracy pozostaje solidny. Stąd Fed nie ma silnych argumentów, by przechodzić od razu w otwarty cyklu luzowania.
Mimo to przed dzisiejszą decyzją rynek stopy procentowej dyskontuje obniżkę o 25 pb w 94 proc. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich wypowiedziach dotyczących rynkowych oczekiwań członkowie Fed (Williams, Clarida) nie kwestionowali skali dyskonta, czyni cięcie wysoce prawdopodobnym. W komunikacie powinniśmy przeczytać, że dla podtrzymania ożywienia bank zamierza w przyszłości reagować, jeśli zajdzie taka konieczność. Jednocześnie po posiedzeniu bez aktualizacji prognoz gospodarczych Fed powinien utrzymać umiarkowanie nastawienie. Wydaje się nam mało prawdopodobne, aby na konferencji prasowej prezes J. Powell rozwijał się w kwestii określenia czynników determinujących czy potencjalnego terminu kolejnego luzowania. Brak świeżych gołębich impulsów może prowadzić do jastrzębiej reakcji, gdyż przy ostatnio nabudowanym optymizmie na rynkach będzie to skłaniać do dalszej redukcji oczekiwań na kolejną obniżkę w grudniu (obecnie 6 pb, 24 proc.).
O ile Powell jasno nie zaznaczy, że „dostosowanie w środku cyklu” zostało zakończone, nie spodziewamy się silnej reakcji USD. Dla ustanowienia pozytywnego nastawienia rynek będzie potrzebował potwierdzenia w danych makro, stąd uwaga szybko przeniesie się na piątkowe publikacje: ISM dla przemysłu i raport z rynku pracy (NFP). Wydźwięk raportów będzie determinować, czy Fed może sobie pozwolić na pauzę w łagodzeniu polityki pieniężnej.
W odmiennej sytuacji znajduje się Bank Kanady. Od czasu wrześniowego posiedzenia warunki krajowe i zagraniczne uległy poprawie. Ocieplenie relacji handlowych USA-Chiny pozwala z większym optymizmem patrzeć na perspektywy globalne, nawet jeśli gdzieś z boku pozostaje niepewność, że konflikt może ponownie eskalować. W Kandzie aktywność przemysłu i konsumpcja złapały zadyszkę pod wpływem spowolnienia w USA, ale rynek pracy pozostał mocny, a rosnące płace wywierają presję na inflację. Ogólnie dane makro nie wymuszają na Banku Kanady złagodzenia stanowiska, ale podtrzymanie ostrożnego optymizmu jest już w cenach. Po silnym umocnieniu CAD w ostatnich tygodniach (ponad 2 proc. vs USD) rynek potrzebuje teraz konkretnego sygnału, że bank rozmyśla o ewentualnym zaostrzeniu polityki. Inaczej neutralny przekaz stanie się pretekstem do sprzedaży.
W nocy Bank Japonii powinien podtrzymać założenia polityki monetarnej, choć prawdopodobnie zrewiduje w dół ocenę perspektyw wzrostu i inflacji. Choć niepewność wokół perspektyw globalnego ożywienia skłania do poluzowania polityki pieniężnej, BoJ ma ograniczone możliwości i prędzej będzie chcieć zostawić resztki amunicji na wypadek istotnego załamania. Tylko gdyby pojawiła się wyraźna presja na USD/JPY ze strony gołębiości Fed, BoJ może działać wcześniej, ale to wydaje nam się aktualnie mało prawdopodobne.
Fatalne odczyty ISM za wrzesień (przemysłowy najniżej do dekady) przesądziły o potrzebie kolejnej obniżki. Niskie oczekiwania inflacyjne dopełniają obrazu gospodarki, która potrzebuje wsparcia ze strony polityki monetarnej. Z drugiej strony nastroje konsumentów pozostają dobre, a rynek pracy pozostaje solidny. Stąd Fed nie ma silnych argumentów, by przechodzić od razu w otwarty cyklu luzowania.
Mimo to przed dzisiejszą decyzją rynek stopy procentowej dyskontuje obniżkę o 25 pb w 94 proc. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich wypowiedziach dotyczących rynkowych oczekiwań członkowie Fed (Williams, Clarida) nie kwestionowali skali dyskonta, czyni cięcie wysoce prawdopodobnym. W komunikacie powinniśmy przeczytać, że dla podtrzymania ożywienia bank zamierza w przyszłości reagować, jeśli zajdzie taka konieczność. Jednocześnie po posiedzeniu bez aktualizacji prognoz gospodarczych Fed powinien utrzymać umiarkowanie nastawienie. Wydaje się nam mało prawdopodobne, aby na konferencji prasowej prezes J. Powell rozwijał się w kwestii określenia czynników determinujących czy potencjalnego terminu kolejnego luzowania. Brak świeżych gołębich impulsów może prowadzić do jastrzębiej reakcji, gdyż przy ostatnio nabudowanym optymizmie na rynkach będzie to skłaniać do dalszej redukcji oczekiwań na kolejną obniżkę w grudniu (obecnie 6 pb, 24 proc.).
O ile Powell jasno nie zaznaczy, że „dostosowanie w środku cyklu” zostało zakończone, nie spodziewamy się silnej reakcji USD. Dla ustanowienia pozytywnego nastawienia rynek będzie potrzebował potwierdzenia w danych makro, stąd uwaga szybko przeniesie się na piątkowe publikacje: ISM dla przemysłu i raport z rynku pracy (NFP). Wydźwięk raportów będzie determinować, czy Fed może sobie pozwolić na pauzę w łagodzeniu polityki pieniężnej.
W odmiennej sytuacji znajduje się Bank Kanady. Od czasu wrześniowego posiedzenia warunki krajowe i zagraniczne uległy poprawie. Ocieplenie relacji handlowych USA-Chiny pozwala z większym optymizmem patrzeć na perspektywy globalne, nawet jeśli gdzieś z boku pozostaje niepewność, że konflikt może ponownie eskalować. W Kandzie aktywność przemysłu i konsumpcja złapały zadyszkę pod wpływem spowolnienia w USA, ale rynek pracy pozostał mocny, a rosnące płace wywierają presję na inflację. Ogólnie dane makro nie wymuszają na Banku Kanady złagodzenia stanowiska, ale podtrzymanie ostrożnego optymizmu jest już w cenach. Po silnym umocnieniu CAD w ostatnich tygodniach (ponad 2 proc. vs USD) rynek potrzebuje teraz konkretnego sygnału, że bank rozmyśla o ewentualnym zaostrzeniu polityki. Inaczej neutralny przekaz stanie się pretekstem do sprzedaży.
W nocy Bank Japonii powinien podtrzymać założenia polityki monetarnej, choć prawdopodobnie zrewiduje w dół ocenę perspektyw wzrostu i inflacji. Choć niepewność wokół perspektyw globalnego ożywienia skłania do poluzowania polityki pieniężnej, BoJ ma ograniczone możliwości i prędzej będzie chcieć zostawić resztki amunicji na wypadek istotnego załamania. Tylko gdyby pojawiła się wyraźna presja na USD/JPY ze strony gołębiości Fed, BoJ może działać wcześniej, ale to wydaje nam się aktualnie mało prawdopodobne.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
12:27 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
11:43 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
09:59 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.
Ulga, ale na jak długo?
2024-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBZ dużej chmury mały deszcz? W piątek na rynku czuć było wyraźny strach wobec zapowiadanego ataku odwetowego na Izrael ze strony Iranu. Choć do ataku doszło, sytuacja nie wygląda dramatycznie. Rynki odetchnęły, jednak ryzyka geopolityczne będą dawać o sobie znać. Sytuacja na Bliskim Wschodzie nigdy nie była spokojna, ale od 7 października kiedy Hamas nieoczekiwanie zaatakował izraelskich obywateli napięcie jest znacznie większe.
Europejski Bank Centralny gotowy do cięcia
2024-04-12 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Europejskiego Banku Centralnego wypadła zgodnie z oczekiwaniami inwestorów. Stopy procentowe oraz plany dotyczące redukcji bilansu pozostały bez zmian. Bank jednak wyraźnie zmiękczył swoją komunikację. Chociaż jasno nie wybrzmiał sygnał cięcia stóp procentowych w czerwcu, to jednak Christine Lagarde przygotowała rynki na taką ewentualność, czego wynikiem było znaczne osłabienie euro. Co dalej z perspektywami dla tej waluty?
EURUSD zniżkuje i przełamuje poziom 1,07
2024-04-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsza sesja na Wall Street przyniosła znaczne wzrosty technologicznego indeksu Nasdaq Composite, który zyskał 1,7 proc. Dzień na plusie zakończył również SP500. Z kolei notowania Dow Jones kształtowały się płasko. Krzywa rentowności amerykańskich obligacji skarbowych stała się bardziej stroma do czego przyczyniła się zwyżka na długim jej końcu.