Data dodania: 2019-03-25 (08:43)
Piątek przyniósł na rynkach małe trzęsienie ziemi. Po fatalnych danych z niemieckiego przemysłu obawy o światową recesję uderzyły z pełną mocą. W efekcie widzieliśmy spadki na giełdach, tracił też złoty, choć nie tak mocno jak niektóre waluty rynków wschodzących. W najbliższych dniach inwestorzy będą chcieli upewnić się, czy najgorsze faktycznie dopiero przed nami.
Od początku tego roku na rynkach finansowych mieliśmy raczej dobre nastroje, kontrastujące często z nienajlepszymi danymi makro. Często takiej sytuacji towarzyszyło myślenie, że pogorszenie w otoczeniu makroekonomicznym jest przejściowe, podczas gdy zmiana nastawienia przez banki centralne przyniesie rynkom kolejny długi okres taniego pieniądza. Jednak piątek był bardzo jaskrawym dowodem na to, że sytuacja ekonomiczna nie ulega poprawie. W przypadku Europy doszukiwano się wielu przyczyn pogorszenia sytuacji w przemyśle, takich jak zmiany norm emisji spalin, ale taki scenariusz zakładał, że początek roku przyniesie mocniejszy wzrost. Tymczasem stało się inaczej – już styczeń i luty przyniosły pogorszenie koniunktury, zaś marzec jej załamanie. Patrząc w głąb raportu czytamy, że największym problemem jest spadek zamówień na niemiecki eksport, a to oznacza (wobec znaczenia tego eksportu na świecie) słabnący popyt z globalnej gospodarki. W efekcie ponownie wybuchły obawy o globalne spowolnienie lub nawet recesję. W piątek bardzo mocno spadały wszystkie ważniejsze indeksy giełdowe, ale wstrząsy widzieliśmy na wszystkich rynkach podatnych na zmianę sentymentu. Jednym z nich był rynek tureckiej liry, która nagle straciła ponad 5%, zmuszając bank centralny do ograniczenia płynności, ale jednocześnie pociągając wyprzedaż innych walut z rynków wschodzących. Na tym tle złoty i tak radził sobie nieźle, choć fakt, iż epicentrum problemów znajduje się za naszą zachodnią granicą nie pomaga i polska waluta wraz z euro znów traciła wobec dolara. O ile jednak sytuacja gospodarcza w Europie jest bezdyskusyjnie gorsza niż w USA, w amerykańskiej gospodarce (gdzie indeksy PMI również spadły, choć nie tak mocno) potencjał do rozczarowania jest większy, co może skutkować naprzemiennym osłabieniem się euro i dolara.
Bieżący tydzień niekoniecznie przyniesie powrót spokoju na rynki, choćby dlatego, że nierozwiązaną pozostaje kwestia Brexitu. Już wiemy, że nie dojdzie do niego w piątek, ponieważ graniczna data została przesunięta na 12 kwietnia (jest to ostatni dzień na decyzję, czy w Wielkiej Brytanii przeprowadzać wybory do Parlamentu Europejskiego). W tym tygodniu czeka nas znów seria głosowań w brytyjskim parlamencie – w środę wolne głosowania różnych opcji zgłaszanych przez posłów, w czwartek (być może) trzecia próba przegłosowania rządowego porozumienia. Jeśli udałoby się przyjąć rządową umowę, Wielka Brytania będzie mieć czas na opuszczenie Unii do 22 maja. Wydaje się to jednak mało realne, a ponieważ data 12 kwietnia nie jest zbyt odległa, sytuacja znów stanie się bardzo napięta.
Dziś w kalendarzu niemiecki indeks Ifo (10:00) oraz indeks koniunktury w rejonie Dallas (15:30). Te dane jednak nie są tak ważne jak piątkowe PMI, nie zmienią zatem raczej postrzegania sytuacji przez inwestorów. Ważniejsze będą raczej liczne wypowiedzi przedstawicieli Fed oraz to, w jakich nastrojach rozpocznie się sesja na Wall Street. O 7:40 euro kosztuje 4,2991 złotego, dolar 3,8034 złotego, frank 3,8234 złotego, zaś funt 5,099 złotego.
Bieżący tydzień niekoniecznie przyniesie powrót spokoju na rynki, choćby dlatego, że nierozwiązaną pozostaje kwestia Brexitu. Już wiemy, że nie dojdzie do niego w piątek, ponieważ graniczna data została przesunięta na 12 kwietnia (jest to ostatni dzień na decyzję, czy w Wielkiej Brytanii przeprowadzać wybory do Parlamentu Europejskiego). W tym tygodniu czeka nas znów seria głosowań w brytyjskim parlamencie – w środę wolne głosowania różnych opcji zgłaszanych przez posłów, w czwartek (być może) trzecia próba przegłosowania rządowego porozumienia. Jeśli udałoby się przyjąć rządową umowę, Wielka Brytania będzie mieć czas na opuszczenie Unii do 22 maja. Wydaje się to jednak mało realne, a ponieważ data 12 kwietnia nie jest zbyt odległa, sytuacja znów stanie się bardzo napięta.
Dziś w kalendarzu niemiecki indeks Ifo (10:00) oraz indeks koniunktury w rejonie Dallas (15:30). Te dane jednak nie są tak ważne jak piątkowe PMI, nie zmienią zatem raczej postrzegania sytuacji przez inwestorów. Ważniejsze będą raczej liczne wypowiedzi przedstawicieli Fed oraz to, w jakich nastrojach rozpocznie się sesja na Wall Street. O 7:40 euro kosztuje 4,2991 złotego, dolar 3,8034 złotego, frank 3,8234 złotego, zaś funt 5,099 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
09:38 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
09:37 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.