Data dodania: 2019-03-01 (10:56)
W ostatnim czasie zaczęły napływać nieco lepsze dane z gospodarki. Głównie dotyczy to gospodarki amerykańskiej, która okazała się dość odporna na spowolnienie w światowym przemyśle, ale dziś poznaliśmy też lepsze dane z Azji. Opublikowana wczoraj struktura PKB w Polsce za czwarty kwartał także była pozytywna.
Spowolnienie w światowym przemyśle w drugiej połowie ubiegłego roku przyszło dość niespodziewanie i nawet dziś nie do końca wiadomo, co było jego przyczyną. Z jednej strony wiemy już, iż w lutym indeks PMI dla przemysłu Chin, Japonii i strefy euro był poniżej 50 pkt. po raz pierwszy od października 2012 roku, z drugiej część ostatnich danych o aktywności wypada trochę lepiej. Dotyczy to głównie amerykańskiej gospodarki, która w ogóle były najbardziej odporna na niekorzystne tendencje. Co prawda, kluczowy wskaźnik ISM poznamy dopiero dziś (16:00), jednak regionalne wskaźniki w lutym generalnie zaskakiwały pozytywnie, wskazując na przejściowość i raczej ograniczoną skalę spowolnienia w USA. Dotyczy to przede wszystkim opublikowanego wczoraj wskaźnika Chicago PMI, którego wartość eksplodowała wręcz z 56,7 do poziomu 64,7 pkt., sygnalizującego boom w tym dystrykcie Fed, nie zaś spowolnienie. Faktem jest, że biorąc pod uwagę wpływ polityki gospodarczej – opóźniony efekt zacieśnienia pieniężnego oraz zanikający pozytywny wpływ ubiegłorocznej ekspansji fiskalnej, spowolnienia należało się spodziewać raczej w połowie roku i nadal jest ono bardzo realne, jednak póki co amerykańska gospodarka wykazuje się sporą odpornością na problemy Azji i Europy. W tym kontekście pozytywnie należy odebrać też dzisiejsze publikacje z Azji – indeks koniunktury w chińskim przemyśle niespodziewanie odbił do 49,9 pkt. (w Chinach mamy dwie wersje tego wskaźnika: rządową i ten indeks w lutym mocniej spadł, oraz Caixin, obejmującą mniejsze firmy i tu mamy odbicie z 48,3 do 49,9 pkt.), odbicie wskaźnika mieliśmy też w Indiach, zaś indeks dla Japonii został zrewidowany w górę (z 48,5 do 48,9 pkt., choć nadal oznacza to spadek z 51,3 pkt. w styczniu). Za wcześnie aby uznać, że dołek w światowym przemyśle jest za nami, ale są to ogólnie pozytywne symptomy.
Korzystnie wyglądała też struktura wzrostu PKB w Polsce w ostatnim kwartale. Wzrost wyniósł 4,9% r/r i choć wiedzieliśmy już wcześniej, że rozczarowała dynamika konsumpcji prywatnej (4,3%), to bardzo pozytywnie zaskoczyły dane o handlu zagranicznym. Okazało się, że wzrost eksportu wyniósł aż 8,9% r/r – najwięcej w minionym roku i był tylko minimalnie niższy niż wzrost importu (9%). Jest to o tyle zaskakujące, że mówimy tu o kwartale, w którym silnie spowolnił wzrost gospodarczy w Europie Zachodniej, a PMI dla polskiego przemysłu sugerował, iż te problemy nie były dla nas obojętne. Jeśli taka odporność polskiego eksportu utrzyma się też w tym roku wzrost (mając także na uwadze zapowiedzianą przez rząd ekspansję fiskalną) może nawet przekroczyć 4%.
Lepsze dane sprzyjały wczoraj walutom rynków wschodzących i dolar w pewnym momencie kosztował już „tylko” 3,77 złotego. Jednak wzrost rentowności obligacji w USA, który umocnił także dolara dziś trochę naszej walucie szkodzi. O 9:15 euro kosztuje 4,3036 złotego, dolar 3,7874 złotego, frank 3,7886 złotego, zaś funt 5,0167 złotego.
Korzystnie wyglądała też struktura wzrostu PKB w Polsce w ostatnim kwartale. Wzrost wyniósł 4,9% r/r i choć wiedzieliśmy już wcześniej, że rozczarowała dynamika konsumpcji prywatnej (4,3%), to bardzo pozytywnie zaskoczyły dane o handlu zagranicznym. Okazało się, że wzrost eksportu wyniósł aż 8,9% r/r – najwięcej w minionym roku i był tylko minimalnie niższy niż wzrost importu (9%). Jest to o tyle zaskakujące, że mówimy tu o kwartale, w którym silnie spowolnił wzrost gospodarczy w Europie Zachodniej, a PMI dla polskiego przemysłu sugerował, iż te problemy nie były dla nas obojętne. Jeśli taka odporność polskiego eksportu utrzyma się też w tym roku wzrost (mając także na uwadze zapowiedzianą przez rząd ekspansję fiskalną) może nawet przekroczyć 4%.
Lepsze dane sprzyjały wczoraj walutom rynków wschodzących i dolar w pewnym momencie kosztował już „tylko” 3,77 złotego. Jednak wzrost rentowności obligacji w USA, który umocnił także dolara dziś trochę naszej walucie szkodzi. O 9:15 euro kosztuje 4,3036 złotego, dolar 3,7874 złotego, frank 3,7886 złotego, zaś funt 5,0167 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
2024-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
2024-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.