Data dodania: 2019-02-07 (08:50)
Środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej nie wniosła wiele nowego, co nie jest rzecz jasna czymś zaskakującym. Zza naszej zachodniej granicy napłynęły końcowe dane z sektora przemysłowego za ubiegły rok, które zgodnie z oczekiwaniami wypadły słabo. W czwartek z kolei głównym punktem w kalendarzu wydaje się spotkanie premier May z przedstawicielami UE ws. Brexitu, a także komunikat po posiedzeniu brytyjskiego banku centralnego.
Nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych miesiącach stopy procentowe nad Wisłą ulegną zmianie, takie stanowisko zostało podtrzymane w środę przez prezesa Glapińskiego. Rada przyznała, że choć roczna dynamika wzrostu cen zwiększy się w kolejnych miesiącach (bazowy scenariusz), to jednak skala tego wzrostu będzie mniejsza niż oczekiwania w listopadowej projekcji. Działają tutaj dwa czynniki w postaci niższych cen ropy naftowej w porównaniu do poziomu z przygotowywania ostatniej projekcji oraz zamrożenie cen energii elektrycznej na bieżący rok. Informacje te nie są niczym odkrywczym, a z tego powodu reakcja rynku stopy procentowej była praktycznie niezauważalna. Na koniec dnia rentowność 10-letniej obligacji utrzymała się w pobliżu 2,75%, zaś stawki z rynku pieniężnego w dalszym ciągu dają niewielkie szanse na obniżkę kosztu pieniądza w horyzoncie kolejnych miesięcy. Wczorajsza konferencja utwierdziła nas w przekonaniu, że stopy nie wzrosną co najmniej do końca roku, a ich poziom w przyszłym roku będzie w pewnym stopniu uwarunkowany polityką EBC.
Czwartek będzie z kolei bardzo ważnym dniem dla premier Theresy May, która udaje się do Brukseli na rozmowy ws. Brexitu. Na wokandzie mają być przynajmniej dwie kwestie. Po pierwsze, May będzie starała się przekonać przedstawicieli UE do akceptacji zmian odnośnie do najbardziej kontrowersyjnego punktu porozumienia tj. Irlandzkiej granicy. Mówiąc w skrócie May chce zagwarantować, że Wielka Brytania uniknie kiedykolwiek “twardej” granicy z Irlandią. Drugą kwestią ma być propozycja przedłużenia ostatecznego terminu wyjścia ze wspólnoty poza dzień 29 marca (tutaj wskazuje się na okres dodatkowych dwóch miesięcy). Biorąc pod uwagę jakże jednoznaczne stanowisko UE wydaje się, że osiągnięcie kompromisu na tym polu nie będzie łatwe, co czyni dzisiejsze negocjacje, a właściwie ich próbę, niezwykle trudnymi. Wizyta May w Brukseli ma miejsce dzień po ostrych słowach przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, który jasno wyraził swoje zniechęcenie do podejmowania jakichkolwiek dalszych rozmów. Przypomnijmy, że May zobligowała się do rewizji obecnej umowy z UE do 13 lutego, jeśli tak się nie stanie już dzień później ma być głosowana poprawka dająca członkom parlamentu szansę na przesunięcie ostatecznego terminu opuszczenia UE. Problem w tym, że poprawkę tę musi zaakceptować Bruksela, która nie jest skora tego robić. Brytyjski “The Telegraph” sugeruje z kolei, że głosowanie nad właściwą umową najprawdopodobniej nie odbędzie się przed 25 dniem lutego.
REKLAMA - > Sprawdź nowy kalkulator walut, który pomoże Ci przeliczyć waluty. <-
O poranku otrzymaliśmy słabe dane z niemieckiej gospodarki odnośnie do produkcji przemysłowej, co wpisało się we wczorajszy odczyt zamówień w tymże sektorze. Grudniowe dane dopełniły słabości całego 2018 roku. W czwartkowym kalendarzu skupimy się przede wszystkim na posiedzeniu brytyjskiego banku centralnego, gdzie nie oczekuje się zmian w polityce pieniężnej. Tematem dominującym prawdopodobnie będzie po raz kolejny Brexit, niemniej ciekawa może być prezentacja wizji odnośnie do wysokości stóp po oficjalnym wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Poza tym decyzję w kwestii polityki pieniężnej podejmie także centralny bank Czech, tam główna stopa powinna pozostać na poziomie 1,75%. W Rumunii również konsensus wskazuje na brak zmian w stopach i utrzymanie głównej z nich na poziomie 2,5%. O godzinie 8:40 za dolara trzeba zapłacić 3,7851 złotego, za euro 4,2990 złotego, za funta 4,8939 złotego i za franka 3,7767 złotego.
Czwartek będzie z kolei bardzo ważnym dniem dla premier Theresy May, która udaje się do Brukseli na rozmowy ws. Brexitu. Na wokandzie mają być przynajmniej dwie kwestie. Po pierwsze, May będzie starała się przekonać przedstawicieli UE do akceptacji zmian odnośnie do najbardziej kontrowersyjnego punktu porozumienia tj. Irlandzkiej granicy. Mówiąc w skrócie May chce zagwarantować, że Wielka Brytania uniknie kiedykolwiek “twardej” granicy z Irlandią. Drugą kwestią ma być propozycja przedłużenia ostatecznego terminu wyjścia ze wspólnoty poza dzień 29 marca (tutaj wskazuje się na okres dodatkowych dwóch miesięcy). Biorąc pod uwagę jakże jednoznaczne stanowisko UE wydaje się, że osiągnięcie kompromisu na tym polu nie będzie łatwe, co czyni dzisiejsze negocjacje, a właściwie ich próbę, niezwykle trudnymi. Wizyta May w Brukseli ma miejsce dzień po ostrych słowach przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, który jasno wyraził swoje zniechęcenie do podejmowania jakichkolwiek dalszych rozmów. Przypomnijmy, że May zobligowała się do rewizji obecnej umowy z UE do 13 lutego, jeśli tak się nie stanie już dzień później ma być głosowana poprawka dająca członkom parlamentu szansę na przesunięcie ostatecznego terminu opuszczenia UE. Problem w tym, że poprawkę tę musi zaakceptować Bruksela, która nie jest skora tego robić. Brytyjski “The Telegraph” sugeruje z kolei, że głosowanie nad właściwą umową najprawdopodobniej nie odbędzie się przed 25 dniem lutego.
REKLAMA - > Sprawdź nowy kalkulator walut, który pomoże Ci przeliczyć waluty. <-
O poranku otrzymaliśmy słabe dane z niemieckiej gospodarki odnośnie do produkcji przemysłowej, co wpisało się we wczorajszy odczyt zamówień w tymże sektorze. Grudniowe dane dopełniły słabości całego 2018 roku. W czwartkowym kalendarzu skupimy się przede wszystkim na posiedzeniu brytyjskiego banku centralnego, gdzie nie oczekuje się zmian w polityce pieniężnej. Tematem dominującym prawdopodobnie będzie po raz kolejny Brexit, niemniej ciekawa może być prezentacja wizji odnośnie do wysokości stóp po oficjalnym wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Poza tym decyzję w kwestii polityki pieniężnej podejmie także centralny bank Czech, tam główna stopa powinna pozostać na poziomie 1,75%. W Rumunii również konsensus wskazuje na brak zmian w stopach i utrzymanie głównej z nich na poziomie 2,5%. O godzinie 8:40 za dolara trzeba zapłacić 3,7851 złotego, za euro 4,2990 złotego, za funta 4,8939 złotego i za franka 3,7767 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.