Data dodania: 2018-09-19 (09:03)
Bieżący tydzień na rynkach jest zaiste niesłychany. Można mieć wrażenie, że żyjemy w podwójnej rzeczywistości. Z jednej strony mamy zaostrzający się niemal codziennie konflikt handlowy, z drugiej zaś niemal euforyczne nastroje na rynkach finansowych. Jak długo potrwa taka sytuacja?
Konflikt handlowy eskaluje dalej w najlepsze. Pekin nie ugiął się pod groźbami Waszyngtonu i ogłosił cła na import z USA o wartości 60 mld USD. To oczywiście znacznie mniej niż nowo oclony chiński import (200 mld USD), co wynika z faktu, iż cały import z USA jest nieporównywalnie mniejszy i chcąc zastosować pewne wyłączenia (np. ropę, której wyższa cena byłaby szkodliwa dla chińskiej gospodarki) Chiny nie bardzo mają już pole manewru – przynajmniej w tym zakresie. Kluczowe jest jednak to, że Donald Trump zagroził ocleniem całego chińskiego importu (zostało jeszcze 267 mld USD), jeśli Pekin odpowie na ostatni ruch USA. Na rynku panuje przekonanie, że strony usiądą jednak do rozmów i do tego nie dojdzie, ale ryzyko jak najbardziej istnieje. Bloomberg Economics szacuje, że już obecne taryfy zabiorą 0,5pp z chińskiego wzrostu, a oclenie całego importu stawką 25% oznaczałoby trzykrotnie większy negatywny wpływ i mogłoby skończyć się tzw. twardym lądowaniem z bardzo negatywnymi konsekwencjami dla całej światowej gospodarki.
Tymczasem na rynkach nastroje są szampańskie. Chiński rynek akcji już wczoraj rósł, dziś zaś dołożył ponad 2%, bardzo mocno odbijając się od tegorocznego dna. Po pierwszej delikatnie negatywnej reakcji mocno odbiły też amerykańskie indeksy, S&P500 ponownie flirtuje z historycznymi maksimami. Skąd wynika taka reakcja? Często rynki dyskontują wcześniej daną informację, a ten ruch był mocno wyczekiwany. Przede wszystkim dominuje jednak pogląd, że jest to gra i ostatecznie skończy się na porozumieniu. Jeśli tak nie będzie konsekwencje będą bardziej poważne.
W kalendarzu w tym tygodniu mamy sporo danych z polskiej gospodarki. Wczoraj poznaliśmy dane z rynku pracy, które okazały się nieco słabsze od oczekiwań – zatrudnienie wzrosło o 3,4%, zaś wynagrodzenia o 6,8% r/r. W efekcie fundusz płac po uwzględnieniu inflacji wzrósł o 8,1% r/r, najwolniej od kwietnia 2017, ale jest to nadal wysoki poziom a kolejne miesiące przyniosą poprawę tzw. efektu bazy statystycznej. Dziś poznamy dane o produkcji, zaś w piątek o sprzedaży detalicznej. Sporo w tym tygodniu dzieje się na rynkach wschodzących i to będzie mieć wpływ na złotego. Po ubiegłotygodniowej podwyżce stóp w Turcji inwestorzy wezmą pod lupę banki centralne w Brazylii i RPA, które o stopach będą decydować odpowiednio dziś i jutro. W obydwu przypadkach podwyżki nie są wyczekiwane, ale są możliwe. Dziś o 10:30 opublikowane będą dane o inflacji w Wielkiej Brytanii, które będą istotne dla funta. Rynek oczekuje jej niewielkiego spadku (z 2,5 do 2,4% r/r), wyższa inflacja wsparłaby umacniającego się w ostatnich dniach funta. W USA o 14:30 poznamy dane z rynku nieruchomości.
Środowy poranek przynosi umocnienie niemal wszystkich walut z rynków wschodzących, w tym złotego. O 8:55 za euro płacimy 4,2893 złotego, za dolara 3,6724 złotego, frank kosztuje 3,8053 złotego, zaś funt 4,8293 złotego.
Tymczasem na rynkach nastroje są szampańskie. Chiński rynek akcji już wczoraj rósł, dziś zaś dołożył ponad 2%, bardzo mocno odbijając się od tegorocznego dna. Po pierwszej delikatnie negatywnej reakcji mocno odbiły też amerykańskie indeksy, S&P500 ponownie flirtuje z historycznymi maksimami. Skąd wynika taka reakcja? Często rynki dyskontują wcześniej daną informację, a ten ruch był mocno wyczekiwany. Przede wszystkim dominuje jednak pogląd, że jest to gra i ostatecznie skończy się na porozumieniu. Jeśli tak nie będzie konsekwencje będą bardziej poważne.
W kalendarzu w tym tygodniu mamy sporo danych z polskiej gospodarki. Wczoraj poznaliśmy dane z rynku pracy, które okazały się nieco słabsze od oczekiwań – zatrudnienie wzrosło o 3,4%, zaś wynagrodzenia o 6,8% r/r. W efekcie fundusz płac po uwzględnieniu inflacji wzrósł o 8,1% r/r, najwolniej od kwietnia 2017, ale jest to nadal wysoki poziom a kolejne miesiące przyniosą poprawę tzw. efektu bazy statystycznej. Dziś poznamy dane o produkcji, zaś w piątek o sprzedaży detalicznej. Sporo w tym tygodniu dzieje się na rynkach wschodzących i to będzie mieć wpływ na złotego. Po ubiegłotygodniowej podwyżce stóp w Turcji inwestorzy wezmą pod lupę banki centralne w Brazylii i RPA, które o stopach będą decydować odpowiednio dziś i jutro. W obydwu przypadkach podwyżki nie są wyczekiwane, ale są możliwe. Dziś o 10:30 opublikowane będą dane o inflacji w Wielkiej Brytanii, które będą istotne dla funta. Rynek oczekuje jej niewielkiego spadku (z 2,5 do 2,4% r/r), wyższa inflacja wsparłaby umacniającego się w ostatnich dniach funta. W USA o 14:30 poznamy dane z rynku nieruchomości.
Środowy poranek przynosi umocnienie niemal wszystkich walut z rynków wschodzących, w tym złotego. O 8:55 za euro płacimy 4,2893 złotego, za dolara 3,6724 złotego, frank kosztuje 3,8053 złotego, zaś funt 4,8293 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
09:38 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
09:37 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.