Data dodania: 2018-09-07 (09:17)
Dziś o 6 rano polskiego czasu upłynął termin na konsultacje Białego Domu z biznesem związane z nałożeniem ceł na import z Chin. Jak na razie ceł nie ma, ale rynki żyją w przekonaniu, że jest to tylko kwestia czasu. Dla rynku walut kluczowy może być dzisiejszy raport z amerykańskiego rynku pracy.
Z perspektywą nałożenia ceł przez Trumpa rynki liczyły się od dłuższego czasu, bo prezydent nie ukrywał swoich intencji. Nawet porozumienie handlowe z Meksykiem zostało zinterpretowane jako zamknięcie istotnego frontu po to, aby całą energię skoncentrować na konflikcie z Chinami. Do wczoraj był czas na konsultacje z biznesem, który w ogromnej większości opowiada się przeciwko barierom w obawie o spadek marż, a także odwet ze strony Państwa Środka. Ale nie wydaje się, aby stanowisko biznesu było dla Trumpa ważniejsze niż jego agenda polityczna. Jednak mimo jakby się wydawało nieuchronności eskalacji konfliktu ten tydzień przyniósł wyraźne pogorszenie nastrojów na rynkach. O ile rynki wschodzące „cierpiały” już od dłuższego czasu Wall Street do tej pory żyła w swoim świecie a indeksy niemal codziennie biły rekordy. Czwartek przyniósł jednak drugi dzień mocnej przeceny spółek technologicznych i w efekcie możemy mówić o próbie rozpoczęcia korekty.
Jak na razie informacji o nałożeniu ceł nie ma, bo nie ma tu też żadnego oficjalnego terminu. USA nałożyły już cła na import o wartości 50 mld USD i Chiny odpowiedziały tym samym. Teraz jednak stawka ma być dużo większa: USA chcą wprowadzić cła na kolejne 200 mld USD importu. Chiny nie są w stanie odpowiedzieć w ten sam sposób, ponieważ po prostu import z USA nie jest na tyle duży, mówi się, zatem o cłach na 60 mld amerykańskiego importu. Jednak Chiny mogłyby w większym stopniu utrudniać życie amerykańskim gigantom, które prowadzą tam biznes. Wydaje się zatem, że piątek upłynie na oczekiwaniu na informacje w tym zakresie. Piątkowa sesja była bardzo burzliwa w Japonii po sugestii prezydenta Trumpa, iż choć ceni relacji z tym krajem, mogą się one pogorszyć, gdy Japończycy „dowiedzą się, ile muszą zapłacić”. W tych mało dyplomatycznych słowach Trump dał do zrozumienia, że jest gotów poświęcać alianse, aby kontynuować swoją krucjatę mająca ograniczyć deficyt handlowy USA (jak na razie nieskuteczną). Japońskie akcje były dziś notowane najniżej od dwóch tygodni.
Na rynku walut tematem numer jeden jest raport z amerykańskiego rynku pracy. Waluty z rynków wschodzących, w tym złoty, chętnie widziałyby słabszy raport, który zaszkodziłby dolarowi. Jest na to szansa, bowiem statystycznie sierpień wypadał słabo pod względem zmian zatrudnienia, a i wyższy efekt bazy utrudni przyspieszenie wzrostu płac. Raport dziś o 14:30. Podobny raport poznamy w tym samym czasie w Kanadzie, także będzie to ważny dzień dla notowań USDCAD. Tymczasem o 9:10 za euro płacimy 4,3182 złotego, za dolara 3,7104 złotego, frank kosztuje 3,8446 złotego, zaś funt 4,8013 złotego.
Jak na razie informacji o nałożeniu ceł nie ma, bo nie ma tu też żadnego oficjalnego terminu. USA nałożyły już cła na import o wartości 50 mld USD i Chiny odpowiedziały tym samym. Teraz jednak stawka ma być dużo większa: USA chcą wprowadzić cła na kolejne 200 mld USD importu. Chiny nie są w stanie odpowiedzieć w ten sam sposób, ponieważ po prostu import z USA nie jest na tyle duży, mówi się, zatem o cłach na 60 mld amerykańskiego importu. Jednak Chiny mogłyby w większym stopniu utrudniać życie amerykańskim gigantom, które prowadzą tam biznes. Wydaje się zatem, że piątek upłynie na oczekiwaniu na informacje w tym zakresie. Piątkowa sesja była bardzo burzliwa w Japonii po sugestii prezydenta Trumpa, iż choć ceni relacji z tym krajem, mogą się one pogorszyć, gdy Japończycy „dowiedzą się, ile muszą zapłacić”. W tych mało dyplomatycznych słowach Trump dał do zrozumienia, że jest gotów poświęcać alianse, aby kontynuować swoją krucjatę mająca ograniczyć deficyt handlowy USA (jak na razie nieskuteczną). Japońskie akcje były dziś notowane najniżej od dwóch tygodni.
Na rynku walut tematem numer jeden jest raport z amerykańskiego rynku pracy. Waluty z rynków wschodzących, w tym złoty, chętnie widziałyby słabszy raport, który zaszkodziłby dolarowi. Jest na to szansa, bowiem statystycznie sierpień wypadał słabo pod względem zmian zatrudnienia, a i wyższy efekt bazy utrudni przyspieszenie wzrostu płac. Raport dziś o 14:30. Podobny raport poznamy w tym samym czasie w Kanadzie, także będzie to ważny dzień dla notowań USDCAD. Tymczasem o 9:10 za euro płacimy 4,3182 złotego, za dolara 3,7104 złotego, frank kosztuje 3,8446 złotego, zaś funt 4,8013 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
09:38 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
09:37 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.