Data dodania: 2018-09-04 (14:31)
W sierpniu indeks PMI dla polskiego przemysłu spadł do poziomu 51,4 pkt. Tak nisko nie był od października 2016 roku. Czy jest to powód do obaw? Czy okres dobrej koniunktury w Polsce się skończył? To istotne pytania miesiącu, który był pogromem na wielu rynkach wschodzących i wobec obaw o eskalację napięć handlowych w kolejnych tygodniach.
Indeks PMI, mierzący nastroje wśród managerów firm przemysłowych ma być pomocny w ocenie tendencji w tej wrażliwej na globalną koniunkturę gałęzi gospodarki. Dane co prawda opisują jedynie wrażenia i odczucia, ale za to poznajemy je sporo wcześniej niż inne publikacje – o produkcji, zatrudnieniu, czy handlu zagranicznym. Historia podobnych publikacji na rynkach rozwiniętych pokazała, że dane ankietowe dość dobrze korespondują z publikowanymi później tzw. twardymi wskaźnikami. Mogą nam zatem wcześniej powiedzieć, co dzieje się w gospodarce – a w pewnych sytuacjach ostrzec przed kryzysem. Czy tak dzieje się właśnie w Polsce?
Faktem jest, że ostatnie dwa miesiące przyniosły zauważalny spadek indeksu – wcześniej przez dłuższy oscylował on wokół poziomu 54 pkt. Tymczasem w drugiej połowie 2016 roku, kiedy temp wzrostu PKB wynosiło ok. 2,5%, wskaźnik był tuż powyżej poziomu 50 pkt. Ta granica teoretycznie oddziela spadek od wzrostu aktywności, ale praktyka pokazuje, że dla różnych gospodarek ma ona różne znaczenie. W Polsce zmiany PMI w krótkim terminie często nie są potwierdzone danymi o produkcji, czy szerzej – wzroście gospodarczym. Ale spadki z ostatnich dwóch miesięcy niebezpiecznie korespondują z pogorszeniem koniunktury w Europie i jednocześnie na rynkach wschodzących. W strefie euro po mocnym odbiciu z 2017 roku obecny rok przynosi niepokojący marazm i choć na poziomie całej strefy wakacje przyniosły stabilizację wskaźników PMI to w niektórych krajach (np. Włochy) pogorszenie koniunktury jest już alarmujące. Ponadto koniunktura w tym roku pogarsza się głównie na rynkach wschodzących i to też ryzyko dla bardziej pro-eksportowo nastawionej Europy, a także zagrożenie dla złotego, który do tej pory opierał się skutecznie przecenie w tym segmencie.
Podsumowując, dane o PMI są powodem do lekkiego niepokoju. Co prawda jeszcze w drugim kwartale światowa koniunktura była na cyklicznej górce, ale trochę zniekształconej poprzez ponadprzeciętny wpływ USA i kilku krajów Europy Zachodniej. Trzeci kwartał przynosi na razie zjazd z tej górki, a przed nami najprawdopodobniej eskalacja konfliktów handlowych. Być może nie będzie to prosty marsz ku spowolnieniu, ale z pewnością nie możemy łudzić się, ze skoro mamy 5% wzrost, zagrożenia nas nie dotyczą.
W kontekście wskazań koniunktury dziś o 16:00 publikacja indeksu ISM w USA, najważniejsza publikacja dzisiejszego dnia. Indeksy w lipcu wyraźnie spadły, choć z bardzo wysokich poziomów. Dane regionalne były mieszane, także niewątpliwie publikacja będzie ważnym wskazaniem. Poranek przynosi umocnienie dolara i przecenę walut wschodzących. O 9:30 za euro płacimy 4,3022 złotego, za dolara 3,7149 złotego, frank kosztuje 3,8242 złotego, zaś funt 4,7741 złotego.
Faktem jest, że ostatnie dwa miesiące przyniosły zauważalny spadek indeksu – wcześniej przez dłuższy oscylował on wokół poziomu 54 pkt. Tymczasem w drugiej połowie 2016 roku, kiedy temp wzrostu PKB wynosiło ok. 2,5%, wskaźnik był tuż powyżej poziomu 50 pkt. Ta granica teoretycznie oddziela spadek od wzrostu aktywności, ale praktyka pokazuje, że dla różnych gospodarek ma ona różne znaczenie. W Polsce zmiany PMI w krótkim terminie często nie są potwierdzone danymi o produkcji, czy szerzej – wzroście gospodarczym. Ale spadki z ostatnich dwóch miesięcy niebezpiecznie korespondują z pogorszeniem koniunktury w Europie i jednocześnie na rynkach wschodzących. W strefie euro po mocnym odbiciu z 2017 roku obecny rok przynosi niepokojący marazm i choć na poziomie całej strefy wakacje przyniosły stabilizację wskaźników PMI to w niektórych krajach (np. Włochy) pogorszenie koniunktury jest już alarmujące. Ponadto koniunktura w tym roku pogarsza się głównie na rynkach wschodzących i to też ryzyko dla bardziej pro-eksportowo nastawionej Europy, a także zagrożenie dla złotego, który do tej pory opierał się skutecznie przecenie w tym segmencie.
Podsumowując, dane o PMI są powodem do lekkiego niepokoju. Co prawda jeszcze w drugim kwartale światowa koniunktura była na cyklicznej górce, ale trochę zniekształconej poprzez ponadprzeciętny wpływ USA i kilku krajów Europy Zachodniej. Trzeci kwartał przynosi na razie zjazd z tej górki, a przed nami najprawdopodobniej eskalacja konfliktów handlowych. Być może nie będzie to prosty marsz ku spowolnieniu, ale z pewnością nie możemy łudzić się, ze skoro mamy 5% wzrost, zagrożenia nas nie dotyczą.
W kontekście wskazań koniunktury dziś o 16:00 publikacja indeksu ISM w USA, najważniejsza publikacja dzisiejszego dnia. Indeksy w lipcu wyraźnie spadły, choć z bardzo wysokich poziomów. Dane regionalne były mieszane, także niewątpliwie publikacja będzie ważnym wskazaniem. Poranek przynosi umocnienie dolara i przecenę walut wschodzących. O 9:30 za euro płacimy 4,3022 złotego, za dolara 3,7149 złotego, frank kosztuje 3,8242 złotego, zaś funt 4,7741 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
09:38 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
09:37 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.