Data dodania: 2018-01-16 (08:43)
Po tym jak wczoraj notowania dolara spadły poniżej poziomu 3,40 złotego po raz pierwszy od grudnia 2014 roku, dzisiaj o poranku obserwujemy lekkie odreagowanie. Polska waluta traci nieznacznie względem wszystkich czterech kluczowych odpowiedników, z kolei rentowność 10-letnieh obligacji powróciła poniżej poziomu 3,3%.
Choć podczas dzisiejszej sesji nie poznamy zbyt wielu publikacji z rodzimej gospodarki, to kolejne dni przyniosą lawinę odczytów makroekonomicznych.
Według finalnego odczytu GUS inflacja w Polsce spowolniła do poziomu 2,1% w ujęciu rocznym w grudniu, co oznacza mniejszy spadek w porównaniu do wstępnego odczytu (2%). Warto podkreślić, że taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko, była to dopiero trzecia w historii rewizja wstępnego odczytu. Patrząc na strukturę wzrostu dynamiki cen można śmiało powiedzieć, że nie jest ona specjalnie sprzyjająca jastrzębim członkom Rady Polityki Pieniężnej. Po raz kolejny czynnikiem, który w największym stopniu przyczynił się do wzrostu cen była kategoria żywności, która jednak najprawdopodobniej już osiągnęła swój szczyt. Biorąc pod uwagę efekt bazy można nawet zakładać, że w kolejnych miesiącach ujrzymy deflację cen żywności, co rzecz jasna uszczupli szeroki wskaźnik CPI (zauważmy, iż kategoria żywność i napoje bezalkoholowe stanowiła ponad 24% całego koszyka inflacyjnego w zeszłym roku). W tym miejscu warto również podkreślić, że Rada wydaje się kłaść obecnie zdecydowanie większy nacisk na wzrost gospodarczy niż na samą inflację. Tym samym dopiero wyraźniejsze odbicie inwestycji sektora prywatnego oraz odbicie inflacji powyżej 3,5% mogłoby nadszarpnąć obecną retorykę prezesa Glapińskiego. Abstrahując od czystej ekonomii można również podejrzewać, że cichym powodem dużej niechęci podwyżek stóp procentowych ze strony przewodniczącego Rady jest kalendarz wyborczy. Już w listopadzie tego roku odbędą się wybory samorządowe, zaś rok później parlamentarne, zatem naturalnie obecna władza chce dowieść korzystną koniunkturę do tego okresu, a każda podwyżka kosztu pieniądza mogłaby (przynajmniej teoretycznie) temu przeszkodzić.
Mając na uwadze fakt, że rynek stopy procentowej w dalszym ciągu wycenia jedną podwyżkę stóp procentowych na przestrzeni kolejnych 12 miesięcy można zakładać, że istnieje pewna przestrzeń do osłabienia polskiej waluty pomimo świetnej sytuacji gospodarczej. Choć główna para walutowa najprawdopodobniej będzie kontynuować wzrost w długim okresie, to aspekt ten nie powinien być kluczowym czynnikiem do aprecjacji złotego względem innych walut, naturalnie poza dolarem. Reasumując, bilans ryzyk zdaje się obecnie działać na niekorzyść polskiej waluty, a sytuacja ta mogłaby się zmienić dopiero po śmielszych deklaracjach ze strony prezesa Glapińskiego w kwestii podwyżek stóp procentowych, co na ten moment wydaje się mało realistyczne. Dzisiaj w kalendarzu makroekonomicznym warto zwrócić uwagę przede wszystkim na odczyty inflacji oraz sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii. Z punktu widzenia Polski uwaga będzie skupiona na odczycie bazowej inflacji konsumenckiej, gdzie oczekuje się spadku z 0,9% do 0,8% w grudniu w ujęciu rocznym. Po godzinie 8:30 za dolara płacono 3,4140 złotego, za euro 4,1758 złotego, za funta 4,7036 złotego, a za franka 3,5395 złotego.
Według finalnego odczytu GUS inflacja w Polsce spowolniła do poziomu 2,1% w ujęciu rocznym w grudniu, co oznacza mniejszy spadek w porównaniu do wstępnego odczytu (2%). Warto podkreślić, że taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko, była to dopiero trzecia w historii rewizja wstępnego odczytu. Patrząc na strukturę wzrostu dynamiki cen można śmiało powiedzieć, że nie jest ona specjalnie sprzyjająca jastrzębim członkom Rady Polityki Pieniężnej. Po raz kolejny czynnikiem, który w największym stopniu przyczynił się do wzrostu cen była kategoria żywności, która jednak najprawdopodobniej już osiągnęła swój szczyt. Biorąc pod uwagę efekt bazy można nawet zakładać, że w kolejnych miesiącach ujrzymy deflację cen żywności, co rzecz jasna uszczupli szeroki wskaźnik CPI (zauważmy, iż kategoria żywność i napoje bezalkoholowe stanowiła ponad 24% całego koszyka inflacyjnego w zeszłym roku). W tym miejscu warto również podkreślić, że Rada wydaje się kłaść obecnie zdecydowanie większy nacisk na wzrost gospodarczy niż na samą inflację. Tym samym dopiero wyraźniejsze odbicie inwestycji sektora prywatnego oraz odbicie inflacji powyżej 3,5% mogłoby nadszarpnąć obecną retorykę prezesa Glapińskiego. Abstrahując od czystej ekonomii można również podejrzewać, że cichym powodem dużej niechęci podwyżek stóp procentowych ze strony przewodniczącego Rady jest kalendarz wyborczy. Już w listopadzie tego roku odbędą się wybory samorządowe, zaś rok później parlamentarne, zatem naturalnie obecna władza chce dowieść korzystną koniunkturę do tego okresu, a każda podwyżka kosztu pieniądza mogłaby (przynajmniej teoretycznie) temu przeszkodzić.
Mając na uwadze fakt, że rynek stopy procentowej w dalszym ciągu wycenia jedną podwyżkę stóp procentowych na przestrzeni kolejnych 12 miesięcy można zakładać, że istnieje pewna przestrzeń do osłabienia polskiej waluty pomimo świetnej sytuacji gospodarczej. Choć główna para walutowa najprawdopodobniej będzie kontynuować wzrost w długim okresie, to aspekt ten nie powinien być kluczowym czynnikiem do aprecjacji złotego względem innych walut, naturalnie poza dolarem. Reasumując, bilans ryzyk zdaje się obecnie działać na niekorzyść polskiej waluty, a sytuacja ta mogłaby się zmienić dopiero po śmielszych deklaracjach ze strony prezesa Glapińskiego w kwestii podwyżek stóp procentowych, co na ten moment wydaje się mało realistyczne. Dzisiaj w kalendarzu makroekonomicznym warto zwrócić uwagę przede wszystkim na odczyty inflacji oraz sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii. Z punktu widzenia Polski uwaga będzie skupiona na odczycie bazowej inflacji konsumenckiej, gdzie oczekuje się spadku z 0,9% do 0,8% w grudniu w ujęciu rocznym. Po godzinie 8:30 za dolara płacono 3,4140 złotego, za euro 4,1758 złotego, za funta 4,7036 złotego, a za franka 3,5395 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
09:38 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
09:37 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.