Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Poniedziałkowe notowania przyniosły kontynuację pozytywnego trendu na warszawskim parkiecie. Podobnie jak w piątek widzieliśmy w trakcie notowań wyższe poziomy indeksu, których nie udało się utrzymać do końca sesji, co można interpretować w charakterze lekkiej zadyszki strony popytowej. To jednak nadal nie zmienia ogólnego, pozytywnego obrazu rynku.

Złoty rozpoczął tydzień od silnego umocnienia do głównych walut. O godzinie 17:13 kurs USD/PLN testował poziom 2,8338 zł, EUR/PLN 4,0881 zł, a CHF/PLN 2,6802 zł, wobec odpowiednio 2,9080 zł, 4,1420 zł i 2,72 zł w piątek pod koniec dnia. W tym pierwszym przypadku polska waluta była najmocniejsza od grudnia 2008 roku, a w pozostałych od stycznia br.

Początek miesiąca przyniósł kontynuację umocnienia kursu złotego. Pod koniec sesji europejskiej notowania par EUR/PLN i USD/PLN zniżkowały odpowiednio do poziomów: 4,1030 i 2,8650. Kurs USD/PLN przekroczył wsparcie w okolicach poziomu 2,8800.

Od niepewności przez euforię do niepewności – tak przebiegała pierwsza sierpniowa sesja. Bicie rekordów przychodzi indeksom dość łatwo, ale z ich utrzymaniem jest już dużo gorzej. To może wskazywać na wyczerpywanie się potencjału wzrostów.

Poniedziałek przyniósł kontynuację dotychczasowego trendu – po południu za euro płacono niecałe 4,10 zł, a dolar spadł poniżej 2,85 zł. Z kolei szwajcarski frank po przebiciu kolejnego wsparcia na 2,70 zł kontynuował zniżkę schodząc do 2,6850 zł.

Dalsze osłabienie dolara: Główna para walutowa po porannej korekcie wróciła do zwyżkowej tendencji. Pomogły w tym lepsze dane ze Strefy Euro. PMI dla sektora przemysłu wyniósł 46,3 pkt, wobec prognoz na poziomie 46 pkt. Ponadto coraz liczniejsze wypowiedzi znanych ekonomistów sugerują, że najgorszy etap kryzysu już jest za nami.

Rynek już prawie tradycyjnie rozpoczyna tydzień mocnym akcentem. Niemiecki indeks DAX już w pierwszych kilku godzinach handlu ustanowił kolejny szczyt w trwającym trendzie wzrostowym. Kontrakty na indeksy amerykańskie sugerują silne otwarcie w USA.

Poniedziałek przynosi nam dalsze umocnienie złotego i zwyżki na warszawskim parkiecie. To wynik wciąż dobrych nastrojów, jakie utrzymują się na rynkach światowych. W efekcie wyczekiwanej korekty, jak nie było, tak nie ma.

Najgorętsza część sezonu wyników finansowych na rynkach rozwiniętych jest już za nami. Generalnie dobre wiadomości ze spółek sprawiły, iż na rynkach akcji kontynuowane były silne wzrosty, przy czym zwyżki na rynkach wschodzących (jak na warszawskiej GPW) były jeszcze silniejsze, potwierdzając rosnące zaangażowanie zewnętrznego kapitału.

Umocnienie głównej pary: Piątkowe popołudnie pokazało, że optymizm na rynkach nie zniknął. Główna para walutowa wykazała niezwykle silną tendencję wzrostową w końcówce sesji. Oznacza to, iż rynek ostatecznie pozytywnie zinterpretował odczyt dynamiki PKB w USA, przywiązując większą wagę do aktualnej tendencji, niż do rewizji poprzedniego odczytu.

Ostatni, udany tydzień na rynku wprowadził kilka ciekawych zmian w obrazie technicznym głównych indeksów. Z jednej strony analizując wykres WIG20 nadal widzimy potencjał wzrostowy, lecz jego główna lokomotywa w postaci spółek finansowych zdaje się wyczerpywać swoje możliwości zwyżkowe, co ilustrowane jest przez dotarcie do istotnego oporu przez indeks WIG-Banki.

Ostatni dzień miesiąca na rynku złotego był relatywnie spokojny. Ostatecznie niewielkie zmiany na rynkach giełdowych i lekkie wzrosty (bez wyraźnej zmiany sytuacji technicznej) na parze EURUSD pomogły w niewielkim umocnieniu złotego w relacji do dolara i euro.

Dzisiejsza sesja na rynkach finansowych przebiegała pod znakiem oczekiwania na publikację wielkości amerykańskiego PKB. W ciągu dnia kurs EUR/USD wzrastał, czemu towarzyszyły zwyżki na światowych giełdach. Około godziny 16.00 za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4140 dolarów.

Dzisiejsza sesja miała upływać pod znakiem oczekiwania na dane dotyczące kondycji amerykańskiej gospodarki w drugim kwartale roku. Nikt chyba nie oczekiwał zbyt wielkich ruchów przed publikacją tej informacji.

Piątek nie przyniósł szczególnych rozstrzygnięć na rynku złotego. Po południu euro oscylowało wokół 4,16 zł, a dolar był wart niecałe 2,94 zł. Można odnieść wrażenie, iż krajowy rynek wyraźnie wkracza w tzw. sezon ogórkowy, co niestety niespecjalnie cieszy tych, którzy muszą na bieżąco komentować wydarzenia.

Odczyt dynamiki PKB w USA: Dziś o godzinie 14:30 opublikowana została najistotniejsza dana makro tego tygodnia. Anualizowana dynamika PKB za II kwartał wyniosła -1%. Rynek oczekiwał odczytu na poziomie -1,5%. Bardzo mocno zrewidowana została jednak dynamika PKB za I kwartał z -5,5% do -6,4%, co rzuca na publikację zupełnie inne światło.

Ostatnie dni na globalnych rynkach finansowych upływają pod znakiem bardzo silnych i gwałtownych zmian, ale sumarycznie przewagę na akcjach i towarach cały czas mają byki. W czwartek, po wtorkowej i środowej przecenie, ...

Utrzymujące się dobre nastroje na rynkach finansowych i związany z tym wzrost apetytu na ryzyko, przekłada się na umocnienie złotego. O godzinie 13:07 kurs USD/PLN testował poziom 2,9348 zł, spadając o 1,9 grosza w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/PLN natomiast, po spadku o 1 grosz, testował poziom 4,1477 zł.

Wczorajsza sesja na Wall Street pokazała z jednej strony utrzymującą się siłę rynku, ale z drugiej strony rosnącą skłonność do realizacji zysków. Wydaje się, że rynek jest bliski ustanowienia średniterminowego szczytu trwających od początku marca wzrostów.