Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

EUR/USD znowu w dół: Wczorajsze i piątkowe dane makroekonomiczne sprzyjały umocnieniu waluty amerykańskiej. Szczególnie jedynie nieco słabsze od oczekiwań informacje o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA sprawiły, że odżyły nadzieje na poprawę sytuacji na rynku pracy za oceanem.

Przede wszystkim mamy nadzieję, że wczorajsze wzrosty na giełdach nie okażą się prima aprilisowym żartem :). Od dłuższego czasu widoczne jest, że indeksy mają problem z kontynuacją trendu, jednak podaż pozostaje bierna, co przekłada się na bardzo wąski zakres handlu.

W piątek, przy nikłej aktywności rynku, kurs euro w relacji do złotego konsoliduje się na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. Dolar natomiast nieznacznie zyskuje na wartości. W południe notowania tych walut kształtowały się odpowiednio na poziomie 3,8490 zł i 2,8405 zł.

Notowania EUR/PLN po wczorajszym spadku do poziomu 3,8400, konsolidują się w przedziale 3,8400 – 3,8500. Dzisiejsza sesja powinna przebiegać w spokojnych nastrojach, niewykluczona jest kontynuacja konsolidacji po kilku dniach systematycznych spadków kursu.

Mimo wszystko wzrosty EUR/USD: Mimo wczorajszych lepszych od oczekiwań danych o indeksie ISM dla sektora produkcyjnego w USA oraz chwilowego umocnienia dolara dzięki tym danym, kurs EUR/USD w sesji amerykańskiej zanotował wyraźny wzrost, dzięki czemu dziś rano znajdujemy się ponownie na wyższych poziomach.

W czwartek przed godziną 18-tą kurs EUR/CHF gwałtownie wzrósł, wspinając się w ciągu kilku minut z 1,4140 do 1,4308. Dynamika zmian, jak również ich skala sugeruje, że Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) interweniował wyprzedając franka.

Teza, iż naruszenie poziomu 3,8550 zł przez EUR/PLN otworzy drogę do dalszego spadku kursu tej pary w kolejnych dniach, okazuje się na razie słuszna. Po południu notowania zeszły poniżej 3,84 zł. Najbliższe wsparcie można zlokalizować w rejonie 3,82 zł, ale kluczowe będą dopiero okolice 3,78-3,80 zł. Tymczasem na razie nie widać żadnych informacji, które mogłyby odwrócić ten trend.

Wartość euro względem złotego podczas dzisiejszej sesji europejskiej utrzymywała się pod poziomem 3,8500. Trwałe przebicie istotnego wsparcia na poziomie 3,8600 otwiera przed polską walutą drogę do większego umocnienia.

Kolejna przerwa we wzrostach: Mimo wczorajszych bardzo dobrych nastrojów i wysokiego otwarcia dziś rano inwestorom nie udało się kontynuować wzrostów na głównej parze walutowej. Nie pomogły poranne dane o nieco lepszym indeksie PMI dla sektora produkcyjnego, a popołudniowe dane z USA dodatkowo pomogły umocnić walutę amerykańską.

Ostania marcowa sesja na rynkach była nieco ciekawsza niż poprzednie. Obserwowaliśmy większą zmienność, czemu sprzyjała publikacja istotnych danych makroekonomicznych z gospodarki amerykańskiej.

Notowania EUR/PLN rozpoczęły dzisiejszą sesję od zejścia pod poziom 3,8500. Wczoraj para ta zdołała pokonać wsparcie na poziomie 3,8600, które hamowało silniejszy spadek wartości euro względem złotego. Przebicie wspomnianej bariery otworzyło drogę do dalszego umocnienia polskiej waluty. Inwestorzy póki co jednak nie śpieszą się z zakupami złotego.

Opublikowane dzisiaj rano dane dotyczące indeksu PMI dla Polski raczej nie były tym czynnikiem, który wyraźnie umocnił złotego (chociaż same w sobie są pozytywne, w marcu odnotowaliśmy kolejny wzrost tego wskaźnika).

Niedźwiedzie nie pozwalają na większe wzrosty: Wczorajsze rozczarowujące dane zza oceanu pomogły bykom na głównej parze wzmocnić wspólną walutę. Dzięki temu pod koniec sesji europejskiej oraz w trakcie sesji amerykańskiej pojawiły się silne wzrosty, które wyniosły kurs EUR/USD nawet w okolice 1,3560.

Kurs EUR/PLN w trakcie dzisiejszej sesji europejskiej testował bardzo silne wsparcie na poziomie 3,8600. Próby trwałego przebicia tej bariery zakończyły się niepowodzeniem. Brak większego odreagowania po tej próbie świadczy jednak o tym, że w najbliższym czasie wspomniane ograniczenie będzie prawdopodobnie ponownie testowane.

Bilans dzisiejszych danych makro to przegrana dolara. Stąd jego osłabienie na rynkach światowych – EUR/USD powrócił powyżej 1,35, a GBP/USD przez chwilę naruszył poziom 1,5150. Poniżej 93,00 spadł z kolei USD/JPY.

Dolar tracił przez dane: W przeciwieństwie do dnia wczorajszego dziś na rynku utrzymywały się cały czas dobre nastroje. Początkowo wspólnej walucie pomogły poranne dane o inflacji CPI ze Strefy Euro, która wzrosła mocniej od oczekiwań, bo do poziomu 1,5% r/r.

Słabość popytu: Wczorajsza nieudana kontynuacja wzrostów na głównej parze walutowej dodała pewności stronie podażowej, przez co z wysokich poziomów powyżej 1,35 pod koniec dnia kurs spadł pod poziom 1,34. Sesja azjatycka nie przyniosła większych zmian w tej sytuacji, dlatego dzisiejszy poranek to okolice 1,3420.

Wtorek przynosi powrót do spadków europejskiej waluty. Po południu EUR/USD naruszył wsparcie na 1,3430, co może sugerować, iż kolejne dni przyniosą spadek nawet w okolice ostatnich minimów na 1,3265.

Lepsze dane z USA: Mimo pozytywnego poranka, kiedy kurs EUR/USD zanotował wzrost ponad poziom 1,3530, dzisiejsza sesja należała do niedźwiedzi. Wprawdzie przez większość dnia na rynek nie napływały żadne istotne dane ani wypowiedzi (przez co sporo czasu główna para spędziła praktycznie w miejscu), ale przewagę niestety mieli sprzedający.