Data dodania: 2017-08-16 (08:10)
Sporo się dzieje: To prawda: sporo się ostatnimi czasy dzieje, choć może nie wszystko jest decydujące dla interesujących nas par walutowych. Hen, daleko – niezależnie od tego, czy mówimy o Phenianie czy o Waszyngtonie – mamy napięcie na linii KRLD – USA.
To już truizm, rzecz jest wiadoma. Atmosferę podgrzały Chiny, niejako na zlecenie ONZ ucinając większość część swego importu z Korei Północnej, czyli ucinając tamtejszy eksport.
Ale Chiny nie idą bynajmniej jednym torem ze Stanami Zjednoczonymi, bo oto prezydent Trump oświadczył, że będzie dążył do ukarania Państwa Środka za – prawdziwe czy rzekome – naruszanie amerykańskiej tzw. własności intelektualnej. Zresztą to pewnie tylko pretekst do ew. wprowadzenia jednostronnych taryf celnych i innych restrykcji; Trump podpisał w tej sprawie już odpowiednie rozporządzenie. Chiny oczywiście uważają to za dążenie do wojny handlowej.
Dodajmy jeszcze, że Wenezuela grozi Amerykanom, tzn. robi to tamtejszy rząd, który co prawda jest skompromitowany, ale być może liczy (niczym reżim argentyński u progu lat 80-tych), że jego notowana poprawi skoncentrowanie społeczeństwa na tym czy owym Wielkim Wrogu, a nikt się do tego nie nadaje tak jak Stany (które oczywiście święte nie są).
Z kolei w Europie dowiadujemy się, iż niemiecki Trybunał Konstytucyjny skierował do Trybunału Sprawiedliwości UE wniosek o postępowanie w sprawie prowadzonej przez EBC operacji skupu obligacji (QE), aby przekonać się, czy jest ona zgodna z prawem. Albo czy przypadkiem nie jest.
Eurodolar osuwał się wczoraj delikatnie poniżej 1,17 – to miało akurat związek z dobrymi danymi z USA. Na przykład indeks NY Empire State zaszokował skokiem z 9,8 pkt do 25,2 pkt. Indeks nieruchomości NAHB za sierpień też znacząco przebił prognozę. Wysoki był napływ kapitałów długoterminowych do USA w czerwcu, a lipcowa sprzedaż w detalu przyrosła o 0,6 proc. m/m, zaś oczekiwano jedynie +0,4 proc.
Ostatecznie jednak nie rozbito "siedemnastki" w klarowny sposób i dziś rano mamy 1,1740. Zasadniczo od więcej niż dwóch tygodni krążymy w obszarze 1,17 – 1,19 – i to jest właśnie konsolidacja, którą nieskromnie prorokowaliśmy. Na razie sądzimy, że ma ona sens, chyba że np. dane makro będą bardzo wyraźnie za USA, a przeciw Europie.
Dzisiejsze dane to głównie odczyty nt. PKB. O 8:00 mamy PKB Rumunii, o 9:00 Węgier, Słowacji i Czech (czyli to tematy lokalne). O 10:00 czas na Włochy i Polskę (u nas prognozuje się +3,8 proc. r/r), o 11:00 pojawi się rewizja dynamiki PKB Strefy Euro. Mowa oczywiście o drugim kwartale 2017. Do tego o 10:30 mamy dane z rynku pracy Wielkiej Brytanii: bezrobocie, wnioski o zasiłek i średnie wynagrodzenie. O 14:30 przyjdzie czas na wieści z amerykańskiego rynku nieruchomości (pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy), o 16:30 mamy tygodniową zmianę zapasów paliw w ocenie Energy Information Administration. I ważna rzecz: o 20:00 ukaże się protokół z ostatnich obrad FOMC.
Na złotym
W Polsce, jak podaliśmy wyżej, czekamy na dynamikę PKB, którą poznamy o 10:00, a co do walut, to np. EUR/PLN jest na 4,2915-20. Tak więc złoty się stale osłabia, choć może nie drastycznie szybko. Na USD/PLN tym bardziej mamy wysoki kurs, tj. 3,6560, a były i wyższe – nie dziwi to w kontekście wzmocnienia dolara na głównej parze. Relatywnie nieźle jest na funcie, gdzie rejon poziomu 4,70 uprawnia mówienie o ponownym testowaniu wsparcia badanego w lipcu i na początku sierpnia.
Ale Chiny nie idą bynajmniej jednym torem ze Stanami Zjednoczonymi, bo oto prezydent Trump oświadczył, że będzie dążył do ukarania Państwa Środka za – prawdziwe czy rzekome – naruszanie amerykańskiej tzw. własności intelektualnej. Zresztą to pewnie tylko pretekst do ew. wprowadzenia jednostronnych taryf celnych i innych restrykcji; Trump podpisał w tej sprawie już odpowiednie rozporządzenie. Chiny oczywiście uważają to za dążenie do wojny handlowej.
Dodajmy jeszcze, że Wenezuela grozi Amerykanom, tzn. robi to tamtejszy rząd, który co prawda jest skompromitowany, ale być może liczy (niczym reżim argentyński u progu lat 80-tych), że jego notowana poprawi skoncentrowanie społeczeństwa na tym czy owym Wielkim Wrogu, a nikt się do tego nie nadaje tak jak Stany (które oczywiście święte nie są).
Z kolei w Europie dowiadujemy się, iż niemiecki Trybunał Konstytucyjny skierował do Trybunału Sprawiedliwości UE wniosek o postępowanie w sprawie prowadzonej przez EBC operacji skupu obligacji (QE), aby przekonać się, czy jest ona zgodna z prawem. Albo czy przypadkiem nie jest.
Eurodolar osuwał się wczoraj delikatnie poniżej 1,17 – to miało akurat związek z dobrymi danymi z USA. Na przykład indeks NY Empire State zaszokował skokiem z 9,8 pkt do 25,2 pkt. Indeks nieruchomości NAHB za sierpień też znacząco przebił prognozę. Wysoki był napływ kapitałów długoterminowych do USA w czerwcu, a lipcowa sprzedaż w detalu przyrosła o 0,6 proc. m/m, zaś oczekiwano jedynie +0,4 proc.
Ostatecznie jednak nie rozbito "siedemnastki" w klarowny sposób i dziś rano mamy 1,1740. Zasadniczo od więcej niż dwóch tygodni krążymy w obszarze 1,17 – 1,19 – i to jest właśnie konsolidacja, którą nieskromnie prorokowaliśmy. Na razie sądzimy, że ma ona sens, chyba że np. dane makro będą bardzo wyraźnie za USA, a przeciw Europie.
Dzisiejsze dane to głównie odczyty nt. PKB. O 8:00 mamy PKB Rumunii, o 9:00 Węgier, Słowacji i Czech (czyli to tematy lokalne). O 10:00 czas na Włochy i Polskę (u nas prognozuje się +3,8 proc. r/r), o 11:00 pojawi się rewizja dynamiki PKB Strefy Euro. Mowa oczywiście o drugim kwartale 2017. Do tego o 10:30 mamy dane z rynku pracy Wielkiej Brytanii: bezrobocie, wnioski o zasiłek i średnie wynagrodzenie. O 14:30 przyjdzie czas na wieści z amerykańskiego rynku nieruchomości (pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy), o 16:30 mamy tygodniową zmianę zapasów paliw w ocenie Energy Information Administration. I ważna rzecz: o 20:00 ukaże się protokół z ostatnich obrad FOMC.
Na złotym
W Polsce, jak podaliśmy wyżej, czekamy na dynamikę PKB, którą poznamy o 10:00, a co do walut, to np. EUR/PLN jest na 4,2915-20. Tak więc złoty się stale osłabia, choć może nie drastycznie szybko. Na USD/PLN tym bardziej mamy wysoki kurs, tj. 3,6560, a były i wyższe – nie dziwi to w kontekście wzmocnienia dolara na głównej parze. Relatywnie nieźle jest na funcie, gdzie rejon poziomu 4,70 uprawnia mówienie o ponownym testowaniu wsparcia badanego w lipcu i na początku sierpnia.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
2024-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
2024-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.