Data dodania: 2017-08-10 (23:28)
Co z eurodolarem? Będzie mowa nie tylko o eurodolarze. Trzeba powiedzieć także parę słów o funcie. Pojawiły się dziś dane o brytyjskiej produkcji przemysłowej za czerwiec. Wyniki to +0,5 proc. m/m + 0,3 proc. r/r, gdy prognozowano +0,1 proc. m/m oraz -0,2 proc. r/r.
Odczyt był więc dobry. Podano go o 10:30, stąd GBP/EUR wkrótce potem ruszył w górę, z rejonów typu 1,1055 do 1,11. Ale ostatecznie i tak notowania zeszły na niższe poziomy, tak więc wieczorem widzimy ok. 1,1025. Dość podobnie było na GBP/USD. Przed publikacją notowania tej pary zeszły do minimów na 1,2955, potem skoczyły do 1,3015 – i znów są niżej. Impuls podziałał, ale raczej krótkotrwale.
Wypowiedział się dziś William Dudley z Fed. Jego zdaniem inflacja w średnim terminie nie wróci do poziomu 2 proc. Słaby dolar jego zdaniem pomoże w zwiększeniu inflacji oraz pomoże w podbiciu cen importu. I cóż – dolar faktycznie jest dość słaby. Co prawda nie jest to 1,19 – ale mamy 1,1770, a w minimach dziennych było niewiele ponad 1,17. Na razie sprawdza się nasza hipoteza, stawiana już parę tygodni temu, że eurodolar po przebiciu starej, 2,5-letniej konsolidacji (1,04 – 1,17) znów się skonsoliduje, tyle że wyżej. Jaka jest górna granica? Około 1,19, choć w ostatnich dniach mamy zawężenie na niższych poziomach.
Co ze złotym?
Godna uwagi jest sytuacja na euro-złotym. Przebiliśmy rejon 4,26 – 4,27 i mieliśmy już 4,2840. Wydaje się więc, że po raz kolejny potwierdza się opisywana przez nas tyle razy tendencja wzrostowa, ciągnąca się od połowy maja. Rozbito konsolidację trwającą od końcówki lipca. Teoretycznie jest jeszcze cień szansy na powrót do niej, ale... to chyba tylko cień. Rejon 4,26 – 4,27 może się okazać wsparciem.
Na dolarze mamy 3,63, w szczycie było – jak wczoraj – 3,65. Tu także widać osłabienie złotego, co jest też pochodną wiadomych napięć geopolitycznych na linii Waszyngton – KRLD. Kurs funta to z kolei 4,7130. A zatem złoty trochę odzyskał w porównaniu z dziennymi szczytami typu 4,7340 – ale i tak nie ma już mowy o testowaniu wsparcia na 4,68 – 4,69. Mniej więcej taki obrót spraw przewidywaliśmy – możemy się cieszyć, choć oczywiście forex potrafi zaskakiwać.
Wypowiedział się dziś William Dudley z Fed. Jego zdaniem inflacja w średnim terminie nie wróci do poziomu 2 proc. Słaby dolar jego zdaniem pomoże w zwiększeniu inflacji oraz pomoże w podbiciu cen importu. I cóż – dolar faktycznie jest dość słaby. Co prawda nie jest to 1,19 – ale mamy 1,1770, a w minimach dziennych było niewiele ponad 1,17. Na razie sprawdza się nasza hipoteza, stawiana już parę tygodni temu, że eurodolar po przebiciu starej, 2,5-letniej konsolidacji (1,04 – 1,17) znów się skonsoliduje, tyle że wyżej. Jaka jest górna granica? Około 1,19, choć w ostatnich dniach mamy zawężenie na niższych poziomach.
Co ze złotym?
Godna uwagi jest sytuacja na euro-złotym. Przebiliśmy rejon 4,26 – 4,27 i mieliśmy już 4,2840. Wydaje się więc, że po raz kolejny potwierdza się opisywana przez nas tyle razy tendencja wzrostowa, ciągnąca się od połowy maja. Rozbito konsolidację trwającą od końcówki lipca. Teoretycznie jest jeszcze cień szansy na powrót do niej, ale... to chyba tylko cień. Rejon 4,26 – 4,27 może się okazać wsparciem.
Na dolarze mamy 3,63, w szczycie było – jak wczoraj – 3,65. Tu także widać osłabienie złotego, co jest też pochodną wiadomych napięć geopolitycznych na linii Waszyngton – KRLD. Kurs funta to z kolei 4,7130. A zatem złoty trochę odzyskał w porównaniu z dziennymi szczytami typu 4,7340 – ale i tak nie ma już mowy o testowaniu wsparcia na 4,68 – 4,69. Mniej więcej taki obrót spraw przewidywaliśmy – możemy się cieszyć, choć oczywiście forex potrafi zaskakiwać.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.
Ulga, ale na jak długo?
2024-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBZ dużej chmury mały deszcz? W piątek na rynku czuć było wyraźny strach wobec zapowiadanego ataku odwetowego na Izrael ze strony Iranu. Choć do ataku doszło, sytuacja nie wygląda dramatycznie. Rynki odetchnęły, jednak ryzyka geopolityczne będą dawać o sobie znać. Sytuacja na Bliskim Wschodzie nigdy nie była spokojna, ale od 7 października kiedy Hamas nieoczekiwanie zaatakował izraelskich obywateli napięcie jest znacznie większe.