Data dodania: 2017-08-10 (08:08)
Koreański syndrom: Eurodolar skonsolidował swe notowania na niskich poziomach, w rejonie 1,1690 – 1,1765 – tzn. takie mniej więcej były skrajności z dzisiejszej sesji. W szerszym wymiarze można mówić o górnym ograniczeniu przy 1,19.
Wczoraj dolar zyskał na fali dobrego raportu o ofertach pracy; duża ich liczba może przełożyć się przyszły wzrost płac. Z drugiej strony, sporo zamieszania na rynkach zrobiły dziś i wczoraj spięcia na linii Phenian – Waszyngton. Korea Północna ogłosiła, że rozważała atak atomowy na wyspę Guam, kilka ostrych słów powiedział też Trump, a inwestorzy zaczęli zwracać się ku tzw. bezpiecznym aktywom. Trochę to zabawne, swoją drogą, bo pół-żartem, pół-serio moglibyśmy zapytać, czy aby na pewno jeny, franki szwajcarskie i kontrakty na złoto (kontrakty li tylko!) byłyby dużo warte w postnuklearnym świecie rodem z "Mad Maxa II". Ale oczywiście sam proces nie dziwi, tak się zawsze dzieje w podobnych sytuacjach. Spadły np. indeksy DAX, CAC40, FTSE250, a także nasz WIG, wraz z WIG20, mWIG40 i sWIG80.
Jutro w programie mamy m.in. japońskie zamówienia na sprzęt i maszyny, a także szwedzką i francuską produkcję przemysłową oraz analogiczny odczyt dla Wielkiej Brytanii. O 14:30 poznamy też inflację PPI w USA i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek, o 16:00 wypowie się Dudley z nowojorskiego Fed.
Złoty polski W normalnych warunkach moglibyśmy powiedzieć, że jutrzejsze brytyjskie dane przemysłowe będą testem wsparcia w rejonie 4,68 – 4,69 na GBP/PLN – i jeśli wypadną mizernie, to złoty przebije ów poziom i sporo zyska, a sytuacja będzie miała posmak nowości. To poniekąd prawda, ale jednak atmosfera wokół Korei osłabiła złotego zawczasu na wielu parach, tak więc dziś na funcie mamy 4,72, a było i 4,7365. Nawet zatem korzystne dla nas, a niekorzystne dla funta dane mogą wygenerować jedynie ruch do wsparcia, a nie niżej. Ogólnie zresztą złoty jest pod presją.
Dodajmy, że na euro-złotym widzieliśmy dziś 4,2725. Teraz jest nieco niżej, ale to już ostatnia szansa – jeśli "dwudziestka siódemka" pęknie, to konsolidacyjny czas, trwający od końcówki lipca, zakończy się i pójdziemy na wyższe, gorsze dla złotego poziomy, a do tego ostatecznie potwierdzi się to, o czym nieraz piszemy. A mianowicie trend wzrostowy, wszczęty w maju. Jest jednak pewna szansa, nie tak znów mała, że oporowa okolica na razie wytrzyma i notowania utrzymają trend boczny. Wtedy jednak, jak podejrzewamy, kupujący euro musieliby cieszyć się nawet z poziomów typu 4,24 – 4,25, biorąc pod uwagę panujący klimat geopolityczny. Nawet zresztą ew. złamanie linii trendu nie oznaczałoby naszym zdaniem dalszej aprecjacji złotego, a jedynie rozmycie się notowań właśnie w kilkugroszowym pasie.
Na dolar-złotym mamy obecnie 3,63, ale było i 35,10. Co prawda świeca dzienna wygląda tak, jakbyśmy teraz mieli odrobić kilkudniowe osłabienie złotego, ale oczywiście technika to nie wszystko. Poza tym na razie nie zakładamy (już) dobijania do 3,53, tj. do minimów z 2015 roku. Wykres zawrócił powyżej nich.
Jutro w programie mamy m.in. japońskie zamówienia na sprzęt i maszyny, a także szwedzką i francuską produkcję przemysłową oraz analogiczny odczyt dla Wielkiej Brytanii. O 14:30 poznamy też inflację PPI w USA i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek, o 16:00 wypowie się Dudley z nowojorskiego Fed.
Złoty polski W normalnych warunkach moglibyśmy powiedzieć, że jutrzejsze brytyjskie dane przemysłowe będą testem wsparcia w rejonie 4,68 – 4,69 na GBP/PLN – i jeśli wypadną mizernie, to złoty przebije ów poziom i sporo zyska, a sytuacja będzie miała posmak nowości. To poniekąd prawda, ale jednak atmosfera wokół Korei osłabiła złotego zawczasu na wielu parach, tak więc dziś na funcie mamy 4,72, a było i 4,7365. Nawet zatem korzystne dla nas, a niekorzystne dla funta dane mogą wygenerować jedynie ruch do wsparcia, a nie niżej. Ogólnie zresztą złoty jest pod presją.
Dodajmy, że na euro-złotym widzieliśmy dziś 4,2725. Teraz jest nieco niżej, ale to już ostatnia szansa – jeśli "dwudziestka siódemka" pęknie, to konsolidacyjny czas, trwający od końcówki lipca, zakończy się i pójdziemy na wyższe, gorsze dla złotego poziomy, a do tego ostatecznie potwierdzi się to, o czym nieraz piszemy. A mianowicie trend wzrostowy, wszczęty w maju. Jest jednak pewna szansa, nie tak znów mała, że oporowa okolica na razie wytrzyma i notowania utrzymają trend boczny. Wtedy jednak, jak podejrzewamy, kupujący euro musieliby cieszyć się nawet z poziomów typu 4,24 – 4,25, biorąc pod uwagę panujący klimat geopolityczny. Nawet zresztą ew. złamanie linii trendu nie oznaczałoby naszym zdaniem dalszej aprecjacji złotego, a jedynie rozmycie się notowań właśnie w kilkugroszowym pasie.
Na dolar-złotym mamy obecnie 3,63, ale było i 35,10. Co prawda świeca dzienna wygląda tak, jakbyśmy teraz mieli odrobić kilkudniowe osłabienie złotego, ale oczywiście technika to nie wszystko. Poza tym na razie nie zakładamy (już) dobijania do 3,53, tj. do minimów z 2015 roku. Wykres zawrócił powyżej nich.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.
Ulga, ale na jak długo?
2024-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBZ dużej chmury mały deszcz? W piątek na rynku czuć było wyraźny strach wobec zapowiadanego ataku odwetowego na Izrael ze strony Iranu. Choć do ataku doszło, sytuacja nie wygląda dramatycznie. Rynki odetchnęły, jednak ryzyka geopolityczne będą dawać o sobie znać. Sytuacja na Bliskim Wschodzie nigdy nie była spokojna, ale od 7 października kiedy Hamas nieoczekiwanie zaatakował izraelskich obywateli napięcie jest znacznie większe.