Data dodania: 2017-07-18 (09:19)
Dolar w tym roku nie tylko wyraźnie traci do pozostałych walut G-10, ale skala osłabienia względem korony szwedzkiej, euro i dolara australijskiego przekroczyła już 10 proc. Za nami kolejna, tym razem nocna odsłona słabości dolara, który w ubiegłym tygodniu był w defensywie za sprawą gołębich sygnałów z Fed i rozczarowania inflacją oraz sprzedażą detaliczną.
Tym razem nieoczekiwaną wyprzedaż przyniosły doniesienia z Waszyngtonu.
Dwóch kolejnych (a łącznie już 4 z 52) republikańskich senatorów opowiedziało się przeciwko demontażowi systemu Obamacare i zastąpieniu go zaprezentowanym w ubiegłym tygodniu projektem. Oznacza to fiasko administracji Trumpa, który teraz zaczyna nawoływać by jedynie odwołać Obamacare a nad nowymi rozwiązaniami pracować. W każdym razie niemoc Trumpa postrzegana jest jednoznacznie jako zwiastun poważnych problemów z wdrażaniem planu reform. Nie ma przesłanek by wierzyć w nagłe odrodzenie dolara, do tego potrzebne będą dobre dane i jastrzębie wzmianki z Fed. W tym tygodniu ani jednego, ani drugiego nie ma na horyzoncie (drugi garnitur danych, okres ciszy przed posiedzeniem Fed). Rentowność długu USA 10Y spadła pod wpływem rozwoju wypadków na scenie politycznej pod 2,30 proc. Należy bardzo uważnie monitorować ubiegłotygodniowy dołek dochodowości – jego przebicie otworzy drogę do dalszej przeceny USD.
Liderem ostatnio jest AUD, który tylko dziś zyskuje niemal 1,5 proc. po publikacji protokołu z posiedzenia RBA zawierającego bardziej optymistyczną diagnozę kondycji gospodarki niż ta zawarta w komunikacie po posiedzeniu z 4 lipca. AUD/USD dotarł do 0,79 - szczyty z początku roku zostały zdecydowanie przełamane i kurs ostatnio tak wysoko był ponad dwa lata temu. Eurodolar wyszedł ponad 1,15. Rynek jest mocno wykupiony i nie można wykluczyć, że po ostatnim wystrzale kursu inwestorzy przed czwartkowym posiedzeniem ECB będą chcieli zrealizować część zysków obawiając się mniej jastrzębiego stanowiska Draghiego niż tego zaprezentowanego w końcówce czerwca. Podobnie rzecz ma się w przypadku USD/JPY – Bank Japonii będzie mógł znormalizować politykę na szarym końcu. Popyt na funta zweryfikuje spora porcja danych, w tym dzisiejsza inflacja, której roczna dynamika jest bliska 3 proc. i znacznie powyżej celu. Konflikt w Banku Anglii rozstrzygną wartości publikacji makro, co sprawia, że GBP może powrócić do swojej renomy waluty bardzo mocno reagującej na kluczowe odczyty. Jeśli dziś inflacja wypadnie poniżej prognoz, to sierpniowa podwyżka stanie się mało prawdopodobna. Jest ona wyceniona w kilkunastu procentach, co sprawia, że reakcja powinna być wyraźna. GBP/USD musiałby zejść poniżej 1,3030 by zanegować scenariusz wzrostowy.
Jutro tematem wiodącym w Brukseli będzie dyskusja nad reformą polskiego systemu sprawiedliwości, co może przypominać inwestorom o ryzyku politycznym, które w tym roku dzięki dobrym parametrom finansów publicznych zostało właściwie wymazane z wyceny polskich obligacji i waluty. W połączeniu z ryzykiem korekty spadkowej w notowaniach EUR/USD tworzy to zagrożenie odbiciem USD/PLN, który zszedł już poniżej 3,65. Nie widzimy też pola do trwałego zejścia EUR/PLN poniże 4,20. W tym przypadku zmienność pozostaje nad wyraz ograniczona.
Rozpoczyna się również seria odczytów z rodzimej gospodarki, ale one pozostaną bez wpływu na rynek złotego. Początek okresu wakacyjnego stoi między innymi pod znakiem zwiększonej podaży pracy. Zasób poszukujących tymczasowego zatrudnienia rozszerzają rozglądający się za stażami oraz stałymi ofertami pracy absolwenci uczelni wyższych. Obecnie zgłaszany popyt na pracę wyraźnie skłania nas w stronę rynku pracownika, który determinuje między innymi dynamikę obsadzonych wakatów w gospodarce narodowej. W oparciu o sporządzone przez nas modele spodziewamy się, że dzisiejszy przyrost zatrudnienia uplasuje się na poziomie 4,4 proc. r/r wobec 4,3 proc. oczekiwanych przez rynek. Co więcej, liczymy, że w przyszły wtorek Główny Urząd Statystyczny wskaże stopę bezrobocia o 0,1 pp. niższą niż Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (7,2 proc.).
W przypadku dynamiki płac jesteśmy nieco mniejszymi optymistami (4,6 proc. r/r) niż wynikałoby to z mediany rynkowych prognoz (5,0 proc.). Spodziewamy się, że presję płacową w gospodarce będzie ograniczał nie tylko napływowy zasób pracy, ale również osoby wchodzące na rynek pracy – w szczególności te pozbawione doświadczenia zawodowego o dość niskich oczekiwaniach finansowych. Co więcej, należy pamiętać, że typowe dla sezonu letniego są stosunki o charakterze tymczasowym o relatywnie niskiej medianie wynagrodzeń. Spodziewamy się, że powyższy komponent w połączeniu z nasilonymi efektami kalendarza może przyczynić się do obniżenia dynamiki wobec uprzednio opublikowanych 5,4 proc. r/r.
Dwóch kolejnych (a łącznie już 4 z 52) republikańskich senatorów opowiedziało się przeciwko demontażowi systemu Obamacare i zastąpieniu go zaprezentowanym w ubiegłym tygodniu projektem. Oznacza to fiasko administracji Trumpa, który teraz zaczyna nawoływać by jedynie odwołać Obamacare a nad nowymi rozwiązaniami pracować. W każdym razie niemoc Trumpa postrzegana jest jednoznacznie jako zwiastun poważnych problemów z wdrażaniem planu reform. Nie ma przesłanek by wierzyć w nagłe odrodzenie dolara, do tego potrzebne będą dobre dane i jastrzębie wzmianki z Fed. W tym tygodniu ani jednego, ani drugiego nie ma na horyzoncie (drugi garnitur danych, okres ciszy przed posiedzeniem Fed). Rentowność długu USA 10Y spadła pod wpływem rozwoju wypadków na scenie politycznej pod 2,30 proc. Należy bardzo uważnie monitorować ubiegłotygodniowy dołek dochodowości – jego przebicie otworzy drogę do dalszej przeceny USD.
Liderem ostatnio jest AUD, który tylko dziś zyskuje niemal 1,5 proc. po publikacji protokołu z posiedzenia RBA zawierającego bardziej optymistyczną diagnozę kondycji gospodarki niż ta zawarta w komunikacie po posiedzeniu z 4 lipca. AUD/USD dotarł do 0,79 - szczyty z początku roku zostały zdecydowanie przełamane i kurs ostatnio tak wysoko był ponad dwa lata temu. Eurodolar wyszedł ponad 1,15. Rynek jest mocno wykupiony i nie można wykluczyć, że po ostatnim wystrzale kursu inwestorzy przed czwartkowym posiedzeniem ECB będą chcieli zrealizować część zysków obawiając się mniej jastrzębiego stanowiska Draghiego niż tego zaprezentowanego w końcówce czerwca. Podobnie rzecz ma się w przypadku USD/JPY – Bank Japonii będzie mógł znormalizować politykę na szarym końcu. Popyt na funta zweryfikuje spora porcja danych, w tym dzisiejsza inflacja, której roczna dynamika jest bliska 3 proc. i znacznie powyżej celu. Konflikt w Banku Anglii rozstrzygną wartości publikacji makro, co sprawia, że GBP może powrócić do swojej renomy waluty bardzo mocno reagującej na kluczowe odczyty. Jeśli dziś inflacja wypadnie poniżej prognoz, to sierpniowa podwyżka stanie się mało prawdopodobna. Jest ona wyceniona w kilkunastu procentach, co sprawia, że reakcja powinna być wyraźna. GBP/USD musiałby zejść poniżej 1,3030 by zanegować scenariusz wzrostowy.
Jutro tematem wiodącym w Brukseli będzie dyskusja nad reformą polskiego systemu sprawiedliwości, co może przypominać inwestorom o ryzyku politycznym, które w tym roku dzięki dobrym parametrom finansów publicznych zostało właściwie wymazane z wyceny polskich obligacji i waluty. W połączeniu z ryzykiem korekty spadkowej w notowaniach EUR/USD tworzy to zagrożenie odbiciem USD/PLN, który zszedł już poniżej 3,65. Nie widzimy też pola do trwałego zejścia EUR/PLN poniże 4,20. W tym przypadku zmienność pozostaje nad wyraz ograniczona.
Rozpoczyna się również seria odczytów z rodzimej gospodarki, ale one pozostaną bez wpływu na rynek złotego. Początek okresu wakacyjnego stoi między innymi pod znakiem zwiększonej podaży pracy. Zasób poszukujących tymczasowego zatrudnienia rozszerzają rozglądający się za stażami oraz stałymi ofertami pracy absolwenci uczelni wyższych. Obecnie zgłaszany popyt na pracę wyraźnie skłania nas w stronę rynku pracownika, który determinuje między innymi dynamikę obsadzonych wakatów w gospodarce narodowej. W oparciu o sporządzone przez nas modele spodziewamy się, że dzisiejszy przyrost zatrudnienia uplasuje się na poziomie 4,4 proc. r/r wobec 4,3 proc. oczekiwanych przez rynek. Co więcej, liczymy, że w przyszły wtorek Główny Urząd Statystyczny wskaże stopę bezrobocia o 0,1 pp. niższą niż Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (7,2 proc.).
W przypadku dynamiki płac jesteśmy nieco mniejszymi optymistami (4,6 proc. r/r) niż wynikałoby to z mediany rynkowych prognoz (5,0 proc.). Spodziewamy się, że presję płacową w gospodarce będzie ograniczał nie tylko napływowy zasób pracy, ale również osoby wchodzące na rynek pracy – w szczególności te pozbawione doświadczenia zawodowego o dość niskich oczekiwaniach finansowych. Co więcej, należy pamiętać, że typowe dla sezonu letniego są stosunki o charakterze tymczasowym o relatywnie niskiej medianie wynagrodzeń. Spodziewamy się, że powyższy komponent w połączeniu z nasilonymi efektami kalendarza może przyczynić się do obniżenia dynamiki wobec uprzednio opublikowanych 5,4 proc. r/r.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.
Ulga, ale na jak długo?
2024-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBZ dużej chmury mały deszcz? W piątek na rynku czuć było wyraźny strach wobec zapowiadanego ataku odwetowego na Izrael ze strony Iranu. Choć do ataku doszło, sytuacja nie wygląda dramatycznie. Rynki odetchnęły, jednak ryzyka geopolityczne będą dawać o sobie znać. Sytuacja na Bliskim Wschodzie nigdy nie była spokojna, ale od 7 października kiedy Hamas nieoczekiwanie zaatakował izraelskich obywateli napięcie jest znacznie większe.