FED wsparł dolara, ale co dalej?

FED wsparł dolara, ale co dalej?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2017-06-16 (15:09)

USA: W środę wieczorem FED zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy procentowe o 25 p.b. do przedziału 1,00-1,25 proc. W komunikacie podkreślono, że wcześniejsze spowolnienie w gospodarce powinno być przejściowe, a aktywność powinna nadal wzrastać w umiarkowanym tempie.

Odnotowano ostatnie niższe wskazania dla inflacji, ale podtrzymano ocenę, iż wskaźnik CPI ustabilizuje się wokół celu 2 proc. w średnim terminie. Sytuacja gospodarcza powinna zdaniem FED pozwolić na dalsze podwyżki stóp procentowych (zaprezentowana projekcja sporządzana przez członków FED wskazuje na jeszcze jeden ruch o 25 p.b. w tym roku, oraz trzy podwyżki o 25 p.b. w przyszłym). Jednoznacznie wskazano też, że jeszcze w 2017 r. dojdzie do rozpoczęcia procesu redukcji bilansu FED (ograniczenia skali reinwestycji zapadających aktywów finansowych będących w posiadaniu banku centralnego), a także opublikowano szczegółową informację, z której wynika, że w pierwszych miesiącach skala wtórnych zakupów będzie ograniczana o nie więcej, niż 10 mld USD miesięcznie (6 mld USD na obligacje skarbowe i 4 mld USD na instrumenty MBS), po czym w ciągu kolejnych 12-miesięcy ma wzrosnąć do 50 mld USD miesięcznie. Zdaniem przemawiającej na konferencji prasowej szefowej FED, proces ten powinien potrwać kilka lat i nie jest intencją FED używanie tego narzędzia, jako zastępczego wobec zapowiadanych dalszych podwyżek stóp procentowych.

SZWAJCARIA: W czwartek rano poznaliśmy komunikat po posiedzeniu Narodowego Banku Szwajcarii – tak jak oczekiwano nie zdecydowano się na żadne zmiany. Przedział dla 3-miesięcznej stopy LIBOR CHF pozostał w obszarze od -0,25 proc. do -1,25 proc., a oprocentowanie depozytów a-vista w SNB na poziomie -0,75 proc. Powtórzono „mantrę” o przewartościowaniu CHF i utrzymaniu gotowości do interwencji w razie potrzeby. Szef SNB podkreślił również, że nie wykluczone są też dalsze obniżki stóp procentowych. Zaznaczył, że inflacja pozostaje niska. Przyznał, że jeszcze nie jest czas na dyskusję nt. redukcji ogromnego bilansu SNB.

WIELKA BRYTANIA: Bank Anglii na czwartkowym posiedzeniu nie zmienił poziomu stóp procentowych (0,25 proc.). Decyzja ta została podjęta stosunkiem głosów 5-3, co było dużym zaskoczeniem. Za podwyżką o 25 p.b. głosowała już nie tylko Kristin Forbes, ale i też Ian McCafferty i Michael Saunders. W ujawnionych zapiskach stwierdzono, że inflacja CPI może przekroczyć na jesieni poziom 3 proc. (wcześniej oczekiwano szczytu w okolicach 2,8 proc., tymczasem dane za maj wskazały już na poziom 2,9 proc. r/r). Przyznano, że duży wpływ na taki stan rzeczy może mieć przecena funta, ale nie tylko. Zwrócono uwagę na silny rynek pracy, chociaż dynamika płac pozostaje niska, a gospodarstwa domowe zaczynają ograniczać wydatki (sprzedaż detaliczna w maju rosła najwolniej od 4 lat). Niemniej szanse na podwyżkę stóp w perspektywie do maja 2018 wzrosły do 50 proc. z 12 proc. przed decyzją BOE. Część analityków zwraca jednak uwagę na to, że negocjacje ws. Brexitu mogą bardziej, niż to się oczekuje zaciążyć na perspektywach gospodarczych.

JAPONIA: Bank Japonii pozostawił na dzisiejszym posiedzeniu stopy procentowe (-0,1 proc.), oraz skalę programu QQE (80 bln JPY rocznie) na niezmienionym poziomie (jak oczekiwano). Zdecydowano się jednak na zmiany sformułowań dotyczących dynamiki konsumpcji prywatnej, oraz globalnego wzrostu gospodarczego. Zwrócono uwagę na to, że ożywienie oparte o eksport może być trwalsze. BOJ powtórzył jednak, że inflacja pozostaje wciąż na niezadowalająco niskim poziomie i tym samym jakikolwiek dyskusje nt. zmiany polityki banku centralnego byłyby przedwczesne. Tymczasem na rynku spekulowano o tym, że BOJ mógłby ograniczyć skalę QQE o 20 bln JPY w przyszłym roku, także ze względu na to, iż takie operacje staja się coraz trudniejsze (udział banku centralnego na rynku obligacji rządowych przekracza 42 proc.).

EUROSTREFA/GRECJA: Rząd w Atenach jest coraz bliższy uzyskania kolejnej transzy pomocy finansowej wartej 9,5 mld EUR – takie są wyniki czwartkowego spotkania z Eurogrupą w Luksemburgu. Partycypować w tym procesie mógłby też Międzynarodowy Fundusz Walutowy, co zwiększa szanse na porozumienie ws. redukcji części ogromnego zadłużenia. Głos ws. Grecji zabrał też Europejski Bank Centralny przyznając, że decyzja umożliwiająca zakupy greckich obligacji w ramach programu QE, będzie jeszcze przedmiotem analiz.

AUSTRALIA: Opublikowane w czwartek rano dane z rynku pracy wskazały na nieoczekiwany spadek stopy bezrobocia do 5,5 proc. z 5,7 proc., oraz wzrost zatrudnienia o 42 tys. etatów (odczyty za maj).

Opinia: Kluczowe wydarzenie z ostatnich dni to oczywiście „środowe” informacje z FED. Wniosek po posiedzeniu jest prosty – FED nie zamierza się „dostosować” do rynku, który wciąż zaniża „możliwości” banku centralnego w kwestii ścieżki przyszłych podwyżek stóp procentowych. To rynek powinien to zrobić. Oczywiście nic od razu – model CME FEDWatch pokazuje, że rynek nadal jest sceptyczny wobec szans na kolejną podwyżkę stóp w tym roku – szanse na taki ruch we wrześniu wynoszą zaledwie 18 proc., w listopadzie niecałe 21 proc., a w grudniu mniej niż 42 proc. Tym samym wiele będzie zależeć od publikacji danych makroekonomicznych. W ostatnich tygodniach było wiele rozczarowań, niemniej fakt, że FED je bagatelizuje może sugerować, że ta negatywna tendencja może się odwrócić. Wczoraj poznaliśmy lepsze od spodziewanych odczyty regionalnych indeksów z Nowego Jorku (19,8 pkt.), oraz Filadelfii (27,6 proc.), ale słabo wypadła majowa dynamika produkcji przemysłowej (0,0 proc. m/m). Warto przypomnieć, że ważne dane mieliśmy też w środę – inflacja CPI i sprzedaż detaliczna wypadły zaskakująco słabo i poniżej szacunków. Na razie, mamy zatem tylko wiarę w to, że w amerykańskiej gospodarce może być lepiej, bo w danych tego wciąż nie widać. Dzisiaj w kalendarzu poznamy dane nt. dynamiki wydanych pozwoleń na budowę domów i rozpoczętych budów, oraz szacunków nt. indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan. Przyszły tydzień będzie ubogi w odczyty – uwagę przykują dane nt. salda obrotów C/A w I kwartale, oraz dynamika sprzedaży domów. Większy wpływ mogą mieć wypowiedzi członków FED, czy też informacje polityczne związane z prowadzonym dochodzeniem ws. kontaktów ludzi z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa z Rosjanami i prób wpływania na wybory w 2016 r.

Patrząc przez pryzmat koszyka FUSD (US Dollar Index) widać, że mamy nadal proces „szukania dna” przez dolara. Teoretycznie można przyjąć, że zostało ono „ubite” na przestrzeni ostatnich 3 tygodni, ale tutaj pewności jeszcze nie ma. Nie udało się chociażby trwale wybić ponad opor przy 97,68 pkt., jaki stanowi szczyt sprzed 2 tygodni i przetestować kluczowego rejonu 98,4 pkt. Wskaźnik RSI 9 odbił się od swojego wsparcia, ale do testu kluczowej linii trendu spadkowego z ostatniego półrocza ma jeszcze nieco miejsca. Na razie mamy, zatem tylko „umiarkowany” optymizm, jeżeli chodzi o dalsze perspektywy dla dolara.

Ciekawe wnioski daje jednak analiza tygodniowego wykresu FNOTE10, czyli benchmarku dla 10-letnich obligacji rządu USA. Widoczny klin wzrostowy zachęca do postawienia tezy o możliwym wybiciu dołem. Spadek cen, czyli wzrost rentowności byłby jednym z mocniejszych argumentów za odbiciem dolara.

Jednym z dobrych mierników dolarowych tendencji jest też USD/JPY, chociaż dzisiaj jen jest wyraźnie słaby po tym, jak BOJ wbrew pojawiającym się spekulacjom dał do zrozumienia, że nie ma obecnie podstaw do dyskusji nt. ewentualnych zmian w podejściu (na rynku plotkowano o możliwym ograniczeniu skali QQE od przyszłego roku). Układ wskaźników na dziennym wykresie USD/JPY zdaje się potwierdzać możliwość kontynuacji wzrostów w przyszłym tygodniu.

Informacje z Grecji nie mają większego wpływu na EUR/USD. Tu wczoraj doszło do złamania dolnego ograniczenia ponad 2-miesięcznego kanału spadkowego przy 1,1185, co potwierdza tylko, że korekta nabiera tempa. Kluczowe wsparcie, jakim jest rejon 1,11-1,1120 nie zostało jeszcze naruszone. Dzisiaj obserwujemy próbę ruchu powrotnego do złamanej w/w linii dolnego ograniczenia kanału, co powinno być krótkotrwałe.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Jen traci przed decyzją BoJ

Jen traci przed decyzją BoJ

10:17 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie sesje czwartkowa oraz piątkowa mogą zapewnić inwestorom największy skok zmienności. Na rynku akcyjnym uwaga zwraca się w kierunku wyników Alphabet oraz Microsoft, w przypadku rynku walutowego pełna uwaga kieruje się na parę USDJPY, która jutro będzie reagowała jednakowo na decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych oraz raport o inflacji PCE w USA.
Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

10:11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajsza sesja na Wall Street była mało zmienna a indeksy giełdowe zakończyły sesję w okolicy punktu odniesienia. W handlu posesyjnym mocno spadły akcje Meta Platforms (ponad 15 proc.) mimo dobrych wyników za I kwartał. Otrzymaliśmy „jastrzębie” komentarze z EBC oraz BoE. Dziś rynek czeka na odczyt PKB z USA za I kwartał. Wczoraj mocno rosły rentowności 10-letnich niemieckich oraz brytyjskich obligacji rządowych. To pokłosie m.in. słow Joachima Nagela – wchodzącego w skład Rady Prezesów EBC oraz szefa Bundesbanku.
Co Japończycy zrobią z jenem?

Co Japończycy zrobią z jenem?

09:57 Raport DM BOŚ z rynku walut
Reakcja rynków wpierw na wyniki Tesli we wtorek (były słabsze, a akcje poszły podczas wczorajszej sesji mocno w górę), a później wczoraj wieczorem po publikacji wyników przez Metę i IBM (były lepsze, a mamy silne spadki) może być jednak dowodem na to, że na Wall Street wciąż utrzymuje się duża niepewność i rośnie też polaryzacja nastrojów wśród inwestorów. W efekcie trudno jest ocenić, czy mamy szanse na kontynuację lepszego sentymentu widocznego od początku tygodnia, czy też za chwilę na rynki powróci emocjonalny rollercoaster, jaki mieliśmy wcześniej.
Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

2024-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Słabsze szacunki indeksów PMI w USA za kwiecień dały wczoraj impuls rynkom - inwestorzy potraktowali dane, jako "gołębie" licząc na to, że FED jednak zdecyduje się obniżyć stopy procentowe na jesieni - chociaż prawdopodobieństwo takiego scenariusza we wrześniu nadal nie przekracza 70 proc. Dodatkowego wsparcia dostały indeksy na Wall Street, które dobrze zachowywały się jeszcze w poniedziałek. Dolar we wtorek stracił na szerokim rynku, potwierdzając tym samym tygodniowe wskazania z indeksu dolara po ostatnim piątku.
Kim jest twórca Bitcoina?

Kim jest twórca Bitcoina?

2024-04-24 Ciekawostki walutowe
Pomimo tego, że Bitcoin od wielu lat funkcjonuje w przestrzeni finansowej, kryptowaluta wciąż owiana jest pewną dozą niepewności i tajemniczości. Co więcej, ta aura dotyczy również samego twórcy wirtualnego środka płatniczego. Co tak naprawdę wiemy o postaci, kryjącej się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto? Zapraszamy do dzisiejszej publikacji!
Czy wzrosty na EURUSD to jedynie korekta?

Czy wzrosty na EURUSD to jedynie korekta?

2024-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Usługi w Europie radzą sobie dobrze. Gorzej jest z przemysłem. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych wczoraj wstępnych wskaźników PMI. Te same dane dotyczące amerykańskiej gospodarki pokazały spadek w obydwu tych obszarach, co jest kolejnym dowodem na to, że amerykańska gospodarka spowalnia, mimo, że do tej pory była zadziwiająco odporna na podwyżki stóp procentowych. Kurs EURUSD urósł do poziomu 1,07, gdzie przebiega istotny opór techniczny.
Odbicie na indeksach

Odbicie na indeksach

2024-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Jesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach

Japoński jen na 34-letnich minimach

2024-04-23 Poranny komentarz walutowy XTB
Początek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...

Studzenie emocji...

2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walut
Weekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane

Rynek czeka na piątkowe dane

2024-04-22 Komentarz poranny TMS Brokers
W piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.