Co zrobi dzisiaj Europejski Bank Centralny?

Co zrobi dzisiaj Europejski Bank Centralny?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2017-04-27 (12:01)

Zaprezentowane wczoraj wieczorem przez przedstawicieli Białego Domu założenia reformy podatkowej były zgodne ze wcześniejszymi spekulacjami. Stawka podatku CIT ma zostać zredukowana do 15 proc., system ma zostać uproszczony, a także planuje się jednorazowe opodatkowanie zysków amerykańskich firm osiągniętych poza granicami USA, jeżeli te zdecydują się na ich transfer do kraju.

Tak jak zapowiadano wcześniej w propozycjach nie znalazł się tzw. podatek graniczny. W temacie podatków osobistych zamiast 7 stawek, mają być trzy (10,25 i 35 proc.), ale minimalne dochody mają być nieopodatkowane. Planuje się też wprowadzenie preferencji podatkowych dla rodzin z dziećmi, a także likwidację tzw. podatku Obamacare, a także od śmierci, oraz minimalnego. Sekretarz Skarbu Steve Mnuchin przyznał, że uproszczenie systemu, oraz niższe stawki mają przyczynić się do przyspieszenia wzrostu gospodarczego, ale uwaga, administracja celuje w średnioroczny wzrost na poziomie 3 proc.

Pojawiły się spekulacje, jakoby prezydent Trump miał w najbliższym czasie zarządzić wyjście USA z porozumienia o wolnym handlu NAFTA. Ostatecznie jednak Biały Dom wydał oświadczenie, w którym poinformowano o owocnych konsultacjach z premierem Kanady, oraz prezydentem Meksyku, a także woli renegocjacji porozumienia z korzyścią dla wszystkich, trzech krajów. Tymczasem Sekretarz ds. Handlu, Wilbur Ross stwierdził wczoraj, że rozpoczęto dochodzenie dotyczące możliwych nieprawidłowości w imporcie aluminium, co może doprowadzić do wprowadzenia podatkowych restrykcji na tym rynku.

Nadal prowadzimy konsultacje mające na celu wprowadzenie ustawy zastępującej system ubezpieczeń społecznych Obamacare – przyznał wczoraj spiker Izby Reprezentantów, Paul Ryan.

Opinia: Steven Mnuchin, oraz Gary Cohn (szef doradców ekonomicznych prezydenta Trumpa) potwierdzili wczoraj, że reforma podatkowa powinna być „sfinansowana” wyższym wzrostem gospodarczym. Tyle, że cel został nieco obniżony – teraz mowa jest już o średniorocznym wzroście na poziomie 3,0 proc. Jednocześnie spiker Izby Reprezentantów, Paul Ryan dał do zrozumienia, że zastąpienie systemu Obamacare jest nadal możliwe, chociaż nie podał żadnych terminów. Co spina ze sobą te sprawy?

Zwróćmy uwagę, że sam Trump nie firmował wczoraj reformy podatkowej – założenia przedstawili na konferencji Mnuchin i Cohn. Czy to oznacza, że prezydent nie jest z nich do końca zadowolony? Teoretycznie udało mu się z podatkiem granicznym, do którego podchodził niechętnie – propozycja wprowadzenia tego rozwiązania wczoraj nie padła. Trump ma jednak świadomość, że proces legislacji przedstawionych wczoraj propozycji w Kongresie może nie być łatwy – o tym, czy znajdą one pełną aprobatę wśród Republikanów ze względu na obawy związane ze wzrostem deficytu budżetowego pisałem już wczoraj. Czy, zatem warto jest firmować swoją osobą konkretne rozwiązania na początku, czy na końcu? Akurat Donald Trump dobrze zna realia budowania wizerunku w mediach.

Przedstawione wczoraj wieczorem rozwiązania były już wcześniej znane z przecieków i tym samym znalazły swoje odbicie w notowaniach dolara, który zareagował według zasady – kupuj plotki, sprzedaj fakty – i skorygował wcześniejsze, korekcyjne zwyżki. Niemniej oczekiwania związane z czerwcową podwyżką stóp procentowych przez FED nadal pną się w górę – model CME FEDWatch wskazuje na 75 proc. prawdopodobieństwo takiego ruchu. Za chwilę będą one zestawiane z ważnymi danymi makro za kwiecień – te poznamy już w przyszłym tygodniu. Jeżeli weryfikacja wypadnie pomyślnie, to dolar mógłby na tym zyskać.

Sytuacja techniczna na koszykach dolarowych pozostaje jednak niejednoznaczna – na BOSSA USD wciąż niebezpiecznie ślizgamy się po kluczowej linii trendu wzrostowego rysowanej od minimum z maja ub.r. Z kolei na FUSD (US Dollar Index) widać nawet trudności z wyrysowaniem wyraźniejszego odbicia na zasadzie ruchu powrotnego złamanej długoterminowej linii trendu (rejon 99,45 pkt.).

Japoński jen:

Na zakończonym dzisiaj posiedzeniu Bank Japonii nie zmienił parametrów polityki monetarnej, ale wskazał na umiarkowane przyspieszenie w gospodarce. Tym samym nieco w górę zostały podciągnięte projekcje dla PKB (do 1,6 proc. w tym roku fiskalnym, oraz 1,3 proc. w przyszłym). Bank nie widzi jednak dużych szans na wyraźne przyspieszenie inflacji, gdyż długoterminowe oczekiwania dotyczące cen, zaczynają słabnąć. Tym samym w tym roku wskaźnik CPI może kształtować się na poziomie 1,4 proc. (w dół o 0,1 p.p.), a w przyszłym 1,7 proc., a w 2019 r. 1,9 proc.

Opinia: Posiedzenie Banku Japonii w zasadzie nic nie wniosło, co do wcześniejszych oczekiwań związanych z możliwymi posunięciami / czytaj zmianami w polityce monetarnej w najbliższych miesiącach. Problemem nadal pozostaje dość mizerne odbicie inflacji i tym samym BOJ w zasadzie nie musi się spieszyć z decyzjami o wychodzeniu z ultra-luźnej polityki. A symulacje o których wspomniał kilka dni temu w parlamencie wiceprezes Iwata? Te nic nie wnoszą.

Kluczem dla notowań JPY pozostanie geopolityka, która będzie wpływać na poziom globalnej awersji do ryzyka – najbliższe kluczowe wydarzenia to druga tura wyborów prezydenckich we Francji, oraz rozwiązanie problemu Korei Północnej. Z kolei w przypadku pary USD/JPY kluczowe będą też oczekiwania związane z czerwcową podwyżką stóp procentowych przez FED, jakie będą przekładać się na zachowanie się rentowności amerykańskich obligacji.

Technicznie na USD/JPY wczorajsze zawrócenie przy oporze 111,58 (dołek z lutego b.r.), chociaż został on nieznacznie naruszony (111,77) pokazało, że rejon ten może mieć większe znaczenie. Niemniej dzisiejsza druga próba, może pokazać na ta teza jest słuszna. W przypadku, gdyby wygrała jednak koncepcja spadkowej korekty – mocne wsparcie można wskazać przy 110,25.

Euro:

Sprytny ruch ze strony sztabowców Le Pen – wizytacja w przenoszonej do Polski fabryce Whirlpoola miała pokazać, że kandydatka Frontu Narodowego będzie chronić rodzimy rynek pracy. Na razie sondaże wciąż wskazują, że poparcie dla Le Pen w drugiej turze nie przekracza 40 proc. Czekamy na kolejne. Tymczasem wczoraj Jean-Luc Melenchon – lider Francji Niepokornej, który zdobył ponad 19 proc. głosów poparcia w I turze wezwał swoich zwolenników do tego, aby nie głosowali na Marine Le Pen. Uchylił się jednak od poparcia dla Emmanuela Macrona.

Dzisiaj o godz. 13:45 decyzja Europejskiego Banku Centralnego. Konferencja prasowa Mario Draghiego rozpocznie się o godz. 14:30.

Opinia: Kampania przed drugą turą wyborów we Francji dopiero się rozpoczęła – na razie to sztabowcy Le Pen wykazują się większą pomysłowością – to nie dziwi, mają więcej do stracenia. Pozostaje patrzeć na sondaże, ale i też badania nt. możliwej frekwencji 7 maja. Szeroka polityczna i medialna koalicja budowania poparcia dla Macrona i utrzymująca się duża przewaga w sondażach, może działać tu na niekorzyść – wyborcy będą mniej zdeterminowani, aby obronić Francję przed Le Pen. Kluczowym aspektem będzie też migracja elektoratów, oraz to na ile głosujący rzeczywiście słuchają tego, co mówią polityczni liderzy, a na ile będą kierować się zbieżnością programów wyborczych (casus Melenchona, który wezwał do nie oddawania głosu na Le Pen).

Dzisiaj kluczową kwestią dla rynków będzie jednak kończące się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Przy czym warto będzie zerkać na to, co będzie mówił Mario Draghi, a nie nudny komunikat o godz. 13:45. Szef ECB może nie mieć łatwego zadania, aby przekonać do siebie rynki. W marcu z komunikatu znikło sformułowanie o tym, że Bank może użyć wszystkich dostępnych instrumentów, jeżeli zajdzie taka potrzeba, a kilka dni temu pojawiły się (dementowane przez ECB) spekulacje, jakoby na czerwcowym posiedzeniu miały zapaść kolejne decyzje sugerujące stopniowe odchodzenie od ultra-luźnej polityki. Biorąc jednak pod uwagę sugestie z początku kwietnia, jakoby rynki źle zinterpretowały marcowy przekaz, stabilizację w danych makro, a także teoretycznie nie rozstrzygnięte wybory we Francji, wydaje się, że dzisiaj inwestorzy nie znajdą w słowach Mario Draghiego jakichś pozytywnych zaskoczeń.

Układ techniczny na EUR/USD zdaje się potwierdzać scenariusz rozrysowany wczoraj przed południem. Większe prawdopodobieństwo zdaje się tkwić w możliwości przetestowania okolic mocnego wsparcia przy 1,08.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

2024-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Słabsze szacunki indeksów PMI w USA za kwiecień dały wczoraj impuls rynkom - inwestorzy potraktowali dane, jako "gołębie" licząc na to, że FED jednak zdecyduje się obniżyć stopy procentowe na jesieni - chociaż prawdopodobieństwo takiego scenariusza we wrześniu nadal nie przekracza 70 proc. Dodatkowego wsparcia dostały indeksy na Wall Street, które dobrze zachowywały się jeszcze w poniedziałek. Dolar we wtorek stracił na szerokim rynku, potwierdzając tym samym tygodniowe wskazania z indeksu dolara po ostatnim piątku.
Kim jest twórca Bitcoina?

Kim jest twórca Bitcoina?

2024-04-24 Ciekawostki walutowe
Pomimo tego, że Bitcoin od wielu lat funkcjonuje w przestrzeni finansowej, kryptowaluta wciąż owiana jest pewną dozą niepewności i tajemniczości. Co więcej, ta aura dotyczy również samego twórcy wirtualnego środka płatniczego. Co tak naprawdę wiemy o postaci, kryjącej się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto? Zapraszamy do dzisiejszej publikacji!
Czy wzrosty na EURUSD to jedynie korekta?

Czy wzrosty na EURUSD to jedynie korekta?

2024-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Usługi w Europie radzą sobie dobrze. Gorzej jest z przemysłem. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych wczoraj wstępnych wskaźników PMI. Te same dane dotyczące amerykańskiej gospodarki pokazały spadek w obydwu tych obszarach, co jest kolejnym dowodem na to, że amerykańska gospodarka spowalnia, mimo, że do tej pory była zadziwiająco odporna na podwyżki stóp procentowych. Kurs EURUSD urósł do poziomu 1,07, gdzie przebiega istotny opór techniczny.
Odbicie na indeksach

Odbicie na indeksach

2024-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Jesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach

Japoński jen na 34-letnich minimach

2024-04-23 Poranny komentarz walutowy XTB
Początek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...

Studzenie emocji...

2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walut
Weekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane

Rynek czeka na piątkowe dane

2024-04-22 Komentarz poranny TMS Brokers
W piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?

To tylko turbulencje?

2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTB
Ubiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym

nerwowy poranek, ale nic poza tym

2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walut
Informacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć

Dolar zaczął słabnąć

2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.