Data dodania: 2015-03-27 (11:27)
Słabość euro na większości ustawień (wyjątek to EUR/NOK, gdzie widać wpływ korekty na rynku ropy), a także wyraźne umocnienie się dolara – tak wyglądał początek piątkowych notowań na rynku. Poprawa sentymentu wokół amerykańskiej waluty to efekt pozycjonowania się rynku przed kluczowymi danymi w przyszłym tygodniu (sugerowaliśmy taki scenariusz wcześniej).
Te, które napłynęły wczoraj nie były aż takie znaczące, chociaż dobre – cotygodniowe bezrobocie spadło do 282 tys., a szacunki dotyczące indeksu PMI dla usług wskazały na jego wzrost w marcu do 58,6 pkt. z 57,1 pkt. w lutym. Wydaje się, że rynek zwrócił uwagę na coś innego – słowa „gołębiego” Dennisa Lockharta z oddziału FED w Atlancie, którego zdaniem podwyżka stóp mogłaby nastąpić w czerwcu, lipcu, lub wrześniu. W kontekście tego, że decyzja będzie podejmowana pod wpływem bieżących danych makro, oznacza to, że teoretycznie czerwcowy termin jest też w grze, skoro nie jest wykluczany nawet przez przedstawiciela „gołębiego” skrzydła. O tym, aby w tym roku nie podwyższać stóp mówi tylko Charles Evans z Chicago.
Dzisiaj w kalendarzu informacji z USA mamy „za chwilę”, bo o godz. 11:30 wystąpienie wiceprezesa FED, Stanley’a Fischer’a o godz. 11:30 na konferencji Bundesbanku we Frankfurcie. Później bo o godz. 13:30 mamy ostateczne dane nt. PKB w IV kwartale (powinny potwierdzić wzrost na poziomie 2,4 proc.), a o godz. 15:00 marcowy odczyt indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan (czy będzie słabszy od 91 pkt?). Dzień zamknie wystąpienie Janet Yellen, która o godz. 20:45 zabierze głos nt. polityki monetarnej na konferencji organizowanej przez oddział FED w San Francisco. Szefowa FED raczej pozostanie ostrożna w wypowiedziach i nie powie nic ponad to, czego rynek by nie wiedział. Niemniej sam fakt podkreślenia, że termin podwyżki będzie zależny od oceny bieżących danych makroekonomicznych, zwiększy znaczenie publikacji w przyszłym tygodniu. A będzie ich wiele. To dane nt. „wydatkowej inflacji” PCE w poniedziałek, odczyty Chicago PMI i Conference Board we wtorek, szacunki ADP i dane ISM dla przemysłu w środę, bilans handlu zagranicznego w czwartek i wreszcie wyliczenia Departamentu Pracy USA w piątek. Dane ISM dla usług zostaną wyjątkowo opublikowane dopiero w wielkanocny poniedziałek, 6 kwietnia.
Słabość wspólnej waluty może być z kolei wynikiem obaw związanych z publikacją poszerzonych propozycji reform przez Greków, co według deklaracji przedstawicieli tamtejszego rządu ma mieć miejsce najpóźniej do poniedziałku – świetnym terminem jest weekend, gdyż daje czas na ocenę i wyrażenie opinii bez rynkowej presji. Rynek może się jednak obawiać, że niezależnie od „dyplomatycznego optymizmu” europejskich pożyczkodawców, ocena greckich propozycji może być chłodna. Szeroko pisaliśmy o tym wczoraj. To mogłoby zwiększyć nerwowość związaną z obawami Greków o utratę płynności w drugiej dekadzie kwietnia.
Na dziennym wykresie EUR/USD widać, że doszło do złamania wzrostowej linii trendu, która przebiegała na 1,0865 (dzisiaj to już rejon 1,09). Naruszone zostało też wsparcie na 1,0822 i przetestowana psychologiczna bariera na 1,08. Układ zaczyna wyglądać spadkowo, chociaż dzisiaj niewykluczony jest ruch powrotny – ważny będzie rejon 1,0865-80. W kolejnych dniach liczmy się jednak z testowaniem rejonu 1,07. Jego złamanie będzie sugerować re-test okolic 1,0461-1,0510. Zejście niżej wydaje się być jednak mało prawdopodobne. Obserwowane odbicie dolara będzie tylko korektą w trendzie spadkowym, który zaczął być zarysowywany 18 marca.
Dzisiaj w kalendarzu informacji z USA mamy „za chwilę”, bo o godz. 11:30 wystąpienie wiceprezesa FED, Stanley’a Fischer’a o godz. 11:30 na konferencji Bundesbanku we Frankfurcie. Później bo o godz. 13:30 mamy ostateczne dane nt. PKB w IV kwartale (powinny potwierdzić wzrost na poziomie 2,4 proc.), a o godz. 15:00 marcowy odczyt indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan (czy będzie słabszy od 91 pkt?). Dzień zamknie wystąpienie Janet Yellen, która o godz. 20:45 zabierze głos nt. polityki monetarnej na konferencji organizowanej przez oddział FED w San Francisco. Szefowa FED raczej pozostanie ostrożna w wypowiedziach i nie powie nic ponad to, czego rynek by nie wiedział. Niemniej sam fakt podkreślenia, że termin podwyżki będzie zależny od oceny bieżących danych makroekonomicznych, zwiększy znaczenie publikacji w przyszłym tygodniu. A będzie ich wiele. To dane nt. „wydatkowej inflacji” PCE w poniedziałek, odczyty Chicago PMI i Conference Board we wtorek, szacunki ADP i dane ISM dla przemysłu w środę, bilans handlu zagranicznego w czwartek i wreszcie wyliczenia Departamentu Pracy USA w piątek. Dane ISM dla usług zostaną wyjątkowo opublikowane dopiero w wielkanocny poniedziałek, 6 kwietnia.
Słabość wspólnej waluty może być z kolei wynikiem obaw związanych z publikacją poszerzonych propozycji reform przez Greków, co według deklaracji przedstawicieli tamtejszego rządu ma mieć miejsce najpóźniej do poniedziałku – świetnym terminem jest weekend, gdyż daje czas na ocenę i wyrażenie opinii bez rynkowej presji. Rynek może się jednak obawiać, że niezależnie od „dyplomatycznego optymizmu” europejskich pożyczkodawców, ocena greckich propozycji może być chłodna. Szeroko pisaliśmy o tym wczoraj. To mogłoby zwiększyć nerwowość związaną z obawami Greków o utratę płynności w drugiej dekadzie kwietnia.
Na dziennym wykresie EUR/USD widać, że doszło do złamania wzrostowej linii trendu, która przebiegała na 1,0865 (dzisiaj to już rejon 1,09). Naruszone zostało też wsparcie na 1,0822 i przetestowana psychologiczna bariera na 1,08. Układ zaczyna wyglądać spadkowo, chociaż dzisiaj niewykluczony jest ruch powrotny – ważny będzie rejon 1,0865-80. W kolejnych dniach liczmy się jednak z testowaniem rejonu 1,07. Jego złamanie będzie sugerować re-test okolic 1,0461-1,0510. Zejście niżej wydaje się być jednak mało prawdopodobne. Obserwowane odbicie dolara będzie tylko korektą w trendzie spadkowym, który zaczął być zarysowywany 18 marca.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
2024-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
2024-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.